Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.12.2025 w Odpowiedzi

  1. Dzisiaj było Duże Skrzyczne, warunki dobre, trzeba było uważać na pojedyncze kamyki i kilka przetarć. Ale jak nie będzie mrozu to w tym tygodniu wszystko im spłynie.
    10 punktów
  2. Przekonałeś mnie do wklejenie garści zdjęć z Ischgl dla porównania. 😃
    8 punktów
  3. Dzisiaj mglisto i polatuje drobny śnieżek.
    8 punktów
  4. Ja dziś otwarcie sezonu w Wiśle stacja Stok. O dziwo warunki bardzo fajne, mimo plusu na termometrze nie było źle. Ludzi mało, także spokojne rozjeżdżenie. Dzieci zadowolone a to najważniejsze. Jednak tak jak w przypadku Szczyrku, przy całym tygodniu takich temperatur niestety spłynie.
    6 punktów
  5. A u mnie pokazują tak: i powiem Wam, iż czuję się lekko zaniepokojona tym ochłodzeniem od niedzieli…
    4 punkty
  6. Zastanawiałeś się nad logiką tego zestawienia? 🙂 Jest absolutnie abstrakcyjna 🙂
    4 punkty
  7. Tak ku przestrodze chciałem napisać że tylko dzisiaj widziałem aż 4 akcje z toboganem i 1 z helikopterem Uważajcie aby nie zakończyć sezonu narciarskiego na samym jego początku.
    4 punkty
  8. Dokładnie, a w dodatku pruszy więc pozytywnie 😉 Jesteśmy tu, gdzie czarna kropka. Najdalej byliśmy tu gdzie jest "K" - krzesełko 28. Ale tam jedna trasa otwarta i tłumy do krzesełka. Wszystkie trasy poniżej czyli od wyciągu 23 do 30 zwiedziłem (te które były otwarte oczywiście)
    3 punkty
  9. Cześć Jak impreza dobra to po prostu trwa. Do cucenia pozostają jednostki słabe i chore. 😉 POzdro
    3 punkty
  10. Postaram się. Aktualnie lekko pruszy, może coś więcej otworzą . Jutro może gdzieś wyżej się zapuszczę i coś wrzucę. Czy warunki lepsze to trudno powiedzieć bo mało dzisiaj zwiedziłem terenu, głównie na dole. Nie przyjechałem sam więc też nie chcę Żanety samej zostawiać. Dzisiaj miała 3h szkolenia które planowo miały się rozłożyć na nas oboje. Dlatego krążyłem w pobliżu. Co Adam jutro zadecyduje to nie wiem ale z chęcią bym jej oddał swój czas szkoleniowy bo ponoć jest spora różnica w naszej jeździe. Jeszcze parę dni jeżdżenia zostało, nie traćcie wiary we mnie😎 Pozdrawiam 😉
    3 punkty
  11. Tylko z niewieloma uwagami sie zgadzam. Nadmierna, często na granicy patologii, zabudowa. Fakt, choć to sprawa bardzo złożona. Właściwie tylko z tym. Smogu wiele nie ma, bo piece polikwidowane. Trochę go produkują krakowskie obwarzanki, czyli przyległe gminy, gdzie zakaz palenia w piecach nie obowiązuje. Kraków leży w niecce co nie pomaga. A i tak jest lepiej niż np. w mojej górskiej wiosce Szczawie w zimie, gdzie ludzie palą w piecach bóg wie czym. 🙂 Utrudnienia dla kierowców, fakt. I bardzo dobrze. Chodzi o jak największe ogranicznie ruchu samochodowego w mieście. Wiadomo, im więcej ułatwień dla kierowców tym wiecej jeździ samochodów, tym więcej korków, ruchu i smrodu. Pomimo tych trudności i tak wciaż jeździ za dużo samochodów. Niektórzy muszą, ale niektórzy to jak dla mnie są masochistami. Problem dotyczy wszystkich dużych miast i ciągnie się od wielu lat. Nie ma dobrych rozwiązań, które satysfakcjonowałyby wszystkich. Te które się wciela w Krakowie, czyli utrudnienia dla kierowców w samym Krakowie, ale budowa parkingów Park&Ride na obrzeżu i poprawa komunikacji zbiorowej, tudzież infrastruktury rowerowej, wydają się słuszne. A jacy są mieszkańcy Krakowa nie mnie oceniać. Ja spotykam się na ogół z osobami sympatycznymi i życzliwymi. Zadufania nie widzę, przecież nie jesteśmy stolicą. 🙂
    3 punkty
  12. i na koniec dnia pojawia się błękit
    3 punkty
  13. Ten sfrustrowany, wielokrotnie przegrany za pieniądze tatusia pan jest dla mnie kompletnie niewiarygodny. Wiele lat nieudolnie grał lokalnego działacza co nie przyniosło powodzenia, więc teraz przeszedł na stronę agresywnego hejtera.
    2 punkty
  14. To nie jest jeden z postów który zmieni moje postrzegania świata. Propozycja ( w domyśle 🙂. ) aby zburzyć Kraków, zasypać wszystko piaskiem i zbudować nowe miasto aby lepiej jeździło się samochodem mnie ..........................nie przekonuje. Nawet jeśli nie jest to pozłocone Lamborgini 🙂 😉 😉
    2 punkty
  15. Sorry . Tak tylko mi się skojarzyło 🙂
    2 punkty
  16. Po Atenach jeździło mi się znakomicie, nie ma żadnych zakazanych stref parkowania, nikt się nie przejmuje żadnymi bzdurami, każdy staje gdzie popadnie, o ile oczywiście znajdzie miejsce, gdyż to jest jedyny problem. Nie zdarzyło mi się jednak, żebym nie znalazł bezpłatnego miejsca do parkowania w bezpośrednim sąsiedztwie centrum. Podobnie w Sofii, Tiranie, Bukareszcie, Belgradzie jeśli analizujemy ten akurat fragment Europy.
    2 punkty
  17. Ja już sprawdzam pogodę na przyszły tydzień ⛷️ wygląda obiecująco, pobawimy się dobrze niezależnie od pogody jak zawsze
    2 punkty
  18. Cześć Ale na końcu ja się bardziej cieszę. Moja faworytka tym razem bezbłędna a Robinson... chyba zbyt agresywnie. Ale żeby być uczciwym to Scheib pojechała swoje - dokładnie i miękko ale to raczej Robinson przegrała a nie ona wygrała. Ale jak przy ostatnim przełamaniu przed metą Scheib poszła głową no to wielki szacun. Pozdro
    2 punkty
  19. To wiele jeszcze przed Wami,bo jak napisałeś wyciągi przy miasteczku to Białczańskie klimaty i nie chodzi o nachylenia. Na Carosello fajna trzaska przy knajpie na dole. Udanego wyjazdu. Kupsztala nie polecam,no chyba że dzieciaki spać położysz😁
    2 punkty
  20. Początek sezonu, pierwsze jazdy, pierwsze wyjazdy - zawsze trzeba wtedy bardziej uważać. Słuszna uwaga.
    2 punkty
  21. Kościółkowo, mentalny zaścianek, rządy kleru, popularność PiS, a mniemanie o sobie galaktyczne. 😁
    2 punkty
  22. Co to jest syndrom lajkonika? Przywiązanie do tradycji? Swoją drogą ładne określenie. I w przypadku Krakusów prawdziwe. Naiwni? Chyba nie bardziej niż gdzie indziej. Proporcje "ciemnego ludu" i myślących pewnie też podobne jak w innych dużych miastach w Polsce. Życie biegnie tu ponoć spokojniej niż np. w Warszawie. Może i lepiej. Najważniejsze, że ludziom tu w większości żyje się nieźle i są zadowoleni z miejsca gdzie żyją.
    2 punkty
  23. Cześć Pierwsze trzy godziny to jest impreza a później już jakoś idzie... 🙂 POzdro
    2 punkty
  24. Przecież to jest stek bzdur rodem z facebooka. I Ty to podajesz jako poważne źródło wiedzy?? 😵 Najlepszy jest poniższy fragment. Sprzeczny z jakąkolwiek logiką, no chyba że logiką wojującego, pieszego oszołoma, ale to raczej stan umysłu a nie logika: Szerokie arterie: utrudniają organizację sprawnej komunikacji miejskiej, wydłużają dojścia do przystanków, zwiększają dystans do przejść dla pieszych, często zabierają miejsce pod torowiska lub buspasy.
    2 punkty
  25. Poczytaj proszę, chociaż raz 🙂 Wiedza o transporcie w dużym mieście, cz.1. Istnieje kilka przyczyn, dla których samo poszerzanie dróg prowadzących do centrum dużego miasta zwykle nie działa, a czasem wręcz pogarsza sytuację. Najważniejsze są cztery: 1. Zjawisko „popytu indukowanego” To udowodniony efekt: jeśli zwiększasz przepustowość drogi, pojawia się więcej kierowców. Dlaczego? ludzie, którzy wcześniej jeździli o innych godzinach, wracają do jazdy w szczycie, osoby dotąd korzystające z komunikacji zbiorowej „przesiadają się” z powrotem do auta, włącza się ruch z dalszych dzielnic lub miejscowości, niektórzy zaczynają jeździć częściej, bo „jest szybciej”. Efekt końcowy: po 1–3 latach korek jest taki sam, tylko większy, bo zajmuje więcej pasów. 2. W centrach miast nie da się zwiększać przepustowości w nieskończoność W gęstej, zabytkowej, zabudowanej tkance miejskiej: brakuje miejsca na kolejne pasy, poszerzenie drogi wymagałoby wyburzeń, zwiększa się hałas i zanieczyszczenie, zwiększa się niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów. Inaczej mówiąc: większa droga generuje ruch, którego centrum i tak nie może „przetrawić”. 3. Poszerzanie dróg pogarsza transport publiczny Szerokie arterie: utrudniają organizację sprawnej komunikacji miejskiej, wydłużają dojścia do przystanków, zwiększają dystans do przejść dla pieszych, często zabierają miejsce pod torowiska lub buspasy. W rezultacie więcej osób wybiera samochód, korek rośnie, a cały system się zapętla. 4. Poszerzanie dróg sprowadza więcej aut do miejsca, które ma ograniczoną pojemność W centrum ograniczeniem nie jest „droga dojazdowa”, ale: liczba miejsc parkingowych, pojemność skrzyżowań, przestrzeń między budynkami, normy hałasu i smogu. To tak, jakby próbować lepiej funkcjonować w mieszkaniu, stawiając większe drzwi wejściowe – ale nie powiększając samego mieszkania.
    2 punkty
  26. Przepraszam ale dla mnie SCT to niekonstytucyjna segregacja ludzi w zależności od zamożności . Czy miejsce pracy Twojej koleżanki przestanie być potrzebne? Myślę, że nie a zamiast niej wiedzie do SCT, pozbawiony, poza modą jakiegogkolwiek sensu wielki SUV. Cóż to za zabawne urzeczywistnienie ekologi i równości społecznej.
    2 punkty
  27. Ja odpuszczam tą dyskusję. Mitek jest jaki jest i nie bez powodu Jacek Ciszak wywalił go ze SkiOnline. Szkoda zaśmiecać ten temat dyskusją, z której oprócz skakania sobie do gardeł nic nie wynika i tylko spamuje forum w iście trolingowym stylu 😞 Innych czytelników wycieczki personalne raczej nie interesują.
    2 punkty
  28. Cześć. Beata, na razie nie ma czym wkurzać.... to bardziej my się wkurzamy bo nie wszystkie trasy otwarte i dziś niedziela także zrobiła się tu taka trochę Białka. Strzeliłem kilka fot z rana ale nic nie nagrałem. Trochę też oswajałem się z nowym sprzętem dzisiaj. Jeździłem z Elą kilka zjazdów, niech sama Ci opowie...😉 Największy plus z dzisiejszego dnia to poznanie naszego instruktora 😎 i to że biodro daje rade. Jutro moja kolej szkolenia💪 Pozdro🙂
    2 punkty
  29. Oki, błędy są to fakt, nie zwróciłam na nie uwagi, uśmiałam się z treści. Nie pamiętam dziecięcych rozmiarów, tak mi podała Natalia, ale jadę do Niko na lepienie pierogów, więc sama dokonam pomiaru.
    2 punkty
  30. Prawda i mnie to też denerwuje. SCT nie oceniam. Ale patrząc globalnie na cel, czyli ogranicznienia ruchu samochodowego w mieście - popieram. Ławki na pl. Biskupim i Axentowicza pachną skandalem i daleko idącą korupcją i chętnie widziałbym stosowne i logiczne wyjaśnienie. Budżet miasta puchnie, co mi sie też nie podoba i zobaczymy czym się to skończy. Niestety, takich radnych sami sobie wybraliśmy. Może inni byliby jeszcze gorsi. 🙂 Przyjezdnym samochodziarzom jest ciężko, ale mieszkańcom jeszcze gorzej. Nie ma jak jeździc bo korki, nie ma gdzie parkować, bo miejsc brakuje. No chyba że ma się własny garaż albo, tak jak my, prawie nie używa samochodu. Cóż, żyjemy w niedoskonałym pod wieloma względami świecie z bardzo ekspansywnym, wadliwym, egoistycznym, popełniającym błędy gatunkiem zwanym człowiekiem. Gdzie nie spojrzeć tam jest źle. Ale i dobrze o czym napisałem w poprzednich postach. Jakie proporcje tego zła i dobra widzimy i czujemy na codzień zależy w dużym stopniu od nas samych. Ja należę do tych, dla których kufel napełniony do połowy jest w połowie pełny a nie w połowie pusty. 🙂 (*) To z filmu "Dzień Świataka"
    2 punkty
  31. Cześć 21h jazdy do LIvigno to całkiem niezły czas - do 24h brutto to jeszcze standard. Największym błędem podróżujących jest proszenie o częste przerwy - to najbardziej wydłuża podróż. Rekordem za czasów gdy prowadziłem autokary było 36h ze względu na opady i nieprzejezdność dróg. W autokarze (oczywiście jeżeli nie wybrałeś miejsc w pierwszym rzędzie w piętrusie) można się elegancko wyspać i fajnie pobawić. No chyba, że skupisz się na niedogodnościach podróży ale - wystarczy sobie wyobrazić, że odbywałbyś tę podróż Maluchem i już wszystko jest OK. Pozdro
    2 punkty
  32. Cześć Ale to już jest problem pewnego wyeksploatowania się demokracji w obecnej formie. Powrót do wzoru ateńskiego by się przydał. Odcięcie wszelkiego nieuprawnionego socjalu to pierwszy niezbędny ruch. Pozdro
    2 punkty
  33. Cześć No u dzieci, zresztą nie tylko u dzieci występuje zawsze naturalny odruch obronny typu krok przez nartę - bo tak robisz ro bez nart. Na nartach nie możesz przekraczać jednej nogi drugą tylko odstawiasz nogę strony w którą lecisz. Generalnie chodzi o wyćwiczenie pewnych odruchów, które na nartach są inne niż w chodzeniu. Pozdro
    2 punkty
  34. Teraz Wasza kolej na wkurzanie, zatem czekamy na Wasze i Eli relacje.
    2 punkty
  35. Są ochraniacze takie specjalne na rolki, Adrian je prezentował wyżej, można się uzbroić po zęby.
    2 punkty
  36. Nie. Jest jeszcze kwestia, ile czasu czeka. Czyli jaki długi jest cykl. Im większe skrzyżowanie, to cykle są dłuższe.
    1 punkt
  37. Nieprawda Andrzej, mówię to z własnego bogatego doświadczenia komunikacyjnego, zwiedziłem praktycznie całą Europę samochodem. Nigdzie nie ma takiej patologii komunikacyjnej jak w Krakowie i to w miastach o wiele większych, zarówno powierzchnią, liczbą ludności jak i rangą (stolice). Kraków jest równie uciążliwy dla mieszkańców jak i osób, które mają tę wątpliwą przyjemność, iż muszą czasem tam pojechać, jako że jest to stolica województwa. Wyobrażasz sobie, żebym jechał przykładowo na małopolską galę biznesu, spotkanie z marszałkiem województwa czy zwykły biznes meeting ubrany w garnitur rowerem, albo komunikacją miejską?? Tezy, które wypisuje @MarioJsą może i słuszne w przypadku klasy robotniczej, ale na miłość boską, szanujmy się. Nie każdy może jeździć rowerem albo chodzić pieszo, a limuzynę z kogutami na dachu mają jedynie "wybrańcy" narodu.
    1 punkt
  38. Cześć Mam zamiar wciągnąć do narciarskiego grona mojego wnuczka, ma rok i 3 m-ce, szukam jakiś wprowadzających opcji i pomysłów. O wyjezdzie w góry , w tym sezonie , nie ma mowy. Ale coś do przyzwyczajania, ciągania treningowo na kocu w domu tudzież po śniegu, i jeśli będzie śnieżnie - zaliczanie góreczek na spacerze. Jeśli ktoś coś to będę wdzięczna. Pobieżnie szukając znalazłam taką opcję: Co o tym sądzicie? pozdro
    1 punkt
  39. większe tłumy niż te ? moje ulubione krzesło to 14 - Federia
    1 punkt
  40. zdecydowanie zakrótkie i zaszerokie
    1 punkt
  41. Cześć Tylko ważne aby lonżą operował człowiek, który ma mniej promili niż ten na lonży - wtedy są w prawie. Windy będą sukcesywnie eliminowane jako zbyt niebezpieczne Marku. Przecież wszyscy wiemy jakim Włosi są zapobiegliwym i porządnym do perfekcji narodem. No i ta wrodzona i kultywowana od stuleci konsekwencja. Pozdro
    1 punkt
  42. Ale wiesz, że to taka zabawa? Tylko pamiętaj... solidne górskie buty na wibramie zapewnią Ci pewność w poruszaniu się do kibla w hotelu. To jest tzw. nowy włoski standard. Pozdro
    1 punkt
  43. Moja żona uczyła się śmig-u. Jurgów - ścianka na czarnej z instruktorem. Tak zabijała ten kijek, że zrobiła salto i zbiła sobie bark. Obyło się bez większych strat. Ów instruktor, następnego dnia, pokazywał kolegom, jak ona to zrobiła. Odtworzył to 1:1, było tak realistycznie, że złamał rękę i połamał żebra. p.s. Dorabiał sobie jako akordeonista - grając na weselach. Przez chwilę głupoty, możesz stracić dwa źródła zarobkowania.
    1 punkt
  44. Cze Czynnych Forumowiczów znam w większości osobiście, nawet Ciebie😀. Tak że potwierdzam że nie jesteś wytworem AI. O Christofa otarłem się na Pilsku, i pewnie byśmy się poznali, gdyby cymbał napisał, że na Pilsku będzie. Oczywiście, wpisy kreują pewien obraz osoby piszącej. Ale to tylko pierwsze wrażenie. Rzeczywistość zwykle bywa inna. Z reguły wszyscy są normalni, tylko lubią narciarstwo wszelakiej maści. Jest tyle ciekawych tematów, więc po chuj rozgrzebywać te w których się nie zgadzamy. Ma to sens? pozdro
    1 punkt
  45. To ebany populista i influencer czy chuj wie jak się to nazywa chwytliwy temat służba zdrowia, będzie dużo odsłon i duża kasa dla gościa. Porównując europejskie systemy mamy jedną z najlepszych usług zdrowotnych i niestety muszę to przyznać że to kiedyś musiało pierdolnąć bo nas nie stać. Prawie nigdzie nie ma w Europie tyle usług w ramach ubezpieczenia co u nas. W końcu ktoś miał odwagę to powiedzieć ale konsekwencją tego będą przegrane następne wybory
    1 punkt
  46. Cze Ja też jeżdżę w kasku, ale to proza życia - bez włosów - to czapka objeżdża z głowy, a w wiązanej jak berbeć to jeździł nie będę. Ponadto jak ktoś pięknie przejedzie, że czapki z głów .... to ściągać nie muszę, bo jestem w kasku. Mitek to non stop czapką wachluje, a na zlocie to w szczególności 😉 pozdro
    1 punkt
  47. 1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...