Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. Jan

    Suszarka do butów

    wystarczy po każdej jeździe wyciągać botek ze skorupy, wkładki z botka i ubierać wyprane skarpetki
  3. Co nie znaczy, że nawet tak doświadczony trener nie może się mylić, także w sposobie dotarcia do tego jutjubowego kursanta, czyli dobrania odpowiednich środków... aby nie opowiadać jak to dziadku na wojnie bywało... zmienił się sprzęt, zmieniły się środki przekazu, zmienił się standardowy kursant... można chować głowę w piasek i wspominać dawne dzieje, a można umiejętnie się zaadoptować nie tracąc kwintesencji narciarstwa z pola widzenia. PS choćby czasy izolacji covidowej zmieniły podejście, gdy w tamtych czasach pozostawało na sucho ćwiczyć ogólnorozwojowo ew uciec w biegówki czy skitury... no i oglądać yt. Zresztą co tu dużo gadać zarówno Tadeo jak i PSmoku czy Marek zrozumieli jak ważnym medium jest yt.
  4. Cześć Pozwolę sobie podkreślić parę zdań bo uważam, że są nie tyle odkrywcze - bo dla fachowców nie są - ale (w przyczynach mogę napisać ale na razie pomińmy) powinny być zauważone i stawiane na pierwszym miejscu jako wada współczesnych metod szkolenia. Brak umiejętności odciążenia (a co za tym idzie i dociążenia nart) to element widoczny u większości narciarzy na stokach, znakomitej większości. Dążenie do jazdy ciętej powoduje to wynaturzenie tak na poziomie oczekiwań kursantów, poprzez poddających się im niedouczonych instruktorów i (co jest po prostu katastrofalne) twórców programów nauczania. Osobiście uważam, że czasy Kuchlera i pokuchlerowska spuścizna dała jednoznaczne dowody na nieskuteczność nauczania takimi metodami. Niestety szkoły alpejskie - zwłaszcza Austria - głoszą hasła lekko, łatwo i przyjemnie i za tym idzie nauczanie sprzętem a nie techniką. Od dłuższego czasu już nie zajmuję się szkoleniem ale obserwuję dużo i ogólnie jest delikatnie mówiąc nie najlepiej. Mam wrażenie, że poza jednostkami - z którymi mamy zaszczyt obcować na forum jak PS, Tadeo, Adaś, Marek - większość nie ma lub straciła wizję narciarstwa jako całości i poddaje się ogólnym oczekiwaniom kursantów skracając proces nauki, dążąc za wszelką cenę do wycięcia łuku. To instruktor - trener wyszkolony i doświadczony ma pełna wizje tego czym jest i jak powinna wyglądać kompletna technika narciarska a nie kursant po dwóch sezonach i filmikach na YT... i koniec. Pozdro
  5. Mitek

    Suszarka do butów

    Cześć No więc... Wszelkiego rodzaju systemy suszenia oparte na wymuszonym obiegu ciepłego powietrza są złe. Suszarki powinny wykorzystywać naturalny obieg powietrza - lekkie grzanie wewnątrz przez grzałkę elektryczną - jest tego multum - butów stojących w pozycji naturalnej. Nigdy nie suszyć butów w pozycji odwróconej lub gdy zatykamy czymś - nawet częściowo otwór na nogę. Zresztą - wystarczy pomyśleć chwilkę i zastosować zwykłe sprawdzone metody a nie wymyślać jakieś bzdury. Nawet wieloletnie buty użytkowane bardzo intensywnie nigdy nie walą jeżeli się im nie pomoże. Pozdrowienia
  6. Nie odbieram tego jako krytykę bo wiem że na przykładzie np tego filmiku można wysnuć jakieś wnioski i znaleźć coś do poprawienia ,ale trzeba wziąć pod uwagę to że naciarz może mieć zamiar tak jechać . Używanie krawędzi od początku do końca w skręcie to nie jest jedyna technika ,a zwlaszcza na stromym stoku . Wysokie odciążenie nie sądzę by było grzechem zwlaszcza przy jeździe klasycznej ,a ta chyba nie została skreślona z jeszcze z narciarskich technik. Uważam że prxy nsuczaniu narciarstwa u większosci uczacych się problemem jest właśnie odciążenie . nikt na początku edukacjì nie odciąży się kompensacyjnie tylko raczej poprzez wyjście w górę. I nawet z tą pozornie łatwiejszą formą ( moim zdaniem konieczną ) odciążenia większa część ludzi ma problem co powoduje zaburzenie całego mechanizmu skrętu ,jego skladowych. Kije mam od lat trochę zbyt długie ale czy to powoduje takie skutki o których piszesz ,nie wiem. Zobacz inne filmy.
  7. Nuty niesuszone są bardziej konsonansowe 🤣, po suszarce są w permanentnym dysonansie. 🤣🤣 Bez suszarki schną dłużej ale nie walą.
  8. A jak wyglądają nuty niewysuszone i czym różnią się od tych wywyższonych suszarką 😉
  9. A ja mam takie doświadczenie że jak nuty wyschną same, to są bezzapachowe. Jak wywyższy je suszarka (mam podobną do waszych) to … o paaaanie 💩
  10. Drogi @Marcos73 - Ty masz u mnie do jeżdżenia wszystko co sobie tylko zażyczysz. Dzięki Tobie poznałem czarne Kastle 🍺 Fishery sc mam, uwielbia je mój syn, ja też bardzo lubię.
  11. Cześć Też słyszałem sporo opinii, że ta Tecnica to znakomite buty - możesz spróbować. Ja korzystam wyłącznie z Rossignola i Lange od wielu lat, podobnie jak cała rodzina. Często również dobieram innym buty korzystając tylko z oferty tych firm i zawsze siedziały. Buty z kolekcji sportowej cenię za prostotę sprawdzonych rozwiązań. Konstrukcyjnie to właściwie to samo choć, mam wrażenie, że Lange jest w detalach bardziej toporny od Rossignola. Jeżdżę w Lange RS już dość długo ale nie lubię tych butów. Syn i córka mają Rossi dopasowywane dość starannie z twardymi wkładkami i bardzo sobie chwalą. Amelka ma 110 i całkowicie jej wystarcza a jest solidną dziewczyną i troszkę skręca, więc może nie ma co szaleć z tym flexem Eyofhh (cóż to za ksywka?? starożytny Egipt czy co?). ale to oczywiście wszystko do rozważenia. Jesteś na tyle doświadczonym narciarzem, że decyzje musisz podjąć sam - a tak mógłbyś na kogoś zwalić, jakby coś nie zagrało. 😉 POzdro
  12. Mam dokładnie te same buty (też LV) i nie sądzę żeby zmieściły wysokie podbicie - właśnie dla tego je wybrałem ze większość mi latała na nodze a w nich jest stosunkowo mało miejsca choć troche regulacji jest położeniem języka.... może wersja obszerniejsza (MV) bardziej by Ci spasowała. Tak czy siak to kapitalne kierpce i warto przymierzyć bo może sie okazać że spasują.
  13. Wczoraj
  14. Sądzę, że powinieneś spróbować bo mają opinie bardzo uniwersalnych jak chodzi o wewnętrzną geometrię --> wielu osobom przypasowały bez konieczności żadnych korekt. Jak chodzi o sportowe cechy to mnie wystarcza. Generalne zalety tych butów to: 1. Bardzo dobry kąt pochylenia do przodu. 2. Jak dla mnie trafnie dobrana geometria pantofla, oceniam ją jako dość uniwersalną bo pasuje wielu osobom poza mną. 3. Bardzo dobrze trzyma nogę a nie gniecie, nie kaleczy, nie powoduje jakiegokolwiek dyskomfortu (wiadomo, że buty flex 160 potrafią jeszcze lepiej, ale za cenę braku komfortu). 4. Jak już je rano zapnę, to nie luzuję klamer ani na wyciągu, ani w knajpie tylko dopiero późnym popołudniem jak go ściągam. Wielu moich kolegów co chwili kręci tymi klamrami, część co wyjazd gondolą czy krzesłem. Ja tego nie mogę zrozumieć, no nie odczuwam tego, że mam na nogach buty narciarskie. Nawet całkiem dobrze się w nich tańczy na apres-ski i to w zapiętych, żeby się przy tym nie wywalić. 🙂 Jak kupowałem te buty to kilku moich znajomych mi je polecało jako najlepszy wybór i faktycznie sprawdziło się to co do joty. Pierwotnie chciałem Heady WCR, ale Tecniki okazały się dużo wygodniejsze. Alternatywą były Nordica Speed Machine 130, ale i w tym porównaniu Tecnica wypadła lepiej.
  15. Cze Z dwóch powodów. Linery się wygniotły oraz zerwałem gwint w cantingu, a potem mi śruba się złamała/zgubiła, nie wiem. Bez śruby to nie da się jeździć, bo ta śruba jednak trzyma górę cholewki. Miały już 10 sezonów. RC4 130 sprowadzane z Austrii, pierwsze normalne po tych kwadratowych soma etc. Wcześniej miałem używki firmy która już nie istnieje. Niestety nie pamiętam nazwy, Koflach albo któraś z tych już zapomnianych. To był horror, ale ładne były. Chyba po jakimś zawodniku, piekielnie twarde, liner był zalany pianą. Kupiłem na giełdzie, wdawały się dobre, oczywiście były tak super dopasowane że na orczyku to mdlałem😀. Poszły po sezonie do kosza. Z Fischerami poszedłem do Wind sportu, ale nie dało się tego naprawić, wewnątrz buta śruba była zalana plastikiem i miała zerwany gwint. Nie dali rady tych butów uratować. U nich kupiłem nowe Head Raptor. Początkowo chciałem Fischery, ale wówczas wprowadzili vaccum i przymierzyłem, były nie bardzo, gość powiedział, że po grzaniu będzie ok. Niestety musiałbym je wówczas kupić. Wybrałem Head i są ze mną do dzisiaj. Co prawda już drugie te same kupiłem, w pierwszych zajeździłem Linery, koszt nowych z Sidasa to różnica 100 wobec nowych butów. pozdro ps. Z butami fischera kupiłem także kurtkę Fischera, mam ją do dzisiaj. Nie poznałbyś że jest już pełnoletnia😉. Narty niestety sprzedałem Fischer SC - do dzisiaj tego żałuję. Niezniszczalne, świetne narty, @KrzysiekK je ma jeszcze, może przy następnej okazji da mi rundkę zrobić na nich.
  16. Jak sam widzisz - to, co dla mnie jest zbyt sztywną nartą, dla kolegów obok jest zbyt miękką. Nie sądzę bym czuł się na tyle pewny siebie w tym temacie, by doradzać innym. Ja jestem generalnie zadowolony z tych Volkl Racetiger SL (chyba 2020/21 - z takim śmiesznym "UVO" na przedzie co niby ma tłumić drgania 🤦‍♀️), ale na wszystkich pozostałych modelach jeździło mi się trochę lepiej. Nie bez powodów wybierałem jednak do porównań ciut dłuższe narty - szukając trochę większej stabilnośći przy dłuższych skrętach lub trochę gorszych warunkach.
  17. Okej, czyli to, co jest dla mnie sufitem, dla niektórych jest podłogą. W porządku, przyjmuję z pokorą 🙂 Rozumiem, że sugerujesz je, że może będą w stanie zmieścić wyższe podbicie czy tylko, że to "dobry but" do sportowej jazdy?
  18. Dobrze Mitek pisze. To jest miękka, szczególnie na przodach, narta. Jak dla mnie zbyt miękka, opisywałem swoje wrażenia z testów w wątku o sezonie 2023/24. Oczywiście wszystko jest kwestią punktu odniesienia - u mnie są to komórki e-SL FIS oraz e-GS Rebel (trzecia od góry, a więc łagodna). Szczególnie slalomka jest dużo bardziej twarda i wymagająca, gigantka nieco mniej. Nowe e-Race Pro (2024/25) w bezpośrednim porównaniu to taka trochę (cytując klasyka) popierdułka. Zdecydowanie zbyt lekka przez co nie tak stabilna jak oczekiwałbym od narty sportowej. Ma dużą łatwość skręcania, przy czym nie pomaga w wejściu w skręt (nie skręca sama) tak jak choćby narty komórkowe Fischer WC SL, stąd może takie a nie inne wrażenie. Najbardziej ta narta kojarzy mi się, ze starymi, dobrymi nartami Fischera WC SC. Fajne, ale jak dla mnie mają zdecydowanie zbyt delikatny charakter, nie mają w sobie ognia. Odnośnie butów - spróbuj przymierzyć sobie te Tecniki, których używam, dla mnie były to 2 sezony temu odkrycie. Mach 1, ja mam wersję LV czyli wąską.
  19. Pewnie kwestia dojazdu i miejsca na parkingi, długości kolei (musiałaby być dłuższa) i możliwości budowy tras zjazdowych (bardzo stromo pod szczytem, mniejsze opady śniegu).
  20. Cześć Jak dla mnie na odczucia z jazdy wpływa tyle zmiennych, że czyjeś odczucia są czystą loterią. Ja obróciłem setki nart i wiem jedno - narty w obrębie grupy są bardzo podobne w odczuciach z jazdy w więcej zmieni przygotowanie narty niż zmiana firmy czy modelu. Jedyne miarodajne - w sensie dla kogoś - opinie może wygłaszać profesjonalny tester porównujący narty w warunkach testowych. Reszta to bajanie. Czytałem tutaj już wile opinii o tym jak dana narta "chodzi" po czym okazywało się, że opiniodawca jest na pograniczu ewolucji kątowych i równoległych a "testował" (jak to czytam, że ktoś testował to zawsze płaczę ze śmiechu) wyczynową SL. Nie wiem kto Ci naopowiadał o tendencji do kupowania za małych na długość butów. Kupuje się buty spasowane na długość a nie przykrótkie. Palce - przy prawidłowej - postawie muszą mieć luz - tak jak piszesz - i to jest oczywiste. Kto dobiera inaczej błądzi!. Nie ma takiej tendencji! Źle interpretujesz pewne stwierdzenia albo jeden czy dwa błędne opisy przyjmujesz za wskaźnik tendencji. Aha... Andrzej ... "bardzo stary" - to nawet nie jest mój ojciec, który mógłby być pewnie Twoim ojcem. Andrzeju jeszcze sporo przed nami !!! Pozdro Kolega1
  21. Nie no spoko zapytał w jednym wątku Odpowiedź dostał w innym gratis…
  22. To fakt. Nowe też tak mają (mój model jest bodajże z 2019/20). Przy jego (eyofhh) wysokim podbiciu (BTW ja mam tez wysokie) może byc problem z wkładaniem. Ale są na to sposoby. Opracowałem swój własny i jest dużo lepiej. A tak przy okazji. Czemu zmieniłeś buty?
  23. Dziwną? Jak dla mnie normalną i oczekiwaną, przynajmniej przeze mnie w stosunku do innych. Interesują mnie właśnie osobiste, szczere i siłą rzeczy subiektywne opinie użytkowników. Nie interesują mnie opinie tego co podobno sądzą inni typu kolega powiedział koledze. Owszem namawiam, pewnie mimowolnie i przy okazji, ale wynika to z mojej idiotycznej altruistycznej natury. Sprawia mi przyjemność gdy inni się cieszą. Lubie ludziom pomagać. Taka mało polska cecha. Zresztą Ty jesteś pod tym wzgledem podobny do mnie. Będzie mi przez to łatwiej na piotrowej bramie. 🙂 I hope. 🙂 A co czytający wyciągnie z moich opinii i namów to jego sprawa. Zakładam, że mam do czynienia z ludźmi inteligentnymi. Nikomu początkujacemu nie polecę Fischerów RC4 130. 🙂 To nie są buty dla niego. Odnośnie butów. Trochę ich osobiście przerobiłem i trochę pomogłem w wyborze. BTW marki sa różne. Syn ma Nortici, żona Techniki a córka Salomony. Te ostatnie są do wymiany, bo stare z flexem 70. Patrząc na jazdę córki mamy dowód, że flex nie ma decydującego wpływu na jej jakość. 🙂 Te Fischery w których obecnie jeżdżę i sugeruję pytającemu mają jedna wyróżniającą cechę, że umożliwiają stosunkowo dużą plastyczność skorupy dzięki technologi Vacuum Fit. Czy to wystarczy na jego problem z wysokim podbiciem nie wiem. No i powtórzę jeszcze raz to, co nie jest dziś popularną opinię. Nie podoba mi się tendencja do kupowania przykrótkich butów a potem ich rozciąganie na długość by jakoś tam zmieścić palce. Pozostają dalej skurczone i mogą, choć nie muszą, boleć. A wszystko to w imię wyimaginowanej lepszej skuteczeności i sterowalności. Dodajmy nie dla zawodnika, ale amatora, który na nartach spędza 1-2 tygodnie w roku.
  24. Mam nadzieje ze dobrze wybrał. W dzisiejszych czasach ciężko jest znaleść kogoś kto nie uczy co wie z internetu ale widzi jakie błędy robi student, zna mechanikę ruchu, wie jak to powinno wyglądać technicznie. Wie od czego zacząć, ma plan oparty na fundamentalnych zasadach narciarstwa, rozumie temat, przedstawia go zrozumiałe a przede wszystkim potwierdza to swoją jazda . Osoba na filmie pokazuje zdyscyplinowana jazdę ^ do bólu ^ , wyglądająca siłowo. Aby nabrać więcej finezji, należy przesunąć Max zakrawedziowanie, do strefy inicjacji skrętu a nie fazie kontroli skrętu . Za mocne wyjście w górę ( powinno być w kierunku antycypacji ), co prowadzi do zbyt dużego odciążenia , skrętu stup w płaszczyźnie lewo prawo( a nie rolowanie boczne ), a to niestety prowadzi do wypychania bocznego , stup , skrętu nogami. Jako rezultat widoczne czasami , mniej czy więcej , tzw objeżdżanie pięt . Jeżeli to będzie skorygowane to naprawdę będzie bomba . Nie mówiąc o zmianie kijków na normalne i krótsze . Kije są za długie i za Krzywe ( co innego w jedzie po tyczkach ), co powoduje ze sylwetka ma problem w krótkim skręcie z głębsza inklinacja i angulacja , a biodro nie idzie za stopa w fazie inicjacji. Mam nadzieje ze będzie to odebrane jako rada, a nie Atak czy jakieś zarzuty. Pozdrowienia
  25. Cześć Dzięki za fajną wymianę zdań. Z tą wagą to się zaciekawiłem po prostu bo ja z kolei schudłem jakieś 7 kg i dla mnie to bardzo duża różnica a ważę w tej chwili 95kg. 7 kg przy Twojej wadze to prawie 10% ciężaru - wydaje się dużo. Oczywiście pytanie gdzie ta waga się ulokowała ale jak piszesz jesteś aktywny od zawsze a to mówi wszystko. Co do ustawienia wiązań to ja mam taką maksymę, że: "dobry narciarz się nie wywraca" - to parafraza powiedzenia Zaruskiego więc wzór szczytny. Ale chodzi raczej o to, że w normalnym ruchu narciarskim, na ogólnie dostępnym stoku wśród ludzi nie wolno stracić kontroli (a upadek jest tego najbardziej dobitnym dowodem) bo można komuś zrobić krzywdę. Natomiast poza trasą, na zawodach, na zamkniętym stoku - tu każdy jeździ na własny rachunek. Ja obecnie jeżdżę ( z różnych względów) raczej na niskich nastawach. Bez pewnej wiedzy lepiej oddać wiązania do nastawienia specjaliście - lepiej żeby narta nie wypięła nieproszona. Natomiast jeżeli jesteś w stanie jeździć na niskich nastawach i narta nie wypina to znaczy, że dobrze stoisz nad nartami, że jeździsz czysto technicznie i umiesz jeździć delikatnie - do nie znaczy, że wolno czy też zachowawczo. Taki zjazd to podobnie jak jazda na niskich nastawach - ćwiczenie i sprawdzian prawidłowej techniki i nie musi być efektowne. Jazda na nartach w ogóle nie musi być efektowna ale ma być efektywna! To jest tak jak z dobrym i kiepskim kierowcą. Ten kiepski jedzie agresywnie często używa hamulca, ociera się o granice możliwości itd. Dobrego... już dawno nie widać, przemyka niezauważony oszczędnie operując pedałami ale kontrolując wszystko. Nie nie mylę się. W tym roku kupiłem dla różnych osób (często jestem proszony o porady czy załatwienie sprzętu) chyba trzy pary E-race w tym jedne Pro i jest to zwykła narta amatorska. Całkiem fajna i... tyle. Do narta sportowych jednak jej trochę brakuje. Twoje odczucia mogą być związane ze sposobem przygotowania tej narty, nie jesteś też zbyt ciężki itd. Porządna komórkowa narta to jednak inna liga - zaznaczam porządna to znaczy sztywna bo są bardzo różne. Myślę, że większe znaczenie ma tu rozkład sztywności a przede wszystkim przygotowanie narty. Narty, które wymieniasz to raczej modele popularne, które w większości wypadków są zbyt skrętne do solidnej jazdy. Mam wrażenie, że możesz jeździć dość siłowo oraz (być może) masz nieco przesunięty do tyłu środek ciężkości - stąd problemy z podbiciem i palcami. Wiesz, w butach sportowych jest niewiele miejsca i jest ono tylko na palce i tylko wtedy gdy prawidłowo stoimy. Nawet minimalne odchylenie powoduje przesunięcie się stopy do przodu co skutkuje dobijaniem palców oraz uciskiem na górną część stopy. Osobiście nie jestem rzecznikiem tego poglądu ale część osób uważa, że warto mierzyć buty różnych firm i dobrać najlepiej leżące. Ma to sens w momencie gdy wewnętrzne elementy konstrukcyjne buta (śruby, szwy, zakładki plastiku itd.) wypadają nam w newralgicznych częściach stopy. Dobrze dobrany na rozmiar but sportowy czy o charakterze sportowym - przy pierwszym mierzeniu po założeniu i lekkim zapięciu w poprawnej pozycji można wytrzymać jakieś 5 minut = więcej nie da rady. Ale już przy następnym założeniu da radę dłużej. Pierwsze jazdy bywają ciężkie ale warto się trochę pomęczyć aby dopasować buty i wyeliminować ewentualne punktowe uciski. Nie ma stóp do których nie da się dopasować butów. Pozdrowienia serdeczne
  26. Mamy podobne parametry, prócz wieku. Ja jestem już bardzo stary. 🙂 I nie jestem pewien od niedawna czy jary. 🙂 Jeżdże tak jak Ty na Volkl Racetiger SL od jakis trzech lat. Bardzo sobie ja chwalę, ale nie mam za bardzo porównania z innymi slalomkami. Kiedyś próbowałem jakieś slalomki Blizzarda z wysokiej półki i było OK. Próbowałem jakieś komórki Fischera, ale to nie dla mnie. Za bardzo wymusza skręt cięty. Ciekaw jestem Twoich porównań.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...