Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Zawody narciarskie to dla mnie zawsze ogromne emocje, zwłaszcza gdy startują nasi reprezentanci. Kibicuję nie tylko dla zabawy, ale i trochę z dreszczykiem – lubię połączyć sport z typowaniem wyników. Jeśli też lubicie taką formę rozrywki, to warto sprawdzić https://stawki-pl.bet/ — to nowoczesna platforma do zakładów sportowych, która oferuje masę opcji, także na żywo. Działa świetnie na telefonie, mają apkę i szybkie wypłaty. Dla nowych graczy są bonusy i fajnę cashbacki, więc można zacząć z dodatkowym wsparciem.
  3. Czemu nie ma sensu się rozwijać, ot gdy dostrzegasz, że dynamika już nie ta idziesz w wytrzymałościówkę, droga jaką przeszedł np. Jeremy Heitz też pouczająca, od jazdy sportowej, przez fwt, po eksplorację gór wysokich, czy zszedł na manowce... nawet jeśli to cudne te manowce. Wujot zwrócił uwagę na różne aspekty rekreacji jaką jest narciarstwo, nie mówił o sporcie.
  4. Dzisiaj
  5. ..z czasem trzeba się zwijać ... niepokonanym 😉 Kilka razy ośmieliłem sie wtrącić (nieśmiało) o oddychaniu podczas jazdy (w dyskusji o technice) .. ale żaden ekspertów nie podjął tematu... Jasne.. skąd wątpliwości... disco polo słuchasz?... albo gadaną muzykę? ..czas... no właśnie on określa gdzie jesteśmy ..
  6. Pałętające się pod nogami narty wcale mnie nie martwią. Z postu @Wujot2 dowiedziałem się, że aby być dobrym narciarzem wcale nie trzeba umieć na nartach jeździć. Bardzo mnie to ucieszyło. Do tej pory uważałem się za raptem przyzwoitego narciarza i "wkurzali" mnie wszyscy koledzy z którymi przegrywałem w zawodach. Najgorsi byli ci którzy leją mnie regularnie. Od dziś wiem, że chodzi o coś zupełnie innego. Te wszystkie Szifriny, Broteny, Liencbergery, Odermaty i podobni to straszne cieniasy aby nie powiedzieć PATOLOGIA 🙂 Tłuką w te tyki i nie dostrzegają piękna gór. Oddychają w sposób podporządkowany szybkości. Jeżdżą tylko w dół. Biję ich zdecydowanie na głowę w wielu aspektach przebywania w górach. Ciekawe czy to się da przełożyć na inne dziedziny życia. Czy można być muzykiem nie umiejąc grać na jakimkolwiek instrumencie? Czy można mianować się kierowcą nie umiejąc prowadzić samochodu. itd. Wszystkim narciarzom życzę pięknych widoków w trakcie zjazdu z wybitnie założonej techniki płóżnej. Nie ma sensu bardziej się rozwijać. Strata czasu. 🙂
  7. mig

    Trochę humoru

    a to już oczywista oczywistość...... lepiej nie drażnić....
  8. Lexi

    Trochę humoru

    Ale za to dysponują mnóstwem innych talentów i umiejętności
  9. Mnie tam w jeździe narty zupełnie nie przeszkadzają.. muzykę w tańcu też toleruje (choć z pewnym wysiłkiem)
  10. mig

    Trochę humoru

    Wyjechała? wyjechała.. skutecznie, chociaż cudacznie.... 😉 Wyobraźnia przestrzenna nie jest mocna stroną niektórych pań. Pamiętam, że koleżanki trudno zdawały egzamin z geometrii wykreślnej....
  11. Kurcze, jak ja umiem przebywać w górach, jak ja umiem patrzeć, odpoczywać. Wciągać czyściutkie powietrze. W leżeniu na leżaku jestem mistrzem. Trochę wkurzają mi te przeszkadzające przy nogach dechy ale zajebisty ze mnie narciarz.
  12. Bzdura - wystarczy komputer i internet..
  13. a_senior

    rower :)

    To jeszcze mały przejazd moimi ukochanymi nadmorskimi płytami syna i 6-letniego wnuka. Wnuk bez kasku, bo rodzice zapomnieli zabrać. https://photos.app.goo.gl/DQabbkFphb7HK51E7
  14. a_senior

    Trochę humoru

    Też nie jestem mistrzem jazdy do tyłu, zwłaszcza po łuku. Ale w przypadku tej pani jazdy i łuku byłoby niewiele. Anyway, jak dla mnie przypadek był fascynujący i absurdalny, bardzo podobny do tego na filmie. Coś mnie ostatnio takie prześladują, vide akcja wnuka. 🙂
  15. Bardzo śmieszne. Narciarstwo to bardzo szerokie pojęcie, zbyt szerokie aby kusić się o uogólnienia. Historycznie obejmowałoby po prostu pokonywanie przestrzeni w warunkach zimowych (na nartach). Czyli na przykład ciągnąc pulki, z udziałem zaprzęgu psiego, albo w drużynie, lub w celach myśliwskich czy lokalnych bytowych. Odrywanie tego kontekstu od "technicznego modelu" jest bez sensu bo w biegówkach są zupełnie inne aspekty, przy pulkach inne, przy samodzielnym poruszaniu się w górach wysokich inne. Te "inne aspekty" rozumiane jako wiedza (na przykład jak ustawić zaprzęg albo załadować sanie, albo ocenić rozwój pogody) są kluczowe dla "umiejętności technicznych". To forum jest swoistym wypaczeniem, bo na wzór klasyfikacji rowerowej powinno mieć nazwę forum narciarstwa grawitacyjnego. Tutaj aby się bawić trzeba zbudować wyciąg, a do tego jeszcze mieć spychacz. Oraz restauracje, wypożyczalnie, serwisy, drogi dojazdowe, obsługę. Bez tego byście nic nie potrafili. Patologia. Ale nawet w ramach tej "patologii" znajdzie się jeszcze węższa grupka, która chętnie będzie pouczała innych jak ten przemysł rozrywki ma wyglądać. I, że zjeżdżanie, aby szybciej i ładniej zjechać, jest ważniejsze od bycia w górach, bycia w grupie znajomych albo rodziny, leżenia na leżaku, a czasem gnuśnego szurania z licznymi przerwami. I bez wysiłku. To "wtajemniczeni", co muszą ciągle napierać. Chcieliby w tej sekcie przejść wyżej do kolejnego percentyla, a później jego ułamka, ciągle patrząc z frustracją, że do guru bardzo daleko. Bardzo śmieszne.
  16. zając

    Trochę humoru

    Z moich obserwacji wynika że kobiety mają problem z cofaniem, sama nie czuję się najlepiej jak mam jechać do tyłu np. po łuku dłuższy odcinek. Choć teraz są kamery cofania co sporo ułatwia, choć niektórym chyba jeszcze utrudnia patrząc na różne manewry drogowo-parkingowe. Dobrze że pomogłeś wyjechać tej pani - zaoszczędziłeś jej pewnie trochę nerwów a może i pieniędzy za zniszczenie mienia 😉
  17. Lexi

    Trochę humoru

    Dawniej w instrukcji obsługi samochodu pisali jak wyregulować zawory - dzisiaj piszą żeby kwasu z akumulatora nie pić. Cóż znak czasów.
  18. Cześć Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Narciarstwo ma jeden techniczny optymalny model a różni się on pomijalnymi z punktu widzenia amatora niuansami. Dopiero gdy ten model - nazwijmy go bazą - się opanuje, można dokonywać świadomych wyborów ulubionej formy praktykowania narciarstwa. Zawodnicy od tej bazy dopiero zaczynają swoje szkolenie a rolą trenerów jest wyłapanie predyspozycji indywidualnych i ich wykorzystania do robienia wyników w konkretnej dyscyplinie. Pozdro
  19. Wczoraj
  20. Wiesz,ciężko pogodzić hmm nazwę to wiedzę naukową z własnym doświadczeniem szczególnie na etapie amatorskim ( okresie nauki) a jak dodamy do tego forum gdzie po drugiej stronie jest ktoś kto sprowadza Cię do parteru i wytyka to czy owo to jest jak jest. Mnie osobiście cieszą narty a wiedzę zostawiam innym przynajmniej na tym etapie 😉 oczywiście lubię wyłapywać konkrety między wierszami bo są bardzo interesujące ale też kij wsadzić czasem w szprychę bo narciarstwo nie ma jednego wzoru czy modelu . Możemy być ( etap amatorski ) świetnymi slalomistami a przeciętnymi zjazdowcami i odwrotnie zresztą dokładnie tak to widzę w świecie zawodników . Także trzeba się cieszyć z tego co mamy,co umiemy i czego się w najbliższej przyszłości nauczymy. Tak to widzę . A forum traktować z przymrużeniem choć czasem faktycznie można się złapać na nawalance słownej w tematach ogórkowych i oczywiste narciarskich czego osobiście tu nie lubię . No ale takie jest życie 🤷‍♂️co poradzić 🥳.
  21. Mitek

    Trochę humoru

    Cześć Parkowanie to bardzo dobry test na umiejętności kierowcy, wręcz pierwszorzędny, a na dodatek zupełnie bezpieczny. Ostatnio dużo jeżdżę i stwierdzam, że umiejętności przeciętnego kierowcy bardzo spadły. Cóż znak czasów. Pozdro
  22. a_senior

    Trochę humoru

    Wstawiam tutaj, choć z humorem nie do końca się rymuje. Wczoraj spotkałem się z podobną sytuacja jak na poniższym filmie. Młoda, choć nie młódka, kobieta usiłowała wyjechać małym samochodem z parkingu. W środku dzieci i jej starsza matka. Podobnie jak filmie, wystarczyło pojechać do tyłu lekko skręcajac w lewo a potem skręcić kierownicę w lewo i pojechać do przodu. Ale ona, znów podobnie jak na filmie, zaczęła wykonywać dziwne ruchy pląsające między dwoma samochodami. Widząc jej bezradność podszedłem do niej i zaproponowałem, że ją zastąpię za kierownicą i wyjadę. Trochę ryzykowałem, bo mogła powiedzieć coś w rodzaju: "odwal się pan". Ale ona podziękowała w stylu: "będę wdzięczna, dziekuję". Wyprowadziłem samochód na prostą. Podziękowała i dodała, że sądziła, że jeden z samochodów między którymi sie miotała był mój. Żaden nie był. 🙂 I już po zacząłem się zastawiać jak to możliwe, że ta pani nie wybrała oczywistej drogi wyjazdy tylko pokrętną i skomplikowaną. Brak wyobraźni przestrzennej, jakieś problemy w przewidywaniu ruch kierownicy a ruch samochodu? Robiła wrażenie rozgarniętej i inteligentnej.
  23. My wśród nich😉 Czekam właśnie na szczegóły... Pozdro
  24. Cały czas naiwnie zakładam wiarę w to, że jak ktoś pisze nieskończoną ilość postów na forum NARCIARSKIM to ma coś do powiedzenia a nie bycie przeciętniakiem + 1%. bo to za mało. Cały czas w swojej naiwności myślę, że społeczność zgromadzona tu chce się narciarsko rozwijać lub pisze post z pytaniem o zakup nart które będą jeździć za nich i.......znikają. Nie chcę dalej brnąć w dyskredytację umiejętności jazdy na nartach konkretnych osób ale to co niektórzy piszą a ja czytam i analizuję wyrabia moje zdanie na temat ich umiejętności. Oczywiście mogę się mylić.
  25. Tu masz info, jeszcze ciepłe… są chętni.
  26. mig

    Krajoznawczo po okolicy....

    Niestety, kondycja juz mocno nie taka... podjazd pod przełecz jest raczej nudny niż trudny. 6-7 km krecenia...
  27. corocznie jadę na Mikołaja gdzieś na narty, jeśli warunki będą odpowiednie to może też być Livigno w sezonie 23/24 było tak
  28. Tadek, to nie pij więcej! 😉
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...