Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Na początku tego wieku dużo jeździłem w Słowacji. Krótkie, jednodniowe wyjazdy i dłuższe z 1-2 tygodniowym pobytem. Vratna, Malino Brdo (Ruzomberok), Donovaly i Kubinska Hola... Dzieci, a ściśle młodsze dziecko, jeszcze chciały z nami jeździć. 🙂 We wszystkich tych ośrodkach da się dobrze pojeździć. Najbardziej przypadła mi do gustu Kubiska Hola. Niezłe trasy, piękne widoki. Raz trafiłem na niesamowite chochoły.
  3. Mitek

    rower :)

    Zajebiście!!! Pozdro
  4. Dzisiaj
  5. cyniczny

    rower :)

    W poprzednim tygodniu udało się zorganizować szosową 4 dniówkę w Alpach - trójstyk Austrii, Słowenii i Włoch. Dojazd jak na klasyczną 4 dniówkę narciarską:-) czyli nocka w samochodzie, a potem na rowery. Start (i metę) zaplanowaliśmy z miejscowości Ferlach koło Klagenfurtu. Było bardzo widokowo, pogoda dopisała na 100%, trudne podjazdy, szybkie zjazdy, przepiękne widoki i wspaniała natura. No i oczywiście sprawdzeni w bojach towarzysze podróży czyli Marcin i Sylwek - bez nich na pewno by się to nie udało. Odwiedzonych kilka przełęczy m.in. Seebergsattel (podjazd około 14 km, średnie nachylenie 4,5%), Vrsic (podjazd 10 km średnie nachylenie 7,7%), NassfeldPass (podobny do Vrsić) + kilka pomniejszych górek. Były też jeziorka: Bled Crnava Predil + jak to w górach jazda dolinami rzek m.in. Gail, Drawa, Sawa, Koritnica z pieknymi widokami na okoliczne góry. Jazda była na półcięzko, w sensie z sakwami (podsiodłówki), ale bez sprzętu biwakowego - spanie na kwaterach. Przejechane około 400 km i 6300 w pionie.
  6. Dla Ciebie bez sensu a dla mnie i nie tylko sens jest,co więcej efekty prostego ćwiczenia już zauważam w obecnie trwającym sezonie podobnie jak ćwiczenie na sucho podparcia się np.ściany,skręcenia biodra i wkładania kolan do środka a pewnie dla Ciebie to też bez sensu,cóż 🤷‍♂️ . Najważniejsze dla mnie to połączyć wszystkie klocki już na śniegu co nie zawsze wychodzi tak jak powinno ale zapamiętanie ciała tych prostych na sucho ćwiczeń daje efekty. Czuje to ćwicząc jazdę na hali gdy coraz częściej mogę cały przejazd „zacieśnić” skręt z dobrym ( w moim przekonaniu bo tu nikt mnie nie obserwuje ) dociskiem w lini spadku stoku a praca stóp jest zdecydowanie lepsza od tej co była ale może to też efekt częstej powtarzalności . Korekty będą jak sezon alpejski się zacznie 😅
  7. Jak zakotwiczysz gdzieś pomiędzy Dolnym Kubinem a Zubercem to w zasięgu masz nie tylko Rohace ale i mnóstwo okolicznych górek oraz stoki Małej Fatry no i Martinské Hole też.
  8. Zapraszam na wspólne wyjazdy z Trójmiasta 🙂 Dla szybszego kontaktu: 604 791 524 https://www.facebook.com/NartostradaTrojmiasto GRAFIK WYJAZDÓW 2025/26 !!! Terminy wyjazdów i odpowiedzi na wszelkie nurtujące Was pytania !!! W tym roku zaczynamy sezon w długi weekend listopadowy wyjazdem w austriackie lodowce( chyba że będą chętni na wcześniejszy wyjazd w weekend 1 listopada albo Puchar Świata w Solden) * 8- 11. 11. 2025 - 4 dni - Lodowiec Hintertux + ewentualnie Stubai * 29. 11- 2. 12. 2025 - 4 dni - Solden, Obergurgl-Hochgurgl * 13. 12- 16. 12. 2025 - 4 dni - Ischgl, Galtür, Kappl/ Serfaus-Fiss-Ladis * 3- 6. 01. 2026 - Trzech Króli- 4 dni- Solden, Obergurgl-Hochgurgl, Oetz * 24 - 27. 01. 2026 - 4 dni- Ischgl lub Solden Pozostałe terminy są jeszcze do ustalenia i będę wrzucane na bieżąco 🙂 Jeździmy do maja 2026 🙂 Są to wyjazdy towarzyskie, do których każdy miłośnik gór może dołączyć. Wiemy jak ciężko czasem złożyć ekipę na wyjazd, dlatego razem z Wami ją tworzymy! Każdy z nas na co dzień pracuje, ale staramy się w wolnej chwili wyskoczyć gdzieś za granicę na śnieg. W tym sezonie będą to na pewno ośrodki z austriackiego Tyrolu(Sölden, Ischgl, Serfaus-Fiss-Ladis, Zillertal (Mayrhofen, Hochfügen-Hochzillertal, Zillertal Arena, Spieljoch, Tux), Stubai, Pitztal, Kaunertal, Obergurgl-Hochgurgl, Kitzbühel, SkiWelt - Wilder Kaiser-Brixental, Schneewinkl, Ski Juwel: Alpbachtal-Wildschonau, Osttirol: Kals-Matrei, Sillian, St. Jakob in D., Lienz, Axamer Lizum, Kühtai, Hochoetz, Nauders, St. Johann, Wildkogel, Steinplatte) Destynacje podane w terminarzu mogą ulec zmienie( warunki drogowe, pogoda,inne czynniki). Wszystkie ośrodki, które odwiedzamy obsługiwane są przez jeden całosezonowy skipass www.snowcard-tirol.at . Warto się zastanowić, czy nie opłaca się go kupić (7,5 miesiąca gwarantowanej jazdy - dziesiątki ośrodków, tysiące km tras i hektary poza trasami). Koszt Snow Card Tirol to 1169 Euro. KOSZTY!!! Koszty związane z pierwszym wyjazdem to 1750- 1800 zł. Obejmują dojazd na miejsce zakwaterownie w apartamentcie, składkę na wspólne wyżywienie w postaci śniadań i obiadokolacji, transfer na stok. Poszczególne wyjazdy mogą się od siebie cenowo różnić z uwagi na miejsce zakwaterownia czy termin. Możliwe menu wegetariańskie (należy zgłosić tydzień wcześniej). Jak jedziemy? Mamy do dyspozycji klimatyzowane, auto w wersji LONG , także bagaże, cały majdan, sprzęt do zabawy i prowiant jedzie w środku. Zawsze znajdzie się miejsce jeśli ktoś chce dołączyć. Proszę być spakowanym w miękką torbę ,a nie w walizkę. Sprzęt zabezpieczony w pokrowcu. Buty narciarskie/ snowboardowe najlepiej luzem. Zabieramy jedną parę nart lub jedną deskę snowboardową !!! Skipassy. Karnety kupujemy już na miejscu, przy kasie. Ceny w zależności od ośrodków i terminów mogą się trochę różnić. Trzeba zakładać, że karnet na 4 dniowy wydamy do 280 Euro. Dzieci objęte są zniżkami . Z reguły do 15 roku życia płacą 50%. W zależności od ośrodka do 6, do 8, do 10 lat jeżdżą za darmo. Na ile? Wyjeżdżamy ze Straszyna koło Gdańska. Trasa przez Polskę jest do ustalenia, więc zapraszamy wszystkich z kierunków na Wrocław, Poznań, Szczecin itp. Najczęściej jezdzimy przez Bydgoszcz, Poznań, Berlin. Mieszkamy zawsze w porządnych apartamentach: wi-fi, w pełni wyposażona kuchnia, narciarnia. Pokoje są 2-3 osobowe. Czasem zdążają się 4 osobowe. Łóżka są pojedyncze i podwójne. Daty podane w grafiku to dni spędzane już na miejscu w Austrii. Wyjeżdżamy zawsze dzień wcześniej w godzinach popołudniowo-wieczornych ze Straszyna koło Gdańska. Jezdzimy 4-5 dni w zależności od wyjazdu. Wczesne śniadanie i wyjazd na stok. W ostatni dzień zaczynamy wcześniej niż zwykle i kończymy również trochę wcześniej aby zameldować się następnego dnia nad ranem w domu, żeby zdążyć do pracy 😀 Ubezpieczenie!!! Zdrowie jest najważniejsze! Każdy powinien w swoim zakresie wykupić ubezpieczenie, zarówno na przejazd, jak i od uprawiania sportów zimowych! Wszystkich chętnych zapraszamy 🙂
  9. Cześć Sorry za wycięcie z całości ale skąd to wziąłeś? Dla mnie zupełnie bez sensu... W nowoczesnych technikach ciętych czysta rotacja stóp występuje rzadko a np w śmigu kluczem jest synchronizacja rotacji z odciążeniem. Sama rotacja zwłaszcza w odciążeniu to dość dziwne przygotowanie, tym bardziej, że impuls rotacyjny musi być naprawdę niewielki i bardzo krótki. Podro Pozdro
  10. Wczoraj
  11. Masz trochę materiału z klimatu ważnego bo drążek to nie mój świat i przekonać się raczej nie przekonam -ten typ tak już ma 🤷‍♂️ Wejdź na jego filmy jest ich cała masa . Jak dla mnie jeździ mega … gibkość,miękkość ale też naturalność . Rozstaw nóg naturalny bez zbędnego zwężania rozstawu ,góra sztywno a dół miękki . Praca stóp zajebista -tu ćwicz stopy na sucho, szmata pod nogi i kręć 8ki na siedząco 😉 no lekturę masz zajebistą żeby wyłapać to co konkretne. Oczywiście to narciarz którego pewnie nigdy nie dogonimy technicznie ale wzór do naśladowania/wyłapania szczegółów żeby we własnej jeździe poprawić zajebisty ! I tu masz forumowego Narkosa na dobranoc 😴 😅💪 Jeszcze do szmaty dodam filmik
  12. Leośka kazała sobie kupić starą deskę i buty - chcę spróbować snowboard. Decha kupiona. Szukam butów tanich 26.5. Niech spróbuje. Może wszystko. Rafał już na desce nieźle sobie radzi. Ja się na narty dla nich nie upieram. Ważne żeby się ruszały i robiły coś z sensem póki mają naturalną skłonność do aktywności. W tym roku wszyscy spróbowaliśmy windsurfingu. Kliknęło na maksa więc i na lato jest zajawka zjawiskowa. Ja wytrwale pielęgnuję swojego pierdolca na punkcie nart. Nie podoba mi się ruch na desce. Narty mają to coś. A ferie wstępnie planuje na Słowacji, Rochace, Martinskie Hole albo jakieś inne niszowe stoki z infrastrukturą pamiętającą epokę kamienia łupanego w celu unikania tłumów. Jak macie jeszcze inne pomysły to wrzucajcie. Wiecie, że nam wygody na stoku niepotrzebne. Ma być białe i początek wyżej niż koniec. Pozdrawiam
  13. Eee to wagę masz idealną (jak dla mnie). Ja mam 178 i ważę około 70kg. Ale jestem chudej kości. Tak z 5kg bym jeszcze przyjął ale tylko mięsa 😄 Jeśli jesteś cierpliwy to masz tu ewangelię o podciąganiu. Albo Cię zmotywuje albo całkowicie zniechęci 😆 Pozdrawiam
  14. No popatrz… a nie wyglądasz na tyle 😜😉
  15. Chyba 181 albo 3 na końcu coś w ten klimat ale raczej to pierwsze 😂
  16. Litza w formie? W składzie Acid wyglądał ostatnio na zmęczonego.
  17. Ja nie jestem ekspertem ale na podstawie swoich niewielkich doświadczeń mogę powiedzieć że wszystko sprowadza się do podobnych wniosków. Jeżdżę na nartach i ćwiczę na siłowni - ok. A tak naprawdę to tylko mi się tak wydaje bo to nie jest takie proste. Ja np już wiem że nie umiem jeździć na nartach a myślałem że jest inaczej. Tak samo np z drążkiem - podciągnę się 8 razy nachwytem a tak poprawnie technicznie może ze 2-3 razy. Tak samo z wyciskaniem, dipami, pompkami itd. Poprzez źle technicznie wykonywane ćwiczenia/aktywności można nie robić postępu albo robić sobie kuku. Ale ogólnie chyba i tak warto próbować zamiast leżeć🙂 Najgorsze jest to że w ciągu jednego dnia potrafię stracić 30-60minut na głupie grzebanie w telefonie albo mógłbym codziennie wcześniej wstać i ten czas poświęcić na dodatkowe ćwiczenia. To mnie boli, słaby mental 🙃 Z nartami jest inaczej, nie trzeba mnie namawiać. Na wyjazdach wstaję przed czasem i często jestem przed otwarciem wyciągów. Choć jeździć nie umiem to jednak ta adrenalina jest i czuję ogromną radość, wolność... poezja 🤗 Pozdro
  18. Podbiję, może ktoś przeoczył ten wyjazd? pozdro
  19. Z tym drążkiem to jak z nartami jak głowa pozwoli to efekty są widoczne jak głowa odmawia to nic z tego nie będzie. Na szczęście na nartach jakoś głowa mi pozwala a na drążku jest blokada . Podobnie mam z pompkami czy też hantle na biceps,sztanga na klatę ogólnie ciężary na górną część ciała ale triceps na krześle mogę robić seriami podobnie różności na nogi, gimnastyka czy rozciąganie tu głowa mówi rób jak ci się chce 😅 Z wagą u mnie też ciekawie bo jest ustabilizowana od 25/27 lat . 77-79kg . Obecnie 77. Kiedyś jadłem 4/5 posiłków dziennie przez całe swoje życie a teraz od jakiegoś roku żyje na dwóch posiłkach bez słodyczy ( no chyba jak coś mnie najdzie to całą czekoladę zjem na strzał i na tygodnie mam spokój) a waga utrzymuje się ta sama przy podobnej aktywności ruchowej jedynie w pracy jem co dwie godziny-coś . W domu dwa posiłki późne śniadanie i wieczorny obiad ale nie później jak 19ta,chyba że grilowanie czy wyjście gdzieś do lokalu .
  20. Kojarzę tych YTberów bo często ich oglądam. Wodyn - Andrzej Roszkowski jest godny uwagi, mówi ciekawe rzeczy dla każdego tylko trochę przeciąga. Dzięki filmom Seby Kota naprawiłem sobie bark. Ale z biodrem niestety przegrywam jak na razie. 5 razy to nie jest zły wynik, pytanie jak technicznie to wygląda 😄 Chyba jesteś lekki więc masz z marszu dużo łatwiej. Często jest tak że po 3-6 miesiacach ćwiczenia widać duży progres a później już idzie jak krew z nosa i człowiek się zniechęca. A szczególnie jak ktoś jest narwany. Przerabiałem to już kilka razy i bardzo żałuję że odpuszczałem bo teraz fizycznie bym był w zupełnie innym miejscu a tak trzeba zaczynać praktycznie od nowa🥴
  21. "ten" Tadeusz z filmu od PaVic. Przeglądam forum już jakiś czas i nie raz gdzieś między wierszami przewinął się "Tadeo". Nie wiedziałem tylko że to on robi te akrobacje na tym filmie od PaVic. Myślałem że to jakiś hardcorowiec z YT. Także jeśli Pan Tadeusz czyta ten wątek to przepraszam i kłaniam się 😆😆 😆
  22. Gdyby dziś litra dla klekota kosztował tyle co na zdjęciu to sprzedaż elektryka byłaby zerowa 😜 błąd systemu ale wielu przyfarciło 😅
  23. O właśnie, Włodek i Wiola. To tera już wiadomo skąd ta ich „emerycka” sprawność…
  24. Si Włodek -emeryt który był na szkoleniu ze mną w grupie a jeździ od 10 roku życia . Pani/małżonka ma na imię Wiola 😉
  25. Tak, to jest Tadeusz, i nie jedyny na forum, a co znaczy „ten”?
  26. Będzie prawie dwa lata kiedy poznałem „Tadeo” i od początku mnie namawiał żebym ćwiczył drążek pomijając gimnastykę czy poprawę jeszcze bardziej ogólnie własnej sprawności / mobilności ale co do tego drążka to jak z siłką i ciężarami -ni chu..! Pięć razy się podciągnę i wisze żeby rozciągnąć kręgosłup-tyle mojego . Podchodziłem wiele razy do tego tematu i nie ma sensu więcej . Szybkość,zwinność,zręczność mam bardzo dobrą od dziecka a siła jakoś to nie mój klimat i raczej tak już pozostanie choć mogę iść w nieskończoność i tu się nie męczę-trepem pewnie byłbym dobrym i może tam bym się odblokował do drążka ale dali D na komisji 😂 i po ptaszkach🥳 Nawet takie klimaty oglądałem i robiłem żeby się zmotywować do tego drążka 🤦‍♂️
  27. I tak to ja rozumiem! - choć to czysta podpucha jest 😂 Czy ten gość co przegląda telefon to jest ten co był z małżonką w Sappadzie? - przepraszam, zapomniałam imion.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...