Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Znów marketingowe wymysły, żeby była jakaś nowa nazwa. To są narty znane onegdaj pod nazwą race carver.
  3. star

    Ku przestrodze

    Też byłem. Choć nie nazywał się Kazik;-) Ale wiesz jak jest, najwięcej do powiedzenia mają ci co nigdy takim busem na narty nie jechali.
  4. Mikoski

    Ku przestrodze

    Co cię to obchodzi że Kazik wozi furgonetką jak jest rynek na takie wyjazdy to się kręci. Znam chyba wszystkich busiarzy w PL i polecam takie wyjazdy, Kaziki są ok 👍
  5. Dzisiaj
  6. yukisan

    Pasje

    Ja pierwszego dnia takiej jazdy dałem moim pasażerkom prikaz żeby mi przed każdym rondem powtarzały mantrę: "w lewo i lewym pasem". Już drugiego-trzeciego dnia było OK, ale i tak zdarzały się chwile zamyślenia i powrotu na prawy pas.
  7. W tym roku u mnie też cienko 🙂, na razie tylko 22 dni - zwykle jest tego ok. 30. Jak widać niedostatek dni na śniegu rekompensuję naddatkiem dni na wodzie, przecież i to woda i to woda. 🙃
  8. Tu się nikt z "Atomic" nie zamierza kopać. Warto posłuchać, aby zmienić wyobrażenie. Podcast podsłuchuję od kiedy prowadzący rozbawili mnie tekstami o narciarzach na SL sklep
  9. Zarządzenia pandemiczne były często nieprzemyślane, niektóre wręcz idiotyczne, odpowiedzią były bardzo pomysłowe reakcje społeczne. Jestem ciekaw czy po tym doświadczeniu wyciągnięto wnioski i przygotowano przemyślany kompleks działań na przyszłość. Najbliżej mam Rąblów, Parchatkę, Kazimierz (115-130 km niecałe 2 godz. jazdy), najdalej Chrzanów (213 km niecałe 3 godz. jazdy), mimo tej różnicy stokiem wygrywa Chrzanów, koszty paliwa dzielimy na 4 narciarzy. Jeden wyjazd to 3+3=6 godz. autem i 5 godzin na nartach. 🙂
  10. W najlepszym wypadku - jeśli wpadli by na coś naprawdę nowego- ktoś ich błyskawicznie kupi żeby to pozyskać ... lub po prostu żeby nie przeszkadzali na rynku..
  11. Były jeszcze do zeszłego sezonu.
  12. Mówiąc najprościej, TAK. Dowodzi tego historia Jantarów. W wersji pomysłodawcy były w swoim czasie najlepszymi i najbardziej innowacyjnymi nartami na świecie. Złożyło się na to kilka rzeczy. Ogromna wiedza i pasjonackie podejście Pana Caputy do konstrukcji. Szybka weryfikacja efektu w postaci testów na śniegu wykonanych przez córkę , zawodniczkę Pucharu Europy. Doskonała technologia wykonania Pana Klajmona. Niezwykle ważny element bo dający ogromne możliwości zastosowania nowatorskich technologii w postaci Zakładów Szybowcowych za płotem. (Pan Caputa był zawiadowcą lotniska w Bielsku Białej a Pan Klajmon szefem technicznym Aeroklubu Bielsko Biała) Zakład Szybowcowy zapewniał dostęp do najnowszych i najlepszych materiałów a konstruktorzy wybitnych wtedy szybowców byli kolegami i bardzo chętnie angażowali się w podpowiedzi i służyli wiedzą którą posiedli przy konstruowaniu i budowaniu szybowców. Wszystkie te klocki złożyły się na szereg innowacji i w efekcie absolutnie wybitne w skali świata narty. Były w nich technologie do których światowe marki doszły kilka lat później i stosują je do dziś. Teraz pytanie podstawowe czyli Forszty i Wisła. Nie sądzę aby mieli tak wiele szczęśliwych zbiegów okoliczności jak w przypadku Jantarów ale też czasy są inne. Od wielu lat w nartach nie ma niczego nowego i wszystkie są zrobione z tych samych składników. Firma z Wisły ma nawet przewagę nad dużymi (pomijamy tu komórki z Pucharu Świata) w postaci "mokrej" technologii. Nie ma tu nic do odkrycia. Konstruktorowi pozostaje jedynie do zaprojektowania geometria narty i rozkład fleksu. Reszta wszędzie jest taka sama. Zwykle to walka "na marketing" Czasami na jednych nartach jeździ nam się lepiej a na innych mniej dobrze bo szczęśliwie złożyła się z nimi nasza waga, styl jazdy i oczekiwania. Czasami oczywiście zdarzają sie bardzo słabe dechy ale to z powodu za dużej w nich zawartości marketingu i księgowych 😄 Dlatego wcześniej napisałem, że przy spełnieniu pewnych, możliwych do wykonania warunków Forszty mogą być znakomite. p.s. myślisz, że na seryjne nary są "testowane" przez zawodników zanim wejdą do produkcji? Nie bądź naiwny. Zresztą nie ma takiej potrzeby . Konstruktorzy już na etapie komputera wiedzą jak które zachowają się na śniegu.
  13. Jurka znajomy zatem testował grupę cross turn. Stella Sport Ti z dwiema warstwami blachy. Taliowanie 115/68/101 R16 ( ten model był w testach, w grupie cross turn) "Konkurenci" w tej grupie między innymi: Salomon PRO GS 175 115/65/98 R15 punktowo najlepiej ocenione przez większość "testerów" Dynamic VR Evolution 176 121/71/106 R16 punktowo 2 ocena Stockli WRT PRO 172 119/67/101 R14.8 punktowo 3 ocena Atom X9 S 114/65.5/99.5 R15.4 Head e-Race PRO 117/68/102 R15.8 Elan SCX 113/67/100 R15.9 (ulubiona marka Jurka) i jeszcze Blizz HRC, Multigara, Peregrine 72, RX11, Forza 70, RC Noize Dla kolegi Jurka, polski wyrób był wybitny. Oczywiście musimy mieć na uwadze, że te kilkadziesiąt osób bezinteresownie testów nie wykonuje, więc i znajomy Jurka walizkę euro otrzymał. Mimo zapewnień w poście wyżej, że nie, no ale każdy zna powiedzenie "jak cię złapią za rękę, mów, że to nie twoja ręka". Swoją drogą, gdybym nawet jeździł na identycznym poziomie co "jurkowy" tester, czy mógłbym uznać inne narty za wybitne (Co nie oznacza najlepsze)...? Acha i nie traktujmy mojego postu z przymrużeniem oka, wszelki sarkazm z pełną świadomością 🙂 . Nie każdy zakładam czyta NTN, więc cytat z ocenami tytułowych desek. "Made in Poland – i już samo to powoduje, że czujemy do nich sympatię. Większość naszych testerów była miło zaskoczona osiągami tych desek, choć zdania na temat ich przeznaczenia były podzielone. Niezwykła szata graficzna. Opinie: „Bardzo pozytywne zaskoczenie, a przyznam, że bardzo źle reaguję na narty z »forniru«, a tu taka niespodzianka! Bardzo dobrze zbalansowane pomiędzy krótkimi i długimi łukami. Do tego są bardzo przyjazne i chętne do zabawy” i „Sensacja, rewelacja! Deski wybitne! Narty wykonane w wiślańskim warsztacie mają wszystko, czego oczekujesz. Stajesz na nich i jedziesz każdy łuk i każdy skręt z precyzją i odpowiednią dynamiką. Perfekcyjne i piękne” oraz „Wąskie i całkiem elastyczne. Bardzo fajne, gdyż szybkie w zmianach rytmu skrętów. Bardzo pewne – mega trzymają. Zbyt agresywna struktura ślizgów powoduje, że minimalnie przytrzymują ze skrętu w skręt”, dalej „Bardzo przyjemne narty na cały dzień. Dość dynamiczne i prowadzą łuki, jak należy. Może brakuje im trochę sportowego zacięcia, ale nie wpływa to negatywnie na ich użytkowanie. Szata graficzna może się podobać”, jeszcze „Niesamowite w średnich łukach. Bardzo elegancko wyglądają i do tego super jeżdżą” i jeszcze „Musiałem się do nich przyzwyczaić, są jednak bardzo stabilne. Mocno prowadzą łuki i wytwarzają spory ciąg. Trzeba je precyzyjnie prowadzić, ale oferują całkiem sportowy charakter”. Usłyszeliśmy też: „»Prezesowskie« narty. Daleko im do charakterystyki sportowych hybryd, ale bardzo dobrze nadają się dla świetnie jeżdżącego narciarza 50+, który nie chce się męczyć i jeździ stylowo. Wyglądają elegancko i tak jeżdżą. Przy większych prędkościach tracą na pewności prowadzenia” i „Przyjemne narty, mają ciąg, ale dla mnie są zbyt mało dynamiczne i mają lekko niespokojne dzioby” Czy test NTN, to wyrocznia? Nie, a czy może być swego rodzaju wskazówką? Tak, tylko trzeba je czytać ze świadomością kto opisuje wrażenia...
  14. Zwróć uwagę, że powołuję się na prywatną opinię znanego mi osobiście testera. Nie ma w niej grama jakiegoś zaszytego interesu. Resztę o "testach" napisałem wyżej.
  15. Witam, co do nowości w DYNAMIC nadmieniłem już w innym wątku że można sobie zamówić narty FIS w 3 różnych elastycznościach soft, midium, i hard jak i też pojawiły się nowe narty SL tj. DYNAMIC VR pro SL ( testowane w grupie VIP na NTN ) jest także LIMITED EDITION DYNAMIC VR 17 dla miłośników w grafice z przed lat.
  16. Dodam tylko że Dynamic także robi narty GS FIS w 3 elastycznościach.
  17. Jan

    Ku przestrodze

    ale byłeś z oficjalnie działającymi organizatorami a nie Kazik przerobił furgonetkę i wozi ludzi na 4 dni w góry
  18. a_senior

    Ku przestrodze

    Fakt. I nikt nie dorzucił swoich negatywnych wspomnień, np. z biurami podróży. A może i dorzucił, ale po "katastrofie" ze spalonym serwerem we Francji i przerwą na SF coś się pogubiło. Anyway, byłem na wielu wyjazdach z biurami podróży, letnich i zimowych i nigdy nie miałem powodów do narzekania. Oczywiście, były lepsze i gorsze, ale wszystkie były co najmniej niezłe.
  19. a_senior

    Obracanie filmu

    Dorzucę jeszcze jeden, najprostszy sposób obracania i edycji filmów typu ich przycinanie, ale także np. dokładanie muzyki. Google Photos 🙂 Niestety tylko na Androida, nie na komputery z Windows, choc zdaje sie działa także pod IOS. Otwieramy na smartfonie filmik na GP, wciskamy Edit i voila.
  20. mig

    Pasje

    Te czerwone tablice to dobry pomysł. Pierwszy dzien pojechalismy jednak autobusem na cypel przy "blekitnej lagunie". Siadlem tak by widziec dobrze do przodu i oswoic sie z jazda lewo na rondzie czy wjezdzaniem na lewy pas po skrecie na skrzyżowaniu. Na drugi dzień samochodem poszło (prawie) bez problemu, prawa reka odruchowo szukała lewarka ale nic nie zgrzytnęlo. Autostrada i glowne drogi bez problemu - sa nawet tablice-przypominaczki "jedzimy lewą stroną". Gorzej na waskich drogach w gorach. Odruch ucieczki w prawo przy mijance jest jednak mocno zakorzeniony.... 🙂
  21. Jakoś nie dziwi mnie, że Atomic cały czas plasuje się w top 3 - w tych słynnych testach, a czasem dziwi mnie jak wybitne narty typu - master rossi/dyn - odstają od reszty. Aczkolwiek ostatnio coś tam widzę poszły w górę. Natomiast - może jestem przyziemny i nie jaram się egzotyka - ale wolę postawić na firmy z dobrym zapleczem niż małe handmade - choć - nie twierdzę, że robią gorsze narty - bo mogą robić świetne. Ostatnimi czasy widzę, że najsłynniejsi demonstratorzy narciarscy z socjali promują jedną markę, małą manufakturę, która wypuszcza dany model w 3 różnych flexach. I może to jest dobry kierunek, ale warunek jest jeden - testy pod siebie. Duże marki nie produkują nart w różnych flexach - a komórki już są. Więc - narty fis są najlepsze 😁😎
  22. Szkoda że w testach o których rozmawiamy - nie ma fis sl
  23. myślisz że w wiślańskiej stolarni można ręcznie podkleić lepsze narty niż w firmach dysponujących laboratoriami badawczymi i konsultacją czołowych zawodników i trenerów?
  24. Cześć O Testach pisaliśmy wielokrotnie i to są rzeczy oczywiste - nie ma co po raz kolejny argumentować. Dla mnie, ciekawe byłoby bezpośrednie porównanie modeli sportowych, których... w kolekcji nie ma - z innymi tego typu nartami z firm nazwijmy to uznanych. Z tego co pisze Jurek mogłoby być nieźle bo to determinuje już sama technologia. Wydaje się, że firma nastawiona jest - jak na razie - na robienie nart na zamówienie inaczej na dechy pozatrasowe. Pozdro
  25. Cześć Ja też nie neguje niczego - goście naprawdę wtedy się spisali. Konkurencyjne firmy o wąskim rynku zadziałały naprawdę super. Ale przyznasz, że z perspektywy czasu jest to chyba nawet śmieszne. A pamiętasz o ile przyrosła ilość zawodników w tamtym okresie - w sensie zrzeszonych z papierami, bo taki był warunek w pewnym momencie? Co do Chrzanowa to ja mam z domu 228km a na takie Krajno 188km. Wydaje się niedużo ale to jednak 20% a biorąc pod uwagę ostatni odcinek dojazdu to chyba nawet więcej czasowo. A na Parchatkę 138km spod domu. Biorąc pod uwagę, że to wszystko górki na 10 skrętów to jednak odległość robi różnicę. No ale trzeba odwiedzić. Ale z drugiej strony o czym ja piszę jak ja w tym roku nie siedziałem w kajaku nawet - pierwszy taki rok od 1996 - tragedia po prostu. Trzymaj się
  26. ciekawe kto z użytkowników forum albo ktoś z grona jego znajomych posiada takie narty ?
  27. Jan

    Ku przestrodze

    niezły jajcarski temat się zrobił a założycielowi chodziło o coś zupełnie innego
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...