Marcos73 Napisano 26 Września Udostępnij Napisano 26 Września Niestety zmarła nasza jedyna zawodniczka, która stanęła na najwyższym podium PŚ w narciarstwie alpejskim. W Madonnie to było, ten cud się wydarzył. pozdro 2 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 26 Września Udostępnij Napisano 26 Września Cześć Przed sekundą Rybelek mi powiedział, cholera... biorą z naszej półki. Jeździliśmy z nimi na Kasprowym, którejś zimy w okolicach stanu wojennego. Takie fajne, normalne, zwyczajne dziewczyny... Pozdro 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 26 Września Autor Udostępnij Napisano 26 Września Ja to pamiętam tylko z TV. Potem był chwilę szał i chyba obie wyjechały do FR i tam ułożyły sobie życie. Szkoda. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 26 Września Udostępnij Napisano 26 Września 1 godzinę temu, Marcos73 napisał: Ja to pamiętam tylko z TV. Potem był chwilę szał i chyba obie wyjechały do FR i tam ułożyły sobie życie. Szkoda. pozdro Szkoda , tym bardziej że w takim fajnym miejscu mieszkała w Meribel. Pamiętam wredne komentarze w TVP wtedy gdy z siostrą zostały we Francji. Widziałam obie na żywo w knajpie na Jaworzynie kiedy odwołali zawody na FISie z powodu ulewnego deszczu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 27 Września Udostępnij Napisano 27 Września (edytowane) 22 godziny temu, Marcos73 napisał: Ja to pamiętam tylko z TV. Potem był chwilę szał i chyba obie wyjechały do FR i tam ułożyły sobie życie. Szkoda. pozdro Wielka szkoda Pani Doroty. Małgorzata i Dorota Tlałki to były obok Stenmarka i braci Mahre moje idolki tamtych czasów. Polska telewizja pokazywała wtedy zawody PŚ i pamiętam jak szeroko były oglądane. Nie mówiąc już o knajpie pod szczytem Chopoka. Tam ruch załkowicie zamierał i oglądało się z malutkich telewizorów. Kto się do środka nie wcisnął, nerwowo dopytywał, kto wygrał po drugim przejeździe. Nawet wtedy nie pomarzyłem, że kiedyś będę się mógł z jedną z nich "pościgać" Nie lubię zrzędzenia typu "kiedyś to było" ale to było narciarstwo bardziej pasjonatów niż modnego spędzania czasu. Mimo wszystko i tak myślę, że średnia umięjętności dziś nie jest niższa. Małgorzata bardzo wiele lat temu wróciła do Zakopanego i robi cudowne rzeczy. Pracuje z niepełnosprawnymi intelektualnie dziećmi i młodzieżą jeżdząc z nimi na nartach i nie tylko. Jej lekkoatleci zdobywają tytuły Mistrzów Polski a jeden z narciarzy z jej fundacji, siódmy raz zdobył tytuł Mistrza Świata VIRTUS 2025 w supergigancie w kategorii II2- Zespół Downa. Ona sama czasami startuje w MPA (jak były) oraz w prawdopodobnie najstarszych zawodach sportowych w Polsce czyli Pucharze PKL na Kasprowym. Czasami miałem okazję się z nią "skonfrontować" 😉 Nieskromnie dodam, że nie wypadało to bardzo źle. Najlepszy mój wynik to, dostałem od Małgorzaty 0,5 sekundy batów w Finałach MPA w SL. Zwarzywszy na moją amatorską praktykę, bardziej zaawansowany wiek a jej starty w PŚ oraz całe życie na nartach poczytuję sobie taki wynik jako sukces, jednak większą przyjemnością był kontakt z jej osobą. Jakkolwiek na to patrzeć, siostry Tlałki to najjaśniejszy czas polskiego narciarstwa alpejskiego. Edytowane 27 Września przez jurek_h 7 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 28 Września Udostępnij Napisano 28 Września W dniu 26.09.2025 o 20:15, Marcos73 napisał: Niestety zmarła nasza jedyna zawodniczka, która stanęła na najwyższym podium PŚ w narciarstwie alpejskim. Moje zakopiańska koleżanka, nauczycielka fizyki, uczyła Tlałkówny w szkole. Bardzo je chwaliła. Mądre, bystre dziewczyny, dobre uczennice. Do tego miłe i sympatyczne. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 28 Września Udostępnij Napisano 28 Września https://x.com/i/status/1867828676319940887 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 28 Września Udostępnij Napisano 28 Września (edytowane) .. Edytowane 28 Września przez Lexi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 28 Września Udostępnij Napisano 28 Września tak jeszcze wspominkowo fotki ze stoków, które miała koło domu w Meribel 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Września Udostępnij Napisano 28 Września (edytowane) W dniu 27.09.2025 o 18:54, jurek_h napisał: Wielka szkoda Pani Doroty. Małgorzata i Dorota Tlałki to były obok Stenmarka i braci Mahre moje idolki tamtych czasów. Polska telewizja pokazywała wtedy zawody PŚ i pamiętam jak szeroko były oglądane. Nie mówiąc już o knajpie pod szczytem Chopoka. Tam ruch załkowicie zamierał i oglądało się z malutkich telewizorów. Kto się do środka nie wcisnął, nerwowo dopytywał, kto wygrał po drugim przejeździe. Nawet wtedy nie pomarzyłem, że kiedyś będę się mógł z jedną z nich "pościgać" Nie lubię zrzędzenia typu "kiedyś to było" ale to było narciarstwo bardziej pasjonatów niż modnego spędzania czasu. Mimo wszystko i tak myślę, że średnia umięjętności dziś nie jest niższa. Małgorzata bardzo wiele lat temu wróciła do Zakopanego i robi cudowne rzeczy. Pracuje z niepełnosprawnymi intelektualnie dziećmi i młodzieżą jeżdząc z nimi na nartach i nie tylko. Jej lekkoatleci zdobywają tytuły Mistrzów Polski a jeden z narciarzy z jej fundacji, siódmy raz zdobył tytuł Mistrza Świata VIRTUS 2025 w supergigancie w kategorii II2- Zespół Downa. Ona sama czasami startuje w MPA (jak były) oraz w prawdopodobnie najstarszych zawodach sportowych w Polsce czyli Pucharze PKL na Kasprowym. Czasami miałem okazję się z nią "skonfrontować" 😉 Nieskromnie dodam, że nie wypadało to bardzo źle. Najlepszy mój wynik to, dostałem od Małgorzaty 0,5 sekundy batów w Finałach MPA w SL. Zwarzywszy na moją amatorską praktykę, bardziej zaawansowany wiek a jej starty w PŚ oraz całe życie na nartach poczytuję sobie taki wynik jako sukces, jednak większą przyjemnością był kontakt z jej osobą. Jakkolwiek na to patrzeć, siostry Tlałki to najjaśniejszy czas polskiego narciarstwa alpejskiego. Cześć Rzadko piszesz ale jak piszesz to już piszesz. POzdro Edytowane 28 Września przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.