Jump to content

Czechy - Spindleruv Mlyn/Svaty Petr


SkiForum
 Share

Recommended Posts

 

Ktoś się wybiera ??

 

 

Ja mam pytanie.

Jakoś tak się zdarzyło że w zimie nigdy do Szpindla nie dotarłam choć parę razy byłam już spakowana.

Jak dla mnie to kawałek dalej niż do Janskich no i drożej. 

Ja wiem że być i zobaczyć trzeba ale czy warto?  Czy Szpindlerowy młyn jest lepszy od Janskich Łaźni?

Link to comment
Share on other sites

Ja mam pytanie.

Jakoś tak się zdarzyło że w zimie nigdy do Szpindla nie dotarłam choć parę razy byłam już spakowana.

Jak dla mnie to kawałek dalej niż do Janskich no i drożej. 

Ja wiem że być i zobaczyć trzeba ale czy warto?  Czy Szpindlerowy młyn jest lepszy od Janskich Łaźni?

 

Na pewno jest droższy, tak karnet jak i gastronomia. Trasy są bardzo fajne - długie, szerokie. Wyciągi nie najgorsze. Ja najbardziej lubię tam jeździć w marcu.

W grudniu, styczniu i część lutego ta strona gdzie jest Svaty Petr, przez cały dzień kryje się w cieniu. Jest tam mrocznie, zimno i bywa bardzo twardo. 

Słońce jest po drugiej stronie na Medvedinie i Labskiej, ale to pojedyncze trasy, a w słoneczne dni robi się tam bardzo tłoczno, bo ludziska się garną do ciepła. 

Mimo wyższych cen bardzo lubię SM i mam dla niego duży respekt - Czesi nie mają tak wysokich gór jak Tatry, a potrafią zorganizować Puchar Świata w narciarstwie alpejskim.

 

Grudniowe mroki wyglądają tak:

 

Marcowe słońce tak:

 

W grudniu miłe słońce jest na Medvedinie, ale kolejka na dole straszna...

Link to comment
Share on other sites

Na pewno jest droższy, tak karnet jak i gastronomia. Trasy są bardzo fajne - długie, szerokie. Wyciągi nie najgorsze. Ja najbardziej lubię tam jeździć w marcu.
W grudniu, styczniu i część lutego ta strona gdzie jest Svaty Petr, przez cały dzień kryje się w cieniu. Jest tam mrocznie, zimno i bywa bardzo twardo.
Słońce jest po drugiej stronie na Medvedinie i Labskiej, ale to pojedyncze trasy, a w słoneczne dni robi się tam bardzo tłoczno, bo ludziska się garną do ciepła.
Mimo wyższych cen bardzo lubię SM i mam dla niego duży respekt - Czesi nie mają tak wysokich gór jak Tatry, a potrafią zorganizować Puchar Świata w narciarstwie alpejskim.


W sumie Rung wyczerpał temat. Potwierdzam. Szeroko, wystarczająco stromo na większości tras, bez wypłaszczeń. Coś w stylu szerszych fragmentów Hoffmanky. Można się puścić (na) krawędzi, że się tak wyrażę, nie tylko kredensu. No i czarny fragment Sv. Petra, stromy i szeroki, coś jak szerszy Dzikowiec. Jest też Stoh, ale trafiłem na zmuldzony, lodowo odsypowy i trochę walka była, ale w walce też sens, w końcu po kilku zjazdach zacząłem jeździć, a nie zsuwać się. No i przypruszyło nieco więc się łatwiej zrobiło, lodowisko mniejsze. Na pewno na Petra warto pojechać, szczególnie poza weekendem. No i kanapy do każdej trasy. Miło wspominam szczególnie z rana, szybkość zjazdów i wyjazdów, mniam.

Załączone miniatury

  • DSC_7916.JPG
  • DSC_8782.JPG
Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak jak powyżej napisano - byłem rok temu na przełomie lutego i marca (pierwszy raz w życiu), gdzieś tu nawet powinna być moja relacja. No i faktycznie aż żałowałem, że czarna trasa ze Św. Piotra nie jest ciut bardziej miękka i nasłoneczniona, ale widokowo robi świetne wrażenie. Natomiast czarna z Medvedina niezwykle mi się podobała - prawie jak FIS ze Skrzycznego, choć prawie całkiem pusta. Oby tylko właściciele nie doszli do wniosku, że nie opłaca się jej ubijać.

Sezon rok temu kończyli pod koniec kwietnia, więc nie ma obaw o śnieg w marcu. Trasy czerwone na Św Piotrze też wydają się trudniejsze niż na Medvedinie, przez to że są twarde i w cieniu. Dużym plusem są darmowe skibusy między obydwoma ośrodkami, jeżdżące o ile pamiętam, równo co godzinę. Nie ma natomiast widocznego na mapie połączenie narciarskiego między tymi rejonami - długi spacer przez ulice i pola. Jeździłem też dzień w Jańskich (raczej wąskie trasy, choć dosyć fajne) i w Rokytnicy, gdzie podobało mi się bardziej niż w Jańskich

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak jak powyżej napisano - byłem rok temu na przełomie lutego i marca (pierwszy raz w życiu), gdzieś tu nawet powinna być moja relacja. No i faktycznie aż żałowałem, że czarna trasa ze Św. Piotra nie jest ciut bardziej miękka i nasłoneczniona, ale widokowo robi świetne wrażenie. Natomiast czarna z Medvedina niezwykle mi się podobała - prawie jak FIS ze Skrzycznego, choć prawie całkiem pusta. Oby tylko właściciele nie doszli do wniosku, że nie opłaca się jej ubijać.
Sezon rok temu kończyli pod koniec kwietnia, więc nie ma obaw o śnieg w marcu. Trasy czerwone na Św Piotrze też wydają się trudniejsze niż na Medvedinie, przez to że są twarde i w cieniu. Dużym plusem są darmowe skibusy między obydwoma ośrodkami, jeżdżące o ile pamiętam, równo co godzinę. Nie ma natomiast widocznego na mapie połączenie narciarskiego między tymi rejonami - długi spacer przez ulice i pola. Jeździłem też dzień w Jańskich (raczej wąskie trasy, choć dosyć fajne) i w Rokytnicy, gdzie podobało mi się bardziej niż w Jańskich

Nowość - można na Medvedin podjechać z Horni Misecky - trasa autem krótsza, ładna widokowa. Zimą może problematyczna. Pisałem już o niej, przez Vitkovice. PS. Medvedina nie znam, na pewno się tam wybiorę. Zaclerz, Czarnow też must... Śladami Nico... Taki program.

Załączone miniatury

  • Screenshot_20171206-003123.png
  • DSC_1237.JPG
  • Screenshot_20171206-004722.png
  • Screenshot_20171206-004833.png
Link to comment
Share on other sites

Ten week-end nie będzie aż tak drogi - jazda przez 2 dni na inaugurację sezonu  na karnecie jednodniowym za bodaj 850 KC.

 

Dla mnie też dalej, W zasadzie dla wszystkich dalej, bo tak czy inaczej pół Karkonoszy trzeba od południa objechać , czy to przez Szklarską, czy od strony Janskich.

 

To kto się wybiera??

Link to comment
Share on other sites

 

To kto się wybiera??

 

Ja może ale głowy za to jeszcze nie położę.

 

 

Dziękuję wszystkim za opisy uroków Szpindla. Zachęcające bardzo.  Fajnie że są ciemne trasy bo te słoneczne czasem nadzwyczaj szybko się "rozkopują"  niczym Pomezku co moze być zabawne ale na krótko.

 

Jeszcze pozostaje pytanie jak tam aktualnie wygląda parkowiszcze? Jak ktoś pierwszy raz się wybiera to cały głupi a wskazówki sprzed sezonów mogą być mocno nieaktualne.

Link to comment
Share on other sites

Ja może ale głowy za to jeszcze nie położę.

 

 

Dziękuję wszystkim za opisy uroków Szpindla. Zachęcające bardzo.  Fajnie że są ciemne trasy bo te słoneczne czasem nadzwyczaj szybko się "rozkopują"  niczym Pomezku co moze być zabawne ale na krótko.

 

Jeszcze pozostaje pytanie jak tam aktualnie wygląda parkowiszcze? Jak ktoś pierwszy raz się wybiera to cały głupi a wskazówki sprzed sezonów mogą być mocno nieaktualne.

 

Ja parkowałem na P2 przy Hromovce, skąd szybko po wyjeździe w górę przejeżdżałem na trasy i szybsze kanapy Petra.

https://www.skiareal.../parkovani-zima

Na szczycie podniebna restauracja Plan.

Link to comment
Share on other sites

 Jest parking P2 Hromovka, przy głównej drodze wjazdowej (ul. Vrchlabska), widoczy..

 

Jadąc dalej, jest takze parking przy Medvedinie.

 

Na stronie nie piszą, co otworzą, ale śniegu nie brakuje.

 

Piszą, zobacz załączony obrazek przy moim poprzednim wpisie.

Link to comment
Share on other sites

Qrdeeee ....

 

To co będzie otwarte w łykend to tak naprawdę niewiele ....

 

W Janskich od dziś chodzą Hofmanki , dodatkowo piszą że Fort Czernohorska przejezdny do samego dołu, czyli można całą gorę lewą stroną robić i ostatnim trawersem do kanapy zjeżdżać.

 

Mnie się wydaje,ze stanowczo korzystniej w Janskich.

 

Odszczekuję zaproszenie do Szpindla - do Janskich pojedźmy!!!

Link to comment
Share on other sites

Qrdeeee ....
 
To co będzie otwarte w łykend to tak naprawdę niewiele ....
 
W Janskich od dziś chodzą Hofmanki , dodatkowo piszą że Fort Czernohorska przejezdny do samego dołu, czyli można całą gorę lewą stroną robić i ostatnim trawersem do kanapy zjeżdżać.
 
Mnie się wydaje,ze stanowczo korzystniej w Janskich.
 
Odszczekuję zaproszenie do Szpindla - do Janskich pojedźmy!!!


W Jańskich wszystko jest przeratrakowane. Załapałem się na puch pod kabiną, ale i tam ratrak ruszył. Więc załapałem się też na wersję sztruks czy jak to Czesi mawiają manchester. Czujnie.
Link to comment
Share on other sites

W Jańskich wszystko jest przeratrakowane. Załapałem się na puch pod kabiną, ale i tam ratrak ruszył. Więc załapałem się też na wersję sztruks czy jak to Czesi mawiają manchester. Czujnie.


No to koniec czekania. W niedzielę zaczynam sezon lokalny :) Bo europejski nigdy się nie skończyl :)
Link to comment
Share on other sites

W samo południe???

 

Pod okrąglakiem na górze????

Doskonały pomysł

Wg mojego narciarskiego zegara biologicznego o 11.30 jem obiad.

O 12.00 w okrąglaku w samo południe może być popitka.

Po zielonych spodniach mnie poznacie. Kask niebieski a na nim R2D2 i C3PO :)

Ciąg dalszy kontynuujmy może na http://www.skiforum....ajanske-lazne/ czyli w wątku z właściwą DESTYNACJĄ :)

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, że gdzie jedziesz Ty, jadę tam i ja :D Choćby na dachu.

 

a Kładźcie co tam chcecie Dziewczyny.

Przyjeżdżajcie.

 

A na  sobotę nie ma chętnych ????

 

Qrde .... zadziwiające .... Co za tempora, co za mores !!!!

 

W sobotę także  przy okrąglaku, może o 11.30 ????

Link to comment
Share on other sites

 

W sobotę także  przy okrąglaku, może o 11.30 ????

 

No właśnie jeśli już to sobota.

 

 jadę tam i ja :D

 

Jesteś tego pewna? A kapcie z wypożyczalni?

Na dachy ma być już trumienka! 

Tadam!.

Po naprawie sklejona jak nowa!

Przy okazji zobacz co pisze Harpia o wygrzewaniu laczek. 

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
Witam pozwole sobie zaktualizowac obecne warunki w Spindlerowym. Bylem dzisiaj na zwiadach w "mlynie" i ku mojemu zdziwieniu warunki sa naprawde dobre, zwazywszy ze jeszcze w samej Szklarskiej Porebie sniegu byly sladowe ilosci. Zima zaczyna sie dopiero w Jakuszycach, co nikogo napewno nie dziwi ale fakt, ze wszystkie czeskie dolinki po drodze sa pod grubym sniegiem juz jak najbardziej moze zaskakiwac. Jak to jest mozliwe, ze po polskiej stronie mamy wiosne a czesi wciaz maja zime?! Wrocmy do tematu warunkow narciarskich. Na parkingu Hromovka zameldowalem sie tuz po 8 30. Kolejek do kasy brak a do godz 10 gora pare minut stania do kanapy. Rano do 9 naprawde twardo i sporo sztruksu, co ciekawe mielismy zjawisko inwersji i gorne partie bardziej miekkie. Pogoda dzisiaj super. Wiekszosc dnia z lekkim slonkiem na gorze, lekkie zamglenie mniej wiecej w polowie stoku i na dole juz zachmurzenie ale chlodniej. Okolo poludnia sporo ludzi i byl problem z parkingiem na Medvedinie. Stok byl juz troche zjechany ale nie uciazliwy, mysle ze kazdy bylby zadwolony bez wzgledu na poziom zawansowania.

Załączone miniatury

  • IMG-20180126-WA0002.jpeg
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Też byłem kilka dni temu
http://www.skiforum....dy/#entry580853
Inwersja w tamtych stronach częsta rzecz.

Szpindlerovy w sobote. Super pogoda, zimno, slonce, ludzi znosnie - na podwojne krzeslo przy czarnej i orczyk z biegu. Na 6 osobowa kanape stanie do 15 min. Hromovka rano i na koniec bez czekania.

Trasy jak to w Szpindlu swietnie przygotowane ale na dobrze zrobione narty. Tzn. twardo potem lod ale malo odsypow. Slalom z pomiarem czasu na czerwonej fis przy orczyku super sprawa. Gigant ale podkrecony - lepiej jechac na slalomkach. 

 

 

Załączone miniatury

  • Nowy obraz (4).jpg
  • Nowy obraz (2).jpg
  • Nowy obraz (3).jpg
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...