Jump to content

Proszę o ocenę jazdy. Film.


Krzysiek_Kr
 Share

Recommended Posts

Generalnie w temacie już wszystko zostało wyjaśnione - Mietek i reszta forumowiczów jak zwykle stanęła na wysokości zadania. Ja jednak dorzucę małe co nie co i w tym kontekście posłużę się zdjęciem:

attachicon.gifInkedWychylenie_LI.jpg

Odciążasz i chwała ci za to, tyle tylko że wykonujesz to w zakresie 1-2 a powinieneś w zakresie 2-3 i niżej.

Cześć

Oj, nie wiem Adam czy akurat tu to jest dobra rada. Zwróć uwagę, że kolega jest w stanie, praktycznie, obrócić narty w miejscu, czyli odciążenie jest wystarczające. Natomiast jak dowali większe, to będzie za długo trwało i wszystko padnie. Ja bym się skupił na:

- ograniczenie siłowej rotacji przełożone na przyjęcie układu w jeździe po łuku. Pomoże jazda zadanym śladem, dokładnie - jak pierwsze dziecko w grupie a nie jak piąte.

- rozluźnienie połączone z przyzwyczajeniem do prędkości

- rozróżnienie ( w sensie odczucia!) śladu hamującego od ślizgowego

Pozdrowienia

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 65
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W jezdzie ciętej przeszkadza mi to, że...
.jadę prosto
.pasowałoby zacząć skręcać ciętym
.coby uniknąć podcięcia pochylam wpierw wew.kolano do skrętu
.wewnętrzna narta zaczyna skręcać
.pochylam do skrętu też zewnętrzne kolano
.powinno zacząć skręcać...patrząc holistycznie...czyli trzeba przyjąć pozycje dośrodkowa vs siła odśrodkowa... I na tym etapie jest problem bo się kolokwialnie mówiąc...,,złożyć nie umiem,,.... Widać to jak zjadę że stromego i próbuje pojechać ciętym...

Ale to chyba jeszcze nie etap na carving więc proszę nie besztać jeślim jakieś herezje napisał ;)
Link to comment
Share on other sites

Twoje rady są słuszne. Natomiast wg. mnie brak fazy sterowania jest spowodowane wysoką sylwetką i "wysokim odciążeniem". Kolega po prostu jedzie na płaskiej narcie. Obniżenie sylwetki spowoduje zwiększenie zakrawędziowania nart a co za tym idzie "wygładzenie" toru jazdy. Mnie nie chodzi o zwiększenie odciążenia tylko zmianę zakresu pracy. 

Cześć

Może być. Trzeba by sprawdzić na stoku bo tu to możemy wiesz... Każdy przypadek inny i czasami dobra rada może okazać się złą a jakieś rzucone przypadkowo słowo trafia w sedno.

Pozdrowienia

Link to comment
Share on other sites

W jezdzie ciętej przeszkadza mi to, że...
.jadę prosto
.pasowałoby zacząć skręcać ciętym
.coby uniknąć podcięcia pochylam wpierw wew.kolano do skrętu
.wewnętrzna narta zaczyna skręcać
.pochylam do skrętu też zewnętrzne kolano
.powinno zacząć skręcać...patrząc holistycznie...czyli trzeba przyjąć pozycje dośrodkowa vs siła odśrodkowa... I na tym etapie jest problem bo się kolokwialnie mówiąc...,,złożyć nie umiem,,.... Widać to jak zjadę że stromego i próbuje pojechać ciętym...

Ale to chyba jeszcze nie etap na carving więc proszę nie besztać jeślim jakieś herezje napisał ;)

Cześc

Krzychu czy ktoś z nas coś napisał o jeździe ciętej???
Pozdrowienia

Link to comment
Share on other sites

W jezdzie ciętej przeszkadza mi to, że...
.jadę prosto
.pasowałoby zacząć skręcać ciętym
.coby uniknąć podcięcia pochylam wpierw wew.kolano do skrętu
.wewnętrzna narta zaczyna skręcać
.pochylam do skrętu też zewnętrzne kolano
.powinno zacząć skręcać...patrząc holistycznie...czyli trzeba przyjąć pozycje dośrodkowa vs siła odśrodkowa... I na tym etapie jest problem bo się kolokwialnie mówiąc...,,złożyć nie umiem,,.... Widać to jak zjadę że stromego i próbuje pojechać ciętym...

Ale to chyba jeszcze nie etap na carving więc proszę nie besztać jeślim jakieś herezje napisał ;)

dobrze by tez bylo,zebys dzieci na stoku nie straszyl: jak tego biednego snowboard'ziste…. :)


Link to comment
Share on other sites

Tu masz starszy film z tego programu.

Cześć

Aleś koledze podesłał wersję. Palik nadawał się tylko do zwrotu przez przełożenie dziobów, ewentualnie upadania. To naprawdę wyjątkowo anachroniczna obecnie wersja programu, tym bardziej, że sporo informacji jest już z epoki narty taliowanej ale były wtedy inaczej rozumiane/interpretowane. Miałem okazję obserwować na żywo jak ta wersja powstawała. Wierz mi... w bólach. Chłopaki nie wiedzieli czy carving czy jednak alpejskie klasyczne następstwo. Wyszło to co wyszło.

Traktujmy jedynie jako zapoznanie się ze słownictwem...

Pozdrowienia


Link to comment
Share on other sites

dobrze by tez bylo,zebys dzieci na stoku nie straszyl: jak tego biednego snowboard'ziste…. :)

 

Proszę Cię... przecież na tym właśnie polega ten sport. Oni zawsze albo leżą, albo lecą, albo przygotowują się do lotu. Nie trzeba ich widzieć, wystarczy słyszeć, żeby wiedzieć, co właśnie robią. Cisza oznacza, że teraz leżą, ewentualnie siedzą i rozmyślają, jak by się tu jeszcze wywalić.


Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Fredowski - no cóż - ja to mowie, że jestem trochę jak ten co "wisi na ścianie i płacze - d..a nie taternik" ... pracuję nad pokonaniem

lęku przed prędkością. Szczególnie, że mam 182/100kg i pracę siedzącą od lat, więc kondycja słaba. Na tym stoku Magura zawsze

w połowie przystanek był. N o i - po rozpędzeniu się pasuje się skontrolować  razie W, zatrzymać. Jak walnę w takiego krasnala to do Gorlic

doleci. Muszę uważać.

Tak, wiem, że mam nartom dać pojechać. Pracuję nad tym...

 

 

Mitek (jeszcze raz dzięki):

 

Moje narty to Elan spectrum 95 aphibio, R15,8; 135-95-110, L-173. Na tych jechałem na filmie.

 

Mam też: 

- Salomon X7 PWR FRAME, 120-73-102, R15, L-169

- Fisher RC4 WC, 118-66-99, R13, L-165

 

Dziś jadę na mokrą KiczeraSki, temp. 3st, wiec miałem brać Elany, ale skoro rzepa na mój poziom, to które? No i generalnie które

by się uczyć a nie wywracać w tym mokrym?

 

Wywrotki mam bardzo rzadkie. Jeśli już to pojadę na wewnętrznej i mi zewnętrzna ucieknie.

Wtedy czasem gleba a czasem uratuje się wewnętrzną. 

 

Nie bardzo rozumiem o chodzi z głową. Że obraca się w kierunku, w jaki "patrzą" narty? Że razem z tułowiem, że "monoblok?"

Że głowa powinna być w przód jak i ramiona i powinna być razem z głową w kontrrotacji do nart?

Czyli, że separacja góra vs dół nawala? Tak to jakoś trybię.

 

Do roboty na dziś mam:

1. pogłębienie skrętu kosztem mniejszej częstotliwości (vide masa i bezwładność jak sądzę :D),

2. symetria ciała (tak, masz rację, przypominam sobie czasem i poprawiam).

 

Pytania:

- czy w czasie skrętu powinienem czuć nacisk stopą zewnętrzną w miejscu "mocowania dużego palca"?

- czy podczas skręcania czujecie, że wciskacie krawędź narty w śnieg. Skręcam w lewo, wiec wewnętrzna krawędź prawej narty?

 

Pytania o odczucia, więc mogą być subiektywne. Nie wiem co mam czuć w stopach. Podeszwach stóp. Ja mam wrażenie tylko

nacisku na golenie (jak sobie przypomnę) a stopa jakby w powietrzu wisiała. Jak się starałem dociskać, to jakby lepiej mi było

zachować kontrolę nad kierunkiem i mniej narty myszkowały. 

 

Wybaczcie terminologie - napisałem jak czuje.

Link to comment
Share on other sites

Fredowski - no cóż - ja to mowie, że jestem trochę jak ten co "wisi na ścianie i płacze - d..a nie taternik" ... pracuję nad pokonaniem

lęku przed prędkością. Szczególnie, że mam 182/100kg i pracę siedzącą od lat, więc kondycja słaba. Na tym stoku Magura zawsze

w połowie przystanek był. N o i - po rozpędzeniu się pasuje się skontrolować  razie W, zatrzymać. Jak walnę w takiego krasnala to do Gorlic

doleci. Muszę uważać.

Tak, wiem, że mam nartom dać pojechać. Pracuję nad tym...

 

 

Mitek (jeszcze raz dzięki):

 

Moje narty to Elan spectrum 95 aphibio, R15,8; 135-95-110, L-173. Na tych jechałem na filmie.

 

Mam też: 

- Salomon X7 PWR FRAME, 120-73-102, R15, L-169

- Fisher RC4 WC, 118-66-99, R13, L-165

 

Dziś jadę na mokrą KiczeraSki, temp. 3st, wiec miałem brać Elany, ale skoro rzepa na mój poziom, to które? No i generalnie które

by się uczyć a nie wywracać w tym mokrym?

 

Wywrotki mam bardzo rzadkie. Jeśli już to pojadę na wewnętrznej i mi zewnętrzna ucieknie.

Wtedy czasem gleba a czasem uratuje się wewnętrzną. 

 

Nie bardzo rozumiem o chodzi z głową. Że obraca się w kierunku, w jaki "patrzą" narty? Że razem z tułowiem, że "monoblok?"

Że głowa powinna być w przód jak i ramiona i powinna być razem z głową w kontrrotacji do nart?

Czyli, że separacja góra vs dół nawala? Tak to jakoś trybię.

 

Do roboty na dziś mam:

1. pogłębienie skrętu kosztem mniejszej częstotliwości (vide masa i bezwładność jak sądzę :D),

2. symetria ciała (tak, masz rację, przypominam sobie czasem i poprawiam).

 

Pytania:

- czy w czasie skrętu powinienem czuć nacisk stopą zewnętrzną w miejscu "mocowania dużego palca"?

- czy podczas skręcania czujecie, że wciskacie krawędź narty w śnieg. Skręcam w lewo, wiec wewnętrzna krawędź prawej narty?

 

Pytania o odczucia, więc mogą być subiektywne. Nie wiem co mam czuć w stopach. Podeszwach stóp. Ja mam wrażenie tylko

nacisku na golenie (jak sobie przypomnę) a stopa jakby w powietrzu wisiała. Jak się starałem dociskać, to jakby lepiej mi było

zachować kontrolę nad kierunkiem i mniej narty myszkowały. 

 

Wybaczcie terminologie - napisałem jak czuje.

Cześć

Nazwy nart nic mi nie mówią ( nie znam się na tym) ale ten Fischer to jest chyba narta SL - stworzona do krótkiego skrętu... Na mokrym każda narta jest dobra bo śnieg się poddaje i nie ma problemu. Tylko trzeba jechać trochę szybciej (strachu nie ma bo taki śnieg i tak jest wolny) i nie stawiać nart w poprzek.

Z głową chodzi o to aby nie obracała się w stronę w którą skręcasz bo za nią idzie cała góra i mamy piękną rotację a w jej wyniku odciążenie narty zewnętrznej i jej niekontrolowany obrót.

Separacja??? - nie wiem o co chodzi. W krótkim skręcie jedziesz frontalnie, zwrócony w dól stoku a nogi jadą. W dłuższym jest nieco inaczej bo ciało jest zwrócone w kierunku jazdy ale w taki sposób aby kontrolować wzrokiem dół.

Odczucia... nie ma jednej uniwersalnej metody. Musisz sam próbować. Stopa nie jest nieważka - stopa steruje (nie sama oczywiście) ale jej czucie jest ważne. Oczywiście to jaki wywierasz nacisk zależy od wielu czynników, począwszy od techniki jaką chcesz jechać skończywszy na rodzaju śniegu.

Pozdrowienia

Link to comment
Share on other sites

Tak rozumiem separację jak ja opisałeś.

Dziś jeździłem na salomonce. Było kapitalnie. Nie mam filmu, bo córki nie miałem ze sobą.

Z głową dobrze podejrzewałem.

Czyli chyba rozumiem wszystko.

Co do stopy...najlepiej mi się jedzie gdy czuje stopą że moja krawędź agresywnie wcina się w śnieg. To trudno odpowiedzieć. Coś tak, jak hockey stop na łyżwach... Taka fajna kontrola. Ale moja stopa musi czuć podeszwę buta. Wtedy to jest to. No to tak na moim etapie wygląda...

Dziękuję.

Jak nie zamkną stoków (a RMF i Ciszak coś wspominał) to może chociaż mój się zbuntuje i będzie działał. Zobaczymy...
Link to comment
Share on other sites

Napieprzanie nóg to zwykle skutek odchylenia do tyłu i napinania mięśni, częsta przypadłość nawet jeżeli nie stale, to nogi bolą. Kolejną jest siłowe korygowanie braków techniki. Z tym sam się borykałem ostatnio w odsypach.

 

No i pewnie tak jest. Tzn. lekko czuje mięśnie ud. Natomiast wczoraj pod koniec odczuwałem lekkie pobolewanie powierzchni kolana.

Dokładnie od przodu, w linii symetrii kolana. Pojeździłem 4h. Z powodu tego pobolewania nie brałem więcej godzin. Dziś nie boli. Mam zamiar znów na 3h wyskoczyć. Ładnie jest...

 

Zauważyłem, że jak zaczną nogi "dobrze" boleć, to włącza się tryb "co tu zrobić by mniej bolało" i mniej się odchylam w tyłu.

Pozycja jest lepsza. Ale jak już zmęczenie jest duże, to z kolei jazda jest ostrożna i asekuracyjna.

 

Wczoraj dałem nartom pojechać. Oj - dałem. Tzn. na części czerwonej stoku ćwiczyłem śmig, a na niebieskiej długie skręty. Ale na długich skrętach przy większej prędkości nadal mam uślizgi nart. Tu jeszcze jest coś do robienia.

Link to comment
Share on other sites

Wczorajszy wyjazd na MaguraSki. Mokry śnieg.

 

https://youtu.be/6k49JCUHJjc

 

Stok czerwony, raczej spokojny, dość wąski, szybko "zapełniający się". Mam tam respekt, bo nie ma siatek a rozpędzić się można.

 

Ja widzę to tak: brak zakrawędziowania, majdanie nartami, tułów wciąż niestabilny, czasem któryś skręt poczuję, że jest lepszy,

 

Że tak zapytam - co robić z sobą dalej, by resztę sezonu poprawić?

Z soba nic nie robic i zbierac doswiadczenia.

Na ubitych stokach na ktorych wystepuja wyslizgane  kopczyki nie uzywaj szerokich nart. Tam nikt nie pojedzie dobrze,

chyba, ze potrafi uzyc krawedzie co na szerokich nartach przy wolnej jezdzie jest bardzo trudne.

Narty majtaja na boki, szczegolnie dzioby, masakra.

Gdy sie cos takiego przydarzy a masz szerokie narty to jedziesz w choinki tz z boku snieg jest mniej ubity. 

Odstaw chwilowo tez te srednie i ucz sie na nartach slalomowych.

Bolace kolana/nogi to efekt jazdy na plaskich nartach. Dziob chwyci troche sniegu narta zaczyna skrecac, drugi nie chwyci 

a narciarz napinajac nagle miesnie bardzo je obciaza. To moze byc nawet kilkadziesiat razy podczas 1 zjazdu. 

Jazda na nartach to jazda w balansie: przod-tyl, gora-dol.

Bardzo daleko poszedles "po lebkach", musisz sie wrocic do pojedynczych skretow

Link to comment
Share on other sites

Z soba nic nie robic i zbierac doswiadczenia.

Na ubitych stokach na ktorych wystepuja wyslizgane  kopczyki nie uzywaj szerokich nart. Tam nikt nie pojedzie dobrze,

chyba, ze potrafi uzyc krawedzie co na szerokich nartach przy wolnej jezdzie jest bardzo trudne.

Narty majtaja na boki, szczegolnie dzioby, masakra.

Gdy sie cos takiego przydarzy a masz szerokie narty to jedziesz w choinki tz z boku snieg jest mniej ubity. 

Odstaw chwilowo tez te srednie i ucz sie na nartach slalomowych.

Bolace kolana/nogi to efekt jazdy na plaskich nartach. Dziob chwyci troche sniegu narta zaczyna skrecac, drugi nie chwyci 

a narciarz napinajac nagle miesnie bardzo je obciaza. To moze byc nawet kilkadziesiat razy podczas 1 zjazdu. 

Jazda na nartach to jazda w balansie: przod-tyl, gora-dol.

Bardzo daleko poszedles "po lebkach", musisz sie wrocic do pojedynczych skretow

 

Niezła piguła wiedzy. Dziękuję. Dziś wezmę te slalomki.

 

Rzadko spotykam się z wyślizganymi kopczykami. Zwykle są to kopczyki usypane przez jedżących pługiem na kreche

lub takich jak ja, ześlizgowców. Więc kopczyk jest sypki, więc w szerokich wjeżdżam na to i na szczycie staram się zakręcać.

 

Dzięx...

Link to comment
Share on other sites

Niezła piguła wiedzy. Dziękuję. Dziś wezmę te slalomki.

 

Rzadko spotykam się z wyślizganymi kopczykami. Zwykle są to kopczyki usypane przez jedżących pługiem na kreche

lub takich jak ja, ześlizgowców. Więc kopczyk jest sypki, więc w szerokich wjeżdżam na to i na szczycie staram się zakręcać.

 

Dzięx...

Nie chodzi o kopczyki(zle nazwalem) a o wyslizgane grudy sniegu.

Dziob zlapie grude, druga narta sie uslizgnie z tanczymy Madisona

 

Zacznij od lukow pluznych. Bardzo wazna ewolucja.

Na yt jest tego masa

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share


×
×
  • Create New...