a_senior Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Poprzednie miałem zrobione na 87/0 i trzymanie takiej narty jest kosmiczne. Zupełnie nieporównywalne z nartą z podniesieniem 0,5 I naprawdę to czujesz? Zwróć uwagę, że masz jeszcze podcięcie przodu i tyłu. A nawet, choć niektórzy się oburzają, stępienie. Rozumiem, że różne podcięcie przodu może dawać różne odczucia, bo ma spore znaczenie dla inicjacji skrętu ciętego, ale podniesienie całości? Na pewno ma dla zawodnika startującego w pucharach, ale dla amatora, nawet dobrego? Podcięcie całości krawędzi o jakiś kąt, typowo 0.5, jest konieczne z wielu powodów. Np., to mój przypadek, ostrzenia krawędzi od spodu. Odnośnie struktury tez mam pewne wątpliwości. Zwróć uwagę, że drobne rowki struktury mają na celu odprowadzenie wody powstałej z powodu... tarcia ślizgów ze śniegiem. Trzeba by przeprowadzić jakieś badania i obliczenia, ale na zdrowy rozum przy stosunkowo niewielkich prędkościach amatora, tej wody nie uzbiera się za wiele, zwłaszcza gdy temp. jest poniżej zera. Osobiście nie czuję różnicy w jeździe z/bez struktury, ale ja już mam swoje lata i lubię (zawsze lubiłem) jazdę stosunkowo wolną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Replies 167 Created 7 yr Last Reply 7 yr Top Posters In This Topic 13 17 23 12 Popular Days Nov 25 29 Nov 14 22 Nov 26 21 Nov 13 21 Top Posters In This Topic bocian74 13 posts Harpia 17 posts master32 23 posts Dany de Vino 12 posts Popular Days Nov 25 2017 29 posts Nov 14 2017 22 posts Nov 26 2017 21 posts Nov 13 2017 21 posts bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 I naprawdę to czujesz? Zwróć uwagę, że masz jeszcze podcięcie przodu i tyłu. A nawet, choć niektórzy się oburzają, stępienie. Rozumiem, że różne podcięcie przodu może dawać różne odczucia, bo ma spore znaczenie dla inicjacji skrętu ciętego, ale podniesienie całości? Na pewno ma dla zawodnika startującego w pucharach, ale dla amatora, nawet dobrego? Podcięcie całości krawędzi o jakiś kąt, typowo 0.5, jest konieczne z wielu powodów. Np., to mój przypadek, ostrzenia krawędzi od spodu. Odnośnie struktury tez mam pewne wątpliwości. Zwróć uwagę, że drobne rowki struktury mają na celu odprowadzenie wody powstałej z powodu... tarcia ślizgów ze śniegiem. Trzeba by przeprowadzić jakieś badania i obliczenia, ale na zdrowy rozum przy stosunkowo niewielkich prędkościach amatora, tej wody nie uzbiera się za wiele, zwłaszcza gdy temp. jest poniżej zera. Osobiście nie czuję różnicy w jeździe z/bez struktury, ale ja już mam swoje lata i lubię (zawsze lubiłem) jazdę stosunkowo wolną.To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić".Podstaw fizycznych nie podejmuje się tłumaczyć PozrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 I naprawdę to czujesz? Zwróć uwagę, że masz jeszcze podcięcie przodu i tyłu. A nawet, choć niektórzy się oburzają, stępienie. Rozumiem, że różne podcięcie przodu może dawać różne odczucia, bo ma spore znaczenie dla inicjacji skrętu ciętego, ale podniesienie całości? Na pewno ma dla zawodnika startującego w pucharach, ale dla amatora, nawet dobrego? Podcięcie całości krawędzi o jakiś kąt, typowo 0.5, jest konieczne z wielu powodów. Np., to mój przypadek, ostrzenia krawędzi od spodu. Odnośnie struktury tez mam pewne wątpliwości. Zwróć uwagę, że drobne rowki struktury mają na celu odprowadzenie wody powstałej z powodu... tarcia ślizgów ze śniegiem. Trzeba by przeprowadzić jakieś badania i obliczenia, ale na zdrowy rozum przy stosunkowo niewielkich prędkościach amatora, tej wody nie uzbiera się za wiele, zwłaszcza gdy temp. jest poniżej zera. Osobiście nie czuję różnicy w jeździe z/bez struktury, ale ja już mam swoje lata i lubię (zawsze lubiłem) jazdę stosunkowo wolną. Nigdy, przenigdy nie tępiłem przodów ani tyłów krawędzi nart. Nie wiem kto i po co to wymyślił. Już wyżej pisałem, że moje dwuletnie narty przedtem zrobione z podniesieniem 0,5 po przeostrzeniu na 0 trzymały nieporównanie lepiej. Okupione było to jednak utrudnieniem zmiany promienia skrętu. Generalnie nie problem jednak gdyby pojawił się jakiś kłopot na bramkach to ciężko będzie się wybronić bo narty jadą zadanym wcześniej torem i nie do końca chcą nas "słuchać" Stąd szukanie pośredniego rozwiązana. Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. p.s. Struktura. Pomiędzy dwie szyby wlej kropelkę wody i zobacz co się zdarzy. Nie, nie to nie klej jak by się mogło zdawać. To woda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić". Podstaw fizycznych nie podejmuje się tłumaczyć Pozr Marcin To się nazywa warstwa przyścienna. Woda ( lub powietrze) nie opływa po gładkiej powierzchni tylko się do niej przykleja. Dopiero wokół tej warstwy opływ zaczyna się zrywać i "spływać" Sytuacja jest nie kontrolowana i nie optymalna. Okazuje się, że lepiej trochę "zmatowić powierzchnię aby wcześniej zerwać warstwę przyścienną. Jak wcześniej napisał" iski" struktury robi się różne. W wysokich temperaturach jest grubsza bo śnieg ma większe tendencje do klejenia się a w niższych korzystniejsza jest struktura drobna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić". Pewnie chodzi o napięcie powierzchniowe. Ale jak dla mnie rowki w strukturze powodują, że woda zbierze się w nich (czyli odprowadzi się ) i napięcie będzie mniejsze. Bo mniejsza będzie powierzchnia styku ślizgu z wodą. Na pewno ma to miejsce, ale czy amator, powiedzmy w temperaturze 0 stopni, to poczuje i jak bardzo. Harpia, Nigdy, przenigdy nie tępiłem przodów ani tyłów krawędzi nart. Nie wiem kto i po co to wymyślił. Producenci. Kiedyś z ciekawości zacząłem obmacywać nowe narty klasy II slalomki i inne z wyższej półki. Zdecydowana większość miała przytępione przodu, mam na myśli odcinek od dziobu do miejsca, w którym narta jest najszersza. W różnym stopniu. Niektóre, jak Atomic SL 9 miały te miejsca krawędzi wręcz półokrągłe. Volkle trochę mniej, ale też, Fischery Race SC miały za to ostre dzioby. Dlatego je kiedyś przytępiłem z przodu, by je uspokoić. Obecnych nart (Volkl SC) już nie ruszam, ale widzę, że są lekko fabrycznie z przodu przytępione. W żadnych zawodach już od wielu lat nie uczestniczę. Ostatnie były... zawody informatyków w latach 80-tych. Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 go testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. p.s. Struktura. Pomiędzy dwie szyby wlej kropelkę wody i zobacz co się zdarzy. Nie, nie to nie klej jak by się mogło zdawać. To woda. Zjawisko (adhezja?) wystepuje na Gładkich powierzchniach, gdy powierzchnie te mogą być zwilżane. Snieg jest mało gładki - nawet mikroskopowo... Wypadałoby jeszcze okreslić skad i ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu ułamka kg/cm2 narty..... hmmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Adhezja.... Wypadałoby jeszcze okreslić ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu znacznie < 1kg/cm2 narty..... obawiam się, że tyle samo co tej legendarnej wody pomiedzy łyżwą i lodem, spowodowanej wzrostem ciśnienia......... :-)To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne.Tego, jak ta woda się znajduje pod ślizgiem, do końca nie wiadomo.To podobnie do tego, że nikt na razie nie potrafi dokładnie wyjaśnić, dlaczego rower się nie wywraca.Śmieszna rzecz- tak prosta cząstka jak H2O a dalej ma mnóstwo tajemnic PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Tak to rozumiem. Na tym polega istota ŚLEPEGO testu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 100% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne. Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 99% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 I naprawdę to czujesz? Zwróć uwagę, że masz jeszcze podcięcie przodu i tyłu. A nawet, choć niektórzy się oburzają, stępienie. Rozumiem, że różne podcięcie przodu może dawać różne odczucia, bo ma spore znaczenie dla inicjacji skrętu ciętego, ale podniesienie całości? Na pewno ma dla zawodnika startującego w pucharach, ale dla amatora, nawet dobrego? Podcięcie całości krawędzi o jakiś kąt, typowo 0.5, jest konieczne z wielu powodów. Np., to mój przypadek, ostrzenia krawędzi od spodu. Odnośnie struktury tez mam pewne wątpliwości. Zwróć uwagę, że drobne rowki struktury mają na celu odprowadzenie wody powstałej z powodu... tarcia ślizgów ze śniegiem. Trzeba by przeprowadzić jakieś badania i obliczenia, ale na zdrowy rozum przy stosunkowo niewielkich prędkościach amatora, tej wody nie uzbiera się za wiele, zwłaszcza gdy temp. jest poniżej zera. Osobiście nie czuję różnicy w jeździe z/bez struktury, ale ja już mam swoje lata i lubię (zawsze lubiłem) jazdę stosunkowo wolną.To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić".Podstaw fizycznych nie podejmuje się tłumaczyć PozrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 I naprawdę to czujesz? Zwróć uwagę, że masz jeszcze podcięcie przodu i tyłu. A nawet, choć niektórzy się oburzają, stępienie. Rozumiem, że różne podcięcie przodu może dawać różne odczucia, bo ma spore znaczenie dla inicjacji skrętu ciętego, ale podniesienie całości? Na pewno ma dla zawodnika startującego w pucharach, ale dla amatora, nawet dobrego? Podcięcie całości krawędzi o jakiś kąt, typowo 0.5, jest konieczne z wielu powodów. Np., to mój przypadek, ostrzenia krawędzi od spodu. Odnośnie struktury tez mam pewne wątpliwości. Zwróć uwagę, że drobne rowki struktury mają na celu odprowadzenie wody powstałej z powodu... tarcia ślizgów ze śniegiem. Trzeba by przeprowadzić jakieś badania i obliczenia, ale na zdrowy rozum przy stosunkowo niewielkich prędkościach amatora, tej wody nie uzbiera się za wiele, zwłaszcza gdy temp. jest poniżej zera. Osobiście nie czuję różnicy w jeździe z/bez struktury, ale ja już mam swoje lata i lubię (zawsze lubiłem) jazdę stosunkowo wolną. Nigdy, przenigdy nie tępiłem przodów ani tyłów krawędzi nart. Nie wiem kto i po co to wymyślił. Już wyżej pisałem, że moje dwuletnie narty przedtem zrobione z podniesieniem 0,5 po przeostrzeniu na 0 trzymały nieporównanie lepiej. Okupione było to jednak utrudnieniem zmiany promienia skrętu. Generalnie nie problem jednak gdyby pojawił się jakiś kłopot na bramkach to ciężko będzie się wybronić bo narty jadą zadanym wcześniej torem i nie do końca chcą nas "słuchać" Stąd szukanie pośredniego rozwiązana. Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. p.s. Struktura. Pomiędzy dwie szyby wlej kropelkę wody i zobacz co się zdarzy. Nie, nie to nie klej jak by się mogło zdawać. To woda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić". Podstaw fizycznych nie podejmuje się tłumaczyć Pozr Marcin To się nazywa warstwa przyścienna. Woda ( lub powietrze) nie opływa po gładkiej powierzchni tylko się do niej przykleja. Dopiero wokół tej warstwy opływ zaczyna się zrywać i "spływać" Sytuacja jest nie kontrolowana i nie optymalna. Okazuje się, że lepiej trochę "zmatowić powierzchnię aby wcześniej zerwać warstwę przyścienną. Jak wcześniej napisał" iski" struktury robi się różne. W wysokich temperaturach jest grubsza bo śnieg ma większe tendencje do klejenia się a w niższych korzystniejsza jest struktura drobna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić". Pewnie chodzi o napięcie powierzchniowe. Ale jak dla mnie rowki w strukturze powodują, że woda zbierze się w nich (czyli odprowadzi się ) i napięcie będzie mniejsze. Bo mniejsza będzie powierzchnia styku ślizgu z wodą. Na pewno ma to miejsce, ale czy amator, powiedzmy w temperaturze 0 stopni, to poczuje i jak bardzo. Harpia, Nigdy, przenigdy nie tępiłem przodów ani tyłów krawędzi nart. Nie wiem kto i po co to wymyślił. Producenci. Kiedyś z ciekawości zacząłem obmacywać nowe narty klasy II slalomki i inne z wyższej półki. Zdecydowana większość miała przytępione przodu, mam na myśli odcinek od dziobu do miejsca, w którym narta jest najszersza. W różnym stopniu. Niektóre, jak Atomic SL 9 miały te miejsca krawędzi wręcz półokrągłe. Volkle trochę mniej, ale też, Fischery Race SC miały za to ostre dzioby. Dlatego je kiedyś przytępiłem z przodu, by je uspokoić. Obecnych nart (Volkl SC) już nie ruszam, ale widzę, że są lekko fabrycznie z przodu przytępione. W żadnych zawodach już od wielu lat nie uczestniczę. Ostatnie były... zawody informatyków w latach 80-tych. Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 go testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. p.s. Struktura. Pomiędzy dwie szyby wlej kropelkę wody i zobacz co się zdarzy. Nie, nie to nie klej jak by się mogło zdawać. To woda. Zjawisko (adhezja?) wystepuje na Gładkich powierzchniach, gdy powierzchnie te mogą być zwilżane. Snieg jest mało gładki - nawet mikroskopowo... Wypadałoby jeszcze okreslić skad i ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu ułamka kg/cm2 narty..... hmmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Adhezja.... Wypadałoby jeszcze okreslić ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu znacznie < 1kg/cm2 narty..... obawiam się, że tyle samo co tej legendarnej wody pomiedzy łyżwą i lodem, spowodowanej wzrostem ciśnienia......... :-)To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne.Tego, jak ta woda się znajduje pod ślizgiem, do końca nie wiadomo.To podobnie do tego, że nikt na razie nie potrafi dokładnie wyjaśnić, dlaczego rower się nie wywraca.Śmieszna rzecz- tak prosta cząstka jak H2O a dalej ma mnóstwo tajemnic PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Tak to rozumiem. Na tym polega istota ŚLEPEGO testu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 100% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne. Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 99% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić". Podstaw fizycznych nie podejmuje się tłumaczyć Pozr Marcin To się nazywa warstwa przyścienna. Woda ( lub powietrze) nie opływa po gładkiej powierzchni tylko się do niej przykleja. Dopiero wokół tej warstwy opływ zaczyna się zrywać i "spływać" Sytuacja jest nie kontrolowana i nie optymalna. Okazuje się, że lepiej trochę "zmatowić powierzchnię aby wcześniej zerwać warstwę przyścienną. Jak wcześniej napisał" iski" struktury robi się różne. W wysokich temperaturach jest grubsza bo śnieg ma większe tendencje do klejenia się a w niższych korzystniejsza jest struktura drobna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić". Pewnie chodzi o napięcie powierzchniowe. Ale jak dla mnie rowki w strukturze powodują, że woda zbierze się w nich (czyli odprowadzi się ) i napięcie będzie mniejsze. Bo mniejsza będzie powierzchnia styku ślizgu z wodą. Na pewno ma to miejsce, ale czy amator, powiedzmy w temperaturze 0 stopni, to poczuje i jak bardzo. Harpia, Nigdy, przenigdy nie tępiłem przodów ani tyłów krawędzi nart. Nie wiem kto i po co to wymyślił. Producenci. Kiedyś z ciekawości zacząłem obmacywać nowe narty klasy II slalomki i inne z wyższej półki. Zdecydowana większość miała przytępione przodu, mam na myśli odcinek od dziobu do miejsca, w którym narta jest najszersza. W różnym stopniu. Niektóre, jak Atomic SL 9 miały te miejsca krawędzi wręcz półokrągłe. Volkle trochę mniej, ale też, Fischery Race SC miały za to ostre dzioby. Dlatego je kiedyś przytępiłem z przodu, by je uspokoić. Obecnych nart (Volkl SC) już nie ruszam, ale widzę, że są lekko fabrycznie z przodu przytępione. W żadnych zawodach już od wielu lat nie uczestniczę. Ostatnie były... zawody informatyków w latach 80-tych. Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 go testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. p.s. Struktura. Pomiędzy dwie szyby wlej kropelkę wody i zobacz co się zdarzy. Nie, nie to nie klej jak by się mogło zdawać. To woda. Zjawisko (adhezja?) wystepuje na Gładkich powierzchniach, gdy powierzchnie te mogą być zwilżane. Snieg jest mało gładki - nawet mikroskopowo... Wypadałoby jeszcze okreslić skad i ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu ułamka kg/cm2 narty..... hmmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Adhezja.... Wypadałoby jeszcze okreslić ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu znacznie < 1kg/cm2 narty..... obawiam się, że tyle samo co tej legendarnej wody pomiedzy łyżwą i lodem, spowodowanej wzrostem ciśnienia......... :-)To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne.Tego, jak ta woda się znajduje pod ślizgiem, do końca nie wiadomo.To podobnie do tego, że nikt na razie nie potrafi dokładnie wyjaśnić, dlaczego rower się nie wywraca.Śmieszna rzecz- tak prosta cząstka jak H2O a dalej ma mnóstwo tajemnic PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Tak to rozumiem. Na tym polega istota ŚLEPEGO testu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 100% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne. Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 99% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
a_senior Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To nie chodzi o odprowadzanie wody. Bliższa analogią niż bieżnik,byłaby powierzchnia piłeczki golfowej Woda do gładkiej powierzchni będzie się po prostu bardziej "kleić". Pewnie chodzi o napięcie powierzchniowe. Ale jak dla mnie rowki w strukturze powodują, że woda zbierze się w nich (czyli odprowadzi się ) i napięcie będzie mniejsze. Bo mniejsza będzie powierzchnia styku ślizgu z wodą. Na pewno ma to miejsce, ale czy amator, powiedzmy w temperaturze 0 stopni, to poczuje i jak bardzo. Harpia, Nigdy, przenigdy nie tępiłem przodów ani tyłów krawędzi nart. Nie wiem kto i po co to wymyślił. Producenci. Kiedyś z ciekawości zacząłem obmacywać nowe narty klasy II slalomki i inne z wyższej półki. Zdecydowana większość miała przytępione przodu, mam na myśli odcinek od dziobu do miejsca, w którym narta jest najszersza. W różnym stopniu. Niektóre, jak Atomic SL 9 miały te miejsca krawędzi wręcz półokrągłe. Volkle trochę mniej, ale też, Fischery Race SC miały za to ostre dzioby. Dlatego je kiedyś przytępiłem z przodu, by je uspokoić. Obecnych nart (Volkl SC) już nie ruszam, ale widzę, że są lekko fabrycznie z przodu przytępione. W żadnych zawodach już od wielu lat nie uczestniczę. Ostatnie były... zawody informatyków w latach 80-tych. Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 go testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. p.s. Struktura. Pomiędzy dwie szyby wlej kropelkę wody i zobacz co się zdarzy. Nie, nie to nie klej jak by się mogło zdawać. To woda. Zjawisko (adhezja?) wystepuje na Gładkich powierzchniach, gdy powierzchnie te mogą być zwilżane. Snieg jest mało gładki - nawet mikroskopowo... Wypadałoby jeszcze okreslić skad i ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu ułamka kg/cm2 narty..... hmmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Adhezja.... Wypadałoby jeszcze okreslić ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu znacznie < 1kg/cm2 narty..... obawiam się, że tyle samo co tej legendarnej wody pomiedzy łyżwą i lodem, spowodowanej wzrostem ciśnienia......... :-)To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne.Tego, jak ta woda się znajduje pod ślizgiem, do końca nie wiadomo.To podobnie do tego, że nikt na razie nie potrafi dokładnie wyjaśnić, dlaczego rower się nie wywraca.Śmieszna rzecz- tak prosta cząstka jak H2O a dalej ma mnóstwo tajemnic PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Tak to rozumiem. Na tym polega istota ŚLEPEGO testu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 100% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne. Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 99% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 go testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. p.s. Struktura. Pomiędzy dwie szyby wlej kropelkę wody i zobacz co się zdarzy. Nie, nie to nie klej jak by się mogło zdawać. To woda. Zjawisko (adhezja?) wystepuje na Gładkich powierzchniach, gdy powierzchnie te mogą być zwilżane. Snieg jest mało gładki - nawet mikroskopowo... Wypadałoby jeszcze okreslić skad i ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu ułamka kg/cm2 narty..... hmmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Adhezja.... Wypadałoby jeszcze okreslić ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu znacznie < 1kg/cm2 narty..... obawiam się, że tyle samo co tej legendarnej wody pomiedzy łyżwą i lodem, spowodowanej wzrostem ciśnienia......... :-)To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne.Tego, jak ta woda się znajduje pod ślizgiem, do końca nie wiadomo.To podobnie do tego, że nikt na razie nie potrafi dokładnie wyjaśnić, dlaczego rower się nie wywraca.Śmieszna rzecz- tak prosta cząstka jak H2O a dalej ma mnóstwo tajemnic PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Tak to rozumiem. Na tym polega istota ŚLEPEGO testu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 100% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne. Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 99% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Adhezja.... Wypadałoby jeszcze okreslić ile tej wody tam jest, by spowodować przyleganie przy prędkościach narciarskich, i tarciu przy temp -10 st i nacisku rzedu znacznie < 1kg/cm2 narty..... obawiam się, że tyle samo co tej legendarnej wody pomiedzy łyżwą i lodem, spowodowanej wzrostem ciśnienia......... :-)To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne.Tego, jak ta woda się znajduje pod ślizgiem, do końca nie wiadomo.To podobnie do tego, że nikt na razie nie potrafi dokładnie wyjaśnić, dlaczego rower się nie wywraca.Śmieszna rzecz- tak prosta cząstka jak H2O a dalej ma mnóstwo tajemnic PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podejmuję się ślepego testu na śniegu i bezbłędnej oceny która narta ma podniesienie 0,5 a która 0. Tyle że nie możesz wiedzieć która jest która. Tak to rozumiem. Na tym polega istota ŚLEPEGO testu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 100% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 To,że ślizgamy się na wodzie, to pewne. Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 99% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zwariowaliście Amatorka zamartwia sie jaką strukture wybrać lub ją mieć/nie mieć. Zejdzcie na ziemie. Najlepsza dla 99% forumowiczów to uniwersalna, podłużna, poprzecznie nacinana i nie ma sensu drażyć tematu - nie ten poziom, Sorry Sam na takiej z powodzeniem startowałem w mistrzostwach Polskie i było ok Widzę że niektóre przemyślenia są juz na takim levelu że przewyższa PŚ, hahah Jakby to przeczytali serwisanci PŚ to oczy mieliby jak 5zł Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Zaś z drugiej strony zawodowców nima więc na czymś trza się doktoryzować Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
Harpia Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
master32 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Gdzieś przeoczyłem zmianę i dobór struktury? Ja zawsze mam taką jak fabryka dała. Jak planuję narty to mówię w serwisie krótko : uniwersalna. Ani myślę w tym grzebać. I starczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
Adam ..DUCH Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Ale nie ma sensu, po co ? W jakim celu ? Jak wieksza połowa forum nie potrafi jechac czystym, cietym sladem ? To tylko taki przykład, powodów moze być znacznie wiecej Naprawde, wystarczy że jest jakaś płytka struktura i bedzie okk, to wystarczy wszystkim. Wieksze odczucie daje zmiana kąta a tym bardziej podniesienia (czuć to bardzooo na twardym podłożu przy krótkich nartach) lecz tylko dla tych "potrafiacych" coś z tych nart wyciągnąć Harpia ma racje z podniesieniem Miał fabrycznie w Salomonie 0.6. Po zmianie na 0 od razu poczuł różnice. Dlaczego ? Dlatego że decha zaczeła szybciej łapać krawedz i mocniej trzymać w skrecie. Dziwne ? Nie, normalne. Dlaczego ? A dlatego że chłop potrafi jezdzić na tych komórkach i nie trzeba być zawodowcem aby to odczuć, wystarczy poprawna jazda śladem cietym... Ja generalnie się nie wtrącam w takie dyskusje bo jest to dla mnie ewidentny przerost formy nad treścią. Raz w życiu jechałem na nartach z podbitą krawędzią - wrażenie niesamowite ale nie na tyle że bym co dziennie ostrzył narty - zwłaszcza że ostrzę raz w roku a strukturę i smarowanie zastępuje parafina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
Dany de Vino Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Tak mi przeszło przez głowę... Od kilkunastu lat dominująca nowość - technika skrętu ciętego, podcięcia krawędzi dolnych, bocznych, struktury, gadżety głuszące drgania... Jakże szybko to wszystko się zmienia. Jak patrzymy na filmiki na których ujeżdżają najlepsi z najlepszych, tuzy narciarstwa z przed 30 lat! Patrzymy na to spojrzeniem pełnym sympatii, podszytym jednak pewną nutką politowania. To samo w tenisie na filmikach z okresu rakiet drewnianych... Jakże kolosalna różnica! Jak więc np.: nasze narciarstwo będzie wyglądało za 25-30 lat dla następnych, lub nawet nas samych? Pewnie przez analogię tak samo jak tamto z przed 30 lat dla nas teraz. Nieporadnie, trochę śmiesznie i pokracznie. Bo zapewne zmieni się sprzęt, a wraz z nim cała technika jazdy. I wszystkie te niuanse nie będą miały żadnego znaczenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bocian74 Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 Podobnie jak Ty, organicznie nie znoszę takich stwierdzeń bez dowodu.... No cóż. Woda jest dla mnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem. A że nikt nie potrafi udowodnić , przy pomocy jakiego mechanizmu ona się tam znajduje? Trudno.Ostatnio na przykład czytałem, że na granicy kryształka śniegu jest woda, która cały czas zmienia swój stan - z płynnego na stały i odwrotnie. czy to prawda? Być może, nie wiem, ale nie zamierzam tracić nocy na rozważania PozdrMarcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Czyli jaki wniosek ? Nie ostrz sam bo nie potrafisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam ..DUCH Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mitek Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 No więc tak - ukształtowała się szpica ostrzących świadomie w skrócie SOS - Jurek i Master niewątpliwie wiedzą co mówią-piszą i zdecydowanie wiedzą co robią, robią to dobrze, przynajmniej Jurek wykorzystuje to rewelacyjnie. Wniosek - warto. No ale u mnie jako minimaliście wtryniają się pewne wątpliwości. W latach kiedy moje życie i narty miały kształt raczej prosty nie miałem bladego pojęcia o serwisie nart, owszem była wieczorna piątkowa celebra związana z gotowaniem parafiny ale o ostrzeniu nie było mowy jednym słowem całe życie na tępych nartach - łącznie z wszelkiego rodzaju zawodami i spartakiadami. I tak to się fajnie kulało - każda trasa każde warunki, dopóki jakiś sprawny inaczej wynalazł taliowane narty i skręt cięty - się zaczęło ostrzenie. I tu pojawia się pytanie czy warto ostrzyć często, czy warto ostrzyć na ostro - w pamięci jest że każde ostrzenie "dewastuje" nartę w kontekście jej żywotności (stwierdzenie czysto akademickie dla osób które stać co sezon czy dwa na nowe dechy). Nie wiem jak oceniacie moją jazdę ale jechałem na nartach w Waszych Panowie kryteriach kompletnie tępych, nie wiem jakim cudem przeleżały one kilkanaście lat nie używane ale tak było, nawet nie przetarłem ślizgów ot tak po prostu ustawiłem wiązanie i wio. Nie będę dalej się rozwijał w swojej wypowiedzi - ostrzyć-smarować oczywiście że tak i to jak najczęściej, osiągnąć poziom (poza zawodami) kiedy tępe i nie nasmarowane narty dalej dają frajdę z jazdy - życzę jeszcze bardziej Cześć He he Jurek jest dobry ale Mastera nie widziałeś. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 A mowie o tym miedzy innymi dlatego, ze ja sam swego czasu ostrzylem swoje narty na kat 87. Jak sie pozniej okazalo, bardzo nieumiejetnie. Ciekaw jestem dlaczego nieumiejętnie? Czym ostrzyłeś? Ja ostrzę na 88, kiedyś na 87. Też nie czuję różnicy, ale moje jeżdżenie z karwingowego punktu widzenia jest nieczyste. Natomiast dokładność mojego ostrzenia szacuję na 0.1-0.2 stopnia. Gorzej z ostrzeniem od spodu. Robię to prawidłem 0.5 i pilnikiem (nie diamentowym) i wychodzi tak sobie. Dlatego od czasu do czasu daję do planowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Kiepsko sciagniety abs, tytanal, dociskalem pilnik prawdopodobnie... Do tego trzeba niestety użyć pazura. Nabyłem. Ale tytanal, o ile rozumiem - płyta nad ślizgiem, powinien się dać spiłować w trakcie ostrzenia krawędzi. Ostrzę niezłym kątownikiem Kunzmanna i średnim pilnikiem, też Kunzmanna. Pytam, bo nie chcę czegoś sp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart
master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Pilnik tez sie slizga po tytanalu. Pilnik po titanalu ? haha Po to jest pazur żeby pilnik nie ślizgał sie po niczym Zadziwiasz mnie coraz bardziej Skoro jesteś zielony w kwestii serwisu to po co takie głupoty wypisujesz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Zerowy - pierwszy serwis nart
master32 Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Widze ze uwazasz sie za jakiegos guru tego forum. "Nie rob tego bo sie nie znasz", "Sam jestes blad"... Widzisz, ja zdaje sobie sprawe ze nie mam do tego talentu i zostalem sprowadzony na ziemie przez profesjonalnego serwisanta. Watpie abys ty w ogole obok takowego stal. Pazura z poczatku zle uzywalem. Po prostu. Rozumiem ze ty od poczatku wszystko robiles idealnie na poziomie pucharu swiata, bo jak przejrzalem ostatnie watki gdzie sie udzielales to odnosze wrazenie ze utozsamiasz sie z takim poziomem. "Ta firma robi krawedzie do dupy", "To sie nie nadaje do jazdy", "To sie robi tak bo tak"... Moim zdaniem, tez powinienes zejsc na ziemie. Krowa co duzo ryczy malo mleka daje. Póki co to Ty masz same wtopy Nie uważam sie za "guru", piszę to co jest właściwe - po prostu i nic nie robiłem dobrze od poczatku - to jasne. Ty próbujesz chyba sobie coś udowodnić ale nie wychodzi Tobie to... Serwisuje samodzielnie sprzet od ok 10lat (głównie sportowe narty), uczestniczyłem w kursach firm Holmenkol, Toko, BrkoMaplus (na co mam certyfikaty) które prowadziły naprawde kompetentne osoby. Nie zjadłem wszystkich rozumów, lecz jak widze głupoty na forum to reaguje Sam sie wkopałeś z tym titanalem gdyż napisałeś w czasie rzeczywistym " Pilnik tez sie slizga po tytanalu." PS. Dobrze, pisałeś że wolisz jezdzić niz serwisować, okk. 7stycznia są 1 eliminacje to Mistrzostw Polski Amatorów w Kluszkowach, chcesz sie pokazać to wpadnij. Ja tez bede i Harpia bodajże tez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing
a_senior Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Pazur posiadalem, tylko tak naprawde nikt mi nigdy wczesniej nie przeprowadzil profesjonalnego szkolenia. Robilem troche na czuja. Nie jest to skomplikowane urzadzenie, ale warto aby ktos pokazal jak sie nim pracuje. Fakt, początki bywają trudne. Mnie trochę pomogła CD Kunzmanna dołączona do sprzętu, który u nich kupiłem. W sumie żadna filozofia, ale kilka błędów zawsze się na początku zrobi. A gdzie byłeś w Kanadzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 1 2 3 4 5 6 7 Next Page 5 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0
Recommended Posts