Skocz do zawartości

Gwarancja na samochód - warto?


robertw

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Zastanawiam się na takim tematem, jak przeglądy gwarancyjne samochodów.. Mam dylemat, przegląd gwarancyjny mojego 4 - letniego Hyunadaia w ASO to koszt około 1000 pln, w nieautoryzowanym serwisie to 300 pln. Oprócz podłączenia do komputera niczym nie będzie się różnić, oleje, filtry, świece tej samej klasy jakościowej a koszt sami policzcie ile mniejszy. Do tej pory płaciłem i płakałem, ale teraz się zastanawiam, czy warto? Przez okres 4 lat na gwarancji wymieniono mi jeden zacisk hamulcowy, który i tak zrobiłbym za jakieś 200 - 300 pln, a koszty przeglądów astronomiczne. Co sadzicie -  warto płacić za gwarancję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Zastanawiam się na takim tematem, jak przeglądy gwarancyjne samochodów.. Mam dylemat, przegląd gwarancyjny mojego 4 - letniego Hyunadaia w ASO to koszt około 1000 pln, w nieautoryzowanym serwisie to 300 pln. Oprócz podłączenia do komputera niczym nie będzie się różnić, oleje, filtry, świece tej samej klasy jakościowej a koszt sami policzcie ile mniejszy. Do tej pory płaciłem i płakałem, ale teraz się zastanawiam, czy warto? Przez okres 4 lat na gwarancji wymieniono mi jeden zacisk hamulcowy, który i tak zrobiłbym za jakieś 200 - 300 pln, a koszty przeglądów astronomiczne. Co sadzicie - warto płacić za gwarancję?


Warto ! do czsu gdy gwarancja wygasa wtedy grzecznie dziękujemy aso za współpracę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak to jest z tymi gwarancjami na auta? Kiedyś słyszałem, że przeglądy można wykonywać poza ASO.
To zależy od danej marki i wytycznych gwarancji czy dla wszystkich jest tak samo?


No niby tak , póki cos nie walnie . Potem sie zaczynaja schody ze to niby cześći nie te które są zalecane przez aso , a to oleje nie takie i inne niuanse które wpływają na naprawę gwarancjna

Generalnie aso jest reklama media markt tylko ze odwrotnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak to jest z tymi gwarancjami na auta? Kiedyś słyszałem, że przeglądy można wykonywać poza ASO.

To zależy od danej marki i wytycznych gwarancji czy dla wszystkich jest tak samo?

 

 

Owszem, ta zła Unia Europejska i biurokraci od prostowania bananów siedzący w Brukseli wypuścili rozporządzenie,które to umożliwia. Ponoć jest to to:

http://eur-lex.europ...052:0057:PL:PDF

ja wymiękłem po pierwszym akapicie, więc nie pytaj o szczegóły :)

 

Ale jeśli wierzyć sieci, to serwis niezależny musi wykonać przegląd wg zaleceń producenta. Nie wiem czy w praktyce, takie serwisy niezależne istnieją.

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest ciekawy artykuł:

http://motofocus.pl/...wie-zenbspmozna

Powinnicie rozróżnić gwarancję 12 m-cy na tz zasadach ogólnych od gwarancji dłuższej na zasadach podyktowanych przez producenta na jego chorych zasadach.Chodzi o to żeby dalej doić klienta.  Chore jest placenie 500 zł za roboczogodzinę w ASO, czy 150 zł za filtr przeciwpyłkowy warty w hurcie 20 zł .Olać wydłużona gwarancję. Jeśli coś nie zepsuło sie w ciągu 12 m-c intensywnej eksploatacji to mało prawdopodobne, że zepsuje sie później. 2 rok gwarancji producenta jeszcze jakoś rozumie, ale żeby dalej nabijać kasę tym cwaniakom to jakies nieporozumienie. Nawet olej lany z beczki jest droższy od tego samego oleju kupionego w małym detalicznym opakowaniu. Tak firma jak Honda, niby profesjonalizm a nie potrafia odpowiedzieć po jakim przebiegu wymienić olej w skrzyni. Serwis nie wie, Honda Polska nie wie. Jak Pan wymieni częściej to na pewno nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak firma jak Honda, niby profesjonalizm a nie potrafia odpowiedzieć po jakim przebiegu wymienić olej w skrzyni. Serwis nie wie, Honda Polska nie wie. Jak Pan wymieni częściej to na pewno nie zaszkodzi.

 

Na to akurat poznałem kiedyś odpowiedź (choć nie była to Honda): olej w manualnej skrzyni biegów wymieniamy z jej pierwszym remontem  :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Zawracanie głowy.

Samochód używany z pewnego  źródła, kupowany rzsądnie a nie dla szpaniku czy marki i dobry, sprawdzony mechanik to najlepsza i najtańsza gwarancja.

 

A jak kogoś naprawdę stać to nowa dobra fura i full opcja z dojazdem do domu a nie rzeźbienie typu - kupię sobie duzy litraz i od razu gazuję.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu niby nie gazować auta? Bo nie wypada?

 

Zazwyczaj jak ktoś kupuje rozsądnie i oszczędnie to celuje w auto z gazem. Jak chce kompromis typu komfort i osiągi przy umiarkowanych kosztach utrzymania to własnie gazuje lepsze fury. Nie zawsze to wszystko razem współgra ale są tysiące przykładów, gdzie się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Zawracanie głowy.

Samochód używany z pewnego  źródła, kupowany rzsądnie a nie dla szpaniku czy marki i dobry, sprawdzony mechanik to najlepsza i najtańsza gwarancja.

 

A jak kogoś naprawdę stać to nowa dobra fura i full opcja z dojazdem do domu a nie rzeźbienie typu - kupię sobie duzy litraz i od razu gazuję.

 

Pozdrowienia

Z pierwszym zdaniem się zgodzę ale z drugim już nie do końca.

300- 400 koni z poprawnie założoną instalacją gazową powoduje ciągłego banana na twarzy a ekonomika jest na poziomie diesla- nie mówię o takim 1.6 czy też 1.9 bo w takich pojemnościach to się powinno sprzedawać napoje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to akurat poznałem kiedyś odpowiedź (choć nie była to Honda): olej w manualnej skrzyni biegów wymieniamy z jej pierwszym remontem  :ph34r:

Witam

 

Akurat Honda  dokładnie podaje w instrukcji do samochodu, co trzeba robić i po jakim okresie. Mam taką po niemiecku, bo tam samochód był kupowany(używany). ASO są bardzo drogie, głównie robocizna. Jeśli chodzi o części to niby te oryginalne części producenta są najdroższe. Co to są oryginalne części? Każdy  producent składa samochód z elemetów, których nie produkuje. Poprostu producenci wyspecjalizowani dostarczają chłodnice, alternatory, szyby, akumulatory, opony, sterowniki(komputer sterujący dopływem paliwa do silnika). Mógłym tak wymieniać w nieskończoność. Producent robi karoserię i silnik(chciaż nie zawsze, bo czasem stosuje silnik innego producenta z którym ma umowę).

 

Producenci osprzętu(np. tarcze hamulcowe, klocki, paski rozrządu, łożyska...znowu należałoby wymienić tysiące elementów) robią te same rzeczy, pasujące do "mojego" samochodu, tylko nie piszą, że to są oryginalne "hondowskie". Pasują do mojego i jeszcze innego itd. I takie kosztują znacznie taniej. I takie można kupić bez trudu przez internet, w hurtowniach(nie wszystko i zależy to od tego, czy dane auto jest popularne).

 

W  ASO nie pracują inni mechanicy niż w przyzwoitym warsztacie. Mogą być bardziej wyspecjalizowani w samochodach danego producenta, na które mają autoryzację. Niektóre elementy są jednak do dostania tylko w ASO, np. blachy karoserii(chyba, że z rozbitego -trzeba szukać po tych co rozbierają auta). Miałem taki teraz przypadek z Hondą Civic. Trzeba było wymienić tarcze hamulcowe z przodu i tyłu i  klocki, bo już były"zjechane". Bez trudu się to dostanie w internecie. Ale przyglądając się hamulcom(osobiście robiłem już z nimi), stwierdziłem że osłony przeciwbłotne tarcz ledwo się trzymają. Pojechałem do znajomych mechaników, licząc, że swoimi drogami takie osłony znajdą. Nic z tego! Nie do dostania, nawet  używane -szukałem min(allegro). Pozostała ASO w Krakowie. Sprowadzą. Ponad cztery setki za dwie proste okrągłe blachy. Dorabiałem z blachy ocynkowanej osłonę katalizatora, bo ASO zaśpiewało pięć setek plus robocizna za trochę prostej blachy.

 

Pewne opowiedzialne rzeczy nieraz musi się robić w ASO. Np. rozrząd jeśli się chce mieć pewną gwarancję właściwych części  i roboty. A olej w skrzyni biegów mojej Hondy wymienia się co 120.000 km i na olej, który autoryzuje Honda. Płyn chłodniczy też. Olej do silnika może być różych producentów, tylko o odpowiedniej charakterystyce. Filtry wszelkie bez problemu do dostania. W skrzyniach automatycznych olej wymienia się częściej i tylko na właściwy olej, jeśli się nie chce mieć zaraz kłopotów. Zalecenia producenta dotyczące eksploatacji(w jakich warunkach, jak używany jest samochód) powinny być ściśle przestrzegane, bez chłopskiej filozofii, którą prezentują niektórzy użytkownicy samochodu a nawet mechanicy. To jest mechanizm, jak każdy inny.

 

Jeszcze dodam, że przegląd  nowego samochodu, to poza płynami i filtrami to poprostu przyglądnięcie się pod spodem, czy wszystko jest w porządku. Czy jakieś gumowe osłony nie są uszkodzone, nie urywa się wydech, coś nie zwisa za bardzo itp. Można jeszcze sprawdzić hamulce na rolkach, zawieszenie na "szarpaczce" , amortyzatory.... Sprawdzić komputerem zapisy w sterowniku silnika itd. Większość takich "sprowdzeń" dokona każdy mechanik a nawet można je zrobić samemu, jeśli się ma trochę doświadczenia z samochodami.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producenci osprzętu(np. tarcze hamulcowe, klocki, paski rozrządu, łożyska...znowu należałoby wymienić tysiące elementów) robią te same rzeczy, pasujące do "mojego" samochodu, tylko nie piszą, że to są oryginalne "hondowskie". Pasują do mojego i jeszcze innego itd. I takie kosztują znacznie taniej. I takie można kupić bez trudu przez internet, w hurtowniach(nie wszystko i zależy to od tego, czy dane auto jest popularne).

Producenci samochodów i części mocno rozróżniają produkty pod względem pozostałego okresu gwarancyjnego. Im dłuższy jest pozostały okres gwarancyjny, tym wyższej jakości montuje się część. I tak, jeśli do końca dobrowolnej gwarancji udzielanej przez producenta zostaje XX miesięcy, pojazd najprawdopodobniej otrzyma się część OM/OEM najwyższej jakości (aby nie była kolejny raz reklamowana do końca okresu gwarancyjnego), a jeśli zostanie, dajmy na to, X miesięcy, to instalowana reklamowana część ma przewidziany minimalny dopuszczalny cykl życia jak najbardziej zbliżony do pozostałego okresu gwarancyjnego, czyli jest po prostu możliwie najniższej jakości umożliwiającej uniknięcie kolejnego roszczenia gwarancyjnego. To co się dalej z nią będzie działo koncern ma w głębokim poważaniu.

 

W motoryzacji doskonale ugruntowało się pojęcie pierwszego, drugiego i n-tego sortu, na co należy zwrócić uwagę przy wszelkich zakupach. Nie warto oszczędzać na częściach bezpośrednio związanych z bezpieczeństwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Akurat Honda  dokładnie podaje w instrukcji do samochodu, co trzeba robić i po jakim okresie.


 

Pozdrawiam

W ksiazce gwarancyjnej  po polsku ( uniwersalna instrukcja dla kilku modeli) zalecana jest wymiana po 60 000 km dla skrzyni automat.

W innych instrukcjach dla innych modeli po 120 000 km. W zaleceniach producenta dla dla mojego auta pod VIN: mam to wydrukowane, wymiana po 120 000 km. Sewis twierdzi, że ważna jest instrukcja pod VIN czyli 120 000 km

Honda Polska mówi, ze wg książki gwarancyjnej nie precyzując przebiegu i nie przestrzegają własnych zaleceń dla serwisów opracowanych pod VIN.

Wygląda na to, ze w książce gwarancyjnej jest błąd, tylko nikt nie chce sie do tego przyznać.

Kolejnym pomysłem producentów samochodów jest publikowanie instrukcji serwisowych tylko on line. I tylko dla tych warsztatów, ktore zapłacą odpowiedni abonament.

Kiedyś instrukcja serwisowa 2 tomy na papierze kosztowało np 150 $, teraz za 350$ warsztat otrzyma roczny dostep do takiej instrukcji on-line.

Oczywiscie wszystko w trosce o klienta.

Ma to zapewnić monopol warsztatów dilerskich i pozwolić im utrzymać ich chore ceny.

Oczywiście w trosce o klienta.

Miałby ochotę opublikować parę faktur wystawionych przez autoryzowane serwisy z opisem wałków jakie sa na tych fakturach.

Np; Dopisywanie do faktury opłaty za czynność, która powinna być wykonana w ramach przeglądu, za ktory to przegląd skasowano pozycje wyżej, lub manipulowanie kosztem roboczogodziny. Inna roboczogodzina za przegląd np 500 zł a inna roboczogodzina za czynności serwisowe: objęta tym przeglądem np 250 zł za r-g przy wymianie płynu hamulcowego.Itd.

Elementem najczęściej zmienianym w samochodzie jest podkładka pod tablicę rejestracyjną z reklamą dilera. Ja zaklejam to czarną taśmą izolacyjną, wyglada bardzo elegancko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producenci samochodów i części mocno rozróżniają produkty pod względem pozostałego okresu gwarancyjnego. Im dłuższy jest pozostały okres gwarancyjny, tym wyższej jakości montuje się część. I tak, jeśli do końca dobrowolnej gwarancji udzielanej przez producenta zostaje XX miesięcy, pojazd najprawdopodobniej otrzyma się część OM/OEM najwyższej jakości (aby nie była kolejny raz reklamowana do końca okresu gwarancyjnego), a jeśli zostanie, dajmy na to, X miesięcy, to instalowana reklamowana część ma przewidziany minimalny dopuszczalny cykl życia jak najbardziej zbliżony do pozostałego okresu gwarancyjnego, czyli jest po prostu możliwie najniższej jakości umożliwiającej uniknięcie kolejnego roszczenia gwarancyjnego. To co się dalej z nią będzie działo koncern ma w głębokim poważaniu.

 

W motoryzacji doskonale ugruntowało się pojęcie pierwszego, drugiego i n-tego sortu, na co należy zwrócić uwagę przy wszelkich zakupach. Nie warto oszczędzać na częściach bezpośrednio związanych z bezpieczeństwem.

Witam

 

Przyznam się, że takich informacji nie znam. Czytam np. Motor od lat i wyszukuję w internecie różne interesujące mnie informacje. Mam też do samochodu książkę(Heynes) opisującą dokładnie różne naprawy, łącznie z rozbiórką silnika. Wiem, że jest na świecie b. dużo producentów różnych podzespołów(Bosch, Delphi, Valeo, TRW, ATE, japońscy dostawcy itd.). Bosch przy okazji produkuje elementy ABS, stosowane w bardzo wielu samochodach. Bierze się to stąd, że być może jako jeden z pierwszych na świecie pracował nad tym systemem i ma największe doświadczenie.

 

Określony producent ma swoich podostawców i u nich zamawia podzespoły. A ci podostawcy też produkują na "wolny rynek". Ja przyglądnąłem się tabliczkom na niektórych elementach w komorze silnika Hondy Civic, to się dowiedziałem, że układ ABS(zawory) mam Boscha, rury gumowe w układzie chłodzenia czyjeś tam.

 

Wydłużenie gwarancji(np. Kia) do np. siedmiu lat to trik reklamowy a nie jakieś montowanie lepszych części. Kto by się w to bawił. Należy się wczytać czego ta gwarancja nie obejmuje. A jest tego bardzo dużo, głównie związane z normalnym zużyciem ekspolatacyjnym(np. hamulce). Dzisiejsze silniki wytrzymują po kilkaset tysięcy kilometrów, bez żadnych napraw(no może z wyjątkiem wysilonych turbodoładowanych). Wystarczy tylko wymieniać olej i filtry. Podobnie skrzynie manualne. Zawieszenie średnio do 200.000 km. W takiej "gwarancji" do 7 lat jest np. zastrzeżenie, że obowiązuje do 150.000 km !

 

Nie będziemy wiedzieć, co producent montuje samochodzie i od kogo. Wie się tylko, że samochody japońskie są najmniej awaryjne(gł Toyota i Honda). To jest dopracowanie wszystkich elementów. Przykładowo Honda jest znana ze znakomitych silników benzynowych. Jeździli kiedyś w Formule 1. Podobno wracają. Do Francuzów ma się zastrzeżenia za zawodną elektronikę. Niemcy są u nas(głównie chyba na wsi, co widzę w Koninakch) przereklamowani. Chłop bez Audi naraża się na kompromitację. Kończę, bo zaczynam pisać powieści.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pierwszym zdaniem się zgodzę ale z drugim już nie do końca.

300- 400 koni z poprawnie założoną instalacją gazową powoduje ciągłego banana na twarzy a ekonomika jest na poziomie diesla- nie mówię o takim 1.6 czy też 1.9 bo w takich pojemnościach to się powinno sprzedawać napoje :)

Cześć

Ciekawe w takim razie czemu nie ma opcji na gaz w katalogu firmy.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ciekawe w takim razie czemu nie ma opcji na gaz w katalogu firmy.

Pozdrowienia

U niektórych producentów możesz zamówić samochód z fabryczną instalacją gazową.

Niestety zanim będziemy jeździć samochodami wykorzystującymi inne niekonwencjonalne źródła zasilania to jeszcze trochę czasu minie - lobby paliwowo- podatkowe jest zbyt silne żeby pozwolić na produkcję masową samochodów zasilanych czymś innym niż produktami pochodzenia ropnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lobby paliwowo- podatkowe jest zbyt silne żeby pozwolić na produkcję masową samochodów zasilanych czymś innym niż produktami pochodzenia ropnego.

 

LPG to też ropa  ;) . Teraz jeżdżę dieslami, tak jakoś wyszło, ale miałem kiedyś Nubirę 2L kupioną w salonie, po ok. 100tys. założyłem gaz i przejeździłem jeszcze z 700tys. Przez cały okres eksploatacji auto jechało ze 3 razy na lawecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U niektórych producentów możesz zamówić samochód z fabryczną instalacją gazową.
Niestety zanim będziemy jeździć samochodami wykorzystującymi inne niekonwencjonalne źródła zasilania to jeszcze trochę czasu minie - lobby paliwowo- podatkowe jest zbyt silne żeby pozwolić na produkcję masową samochodów zasilanych czymś innym niż produktami pochodzenia ropnego.


To chyba tak do końca nie jest . Zostaje jeszcze sprawa ekologi na która kładzie sie coraz większy nacisk . Stad hybrydy , wodor i nie wiadomo co tam jeszcze wymyśla w przyszłości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...