Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    1 606
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekK

  1. 22 minuty temu, Plus80 napisał:

    No fajnie, jak jeszcze miałeś takie kolorowe ubranko i ładne deseczki.

    Ale napisz, czy jak zrobiłeś to NW.  I byłeś "W", czyli odciążony, to co dalej ? Dalej stopniowo powinieneś wrócić do tej niskiej pozycji. Nierówości to dodatkowe utrudnienie. Więc na początek trzeba szukać gładkiego ideału. Kierunek jest dobry. 

    To nie ja!!!!!  ja zrobilem obróbke stopklatki z tego filmu powyżej... Plusie

    Muszę zrobić edit poprzedniego postu bo wprowadza w błąd. 

    • Haha 1
  2. 2 godziny temu, Gabrik napisał:

    @KrzysiekK

     

     

    Ja mam (a mam nadzieje miałem) też problem z tym schematem kontr rotacji. Na sucho sobie to robię i mam wrażenie, że udało mi się wczoraj powtórzyć to na stoku. To zejście w dół i "skręcenie" ...

    kontra.png.68f90224f8575b9b1501a438e018cc2c.png

    popełniłem takie coś... opatrzyłem grafiką stopklatkę z poprzedniego filmu, który wkleił @Gabrik

    Przepraszam praktyków 😄 za teoretyzowanie i strzałeczki 😄

    Potem z tej niskiej pozycji robiłem NW i skręcało 🙂 .... ale po skręceniu często trafiałem na nierówności i to wytrzącało mnie z rytmu i pozycji... Trzeba się ojeździć przestrzegając stałej sekwencji pozycji... ot co.

     

  3. 31 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

     Powstaje zatem pytanie co się stanie jeżeli w sposób nie odpowiedni nie "odetnie" W. 

    Edit.

    Tu masz na myśli, że owa narciarka robiąc wyjście w górę zbyt niemrawo dokona zatrzymanie procesu wychodzenia w górę? Zatem jedynie wyprostuje się, ale zbyt słabo odciąży ?

  4. Wszystko to wiem teoretycznie. Musze się umobilnic pionowo. Chyba chwytam gdzie jest problem. Wczoraj czułem że mi się udaje na twardszym śniegu, ale za słabo odciazalem na cukrze. Ale u tak jazda w cukrze była wczoraj znacznie łatwiejsza. Nie miotalem się na cukrze, pozwoliłem narcie jechać a skręt i jakiekolwiek manewry robiłem tylko wtedy gdy wcześniej wyszedłem w górę czyli odciazylem. To wymaga wielu ćwiczeń. Idzie mi lepiej ale wciąż obawiam się oderwania nart od śniegu i konsekwencji które za tym mogą iść, czyli zjawiska udarowe, wstrząsy, utraty równowagi etc... 

    Na płaskim jadę i robię przysiady, potem podskoki, najpierw niskie, potem wyższe, potem wypychanie bioder i prostowanie pozycji przy jeździe na wprost...

    Ćwiczę sobie to bez spiny i podziwiam zimę która do nas wróciła... 

    Screenshot_2022-03-09-14-12-00-334_com.miui.gallery.jpg

  5. 16 minut temu, Plus80 napisał:

    Proszę kolegów, którzy są na początkowym etapie uczenia się jeździć na nartach, o nieczytanie wielu moich postów dotyczących szczegółów(niuansów) techniki jazdy. Prowadzę czasem takie dyskusje  z kolegami. Niech zaufają własnym instruktorom i starają się robić to, co im zalecono.

    Niuanse techniki stają się zrozumiałe, gdy samemu w praktyce się je, w jakimś stopniu opanowało. Bez tej praktycznej wiedzy jest to pewnego rodzaju bełkot(żargon). Stwarzający wrażenie, że zwykła jazda, na ogólno dostępnych stokach jest czymś tajemniczym, nie do opanowania dla normalnego śmiertelnika.

    Drogi Plusie. Twoja prośba jest niewykonalna. Czemu? Bo jesteś forumowiczem, wielbicielem nart, masz lekkie pióro i czytając to co piszesz nieraz się łza zakręci .. masz wiele doświadczeń, umiesz antycypować (nie narciarsko 😉 ) ... No i człowiekiem jesteś .. a człowiek to wartość. Patetycznie? No i ciul... 😉 Ale szczerze. A że się mylisz? Jak każdy. Co do szczegółow to ja i tak zawsze czekam co dorzuci Adam czy Mitek ... Więc spokojnie. 

    Jestem w wańkowej .  Warun jest taki, że chciałbym abyście tu wszyscy byli ... ❄️

    • Like 1
    • Thanks 1
  6. 8 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

    Ja cię Krzysiek bardzo przepraszam za to wypytywanie ale szukam analogii. Paweł jest specjalistą od kosza i odciążenie NW jest w stanie sobie zwizualizować na podstawie np rzutów osobistych, Ania (taka moja stała kursantka) uwielbia jeździć w godz. 14-16 bo....... anglezuje, objawienie (moje) sezonu to Piotruś lat 8 - ćwiczy boks - wystarczyło z pozycji wyjściowej cofnąć wykroczną i obniżyć gardę i poprosić o prawy prosty......to się wszystko fenomenalnie zazębia.....

    PS wnuk mojego sąsiada Krzysiu lat 7 dostał zadanie - przeskoczyć własny płot, przeskoczyć mój płot (po drodze jest jeszcze rzeka) a następnie wejść na moje drzewo i ukraść mi jabłko a na końcu ma to jabłko bezczelnie zjeść na moich oczach i to w takiej odległości abym nie mógł go złapać.....i to wszystko ma zrobić bez użycia telefonu..... 

    Dla mnie NW to odbicie się od śniegu do osiągnięcia nieważkości i niby mogę obracać nartami jak chce... WN natomiast to dla mnie poderwanie nart pod tułów by stać się lekkim bez uwczesnego odbicia się od śniegu 

  7. Teraz, KrzysiekK napisał:

    Znaczy co... Jadę w skos stoku, odciazam NW, i odstawiam teraźniejsza górna, dociazam ja, schodzę w dół , pojawi się kontrrotacja, płynnie dołączając stara zewnętrzna by stala się równoległa do prowadzącej już skręt dociążonej zewnętrznej.... ?

    A gdy dodatkowo pójdę tułowiem nas nową wewnętrzna to pojawi się też angulacja... Tak to widzę w wyobraźni 

  8. Teraz, KrzysiekK napisał:

    Mój też ... Język...

    Znaczy co... Jadę w skos stoku, odciazam NW, i odstawiam teraźniejsza górna, dociazam ja, schodzę w dół , pojawi się kontrrotacja, płynnie dołączając stara zewnętrzna by stala się równoległa do prowadzącej już skręt dociążonej zewnętrznej.... ?

  9. 12 minut temu, Gabrik napisał:

    Krzychu wywołany przez Adama tłumaczę na język melepety - odciąż frontalnie czyli masz tułowiem iść za nartami. Biodra w górę i do przodu (stań na palcach) i dopiero zapracuj nogą zewnętrzną i obniżając pozycję, płynnie dołącz wew. i za chwilę te angulacjo/rotacje i dzikie węże "wyjdą same". (Nie robię perfekcyjnie, pracuję nad sobą). Jak coś dpieprzyłem Adam jest od "prostowania" 😀😇

    No to pytam.... bo nam wrażenie że nie wiem o jakiej ewolucji mówimy... Mówisz o łuku płużnym czy skręcie z poszerzenia kątowego, czy o skręcie NW ?

    Co znaczy ,,zapracuj zewnętrzna,,?

    Przepraszam za melepetstwo ale chyba złapałem Luke informacyjna.... Brak punktu wyjścia...

  10. Teraz, Adam ..DUCH napisał:

    Krzyśku pytaj pytaj i jeszcze raz pytaj....pytaj po swojemu dokładnie tak jak ty to widzisz....ja postaram się to przetrawić i coś tam wypluć od siebie.....mam jeszcze jedno takie pytanie....ile masz lat i czy lub kiedy uprawiałeś jakiś sport (rower, kopana, ręczna (poza bramkarzami), pływanie, kajaki, żeglowanie "w tym ostatnim byś się zdziwił" - się nie liczy)

    46, słabo sportowy jeśli chodzi o uprawianie, jeżdżę na rolkach, łyżwach... Tzn. Umiem i to wszystko ..  pływać kraulem i klasycznym umiem... Tyle nauczyciel programista naukowiec ..  😉

    • Haha 1
  11. 18 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

    No i właśnie Krzyśku drogi coś mi w twoim ostatnim filmie nie pasowało i by jeszcze długo nie pasowało gdyby nie twój komentarz "poszerzenie kątowe"....Tak jest postęp....widać iż zaczynasz blokować w fazie sterowania nartę dolną do samego końca (to jest między innymi cel owej ewolucji - jak dla mnie jedynie ćwiczenia) i o jeden dzień dłużej - to błąd. Przepraszam że nie zrobię ci analizy video....kurcze sezon mnie zmęczył wyjątkowo - dzisiaj z planowanych 4 h treningu SL skończyłem na niecałych 2 i to ledwo ledwo - stary już jestem.

    Wracając do tematu - poszerzenie kątowe jest ewolucją kątową - dającą możliwość wielowariantowego wykończenia, ale jako ewolucja kątowa wymaga frontalnego odciążenia (no przy najmniej na etapie na którym jesteś). Jeżeli odciążysz w antycypacji lub rotacji to zablokujesz sobie zewnętrzną prowadzonego skrętu (dolną) a tym samym przyszłą wewnętrzną (górną), to widać - nakrywasz ją barkami i ona nie ma żadnych szans na płynne równoległe dojście do już prowadzącej skręt górnej narty.  Nie popędzaj skrętu antycypacją a broń cię Panie Boże rotacją...odciąż frontalnie i daj wreszcie jechać narcie, nie ścinaj skrętu spychaniem stopami i ruchem bioder, zastąp starą technikę obniżeniem sylwetki w kolanach i zwiększeniem zakrawędziowania, pamiętaj im więcej ugięte kolana w fazie sterowania tym większa możliwość aktywnego ruchu stóp w zakresie rotacji czy też krawędziowania.

    Te odciążenie frontalne przy ewolucjach kątowych - zapraszam do dyskusji "moich forumowych" kursantów i podzielenia się wrażeniami jak intensywna jest praca bioder w kontr rotacyjnych łukach płużnych.

    Właśnie jadę ja narty... Będę czytam na wyciągu. 🤣 Użyłeś dużo smk.olikowanycu słów, które muszę zrozumieć... I dobrze że tak piszesz... Dziękuję. Wgryzam się by chociaż zrozumieć. Naumieć się to już inna bajka...

    Obawiam się że bez stopklatek nie zatrybie 😞

  12. Bieszczad.ski - ośrodek uruchomiony początkiem sezonu 2021/2022.

    Krzesło niewyprzęgane z taśmą, do głównej trasy, z boku magic carpet do 1/4 trasy, następnie drugi magic carpet do 1/2 trasy głównej, następnie orczyk (prawie nigdy nie jest czynny, wg mnie niepotrzebny) do 3/4 trasy głównej. Trasa główna oznaczona jako niebieska, jednak początek zdecydowanie jest czerwony. Początek trasy dość wąski. W feryjne weekendy szybko robią się muldy, odsypy i oblodzenia na stromej części. Reszta trasy długo zachowuje stan bardzo dobry. Przy tarasie restauracji malutki magic carpet dla Przedszkola narciarskiego. Przedszkole widoczne z tarasu restauracji. Bardzo praktyczne rozwiązanie.

    Strona ośrodka: https://bieszczad.ski/

    Położenie: Jadąc z Sanoka do Ustrzyk Dolnych mijamy Lesko i w Olszanicy skręcamy w lewo. Potem do Wańkowej jakieś 4km, Stok północny.

    Parkingi: duży, jeden bardzo blisko kas i dolnej stacji, reszta parkingu nieco dalej, kilkadziesiąt metrów. Wszystkie parkingi na poziomie stacji dolnej i kas. Bardzo wygodne.

    Miejscowości: Wańkowa, niedaleko Olszanicy i Leska.

    Noclegi: brak danych, myślę, że infrastruktura noclegowa będzie się rozbudowywać.

    Trasy: w tej chwili jedna trasa główna, ok. 900m, na dole bardzo szeroka. W czasie dobrych warunków otwierana jest boczna, dość szeroka trasa niebieska, do której dojechać trzeba z samej góry trasą czerwoną. Góra trasy niestety dość wąska. Ośrodek w trakcie rozbudowy. Są bardzo ambitne plany rozwoju.

    Ceny: 2h-60zł, 4h - 80zł, 1d - 100zł (normalne)

     Kamera online: na stronie 

    Aktualne warunki: na stronie nie ma zakładki z warunkami, 

    Serwis narciarski: jest 

    Wypożyczalnia: jest

    Instruktorzy: tak

    Opieka nad dziećmi: brak danych 

    Wyżywienie: okazała dwupoziomowa restauracja, ceny średnie

    Galeria zdjęć:

  13. W dniu 2.03.2022 o 22:13, Mitek napisał:

    Cześć

    Ty.., ja Ci powiem, że takich akcji jakie miały/mają miejsce w ostatnich trzech latach nigdy bym się nie spodziewał i nigdy bym tego nie wymyślił.

    Pandemia już była/jest niezłą abstrakcją ale ją jeszcze jestem w stanie jako geolog/ewolucjonista zrozumieć ale ta wojna te konflikt to raczej jakaś totalna paranoja.

    Teraz, nie wiem czy słuchasz, pada twierdzenie z ust głównego rzecznika Pentagonu twierdzenie o miękkim poparciu Chin dla Rosyjskich działań. Wiadomo o co chodzi. Reasumując - jesteśmy ludźmi i dlatego uważam, że... brutalność, agresję, fobie, regionalizm a i podsycone religią niechęci mamy we krwi i.....koniec.

    Wizje, chociażby Lema, cywilizacji światowej to typowa mrzonka.

    Nikt nas jako ludzi nigdy nie zajebie - zrobimy to z przyjemnością sami bo ktoś inny jest ruskim, pedałem, islamistą, żydem, czy grzybiarzem, albo fryzjerem.

    I - jako ewolucjonista mogę jedynie powiedzieć - oby to ie stało jak najszybciej.

    Pozdro

     

    Nie jak najszybciej... Stanie się to wtedy, kiedy ma się stać zgodnie z prawami natury o której sam wspomniałeś... Bo w naturze mamy tę przemoc. 

    Ad rem do butów. Złotówka leci na dół. Nie sądzicie, że ceny sprzętu niekoniecznie spadną? A w przyszłym roju, jak dożyjemy, nie będą istotnie większe?

     

  14. 10 minut temu, Jan napisał:

    I te zalecenia będziesz realizować na tej jednej jedynej górce ?

    Nie ciągnie Cię np. na Kasprowy ?

    Jakiej jednej? Ja tluke dupsko gdzie się da .... Na codzien to bliżej, na weekendy dalej...  Do zakopca nie mam jak się teraz wybrać ... A z dziećmi nie chciałem jechać bo... Ja to zwolnię albo zjadę zeslizgiem ,,zostawiając po sobie żółto brązowy ślad,, jak to Duch kiedyś napisał... A młode polecą i się połamią bo wyobraźnia zawiedzie... 

    Kusi... Jeszcze pojeziemy.

    • Like 1
    • Thanks 1
  15. 1 minutę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Krzysiu to synergicznie to kuj... a ja czekam...

    Pozdrowienia serdeczne

    No pewnie że będę kuł.... A wiesz jak? Będę jeździł, bo kurde lubię. Uwielbiam atmosferę stoku, szum wyciągu, kolorowo ubranych  ludzi, uśmiechy, radość, spokój... Po lodach, odsypach, śniegach wygodnych i niewygodnych... Czasem mi się pewnie przypomni jakąś teoria, czyli choćby przepis na mulde, przejadę ja kilka razy i się może utrwali ... 

    I cieszę się też że jest z kim o nartach porozmawiać ... Fajne to, że pasją jest jakaś wspólna. 

    • Like 2
    • Thanks 1
  16. 2 godziny temu, mig napisał:

    "Muldy dla kazdego"

    1. Znajdz miejsce nie ratrakowane. Tylko tam są "muldy" tz górki i dolinki w odroznieniu id wspolczesnych "kopczykow na plaskim".

    2. Najedź na górkę nieco w za "szczytem". Ugnij nogi by nie dac sie wyrzucic.

    3. Na szczycie gorki ( nogi mocno ugiete)obroć narty . To bardzo łatwe bo przody i tyly wiszą w powietrzu.

    4 zjedz zeslizgiem z gorki, regulujac predkosc zakrawedziowaniem nart. 

    5. W dolince miedzy garbami ( zwykle jest tam bardziej plasko) mozna wykonać  szybki skret stop i skorygowac predkosc. Prostuj nogi. 

    6. Goto 2

    Po godzinie każdy zalapie.

    Dzięki. Fajny przepis... 😉

    O ile umie separować nogi od cielska. Nim ja się obrócę cały z nartami to już będę po drugiej stronie górki mając skręt w marzeniach..... Nie umiem separować... Czemu? Nie wiem. Wydaje mi się że się źle rownowaze. Ja nie dociazam przodów, odciążając tyły. Czasem mi się trafi fenomen, że się uda, i wtedy skręcenie nogami nart to igraszka i blacharka. Ja muszę pokonać strach i pójść w dół, przyjąć właściwą postawę narciarska. Taka moja koncepcja. Może błędną, ale sądząc po efektach które zauważyłem gdy mi się czasem uda, droga ta może być dobra... 

    Przedtem zerkalem pracując sobie, że coś się na forum w moim wątku pojawiło. Kilkanaście postow. Myślę.... Kurde, zalecenia i pomoce na kilka sezonów mam... 🤣

    Skończyłem pracę, patrze a Oni się kłócą.... W taki czas niespokojny kłóca się dwaj narciarze... Jeden ma skłonności do teoretyzowania, drugi praktyk... Naprawdę? Przecież to da się pogodzić i da się synergicznie zebrać do kupy i coś dobrego z tego wykuć.... Peace Panowie... 

  17. 33 minuty temu, Chertan napisał:

    Naprawdę pomyłka, zakałapućkałem się z pochyleniami.

    A jeżeli podcina Cię odsyp to masz za dużą prędkość, jesteś za bardzo wyprostowany i odchylony, za sztywny, na odsyp trzeba się przygotować, tak jak przy najeździe na garb. 

    No też, ale ja robię błąd i najeżdżam na odsyp mając już narty na 11 do  13  (zegar) ... a powinienem jak sądze najeżdżać na wprost .

  18. 7 minut temu, zając napisał:

    To się nazywa separacja, do tego musisz dążyć, na razie u Ciebie jest sztywność całego ciała. Próbowałeś kiedyś hula-hopu? Tam trzeba kręcić bioderkami a góra pozostaje stabilna. Poćwicz "na sucho" jakieś większe wygibasy tułowia, to może Ci pomóc na stoku.

    Tak tak, wiem.... Ostatnio na końcówce jaworzyny krynickiej mi się to udawało... bajera uczucie ... 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...