Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    3 495
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    141

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Cze No właśnie, każdy sądzi według siebie. Ja w sobotę to odpiąłem (i założyłem) narty 3x między 9.00-17.30. 1). Jak poszedłem zmienić długie na krótkie, 2). jak poszedłem na przerwę obiadową oraz 3). jak poszedłem na herbatkę bo się ściemniało a jeszcze nie włączyli świateł. Dystans przebyty na nartach: ok myślę 40 km samych zjazdów + tyle samo wyjazdów - nie liczone. Dystans z buta (do samochodu z 20 m - czyli w sumie 80m) w knajpie 2 x a może z 50m. Mała bezpośrednio na stoku - podejście do baru, kibelek etc. Czyli wyszło w nartach 80km (na kanapie tez w nartach) - bez nart z 200-300m. Oczywiście to mój skrajny przypadek, ale ja nie lubię marnować energii i czasu na niepotrzebne rzeczy. Wbrew pozorom to nasze poglądy są zbieżne. Bo nieraz nas próbujesz uświadomić, że w czasie wyjazdu narciarskiego czy też rowerowego można poprzez planowanie czy tez sprzęt poszerzyć horyzonty i możliwości. I ja się z Tobą zgadzam, ale niestety moje (nasze) priorytety są inne. Dla mnie jazda na nartach jest celem samym w sobie. Jak już dojechałem, to chcę ten czas maksymalnie wykorzystać na jazdę. Więc nie plątam się po parkingu w sprzęcie jak Żyd po pustym sklepie, porządna 2 z rana to kolejny zaoszczędzony czas na stoku, a w sobotę to tak mi było szkoda każdej minuty, a że jestem palaczem - to paliłem na kanapie - bo 6 min jedzie do góry - w sam raz na fajkę. Oczywiście jak sam jechałem, a było tak mało ludzi i tak fantastyczny śnieg, że nawet nie miał mnie kto opierdolić za to, a i byłem gotów się poświęcić, aby nie tracić na to czasu gdzieś się czając jak Platforma na stoku. pozdrawiam
  2. Cze Wiesiu, ale Ty uprawiasz nieco - a nawet bardziej niż nieco inną odmianę narciarstwa. Więc i sprzęt, jak i ogląd na jego funkcjonalność masz zgoła inny. Chłopisko waży 110 kg i żaden but - nawet najlepszy nie dorówna typowo alpejskiemu na ubite stoki. Rezygnacja z jego podstawowych cech na rzecz ułamku jakim jest poruszanie się bez nart, jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Ja używam plecaka na buty i resztę ciałamajstwa, poruszanie się bez nart tylko praktycznie WC i knajpa. Tanie i sprawdzone. Nie muszę paradować w sprzęcie i dymać hektarów, bo po co? Nie lepiej się przebrać gdzieś w knajpie niż rzeźbić koło samochodu, a później to taszczyć pół kilometra? Wszystkie nowoczesne rozwiązania, to jest jakiś kompromis. U narciarza trasowego to w 99,9% to jazda, reszta to okazjonalne chodzenie. U Ciebie są całkiem inne proporcje, rzekłbym nawet że więcej w tych butach chodzisz, niż używasz ich do zjazdów. Oczywiście - jeśli kolega ma takie życzenie, to niech próbuje. Jego wybór. Co do nowoczesnych materiałów, to nie wszędzie się to sprawdza i nie w każdym rodzaju narciarstwa. Salomon próbuje wprowadzać to do swoich butów, ale tylko w ograniczonym zakresie, bo jak sam stwierdził, że sama zaleta braku wpływu temperatury na sztywność, nie zawsze jest dobra, a nawet wręcz przeszkadza i staje się wadą. Oczywiście w butach do narciarstwa alpejskiego. pozdro
  3. Beatko, nie wiem czy to dobry pomysł z tym ….. filmikiem😉. Poprzednim razem opowiedziałem wszystkim całe swoje życie, nawet to przyszłe. Prędkość kanapy to stan umysłu. Myślę że bez problemu jesteśmy w stanie zrobić „flachę” podczas 1 wyjazdu. Szybciutko będzie „kaplica”. Jak to się mówi, trzy ruchy i głuchy, a po polsku trzy wyjazdy i … po zawodach. pozdrawiam 1-3.03.2024 - mnie pasuje.
  4. Do przegadania temat, zobaczymy co się tam dzieje w tygodniu i jak obłożenie feryjne na stoku. pozdro
  5. Cze Może tutaj, trochę w temacie. Doświadczenie z wczoraj. W czasie bryndzy ludzkiej wczoraj na stoku, a wiecie że nie lubię sam jeździć na krześle, poznałem chłopaka, a raczej się do niego dosiadłem i zagaiłem rozmowę. Okazało się, że przyjechał autobusem z Krakowa, tym jedynym który stał na parkingu. Pracuje w Motoroli i firma organizuje wypady szkoleniowe dla pracowników i ich rodzin. Daje autobus i instruktorów, oni tylko opłacają karnety. Fajna inicjatywa ze strony pracodawcy. Był z dwójką dzieci. Stwierdził, że nie potrzebuje instruktażu. No te doniesienia były mocno przesadzone, potrafił się dostać z górnej stacji do dolnej i nic więcej. A że szkoda mi było czasu, to spotykaliśmy się co jakiś czas na kanapie. Mieszka gdzieś pod Krk i opowiadał, że na biegówkach sporo jeździ (czy tam biega). Motorola miała zajęcia na Porsche, poprosił mnie czy nie pojechalibyśmy tam, bo de facto to pierwszy raz jest na tej stacji. Ok, nie ma problemu, skoro biega to przełyżwowanie tego łącznika nie powinno stanowić dla niego żadnego problemu. Raptem 50 m. No nie wiem jak biega, może klasyk, ale łyżwa to była mu obca. Nie rozumiem, mając wszystko praktycznie za free, dlaczego z tego nie korzysta. Ale to już nie mój problem. Na Porsche tylko połowę trasy czynnej, do słupów, ale ludzi równie mało co na starej kanapie. Natomiast śnieg, typowo sztuczny, dużo gorszy, stok dobrze zrobiony, ale czuć było pod nartami, że to kryształki lodu. Zjechałem ze 4 razy. W międzyczasie okazało się że przyjechała moja chrześnica z rodzicami. Więc powrót na starą kanapę. Chrześnica pierwszy raz w tym sezonie, narty jej kupił ojciec nowe/używane SL head 132cm (zawodnicze), nowe buty też head raptor 60. Problem z kompatybilnością delikatny, buty z GW a wiązania bez. Nie była w stanie samodzielnie zapiąć nart. Buty do poprawki, kazałem zmienić GW w butach na liftery. Początek mocno zachowawczy w jej wykonaniu, ale z godziny na godzinę co raz to pewniej. Radziła sobie doskonale, mało ludzi, bezpiecznie. Dowolna jazda bez jakiegokolwiek szkolenia. Jeszcze podpiera się wewnętrzną, ale ma to coś. Namawiam rodziców, aby ją zapisali na jakieś wyjazdy szkoleniowe z instruktorami. Obserwując ją z krzesła to ma "ciąg na bramkę". Idzie do przodu, zupełnie inaczej niż większość dzieci, które z reguły siedzą na tyłach. Bardzo dobra ma postawę. Tylko brak objeżdżenia i praktyki. W Austrii będziemy razem na feriach, to znowu coś popracujemy nad jazdą. pozdro
  6. Czyli Zwardoń, jeszcze tylko decyzja z TK i wszystko będzie jasne. pozdro
  7. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Cze Dzisiaj warun obłędny. Jeszcze tak na Rusinie nie miałem. Od 9.00 do 10.00 jeździłem sam na stoku. Już myślałem że Anżej się tu gdzieś kręci. Nie było żadnej osoby oprócz mnie na stoku, to wprost nie do uwierzenia. O 10.00 troszkę przyjechało, ale generalnie to pustki. Kończę o 17.30 bo już autentycznie mam dość. Od 11.00 już tylko tak. Super śnieg jazda w kółko do posrania się. Trafiony zatopiony. Kolejny narciarsko udany dzień. pozdro A taki tłok na bramkach
  8. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Pustki to totalne pozdro
  9. Marcos73

    PŚ 23/24

    Jak pokazała historia - to se musiał radzić i se poradził. Tutaj 2 years later. pozdro
  10. Marcos73

    Nary dla średniaka.

    Ja rzekłbym nawet że nie krótsze niż 170cm, i raczej dłuższe (np. 172 niż krótsze np. 167cm). Druga rzecz - ze względu na wagę Kolegi nie szukałbym dech przesadnie sztywnych (2 blachy + płyta). Oczywiście szkolenie (instruktor/wyjazd szkoleniowy) by się przydało. pozdro
  11. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Mister Szyszko w pełnej krasie😉. Maras ale ręki do zdjęć to nie masz. Na Podhalu narciarzy OPÓR. Ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło. Pojeździłem na nowych nabytkach Marasa. GS Kastle (na zdjęciu są, tak, są). W tej długości (175) to hybrydy. Super narta. Stworzona dla mnie. Trzyma, stabilna a krótkie skręty na nich to bajka. Nawet zrobiliśmy unifikację dzisiaj. Co prawda z instruktorami … III wieku, ale się liczy😀. Dzisiaj płaskie światło tak kijowe, że fragment stoku dla mnie był tak złudnie równy, że jechałem na czuja, modląc się aby mnie nie przyziemiło na jakiejś kompresji. Na szczęście „ścianka” pod innym kątem i tam był jakiś kontrast. Tak się robi zdjęcia Panie Marku👌 pozdro
  12. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    A to nie są tanie rzeczy. Słyszałem że szuka sponsorów. pozdro
  13. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    A jak myślisz Janku, że Zwardoń pojedzie do Niego? pozdro
  14. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Dzisiaj z Marasem Koziniec. Szału niema, dupy nie urywa. pozdro
  15. Cze Dwa identyczne tematy założyłeś nieopatrznie. Ale nic to. Jeśli się zdeklarowałeś jako zaawansowany narciarz, to bierz Raptory - bo to buty o sportowej konstrukcji. Ja w nich jeżdżę cały dzień i ich nie rozpinam nawet w knajpie wbrew obiegowej opinii że twardy but = niewygodny but. Jeśli są węższe raptory bez jakiegokolwiek dla Ciebie dyskomfortu, to wybór jest tylko jeden. Pisałem, z biegiem czasu się botek, mimo że sportowy nieco wygniecie i będzie jak ulał. Zawsze można zażelować w okolicach kostki. Ja tylko zmieniłem wkładkę oryginalną na sidasa jakiegoś tam standardowego, przełożyłem z poprzednich butów. Buty nie są przesadnie sztywne i twarde, chociaż wszystko zależy od temp. na zewnątrz, teraz mogą być dość twarde. Trzeba tylko w miarę ciepłe zakładać. Bo przy takim mrozie zimne - to może być słabo. Fajny buster na gumie (moje przynajmniej mają - nie wiem jak WCR, bo to nowy model - pewnie też) który umożliwia pracę górnej cholewki, ja zapinam na klik klamry i nawet jak któraś słabiej trzyma, czy nawet się odepnie nie jest to zauważalne, bo mam bardzo dobrze dopasowane. To się zdarza, bo but nieco się obkurcza na mrozie, a zakładam w miarę ciepłe. Ale jest regulacja i i wystarczy poprawić po paru zjazdach. pozdrawiam
  16. Cze Zawsze podkreślałem, że Pieter wycina piękne łuczki i bardzo dobrze kontroluje prędkość. Ale to co kiedyś Bartek napisał, że wszystko jest w głowie. Nie mówię już o Mikoskim, który mi wytłumaczył, że narty mogą się rozpędzić tylko do określonej prędkości, i ta prędkość jest właściwa do jazdy. Pieter ma chyba zakodowaną dla Niego bezpieczną prędkość i czasami moim zdaniem za dużo z tym walczy. Stąd tez co pisze o ześlizgu, chyba tym jest to powodowane. Ostatnio jak byliśmy na Grapie, gdzie jest to bardzo fajny stok treningowo/szkoleniowy, równomierne nachylenie i spore wypłaszczenie przed krzesłem gdzie notabene zalegał świeży hamujący śnieg i trzeba było nieomal kijkować do bramek. Góra lodowa, bardzo mało ludzi i można było jechać wszystko. Widać było, że Pieter usilnie starał się kontrolować prędkość, którą utrzymuje w każdych warunkach i chyba na każdym stoku niezależnie od nastromienia taką samą. Ale w tych warunkach najbardziej efektywna była jazda na krawędzi, co prawda jechało się nieco szybciej niż po normalnym śniegu, bo był lód, ale mógł się nieco przełamać i trochę te narty "puścić". Bo można było szerzej, trochę bardziej podjeżdżać aby nieco zwolnić, czy też nieco bardziej na wprost przy nieco większej prędkości, tylko wszystko wówczas trzeba robić nieco szybciej. To oswojenie się z wyższą prędkością jest też potrzebne. Warunki do tego były idealne. To obślizgiwanie też chyba było powodem zbyt zachowawczej jazdy, bo na takim lodzie, to narta nie dość że musi być ostra, to jeszcze dobrze dociśnięta. Ponadto fajnie można sprawdzać, czy się bawić ustawieniem ciała w skręcie, bo błędy szybko wychodzą na takim podłożu. Co i jak zrobić, żeby narty nie uślizgiwały. pozdro
  17. Musisz pytać w sklepach/serwisach lokalnych - czy takie coś robią. Ja kupiłem buty na necie, a wstrzykiwałem to w krakowskim WindSporcie. Płaciłem chyba 100 za to - rzekomo sa 3 wstrzyknięcia w cenie. Bo ten żel musi się ułożyć - łatwiej wstrzyknąć niż go potem odsysać, więc robi się to na raty. Dla mnie póki co ten 1 raz był wystarczający. Nawet jak zapłacę po 2 sezonach 100 to i tak wyjdzie taniej niż zakup botka/nowych butów. Ta kieszeń jest w okolicy kostki - tutaj to działa - nie w całym bucie. Dość dobre rozwiązanie. pozdrawiam
  18. Cze Ja długo użytkuję już Raptory i nie mam większych uwag do jakości tych butów. Trzeba kupić dość dobrze dopasowane, bo botek mimo iż sportowy, niestety się wygniata. Prawdopodobnie wcr też mają możliwość żelowania w okolicach kostki. Ja to robiłem chyba po 2 sezonach dopiero, pomaga. Pilnować śrub do cantingu (bo się odkręcają) bo można zgubić. Są tanie ale trudno kupić. Trzeba je zamawiać. Ja dodatkowo założyłem z dołu liftery, podeszwy się nie niszczą a i śnieg się nie przykleja. Jest to relatywnie tanie. Raczej kupiłbym nowy model. Poprzednie zmieniłem bo mi się botek wygniótł po 7 sezonach, ale sporo jeżdżę, gdyby nie fakt, że nowy botek kosztował nieomal tyle co co nowe buty, to pewnie nowych bym nie kupował. Oba modele które miałem/mam to Raptor 140RS, dla mnie idealne buty, do jakości też nie mogę się przyczepić. pozdro
  19. To się ciesz, że coś masz opanowane. Mnie (a sprawdziłem) zajęło 2 lata przyswojenie tematu przekraczania Lini spadku stoku, a gdzie reszta???? Teoretycznie to przy takim tempie to nie mam szans w tym życiu opanować nawet niewielkiej części. Na szczęście miałem dużo czasu i opanowałem zakładanie nart i butów, ale chyba dlatego, że tutaj teoria miała mały udział. pozdro
  20. Adaś, nie drap, bo zacznie swędzieć i to pewnie ze zdwojoną mocą jak to zwykle bywa. Ja to już rozumiem 🙂, jest to banalne, tylko niestety nikt w przystępny sposób nie potrafił tego wytłumaczyć czemu "za" i kiedy "przed" i oczywiście magiczne słowo "przekracza" (dzięki @star za logiczną podpowiedź). Ja już tą wiedzę tajemną posiadłem i mogę ją potomnym przekazać. Wrzucam zdjęcie i daj zięciowi, bo chyba nie jest narciarzem, bez tłumaczenia niech Ci odpowie który z narciarzy jest przed, za a który przekracza linię spadku stoku. A jak będziesz mu chciał nieco utrudnić - daj mu do poczytania wpisy z tego tematu z lutego 2022 - te kocopoły. Pewnie się okaże, że tak jak moja Żona Twoja Karola wyszła za debila. Ale mam prosty opis, logiczny, bez rysunków nawet - wrzucę Ci na priv. coby się tą ciężko zdobytą wiedzą z nikim nie dzielić. Nawet imbecyl zrozumie, skoro ja zrozumiałem. pozdro ps. @Mitek w Zwardoniu już nic mi nie musisz tłumaczyć, będziesz miał więcej czasu dla siebie.
  21. Tak, pamiętam Pieter jak się na Tylicz ski wywróciłeś, byłeś tak zdezorientowany brakiem LSS że zsuwałeś się do górnej stacji. W sumie to nie wiadomo było która to górna, a która dolna stacja. Na szczęście psychologia tłumu zadziałała i zjeżdżaliśmy jak inni, i wsiadaliśmy gdzie inni wsiadali. We mgle mogło by być słabo. pozdro
  22. Dzięki Tadek za przytoczenie cytatu. Za film też. pozdro
  23. Przesadziłem zważywszy na jakość. Coś da się wyszukać, ale wybór marny od ręki. pozdro
  24. Cze Jak nie takie - to nie wiem. https://m.facebook.com/marketplace/item/209327462174189/?ref=newsfeed ps. Jakby była M-ka to sam bym to kupił, to chyba jeden z najładniejszych zestawów peak-a.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...