-
Liczba zawartości
5 616 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
218
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Cześć Dlatego też odpuściłem fischera, ponieważ był luźny, chociaż nr mniejszy i palce na styk, nawet delikatnie podwinięte. Było to w WindSporcie - x lat temu, niestety obsługiwał mnie gość, który do dzisiaj mnie unika 😉. Nie jestem ulubionym klientem, ponieważ wiem co chcę kupić. Wybrałem mu wówczas klejnoty - bo chyba z 4 h mierzyłem buty. W końcu Raptor siadł. Oczywiście było mrożenie w lodówce etc. Ostatnio jak byłem na żelowaniu, to rozmawiałem (bo tylko on to żeluje) z p. Grzegorzem, a że to chwilę trwa mówił o tych pompowanych butach o czym wspomniał Peter, podobno bardzo fajny patent - ale nie sprawdził się - ponieważ zrobili za mało osobnych kieszeni i powietrze podczas jazdy się przemieszczało (były niepotrzebnie połączone), podobno świetne dopasowanie i trzymanie, ale ta wada dyskwalifikowała to rozwiązanie - producent finalnie zarzucił ten projekt. Tyle się dowiedziałem. Żelowanie w Head działa, jest tylko w okolicach kostek - dwie osobne kieszenie. I tylko tam się uzupełnia. Na pewno trzymanie w okolicy kostki można zdecydowanie poprawić. pozdrawiam
-
Cześć Ja poprzednio jeździłem w RC4 130 - ale tych tradycyjnych, niestety się wygniotły botki po 9-ciu chyba sezonach i chciałem zmienić. Początkowo też miał być to RC4 - ale już weszły te Vaccum Fit, nie kupiłem bo po przymiarce były bardzo luźne, Vaccom nie robiłem bo niestety po tej operacji musiałbym je kupić. Więc odpadły. Długo szukałem, aż Head mi spasował idealnie. Bez żadnych korekt jest perfect. Chociaż chyba te standardowe - nawet race-owe linery są grubsze niż zawodnicze, bo po 6/7-miu sezonach także się wygniotły. Nowe mam z możliwością wstrzyknięcia żelu w okolicy kostek, w tym sezonie to zrobiłem - jest lepiej niż było (2 sezony na standardzie), (chociaż początkowo, po zakupie jakiś czas wszystko było bardzo dobrze spasowane). Niestety z biegiem czasu liner się wygniata i tworzą się luzy. Kupuję zawsze nr. mniejsze - stopę mam szczupłą i foremną, bez jakichkolwiek deformacji. Dla amatora, zdecydowanie wystarczający but do nawet dość ostrej jazdy, może Ci bardziej ambitni coś tam trenujący mogą się zastanowić nad butem zawodniczym. Natomiast dobrze dopasowany but się sprawdzi w przeciętnej amatorskiej jeździe bez problemu. Mam szczęście, że nie muszę kombinować, odbarczać etc., ale jak pisał Mitek, pierwsze parę wyjazdów w nowych to był pewien dyskomfort, nie było żadnych ucisków, ale uczucie że jest mały. Ale popuściło. pozdrawiam
-
Tak, to godne pochwały. Ale to impreza wysokiej rangi, no i był Król.. więc ważna persona, więc koszty idą na bok. Brawa dla Niego, że poczekał. Ale z reguły to przedsięwzięcie biznesowe i musi się spinać finansowo. pozdrawiam
-
Marecki, niby tak, ale organizator ponosi spore koszty w związku z przedłużeniem imprezy (zabezpieczenie trasy, pomoc medyczna etc.). Ponadto nie wiem w jakim stopniu odpowiada za biorącego udział w takiej imprezie. Więc kwalifikacje są jak najbardziej uzasadnione, a jeśli ktoś startuje z przeświadczeniem, że mu się uda, choć nigdy nie próbował w swoim zakresie - bo chce się sprawdzić, bo mu się wydaje - to jest idiotą do kwadratu. To tak jakbyś codziennie wyciskał 10 x sztangę 30 kg i po 3 miesiącach stwierdził że 1 raz wyciśniesz 150 kg, bo nie ma bata, bo 10 x 30kg to 300kg, więc ze 150kg nie powinno być problemu. A jednak może być. Chyba w tym chodzi o magię cyferek, Piotrek chyba dobrze napisał, przebiec 100m w 10 sek. to nic, bo to tylko 100m, przeczłapać 200 km to jest wyczyn. Nie ważne że strata 2 tygodnie - ważne, że przeszedłem te 200 km. Ale tu chyba nie o to chodzi - choć niektórzy maja takie cele - zrobić to, zwykle na początku przygody. pozdrawiam
-
A to tego nie wiedziałem, dzięki. A czy różne grubości lifterów (przód, tył) nie powodują tego samego?Czyli im wyżej palce tym lepsza inicjacja skrętu? Tak to mam rozumieć? Ponadto wysokość stania (o ile jest to mierzone)jest jakaś tam określona - i chyba się ją liczy od pięty (wewnątrz buta), więc czy zakładając liftery rzeźbi się buta wewnątrz, aby tą normę zachować? Być może to jest sprawdzane na wyższym szczeblu zawodach, ale tak z ciekawości pytam. pozdrawiam
-
Wiem że mnie to nie dotyczy, ale z ciekawości (czystej) można się dowiedzieć, dlaczego i po co to się robi. To samo dotyczy lifterów na spodzie. Peter nie wytłumaczył, a ja nie wiem po co to się robi. Ja mam - ale tylko praktyczne powody mnie ku temu skłoniły. Śnieg się tak nie klei do spodów, co czasami jest bardzo uciążliwe, a że sporo użytkuję buty, wytarcie lifterów - to mały problem, bo kosztują grosze i prosto się je wymienia. Natomiast jaki dodatkowy atut mają u zawodników? Nie wiem. Myślałem że wysokość stania, ale chyba nie, bo przepisy określają dokładny pomiar wysokości, więc co? Też względy praktyczne? Bo tak cudowane buty są niezwykle drogie, zatem też zabezpieczają podeszwę przed zniszczeniem? pozdrawiam
-
Cześć To raczej ciekawostka, przynajmniej dla mnie, dobieranie "za małych" butów, to dla zwykłego amatora powinno być zrozumiałe. Sam kupuję nr mniejsze niż normalnie, ponieważ liner zawsze się rozbije - co jest normalne, w normalnych butach z nawet sportowym linerem. Zawodniczy but jest nieco inny, jak i pewnie liner. Bo tak naprawdę wielkość nie określa skorupa tylko liner (i to wewnątrz). Co pisze Godryk (i chyba zaczynam rozumieć), przymiarka bez linera daje pole do pomiaru właściwego buta. Czego my nie robimy kupując zwykłe buty. Skoro liner jest cienki i powiedzmy w pewnych obszarach elastyczny, to zakup takiego buta powinien opierać się o przymiarce stopy do buta bez linera. wówczas, a raczej na pewno dobiera się 2 nr mniejsze (bo tyle zwykle jest luzu w skorupie). Do tego dochodzi jeszcze frezowanie + odbarczanie i można w ten sposób kupić nawet 3 nr mniejszy niż standardowy - dla przeciętnego użytkownika. Sam miałem na przymiarkę zawodnicze buty i gdyby nie last (a mam wąską stopę, aczkolwiek kwadratową), to byłby na mnie dobry, choć teraz wiem - że sporo za duży. W Head różnica w grubości plastiku jest 3mm wobec 6mm - czyli zawodniczy jest dwukrotnie grubszy. Oczywiście objętość ma mniejszą, ale zawodnicze buty z reguły sa przeznaczone do dalszej obróbki. No tego plastiku musi być na tyle aby można było ściągnąć cokolwiek. Do tego dochodzi odbarczanie i pewnie te 3 numery mniejszy niż standardowy jest możliwe. Bo wg. mnie zwiększenie buta o 3 cm jest niemożliwe (zewnętrznie). Jak pisał Godryk - wiązania pozostaje bez zmian - więc jak mniemam baza (podeszwa) także. Modelujemy tylko skorupę buta. Tak myślę. Pozdrawiam
-
Cze Dla mnie to abstrakcja - 1-2 numery - ale 3? A co z linerem, bo o ile skorupę (frez, naciąganie to ok), ale z linerem 3 nr to już słabo. pozdrawiam
-
Head Vector RS 120 , Head Nexo LYT RS 120
Marcos73 odpowiedział Tomek55 → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Tej dychy nie poczujesz, to sklepowe są buty. Bierz lepiej dopasowane. pozdrawiam -
Jak pisał Le Master - Narciarz Doskonały - w każdym aspekcie. pozdrawiam
-
Wiesz, to nie tak, od kiedy porwała moje GS-y, nie wiem jak to wyrazić, aby ktoś nieopatrznie nie zrozumiał, woli jeździć na długim sprzęcie😉 pozdrawiam
-
Czekam na Ciebie, nie będę ryzykował niepogody na Kasprowym. pozdrowionka
-
Maras, na szczęście zepsuła się kosiarka 🙂 , wpisana do budżetu na 2027 o ile coś innego nie wypadnie po drodze. Na szczęście mamy psa, młody i głupi, coś tam podgryza, jeszcze nie wie że w lecie przechodzi na wegetarianizm. pozdrawiam
-
Piotruś, bo jak na Podhale to to tylko okrzykiem na ustach; "Janosikowe idą" - wtedy można. Ale przyznaj, że wolisz jak jedziemy moim, ciesz się, że 500-ki już nie mam, tam prawdopodobnie to przedni fotel pasażera do demontażu, siedziałbyś z tyłu bo inaczej to byś się nie zmieścił 😉 pozdrawiam
-
Człowieku, już cała wanna tam poszła w zeszłym roku, no chyba z 30 ton 🙂. Nie wiem czy jakieś szkody górnicze są tutaj z Wieliczki 😉, kostka była, ale się zgubiła - trzeba umieć zgubić paletę. pozdrawiam ps. A w centrum ziemia bardzo droga, przywozisz z pod Krakowa i już zarobiony jestem, z 500% zyskuje na wartości, ino trzeba mieć ją gdzie rozsypać.
-
A znasz takie tutaj?, ubawiłem się po pachy, Ty jednak masz swoiste poczucie humoru. pozdrawiam i widzimy się na Kasprowym
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cze Zazdroszczę, ale może mi/nam się uda. Takie zadanie po/przedsezonowe dla Ciebie mam 😉 1). Kupić plecaki na sprzęt. 2). Kupić rzepy do nart. 3). Nauczyć się narty nosić. Macie pół roku. serdeczności -
Piotruś, bo mi się cukier sypie z monitora 🙂 A Żona dzisiaj zabrała busa na zakupy, bo się sezon zaczął ogródkowy. Potrzebowała trochę ziemi, ale qurde tonę? Tuje czy inne tam krzoki też, nie uwierzysz ile można tego nasadzić na 5a. Jeszcze paleta kostki brukowej? Ma potencjał 😉 pozdrawiam
-
Nie każdy bogaty z domu. pozdrawiam ps. Kiedy jedziemy na Kasprowy, bo Piotrek się non stop dopytuje? Tylko jak Maryny nie będzie, bo ktoś tam stwierdził że 75 pod butem odpowiednie i będę jej musiał Atomy dać bo spełniają wymagania i damskie są, a przy okazji bardzo ładne 😉
-
Mitek - Ty dałeś radę, ale zamieć była, pewnie nie wiedziałeś co gorsze, więc się nie liczy. Piotrek i Maras mają większe doświadczenie, ale jeszcze wszystko przed Tobą 😉 serdeczności
-
To nie dobrze, zmiana sposobu rejestracji może pomóc jedynie. A jest jakiś namiar na Niego, wiadomo kto to jest? pozdro.
-
Cze Ze spamerem to jest wyjście, ale z botami nie da rady, za każdym razem maja inny nick. Na Admina nie ma co liczyć? pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
No widzieliśmy - przekazała Ci trochę mocy? 😉 pozdrawiam -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Krzysiu Jadę - takowe narty posiadam. Szerokość się zgadza. Kąty - nie wiem. pozdrawiam -
Cześć Brawo, inteligentna odpowiedź. Już mniej więcej wiem z kim dyskutuję. Celowo (bez podtekstów) przekroczyłem pewną granicę, ale "potencjał Żony" został uprzedmiotowiony - a nie taki był zamiar. Dałeś się podejść (być może ja też Twoim poprzednim wpisem), taka gra słów. Ja szeroko wykorzystuję potencjał mojej Połowicy, a i tak wiem, że jeszcze jest wiele obszarów nie zbadanych, leżących odłogiem. Ale pracuję nad tym. Może coś więcej będziesz pisał, bo o CBD już wiem wszystko, a chińskiego niestety nie opanowałem w wystarczającym stopniu 😉 pozdrawiam
