.Beata.

A można na „Wigry 3”? 😉

Haczysz o Poznań?

łaaał… 😉

W taki wygar biec…? - się ze mnie lało siedząc, a co dopiero przebierać nogami… - szacun Kasia!

No coś Ty! Czego się nie robi dla zaszczytów…

Nie no spoko! Mogę być 0.25, albo epizodzikiem, przypadkiem, wręcz incydentem bez znaczenia…

3 choć krótko

Pewnie Mitkowi, w środku nocy, w przypływie namiętności i żalu, się Pawcio przypomniał… 😉

Skonsultuj się ze swoim lekarzem bądź farmaceutą!

….jak mi jest przykro 😞 mam nadzieje, że nasz Organizator skrzyknie zlot letnio- jesienny…

O to to właśnie auto bym przyjęła… a najbardziej w kolorze blue i w komplecie z Richardem Gere…

Ostatnie trzydzieści….

Tankują na Orlenie w Drawsku

Znaczy rowerem w pociągu, żeby nie było że bez roweru… Nie wstałabym po pierwszym pitstopie… poza tym, nie przepadam za rowerem. Jeszcze 15 km i osiągną pierwszą setkę.

Jak z Poznania do Zwardonia…. dla mnie kosmos

To może w koło komina nie jest, ale jakby ktoś chciał monitorować Mitka i Rybelka to tutaj https://map-dot-dot-maker-377414.ey.r.appspot.com/live?race=pomorska-500-2023&entries=false Mitek 145, Rybelek 143

b) nie - bo ma 10 km do domu c) patrz wyżej a) no chyybaa żee tak…. @moruniek warszawskie odpada, w Zwardoniu będzie jeden tubylec, u Ciebie mogłoby być tubylców aż troje.

…i do lasu. A tak w ogóle, to zastanawiam się, dlaczego letni zjazd ma się odbyć w Zwardoniu… zimą rozumiem, ale latem? ochotnikom z poza regionu to wszystko jedno, ale z pozycji organizatora? - to bez sensu… bo: dojechać musi, jak do roboty, nie wypije i nie posiedzi bo musi wrócić, nie wynajmie pokoju bo ma przecież tylko 10 km do domu… to takie przemyślenie moje.

co to batki?

Trzymam - kciuka - za Was. Powodzenia!

Mi - nie …

Nie zdeklaruję się niestety… dziś mijają 4 tygodnie od rekonstrukcji i póki co średnio widzę siedzenie (wysiedzenie?) 5 godzin w aucie (samochodzie 😉 ). Sprawdzałam loty, połączenie z Katowicami do dupy, a z Krakowem - powrót o 6 w niedzielę lub w poniedziałek o 13. No i jeszcze musiałabym dotrzeć jakoś do Zwardonia… może za dwa tygodnie będzie lepiej od 15 lipca będę w Istebnej, to mam ustalone z rehabilitantem i do tego czasu mam być redi, ale to jeszcze półtora miesiąca…

Czegoś nie kumam… gore-tex i 10 tysi wodoodporności? … żyłam w nieświadomości…

Życie…

(… i tak nie będę robiła przekąsek ) 😉