Skocz do zawartości

Gabrik

Members
  • Liczba zawartości

    1 838
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi dodane przez Gabrik

  1. 2 godziny temu, MichalDemi napisał:

    Witam 🙂 

    Przymierzam się do zakupu nowych nart slalomowych i moją uwagę przykuły te 2 modele:

    Völkl Racetiger Sl oraz Rossignol Hero Elite ST

    Bardzo proszę od osób, które jeździły o tych nartach o jakieś opinie, wady i zalety. Będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam

    W ostatnim teście 3×3 NTN masz opinie o Hero ST

    • Like 1
  2. 12 godzin temu, PioBotras napisał:

    Dziękuję kolego @Gabrik, Tylko nasuwa się pytanie czemu nigdzie nie są dostępne? Krótka, może próbna seria? bo na limitowaną to chyba raczej bym nie stawiał... ciekawe🤔

    Jeszcze raz wielkie dzięki 👍

    Kwestia dwóch katalogów z odmiennymi zdjęciami na sezon 21/22...według mnie, nie sprzedały się X7 z sezonu 20/21 (pandemia) i dali zdjęcie w katalogu na 21/22 aby pomóc dystrybutorom wypchnąć towar. Natomiast Twojego modelu wyprodukowano mniej z uwagi właśnie na pozostałości poprzednika na rynku.

  3. 2 godziny temu, PioBotras napisał:

    @Mitek Żeby było jasne, nie mam aspiracji sportowych (chociażby z racji wieku) i nie szukam nart z najwyższej półki w okazyjnych cenach, bo to już na starcie rodzi podejrzenia. Atomici o których tu rozmawiamy też do tych najlepszych nie należą, raczej średnia półka, zwłaszcza w wersji WB (wiem jakie są opinie o poszerzonych nartach pod butem) ale takie chciałem i takie kupiłem, więc proszę Cię nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.

     

    @mig Fakt, to dobry czas na sprzedaż ale zanim to zrobię będę chciał ustalić co to za model, chociażby po to aby ustrzec się przed pytaniami czy stwierdzeniami potencjalnych, dociekliwych kupujących, lub komentujących ale nie kupujących internetowych trolli, że to podróby itp... merytorycznie się przygotować, no i oczywiście dla zaspokojenia własnego ego.

    Nie wchodzę w kupno żadnych "prawie nówek" ani innych używanych czy potestowych nart, choćby były najlepsze już od lat. Może pomyślisz, że jestem jakimś, nie wiem... snobem🤔 ale po kilku wpadkach nie kupuję żadnego używanego sprzętu. I nie tyczy się to tylko sprzętu narciarskiego. Mogę kupić sprzed sezonu czy dwóch, ale zawsze nowy. No sorki ale tak już mam.

     

    Do wszystkich, którzy podjęli temat. Szanuję Wasze zdania, choć nie ze wszystkimi stwierdzeniami w 100% się zgadzam. Problem w tym, że ja nie jestem ekspertem jak Wy (to nie jest złośliwość) i być może dałem się nabić w butelkę. Różnica jest taka, że Wy pewnie nie dalibyście się nabrać, a jeśli już, to zapewne nie ogłosili byście tego, chociażby z powodu statusu na forum. Ja nie mam z tym problemu i biorę każdą krytykę na klatę. 

    Każdy z Was ma jakąś rację, ale póki co, nie przybliża mnie to do wyjaśnienia sprawy. Nadal będę próbował dowiedzieć się co to za narty i jak coś drgnie w tym temacie, czegoś się dowiem, niezależnie czy okaże się, że się wkopałem czy nie, dam znać... zostanie dla potomnych😉

     

    Tematu nie kończę, piszcie dalej

    Jutro podejdę do przedstawiciela Atoma i dam znać co mi powiedzą.

    Podeślij mi na priv zdjęcie nart.

    • Like 2
    • Thanks 1
  4. 10 minut temu, PioBotras napisał:

    Fakt, odpowiedź taka trochę wymijająca, nie stwierdzająca stanowczo i jednoznacznie o oryginalności nart. Pytanie mniej więcej zadałem takie jak tutaj, że mam wątpliwości w identyfikacji nart, zrobiłem zdjęcia całych nart i zbliżenie na QRcode i nr fabryczny nart z zapytaniem czy to są oryginalne narty

    Tematu nie odpuszczę, właśnie piszę maila do sklepu z prośbą o podanie pochodzenia nart i odniesienie się do tej sytuacji. Narty zakupiłem 30.11.2021, i mimo że od zakupu minęło 11 m-cy, to mam nadzieję że nie oleje tematu. Oczywiście napiszę też do Atomica i jeśli będzie negatywna podeprę się nią

     

    Jako ciekawostkę przesyłam jeszcze link do aktywnego ogłoszenia 

    https://www.surfline.dk/atomic-redster-x7-wb-m-binding-20

    https://allegro.pl/oferta/atomic-redster-x7-wb-176-2023-test-ah43-12786362310

  5. Obydwa katalogi są z 2020 roku. Jest info, iż dane techniczne, kolor, szata są przedmiotem zmian. Test Kurdziela to X9 i tu szata się zgadza jednoznacznie. Co do odpowiedzi z Atomica jest raczej delikatnie mówiąc na zasadzie "odczep się", choć nie wiemy jak zadałeś im pytanie. Daj im link do katalogów i niech Ci wytłumaczą gnębiący Cię problem.

    I będziesz wiedział czy Kuba tylko domniema czy może ma rację.

  6. 10 godzin temu, PioBotras napisał:

    Znalazłem jeszcze test/recenzję T. Kurdziela sprzed roku, z tym że to X9 WB ale w takiej samej szacie graficznej co moje X7 WB... czyli jednak istnieją takie narty z sezonu 21/22

     

    Katalogi, do których link wyżej podawałeś + ten filmik wskazują raczej, że obecnie produkują partie nart w oparciu o wcześniejsze zamówienia z rynku na dany sezon. Gdy koniunktura sprzyja i klienci wykupią pulę, doprodukowywana jest partia już w nowej szacie, aby nie zostawać ze "starym" sprzętem.

    Przecież nie produkują nart na 22/23 w listopadzie 22, bo z reguły na wiosnę lub wcześniej udostępniają narty do testów. 

     

     

    • Like 1
  7. 12 godzin temu, PioBotras napisał:

    Witajcie, 
    Przychodzę do Was z dość nietypową sprawą dotyczącą nart  jak w tytule, z prośbą o identyfikację. 
    Mianowicie, narty te zakupiłem nowe na początku ubiegłego sezonu. Jest to model na  2021/22 rok (fota 1). 
    Generalnie jestem bardzo zadowolony z tych nart, świetnie mi się na nich jeździ, ale im dłużej je mam i im częściej zaczynam ich szukać w sieci, tym  mam co raz większe wątpliwości skąd i co to za narty. Praktycznie nigdzie nie występują one w takiej szacie graficznej (zdjecie 1) tylko w takiej jak na fotce nr. 2 jako właśnie narty na 2021/22 rok. Pierwsze co mi przyszło do głowy, to że są to narty dla sieciówek, ale nigdzie nie znalazłem.
    Jedyne co znalazłem, to w jakimś sklepie w Innsbrucku w Austrii SportOkay.com no i w katalogu Atomic na rok 2021/22 (zdjęcie nr. 3, tu sprawdzałem przed zakupem) 
    Zastanawia mnie czemu te narty, w tej szacie nie są nigdzie dostępne mimo, że występują w katalogu?... nawet jako potestowe. Czy jest to jakaś limitowana seria albo okrojona z jakichś technologii (jak na sieciówki) czy może są to narty pod wypożyczalnie?... 
    I tutaj pytanie do Was... czy ktoś posiada taką wiedzę albo chociaż się domyśla skąd taka sytuacja? 

    Z góry dzięki za odpowiedzi

    IMG_20221028_081321.jpg

    To jest katalogowy model X7 na sezon 2022/23. Nie wiadomo tylko jak zakupiłeś je rok temu? 

    Edit

    Katalog opublikowali w listopadzie 2021, więc albo Atomic tak szybko rzucił do sprzedaży albo Chińczycy... 

    • Like 1
  8. 2 godziny temu, mig napisał:

     

    @Gabrik 

     

     

    2. Nie chce mi sie wierzyc by Psmok sugerowal wstawianie  czegokolwiek między but a wiązanie gdyż to może skończyć się zablokowaniem wiązania i niepotrzebnym kalectwem. Jeśli była podobna rada to raczej podkladka między wiązanie a narte lub pod płytę. Stosowałem ten sposób poprawiania cantingu przez kilka lat jeszcze w "olowkach" i działało to nieźle choć dawało niesymetryczne narty. 

    Odpowiem Migu, bo gdy przemilczę, mogą niektórzy odczytać, że zmyślałem. Polecił, to zrobić na kilka zjazdów abym spróbował czy pomaga, zanim udam się na canting (nawet podał dokładny wymiar). Oczywiście nie było mowy, że mam tak "zmodyfikowany" jechać GS

  9. 2 godziny temu, Mitek napisał:

    Cześć

    "Pogubił się" ??? Najpierw były nogi, które - jak zaprezentował - są absolutnie normalne, teraz pojawił się błędnik...

    Stary walisz solidną paranoję z tym wszystkim i tyle. Weź idź na rower albo te rolki i pojeździj sobie. POJEŹDZIJ sobie. Pojeździj to znaczy pojeździj a nie ćwicz, realizuj program, szukaj specjalnych ścieżek itd. Idź się po prostu kurde pobaw jeżdżeniem i nie analizuj tego ani nie pokazuj bo nas to tak naprawdę gówno obchodzi. Baw się każdą chwilą. Bo taki jest CEL!

    Pozdro

    Mitek, jak to mawiają Ty wiesz swoje....od małego byłem dobry w każdej aktywności ruchowej, prócz wszelkiej akrobatyki...mój mózg nienawidzi wszystkiego gdzie trzeba być "do góry nogami". Nazwałem to "błędnik" bo nie będę prowadził badań nad przyczynami. Siatkówka, biegi, nożna itd zawsze w reprezentacji szkoły sportowej.

    A jako ultrakonserwatysta  i ten post potwierdza, jesteś skostniały i wypalony jak 90% ludzi chociażby w mojej dyscyplinie, gdzie Hiszpanie i inni pokazują jak się powinno działać, ale oni wiedzą lepiej. I potem ja, trenerek z małej mieściny łoję ich przeciętnym zespołem 130:20, a Oni przyjmują, że zapewne mam dzieci w klasie sportowej ...

    Kończąc,  te moje "normalne nogi" PSmok uznał za nienormalne i podpowiedział aby pokombinować z podkładkami pomiędzy wiązaniem a butem, a jakoś tak mam wrażenie, że ten człowiek wie co mówi i co robić.

    I już na sam koniec przyznam Ci rację - strasznie infantylne w moim wydaniu rzeczywiście było prowadzenie tego tematu.

    Pozdrawiam wszystkich i życzę spokojnego życia.

    • Like 1
  10. 11 minut temu, netmare napisał:

    Wychodzi na to, że moje narciarstwo to jednak totalna amatorka... ale w ostatecznym rozrachunku to chyba jednak dobra wiadomość... 😉

    Szymon ja jak chcę się poprawić, to muszę więcej od Ciebie włożyć. Raz z racji wieku, dwa chociażby przez błędnik. Dla Ciebie zrobić obrót 360 pikuś, dla mnie gruby temat.

  11. Godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Oto znakomity - jak zwykle bywało - tekst nieodżałowanego Niko (z linku wstawionego przez Michała Miga):

    "Z nartami jest podobnie. Raz poznany sposób poruszania sie na nartach pozostaje w pamieci. Pozostaje czynnik psychiczny.
    Ucząc narciarzy (poczatkujących) spotykalem takich , którzy mając kontakt (trzymanie ręką, pomoc kijami itp)ze mną wykazywali bardzo dobre opanowanie równowagi i sposób zjezdzania na nartach. W momencie gdy mieli to zrobić sami , gubili się całkowicie.

    Jesli na problem jazdy na nartach spojrzymy od strony naszych codziennych czynnosci : chodzenie ,stanie, bieganie, kucanie to łatwiej będzie robić postępy.

    Czynnosci te wykonujemy w pełnej równowadze. Ale te czynnosci rozciągnięte w czasie ( w zwolnionym filmie)zaczynają sprawiac trudnosci.Np. idzmy długim krokiem z czestotliwoscią 1krok/3sec., albo biegnijmy wolnym wieloskokiem.

    Dlatego początki jazdy , to obowiązkowe szybkie zmiany obciązenia " z nogi na nogę". Skrety wykonujemy przez"wychodzenie" , "wybieganie", Towarzyszyć temu powinno kucanie (zmiana pozyci ciała góra-dół , przód- tył).

    Jesli bedziemy jachac długo w trawersie na stojąco (czyt. stabilnie) to w momencie gdy bedziemy sie chcieli ruszyc okaze się ,ze nie potrafimy podniesc nogi , pochylic ciała. Jestesmy jak sparalizowani.Jestesmy SPIĘCI.

    Mozemy jezdzić sezon , dwa . Nic to nie zmieni. Jestesmy stabilni ale poza równowagą . (Dla wątpiących : mamy 3 stany równowagi ; trwałą , obojętną, chwiejną).

    Stabilnosc okreslam jako równowagę trwałą. To jest jak"szafa" jadaca na nartach. Chwiejna to jest ta własnie precyzja , pelna kontrola swojej pozycji. Przenosi się to na miekkosc jazdy, rzezbiony skret lub finezjne działanie slizgami i krawędziami.

    Kazdy początkujący , jezeli tylko potrafi oderwac nogę od sniegu i pozostac w równowadze potrafi zjechać "smigiem" (taki pozal się Panie B.....) ale potrafi.
    Dlaczego? Bo w tak krótkim czasie jest w stanie utrzymac równowagę.Nie spina się.
    Potem spokojnie odnajdzie ją w srednich a potem w długich skrętach.

    Rower jest wymarzonym przyrządem do cwiczenia równowagi. Ale to nie jest jazda wycieczkowa, to jest spacerek (np z pieskiem).
    Jadąc wolniutenko, chwilami zatrzymując się , wykonując ciasne kółeczka, aby nie stracic równowagi , jazda po sliskiej drodze, koleinach - to dopiero cwiczenie na równowagę. Mało to jest to tez cwiczenie na nasze reakcje emocjonalne.
    Dobre cwiczenie , aby umiec w trudnych momentach nie"spinac naszych mięsni". Mozna tez poznać wady naszego ciała , np gorszy skręt.
    I wiele jeszcze różnych rzeczy. Tak samo zresztą jest z nartami . Mozna na nich robić naprawdę bardzo dużo i ciekawie poruszac się po stoku, a nie tylko zeslizgiwac się."

    Pozdrowienia

    Za tą wklejkę z czystym sumieniem mogę wypić z Tobą, Twoje ulubione z Namysłowa. I nadal wszystko zgadza się z tym do czego dążę czyli z równowagi trwałej (mocno szeroki rozstaw) do chwiejnej, gdzie w węższym rozstawie trzeba balansować.

    Edit

    I jak zaznaczył Niko - w tej zbyt szerokiej mogę jeszcze 10 lat się maltretować i nic, to nie da

    • Like 1
  12. 3 godziny temu, Godryk napisał:

    Gabik oglądam tak twoje zdjęcia i filmy. Nie skupiaj się na szerokości. Jesteś po prostu  pospinany statyczny w ruchu. Czy to rolki czy narty, ustawiasz się w pozycji w której czujesz się bezpieczniej "szeroko" i dajesz biernie wieść pochyleniu stoku delikatnie próbując skręcać "w taki sposób żeby przypadkiem z tej swojej strefy komfortu nie wypaść(szeroko ustawiony)"
    Takie narty to jest żywioł a nie robienie klocka ."kopnij" w zewnętrzna naciśnij na nogę z całej siły 3 razy mocniej niż ci się wydaje że "jest mocno" pracuj biodrem. Jak człowiek jest spięty to czasem pomaga jak się gwiżdże albo coś śpiewa pod nosem 😉
    W domu możesz sobie np porobić wszelakiego typu skoki dosiężne ćwiczenia pylometryczne. Na tance wybrać się z żoną 😄 to powinno cie choć częściowo obyć z ruchem.

    Godryk wprowadzam  także te tematy

    Tu się jednak wydarzyła nieco inna rzecz.

    Ja napisałem w oparciu o swoje samoanalizy, stokowe odczucia oraz wskazówki kilku osób, które widziały mnie na żywo na śniegu lub moje filmy, że jeździłem zbyt szerokim rozstawem nart. Po kilkunastu postach wyszło, że Gabrik nic innego nie robi, jak tylko mówi, myśli i śni o tym, jaki jest jego prawidłowy rozstaw nóg. I jest to gruba nadinterpretacja.

    Wiem o potrzebie zmiękczenia jazdy przez pracę nóg, wiem o układzie dostokowym, odśrodkowym i jeszcze kilku "pierdółkach", ale wiem też, że stojąc szeroko jak krowa do doju utrudniam sobie wykonywanie pewnych rzeczy i tylko tyle.

    • Haha 2
  13. 8 godzin temu, Mitek napisał:

    Stary ale możesz pisać co chcesz a już to, że coś co Ty sobie wymyśliłeś jest poza dyskusją bo napisał Ci jakiś trener? Czy Ty jesteś kurde dzieckiem? Tym bardziej, że napisana jest nieprawda. Gdyby było, że nie umiesz kontrolować nart w takiej pozycji OK. Widziałeś kiedyś np. Mario Matta? mówię Ci jeszcze raz - ostatni - Twoja szeroka pozycja nie jest przyczyną a skutkiem (dzięki Kordian) a co najwyżej może się do czegoś tam przyczyniać a to wielka różnica.

    Cóż nie chcesz tego zrozumieć - wiesz lepiej.

    Pozdrowienia

    Mitek, napisałem, że trener aby nie myślano, że Ziutek z warzywniaka.

    A że coś jest przyczyną i skutkiem niewątpliwie, z tym że jest łańcuch przyczonowo-skutkowy.

    Nie stoję w naturalnej i basta. Mam szereg innych braków, oczywiście także poza dyskusją.

    A już jak chcesz mój wniosek storpedować poprzez porównania do zawodników z PŚ, to jest to niezasadne. Są na takim etapie rzemiosła narciarskiego (czucie głębokie, balans, siła itd.), że jadą już carvingiem na granicy wylądowania na wózku inwalidzkim. Inaczej nawet odciążają w porównaniu do skrętu równoległego NW, do którego ja dopiero aspiruję, a po trasie na której ja będę miał duże kłopoty na dwóch nogach, Oni zjadą ładnie na jednej..

    20221024_223801.thumb.jpg.9b99662bbe7171963893403233a3cc55.jpg

    • Like 1
  14. Godzinę temu, kordiankw napisał:

    Przyjmuje taką pozycję, bo jest spięty jak agrafka. 

    Kordian zgadza się, brak swobody i kilka innych rzeczy, ale to wszystko już dawno wiadomo. Nie ma sensu cofać się w temacie. Chodzi o fakt i jestem tego świadomy, że jest za szeroko i będę nad tym pracował. A tu nagle pojawiają się próby negacji tego faktu. Jeszcze raz napisze i nie dlatego, że przeczytałem, ale dlatego, że to przechodzę - zbyt szeroka pozycja jest powodem problemów. Posiedziałem teraz i poszukałem jeszcze argumentów na poparcie, aby nie było, że sobie głupoty wymyślam.

    ski-width.png.d1ed63bd46a239ebcdda1d2e15dd8e0d.png

    stance-width-400x400.png.86509d4cdfcd10f43242ca926ca57462.png

  15. 43 minuty temu, Mitek napisał:

     

    Absolutnie nie jest tak jak mówisz. Wąska jazda wynika z czego innego i jest potrzebą chwili np. w verticalu.

    I właśnie o to chodzi brachu. Ty stwarzasz sobie obrazy nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, w które zacząłeś wierzyć i używasz ich jako argumentów. Odpuść.

    Pozdro

    19 luty 2021 roku, analiza mojej jazdy na podstawie filmu, z którego wyciąłem zdjęcie wklejone Mitek na Twoje pytanie, analizował trener na:

    "Nice turn shapes and flow in this video as well but as I said above, your wide stance causes you to stand on your inside foot and you loose grip on your outside ski." 

    Moja dotychczas zbyt szeroka pozycja jest poza wszelką dyskusją i nie szukajmy argumentów dla obalania tejże tezy.

  16. 14 minut temu, Marcos73 napisał:

    Cześć

    No bez przesady Mitek, chłop ewidentne za szeroko prowadzi narty, a z takim prowadzeniem to łyżwy nigdy nie zrobi dobrej. Wg mnie to nie jest jego naturalne stanie, a poszerzenie wynika z braku umiejętności utrzymania równowagi. Na rolkach też tak jeździ.

    Cóż Pawełku, tego konia musisz sprzedać i kupić rower albo samochód😉

    pozdrawiam

    Natchnąłeś mnie, zrobimy tak: jeśli w zimie 22/23 nie poprawie pozycji i balansu, to pod jej koniec będą do kupna Stockli 175 w wyśmienitym stanie.

    Z pogrubieniem Marek odważę się jeszcze polemizować (być może na zasadzie dawania sobie nadziei/otuchy), przyjmuję, że to wynik już nawyku, który dam radę zlikwidować. Na rolkach mam mocną obawę przed upadkiem na asfalcie (na płaskim, odpoczywając w jeździe na wprost jestem w stanie prowadzić rolki bliżej siebie), w nadchodzący week zrobię próbę ostateczną w zakrętach (powkładam sobie pod dresy jakieś gąbki na wypadek wywrotki i spróbuję węziej), kurna raz się żyje.

    I kończymy tą argentyńską operę mydlaną, aż do wyjścia na stok (ile można ludzi maltretować)...

     

  17. Oki, poprzestańmy na tym, bo zaraz się poważnie namiesza. Oczywiście nie neguję jak jadą w PŚ GS, ale na Boga inna prędkość, stromizna, szeroki rozstaw bramek. Bliżej im do zjazdu, niż do naszych skrętów w jeździe wolnej. Dlatego też w slalomie już jadą niemal nogą do nogi.

  18. 16 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Ale chłopie, ja nie chcę Cię do niczego przekonywać. Myślę, że błądzisz po prostu i żal mi zmarnowanego czasu - Twojego czasu bo to tylko pogłębia problem.

    Pokaż mi chociaż jedno zdjęcie - a wiem, że masz - na którym masz ten zły rozstaw będący przyczyną wszystkiego - bo tak rozumiem Twoje wypowiedzi.

    Pozdro

    Proszę bardzo (ale kto się zaśmieje niech będzie świadom, że będę walił w pysk 😉 )

    Screenshot_20221024-182246_YouTube.jpg.3be4dd189cd7b1c84990ac89c4b496f1.jpg

     

    • Like 1
    • Haha 1
  19. 10 minut temu, Marcos73 napisał:

     

    Oglądałem Twój przejazd GS ze Zwardonia, nie jest tak źle, brakuje swobody ruchów i pewności stania, zerknij na start i łyżwę w Twoim wykonaniu, jak daleko jest to od poprawności oraz naturalnej synchronizacji ruchów, a tak de facto to chyba podstawowy krok do poruszania się na nartach, jak podchodzenie bokiem czy na szybciora jodełką, ale w dzisiejszych czasach człowiek musi tylko umieć wsiąść na kanapę - a potem już jest z góry.

    pozdrawiam

    Łyżwa...jak tylko zobaczyłem ten film, to pisałem Adamowi, że pipowato jak diabli. 

    • Haha 1
  20. 35 minut temu, Marcos73 napisał:

    Cze Paweł

    A ten wniosek to skąd? Co mają powiedzieć ludzie z koślawością kolan - jeżdżą w szpagacie?

    Akurat Killy Weibel to mój ulubiony demonstrator/jeździec - nie dla tego że jego jazda jest piękna, ale jest naturalnie luźna.

    A że nogi ma szerzej niż inni - co z tego?

    pozdrawiam

     

     

    Kili jest super i nic z tego, że ma trochę szerzej (taką ma budowę), nie ma jednak rozstawu gdzie nogi od krocza tworzą literę A. Ja Marek nie drapię tematu czy ten rozstaw jest 10 czy 15 cm, tylko, że nie powinien być szerszy od naszej naturalnej postawy. Harb mówi "zawiśnij na drążku i jak wylądujesz na podłodze, taki masz rozstaw. Inni skocz do góry, inni przejdź 4 kroki i się zatrzymaj, ja wiem jaka jest pozycja naturalną:). Mówię tu tylko, że jeździłem za szeroko i dalej wystarczy przeczytać Godryka.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...