tomkly
Members-
Liczba zawartości
1 928 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Zawartość dodana przez tomkly
-
Dla mnie też nie jest, natomiast zachowajmy zdrowy rozsądek w sugestiach dotyczących dziecka.
-
Przypominam, że sam żądałeś kilkanaście postów wcześniej prowadzenia dyskusji w temacie wątku a więc doradzenie dziewczynie co ma kupić córce. Naprawdę, chciałbym Cię zobaczyć na stoku jak jeździsz książkowy teoretyku. W swoim życiu poznałem sporo takich gawędziarzy, weryfikacja następowała na pierwszej bardziej stromej górce. A bo zapomniałbym, narty Dynastara były dostępne w sprzedaży w już nieistniejącym sklepie sportowym TRAMP przy ul. Barlickiego w Bielsku. I znów cała opowieść o wyłączności AZS czy składnicy harcerskiej poszła precz. 😀
-
Jaki jest sens porównywania sytuacji zdrowego, silnego, wytrenowanego i zakładam dobrze jeżdżącego faceta o masie powiedzmy 90-100 kilogramów z dziewczynką o wadze 36kg?? Ja Ci proponuję założyć w takim razie narty Dynastar Course z lat 80-tych, mam taką parę na pamiątkę. Długość 225cm. Pojeździsz to zrozumiesz co mam na myśli.
-
Poczytaj jeszcze raz starannie co określiłeś bzdurą wraz z odniesieniem do powyższego postu Grimsona, który polecał nartę z linku OLX jako odpowiednią. Podpowiem, w linku jest Head i. GS RD 158cm. To w kwestii tego co komentowałeś. Albo nie czytasz tego co powyżej albo piszesz ot tak żeby zaistnieć i pokazać że wiesz lepiej. Chciałbym Cię zobaczyć na stoku, żeby ocenić na ile te Twoje mądrości znajdują pokrycie w tym co potrafisz. Jak chodzi o przepraszanie to tak jak pisałem jesteś ostatnią osobą, która może się domagać od kogokolwiek przeprosin. U mnie masz przewalone za opowieści o konieczności zamykania niezaszczepionych w obozach --> wyjaśniam jakbyś chciał wiedzieć dlaczego uważam Cię za największego buca na forum.
-
Poczytaj posty pod którymi się podpisujesz koleś. Nazwałeś bzdurą sugestię, że narta 158cm Heada będzie odpowiednia być może za 4 lata. A może i wcale. Wiesz w ogóle o czym rozmawiamy warszawski teoretyku?? Jak chodzi o przeprosiny, to chyba nie ma na forum osoby, której udałoby Ci się nie obrazić. Piszesz w każdym wątku, bez ładu i składu co tylko Ci ślina na język przyniesie. Zacznij rachunek sumienia od siebie.
-
Puknij się w głowę. Dziewczynka niespełna 12 lat ucząca się podstaw na i. GS RD 158cm... Naprawdę za dużo szczepionek przyjąłeś.
-
Może za 4 lata.
-
Jakiś czas temu już o tym dyskutowaliśmy. Trzeba rozróżniać szkolenie dzieciaków w klubie sportowym, pod kątem wykształcenia zawodnika od nauki jazdy rekreacyjnej, tak aby dzieciakowi sprawiało to w dystansie przyjemność, ale bez aspiracji sportowych. Czym innym jest szkolenie przykładowo przez MB Team, tam dzieciaki z roczników 2011 i młodszych jeżdżą tak, że dech zapiera od przykładowo szkółek na przykład takich jak Jafi Sport (podaję przykład z Twojego terenu, bo zapewne dobrze znasz Jacka i jego ekipę). Jak chodzi o to ile dzieciaków miałem pod opieką --> przez ostatnie 20 lat kilkadziesiąt, w wieku od 5 lat wzwyż. W życiu nie zmuszałbym dzieciaka do jeżdżenia na narcie, która jest dla niego zbyt wymagająca i zwyczajnie trudna w prowadzeniu bo to najczęściej oznacza zniechęcenie do dalszej nauki i jazdy w ogóle. Dzieci nie jeżdżą na nartach za karę, a szkółka narciarska to nie hodowla brojlerów. Dzieci mają w pierwszej kolejności nauczyć się jeździć bezpiecznie tak żeby czerpać z tego radość i przyjemność.
-
Nie podzielam pomysłów, że 12-letnią, delikatną dziewczynkę wrzucać na nartę gigantową, w dodatku typu Head i. GS RD Team 158!!! Co z tego że narta wybitna, jak dziecko nie ma szans żeby sobie z nią poradzić. To najlepsza droga do tego żeby dziecko zniechęcić do jazdy.
-
Wskoczyć na pudło zawodów z rozwaloną, bolącą nogą oraz w takiej kombinacji obuwia to naprawdę nie lada wyczyn a przede wszystkim poświęcenie żeby się tego podjąć. Naprawdę szczere wyrazy uznania i podziwu.
-
A to coś mnie widocznie ominęło. 😀 Faktycznie, pierwszego dnia po zakupie miałem problem, zapakowałem buty do bagażnika i pojechałem na Cieńków, ode mnie to jest jakieś pół godziny jazdy. Tego dnia było rano -9 stopni (19 stycznia). Z prawym butem jakoś poszło, niestety lewego nie udało mi się założyć na zewnątrz, musiałem udać się do kolegów do szkółki/serwisu i wspólnymi siłami daliśmy radę. Ściąganie po jeździe o dziwo bezproblemowe. Nauczyłem się więc wozić buty w środku, przy wylotach kanałów ogrzewania i to jak się okazało w zupełności im wystarcza. Po kilku dniach jazdy problem w zasadzie ustąpił, aczkolwiek procedury nawiewania ciepłego powietrza konsekwentnie przestrzegam.
-
OK. 130-tkę na mrozie zakłada się bardzo ch....... 😀
-
Jasne. Ja używam 130-ek.
-
Dzięki za miłe słowa, super było Was poznać. Do zobaczenia następnym razem. A dziś wybraliśmy się na zakupy i udało mi się przewalczyć zmianę butów o której wczoraj rozmawialiśmy. Zaczynaliśmy przymiarki od Nordiki Promachine 85, finalnie stanęło na Atomikach Hawk 105S Prime. 😀
-
Szacun, widać że z Ciebie najwyższej próby zawodnik. Pojechać w czymś takim i nie zgubić narty to już połowa sukcesu. 👍
-
Podobnych używa sam Clint Eastwood. 🙂
-
Teraz są śląskie ferie, więc to jest trudny moment do oceny, bo dużo ludzi o bardzo zróżnicowanym poziomie przyjechało. Podejrzewam, że w Szklarskiej też poziom będzie wyższy po feriach, jak będą jeździć sami bardziej zaawansowani. Co do infrastruktury to pełna zgoda, czas się tam zatrzymał jakby w latach 90-tych.
-
Hej Przyjedź kiedyś na Mosorny Groń --> poziom jazdy jest tam relatywnie wysoki, nawet bardzo wysoki jak na nasze realia. Może to z powodu dość kłopotliwego dojazdu i określanego jako wymagający stok. Jeździ dużo klubów i porządnych szkółek na dobrym poziomie, sporo instruktorów i narciarzy naprawdę dobrze jeżdżących. Takie przeciwieństwo Białek czy Bukowin. No i przeważnie nie ma kolejek, pewnie z racji trudnego dojazdu --> jadą tam tylko ludzie, którzy wiedzą czego oczekują.
-
Kuba, a wiesz jak jest z zakupem biletów i w ogóle z kolejkami do kolejki w Kuźnicach? Nie ma takiego armagedonu jak za czasów mojej młodości? Sam bym chętnie odbył podróż sentymentalną, tym bardziej że do Austrii czy Włoch na razie się nie mamy jak wybrać.
-
Dajcie koledzy spokój z tymi hipochondrycznymi klimatami. Kolega Krzysiek musi kiedyś pojeździć w warunkach, które przypominają choć trochę alpejskie. Gdzie ma to zrobić jak nie na Kasprowym? Od czegoś trzeba zacząć. Sugestie, żeby jeździł całe życie w jakimś Jurgowie (z całym szacunkiem) są z gatunku niepoważnych. Trasy w obu kotłach są normalne, takie jak mają być, nie ma w nich niczego strasznego. Powiedzmy góra kotła Goryczkowego to zaawansowana czerwona (do czarnej jej sporo brakuje), cała reszta niebieskoczerwona. Jedyny problem który dostrzegam, to taki, że teraz są śląskie ferie i może być zwyczajnie tłok. Dawno nie byłem na Kasprowym, więc nie wiem jak teraz się tam kupuje wejściówki na kolejkę. W dawnych latach stało się w kilkugodzinnej kolejce.
-
Poszuraliśmy, rano było super, potem koło południa zrobiły się już odsypy i trochę lodu wyszło. Ale jak na tę ilość ludzi to naprawdę nie można narzekać. A pogoda bajeczna.
-
Jak byłem jakieś 3 tygodnie temu na Czantorii po świeżym opadzie śniegu to mocno nadwyrężyłem mięśnie. Na Soszowie, Skolnitym czy Stoku nigdy takich atrakcji nie doświadczyłem, mam wrażenie że wiślańskie stoki poszły dość mocno do przodu jak chodzi o jakość. Zarówno infrastruktury, śnieżenia, ratrakowania. Generalnie wszystkiego. Nawet ciastka można zjeść za normalną cenę. Na Mosornym Groniu sernik albo szarlotka po 16zł. Na Soszowie czy w barze na dole czy w karczmie na górze - 6 zł.
-
Też jutro chcę pojechać do Wisły. Soszów najprawdopodobniej bo najwięcej tras dostępnych. Rozumiem, że orczyk dowożący do trójki (ten górny koło Lepiarzówki) działa?
-
Na Mosornym była bardzo dobra pogoda. W nocy lekko przymroziło i rano był fajny, twardy sztruks, który trzymał na oko do godziny 11.30-12.00. Potem zrobiło się trochę odsypów, ale jeździło się do końca bardzo przyjemnie.
-
Jadę jutro zaraz na 9 rano, ode mnie jest 68km czyli jakąś godzinkę z lekkim okładem. Dalej niż do Wisły ale jak dla mnie lepszy stok. Szkoda że jedziesz w niedzielę, aczkolwiek ma być faktycznie lepsza pogoda niż w sobotę. Dziś byłem na Skolnitym w Wiśle. Fajnie, udało się zdążyć przed deszczem, który zaczął szurać około 14 ale jednak po wczorajszych 10 stopniach bardzo miękko.
