Skocz do zawartości

tomkly

Members
  • Liczba zawartości

    1 692
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez tomkly

  1. Nie wiem czy pomógł, ale ja ten napój piję cały rok na okrągło, więc prawdopodobnie organizm silny jest i byle co go nie łamie. Polecam wszystkim, zdrowy i smaczny element diety. 🙂
  2. Nie wiem jak w przypadku innych osób, ale u mnie piłem dużo soku z cytryny z kurkumą oraz imbirem i po dwóch dniach gorączki rzędu 39 stopni na trzeci dzień wszystko ustąpiło. Lekkie osłabienie i senność przez kilka kolejnych dni być może dałoby się wskazać, natomiast nie w stopniu takim, który w czymś by przeszkadzał. Kilka lat temu powiedziałbym, że się zwyczajnie przeziębiłem. A mogło tak być, bo to się zaczęło w dzień, w którym na Mosornym Groniu testowałem gigantkę Nordiki, a było -13 stopni. Nawet to razem pasowało. 🙂 Z ważniejszych rzeczy --> komórkowa gigantka Nordiki zmasakrowała Salomona GS, którego używam na codzień. 🙃
  3. Niektórzy są niewyuczalni przez całe życie. 🙃 Mam takiego kolegę, młody - 1983 rocznik, jeździł ze mną przez wiele lat na wyjazdy zimowe. Nie dało się go niczego nauczyć, nic nie wchodziło autentycznie. A jak widział czarną trasę to go blokowało i to był koniec jazdy.
  4. Ja przepraszam że się tak mocno wypowiadam, ale moją przyjaciółkę w ten właśnie sposób "załatwił" w 2010r. snowboardzista na Secedzie w Val Gardenie. Efektem potężne złamanie kości ramieniowej z 12 odszczepami, operacji w szpitalu w Otwocku i wielomiesięczna rehabilitacja, po której ręka nigdy nie wróciła do pełnej sprawności. Od tamtej pory chucham i dmucham na wszystkich snowboardzistów, stosując zasadę ograniczonego do maksimum zaufania. Niestety, mam wrażenie że poziom IQ przeciętnego narciarza jest tak ze 20 albo 30 wyższy, moje zdanie opieram o swoje rozliczne obserwacje tego co się na stokach dzieje. Jak dla mnie istotna część snowboardzistów zachowuje się jak święte krowy a na jakąkolwiek zwróconą uwagę reaguje zazwyczaj prostacko wyrażonym oburzeniem.
  5. Podzielam w całości Twój punkt widzenia --> nie może go oczywiście usprawiedliwiać. Skoro jadąc na nartach musimy mieć oczy dookoła przysłowiowej głowy to nie widzę powodu, żeby dla snowboardzistów stwarzać inne, bardziej wyrozumiałe warunki. Wiecie, rozumiecie oni źle widzą do tyłu. To niech zrezygnują z deski i przesiądą się na narty, jak nie umieją swojego narzędzia obsługiwać.
  6. Nie i nie mam bynajmniej takiego zamiaru.
  7. Nie zgodzę się z Tobą Adam. Argument per analogia do jazdy samochodem. Jak jedziesz to musisz patrzyć przed siebie na drogę. Tu mamy dokładnie taką samą sytuację. Panienka popierdziela na desce i nie patrzy w kierunku w którym się przemieszcza. To jest dyskwalifikujący błąd. Jeśli nie potrafi skręcić głowy --> sorry, niech zmieni hobby na bezpieczniejsze. Większość wypadków w udziałem snowboardzistów rozgrywa się dokładnie tak samo jak ten --> jadą w skręcie w odwrotnym ustawieniu i nie interesuje ich co mają za plecami. Może jestem skrajnie starej daty, ale dla mnie to jest kluczowy argument, żeby tak jeżdżących idiotów na deskach relegować ze stoków. Jadąc na nartach patrzysz w lewo, przed siebie i w prawo. A oni walą przed siebie nie patrząc i mając innych gdzieś. To niech im montują lusterka na kaskach, jeśli bez tego nie potrafią kontrolować jazdy.
  8. To znaczy że nie wszyscy w Europie dali się zwariować.
  9. Narty bym zmienił na lepiej jeżdżące, ot tyle. SL Hero z tego co widać na filmie jadą jakby z gumy arabskiej były zrobione. 😀
  10. Na dziś dzień to chyba trzeba planować wyjazdy narciarskie do Danii, bo oni rezygnują od jutra z wszystkich idiotyzmów. Niestety specjalnego wyboru stoków to oni nie mają. Przy okazji, tak się zastanawiam gdzie się zapodział kanadyjski fircyk Trudeau i jak długo będzie się ukrywał przed gniewem swojego suwerena? Prawdziwy mąż stanu. 🙃😁😀
  11. Świat się pomału zaczyna budzić: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/koronawirus-kanada-konwoj-wolnosci-ogromny-protest-przeciwnikow-obostrzen/76y4r9j,79cfc278 Szkoda, że to nie w Europie, ale liczę na to, że protesty się rozleją na cały świat. Lepiej późno niż wcale. Czas pogonić wszelkiej maści samozwańczych satrapów, wiedzących lepiej niż społeczeństwo które ich wybrało.
  12. Brak wiarygodności oficjalnych statystyk jest porażający. Przykład z mojego podwórka --> znajoma w wypadku przerwała rdzeń kręgowy. Zmarła po kilku dniach ciężkiej walki. Ponieważ przy okazji gdzieś miała kontakt z wirusem i to wyszło w teście jako przyczynę zgonu wpisano covid. Na prośbę rodziny napisałem zawiadomienie o przestępstwie. To było w VIII 2020r. Do dziś nikt się tym na poważnie nie zajął. Państwo z tektury. Na początku epidemii jak chcieli ludzi uspokoić, to podkreślali jak mantrę choroby współtowarzyszące. Później jak chcieli straszyć to zaprzestali i do covidu przyporządkowywano wszystko, nawet wypadek komunikacyjny. A teraz ludzie umierają z powodu braku dostępności leczenia innych chorób. Ale oczywiście przyczyną covid. Dla mnie to co się dzieje to nie choroba a stan umysłu.
  13. Reszta gospodarki leży nie z powodu covid tylko z racji idiotów przy władzy. Pisałem od samego początku że nie należało nic robić, żadnych lockdownów, etc. Kto chce niech sam dba o siebie w taki sposób jak uważa za stosowne. Bylibyśmy dziś w zupełnie innym miejscu.
  14. Normalne kraje typu Dania rezygnują z wszystkich restrykcji, paszportów covidowych i innych idiotyzmów. Kraje o największych tradycjach faszystowskich (Austria, Niemcy, Włochy) trzymają się natomiast mocno wzorców z przeszłości...
  15. Dla mnie jest w zupełności reprezentatywny, zresztą większość moich znajomych, współpracowników czy osób które szkolę przeszła omikrona podobnie jak ja, niezależnie od tego czy byli szczepieni czy nie... Argument o 104 tys. Polaków to klasyczna medialna demagogia, pisałem o omikronie, który jest średnio ciężkim przeziębieniem z tego co widać nawet nieuzbrojonym okiem. Ale medialna pralka cały czas straszy ludzi podbijając bębenek.
  16. Doświadczyłem w bieżącym tygodniu owego magicznego omikrona. W nocy z niedzieli na poniedziałek lekki kaszel i drapanie w gardle. W poniedziałek i wtorek wieczorem gorączka rzędu 39 stopni. W środę rano 36,6 i wszystko ustąpiło. Kiedyś na taką pierdołę to bym nawet uwagi nie zwrócił, ot zwykłe przeziębienie. Dla porównania --> moja żona, która jest 3 razy zaszczepiona leży od środy w wyrku, kaszle, kicha, wynik ma pozytywny. Jako pracownik służby zdrowia trzecią dawkę brała w grudniu. Komentarz chyba zbyteczny.
  17. Nie wdając się w dyskusję o roli opiekunów z tego co widzę na filmie to winna jest snowboardzistka.
  18. Protesty społeczne zrobiły swoje. Ale mocniejsza fala nadejdzie wtedy gdy zaczną ludzi zmuszać do szczepień. W Polsce oznaczałoby to setki tysięcy ludzi na ulicach. U kartoflanym kraju pewnie o wiele mniej, natomiast i tak spodziewam się czegoś w rodzaju strajku generalnego. Czas konfrontacji nieubłaganie nadciąga.
  19. Też dużo obecnie jeżdżę. Przeważnie w Wiśle, dziś byłem w Ustroniu na Czantorii. Sporo Czechów przyjeżdża do nas, mówią dokładnie to samo co rodzice Neli.
  20. Land down under czyli head over hills... 🙃 Na serio to już nawet we Francji jest obecnie lepiej. Mikoski jest teraz, pisał w którymś z wątków wraz ze zdjęciami z Les Sybelles (piękne miejsce swoją drogą). Owszem paszporty sprawdzają, ale wjechać może każdy kto go ma, bez żadnych 2G czy 3G. Nie lubię Francji, nie znoszę Macrona, ale co robić. Austria pobiła wszystko, dlatego uważam, że po prostu warto im podziękować. Dla zasady.
  21. A nie rozsądniej pojechać do jakiegoś normalnego kraju?
  22. Panowie, trzymajmy jakiś minimalny poziom dyskusji. Zarzuty o trollach czy pożytecznych idiotach, niezależnie przez którą stronę sporu formułowane niewątpliwie do takich nie należą...
  23. Mogę Wam koledzy polecić ten hotel, byłem 4 lata temu, wszystko OK, dużo powyżej poziomu oficjalnej klasyfikacji (celowo zaniżona ilość gwiazdek z powodów sztywnych zasad kalkulacji cen związanych z kategoryzacją hoteli w Andorze): https://r.pl/andora-narty/montecarlo?data=20220130&miastoWyjazdu=katowice&wiek=1992-01-13&wiek=1992-01-13&liczbaPokoi=1&czyCenaZaWszystkich=0&iataWyjazdu=KTW&dlugoscPobytu=8
  24. Współczynnik zgonów mają w przeliczeniu na mieszkańców 7-krotnie mniejszy niż w PL, to fakt. Ilość nowych zachorowań nie jest tu miarodajna, bo u nas testuje się 10 razy mniej niż w Hiszpanii. Poziom zachorowań będzie bardzo zbliżony, jak u nich jest 180 tys. to u nas będzie 150-160 tys. dziennie. Na oko rząd wielkości większy niż oficjalne statystyki. Na przekór temu co wypisują rozhisteryzowane media może się okazać, że Omikron będzie wybawieniem, gdyż jak każda kolejna mutacja wirusa jest mniej groźny a bardziej zakaźny. W efekcie wszyscy go przechorujemy przy małej ilości zgonów. Widać na horyzoncie koniec epidemii moim zdaniem. Pozostaje natomiast cała sfera spustoszeń społecznych, które są efektem dzielenia ludzi na lepszych i gorszych. Wirusa pokonać się uda, natomiast zbudowanych pomiędzy ludźmi murów niestety nie.
  25. Mam nadzieję, że ten idiotyzm się skończy, a paszporty covidowe odejdą w niepamięć jako niechlubny i wstydliwy epizod historii. Tendencje hiszpańskie wskazują, że ktoś w końcu zaczyna myśleć normalnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...