Skocz do zawartości

tomkly

Members
  • Liczba zawartości

    1 312
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez tomkly

  1. Teraz są śląskie ferie, więc to jest trudny moment do oceny, bo dużo ludzi o bardzo zróżnicowanym poziomie przyjechało. Podejrzewam, że w Szklarskiej też poziom będzie wyższy po feriach, jak będą jeździć sami bardziej zaawansowani. Co do infrastruktury to pełna zgoda, czas się tam zatrzymał jakby w latach 90-tych.
  2. Hej Przyjedź kiedyś na Mosorny Groń --> poziom jazdy jest tam relatywnie wysoki, nawet bardzo wysoki jak na nasze realia. Może to z powodu dość kłopotliwego dojazdu i określanego jako wymagający stok. Jeździ dużo klubów i porządnych szkółek na dobrym poziomie, sporo instruktorów i narciarzy naprawdę dobrze jeżdżących. Takie przeciwieństwo Białek czy Bukowin. No i przeważnie nie ma kolejek, pewnie z racji trudnego dojazdu --> jadą tam tylko ludzie, którzy wiedzą czego oczekują.
  3. Kuba, a wiesz jak jest z zakupem biletów i w ogóle z kolejkami do kolejki w Kuźnicach? Nie ma takiego armagedonu jak za czasów mojej młodości? Sam bym chętnie odbył podróż sentymentalną, tym bardziej że do Austrii czy Włoch na razie się nie mamy jak wybrać.
  4. Dajcie koledzy spokój z tymi hipochondrycznymi klimatami. Kolega Krzysiek musi kiedyś pojeździć w warunkach, które przypominają choć trochę alpejskie. Gdzie ma to zrobić jak nie na Kasprowym? Od czegoś trzeba zacząć. Sugestie, żeby jeździł całe życie w jakimś Jurgowie (z całym szacunkiem) są z gatunku niepoważnych. Trasy w obu kotłach są normalne, takie jak mają być, nie ma w nich niczego strasznego. Powiedzmy góra kotła Goryczkowego to zaawansowana czerwona (do czarnej jej sporo brakuje), cała reszta niebieskoczerwona. Jedyny problem który dostrzegam, to taki, że teraz są śląskie ferie i może być zwyczajnie tłok. Dawno nie byłem na Kasprowym, więc nie wiem jak teraz się tam kupuje wejściówki na kolejkę. W dawnych latach stało się w kilkugodzinnej kolejce.
  5. tomkly

    Gdzie planujecie pojechać

    Poszuraliśmy, rano było super, potem koło południa zrobiły się już odsypy i trochę lodu wyszło. Ale jak na tę ilość ludzi to naprawdę nie można narzekać. A pogoda bajeczna.
  6. tomkly

    Gdzie planujecie pojechać

    Jak byłem jakieś 3 tygodnie temu na Czantorii po świeżym opadzie śniegu to mocno nadwyrężyłem mięśnie. Na Soszowie, Skolnitym czy Stoku nigdy takich atrakcji nie doświadczyłem, mam wrażenie że wiślańskie stoki poszły dość mocno do przodu jak chodzi o jakość. Zarówno infrastruktury, śnieżenia, ratrakowania. Generalnie wszystkiego. Nawet ciastka można zjeść za normalną cenę. Na Mosornym Groniu sernik albo szarlotka po 16zł. Na Soszowie czy w barze na dole czy w karczmie na górze - 6 zł.
  7. tomkly

    Gdzie planujecie pojechać

    Też jutro chcę pojechać do Wisły. Soszów najprawdopodobniej bo najwięcej tras dostępnych. Rozumiem, że orczyk dowożący do trójki (ten górny koło Lepiarzówki) działa?
  8. tomkly

    Gdzie planujecie pojechać

    Na Mosornym była bardzo dobra pogoda. W nocy lekko przymroziło i rano był fajny, twardy sztruks, który trzymał na oko do godziny 11.30-12.00. Potem zrobiło się trochę odsypów, ale jeździło się do końca bardzo przyjemnie.
  9. tomkly

    Gdzie planujecie pojechać

    Jadę jutro zaraz na 9 rano, ode mnie jest 68km czyli jakąś godzinkę z lekkim okładem. Dalej niż do Wisły ale jak dla mnie lepszy stok. Szkoda że jedziesz w niedzielę, aczkolwiek ma być faktycznie lepsza pogoda niż w sobotę. Dziś byłem na Skolnitym w Wiśle. Fajnie, udało się zdążyć przed deszczem, który zaczął szurać około 14 ale jednak po wczorajszych 10 stopniach bardzo miękko.
  10. Panowie, teraz to już naprawdę mocno odlecieliście, mam na myśli dwa poprzednie posty;-)
  11. Moim zdaniem na ostatnie pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Albo odpowiedź będzie brzmieć --> to bez znaczenia. Im nic nie było i Wam nic nie było czyli w sumie na jedno wyszło. P.S. W październiku 2020r. też miałem jakiś inny wariant --> wtedy 3 dni gorączki po 39,8 i absolutnie żadnych innych objawów. Jak dla mnie to w ogóle temat nie wart jest dyskusji, jakbym miał się przejmować każdym przeziębieniem które mnie w życiu dopadło to już dawno powinienem położyć się do grobu. Albo zaszyć do schronu 10m pod ziemię i czekać na nieuchronny koniec. Nie zawracam sobie głowy takimi dywagacjami, bo życia na to szkoda.
  12. A ja się nie odważyłbym komukolwiek czegokolwiek rekomendować a tym bardziej pytać o to kto jest szczepiony gdyż to jest indywidualna, całkowicie prywatna sprawa każdego człowieka.
  13. Na serio wierzysz w to co piszesz? Dam przykład z najbliższego otoczenia --> moja żona jest po trzech dawkach, a omikron ją dopadł tak jak mnie. Mało tego, miała dużo bardziej dolegliwe objawy w postaci kaszlu, kataru, bólu gardła i smarkania. W całej niepoważności tych objawów oczywiście. Ja nieszczepiony miałem 2 dni gorączkę 39 stopni a wcześniej jedną noc lekkie drapanie w gardle. Po dwóch dniach wszystko ustąpiło.
  14. tomkly

    Dynastar...kto wie?

    Tego zdążyłem się już domyśleć, natomiast dalej nie wiem natomiast dlaczego Rossignole jeździły lepiej niż Atomiki. Nie spodziewałbym się tego przed testami. 🙂
  15. tomkly

    Dynastar...kto wie?

    Takie też miałem wrażenie, że bardziej chętnie skręcają pomimo swojego promienia niż Atomiki o promieniu jednak zauważalnie mniejszym - 19,4m na narcie 183cm. Mówiąc wprost to Rossignole jeździły całościowo lepiej, szybciej, energetyczniej a narty Atomika były jak dla mnie rozczarowujące. Przyznam że bardzo mnie to zdziwiło, gdyż przed testami obstawiałbym w ciemno, że narty na A. będą dużo lepsze.
  16. tomkly

    Dynastar...kto wie?

    Tak, to powinno być z grubsza to samo.
  17. tomkly

    Dynastar...kto wie?

    Mnie się wydaje, że odpowiednikiem u Rossignola będzie poniższa narta (przy czym to model 2020/21): https://ski24.pl/narty-meskie/25650-20883-narty-sportowe-gigantowe-rossignol-hero-master-r22-look-spx15.html Jeździło mi się na niej lepiej niż na Atomiku G9 o mniejszym promieniu skrętu (19,4m).
  18. tomkly

    Poziom jazdy, skala

    Coraz bardziej wesołe to forum. 🙂
  19. Juniorska slalomka Fischera albo Heada. Czyli Fischer RC4 World Cup Junior SL lub Head i.SL RD Team. Długość nie więcej niż 150cm.
  20. Nie woda na młyn, tylko rozpaczliwe wezwanie do otrzeźwienia dla rozmaitych przygłupów będących u władzy. Ale nie sądzę, żeby na takich cokolwiek działało. A to jest najlepszy przykład na losowość wyników wszelkich testów. Dziewczyna zdrowa jak koń, a wyniki testów jak ślepy los.
  21. Nie wiem czy pomógł, ale ja ten napój piję cały rok na okrągło, więc prawdopodobnie organizm silny jest i byle co go nie łamie. Polecam wszystkim, zdrowy i smaczny element diety. 🙂
  22. Nie wiem jak w przypadku innych osób, ale u mnie piłem dużo soku z cytryny z kurkumą oraz imbirem i po dwóch dniach gorączki rzędu 39 stopni na trzeci dzień wszystko ustąpiło. Lekkie osłabienie i senność przez kilka kolejnych dni być może dałoby się wskazać, natomiast nie w stopniu takim, który w czymś by przeszkadzał. Kilka lat temu powiedziałbym, że się zwyczajnie przeziębiłem. A mogło tak być, bo to się zaczęło w dzień, w którym na Mosornym Groniu testowałem gigantkę Nordiki, a było -13 stopni. Nawet to razem pasowało. 🙂 Z ważniejszych rzeczy --> komórkowa gigantka Nordiki zmasakrowała Salomona GS, którego używam na codzień. 🙃
  23. Niektórzy są niewyuczalni przez całe życie. 🙃 Mam takiego kolegę, młody - 1983 rocznik, jeździł ze mną przez wiele lat na wyjazdy zimowe. Nie dało się go niczego nauczyć, nic nie wchodziło autentycznie. A jak widział czarną trasę to go blokowało i to był koniec jazdy.
  24. Ja przepraszam że się tak mocno wypowiadam, ale moją przyjaciółkę w ten właśnie sposób "załatwił" w 2010r. snowboardzista na Secedzie w Val Gardenie. Efektem potężne złamanie kości ramieniowej z 12 odszczepami, operacji w szpitalu w Otwocku i wielomiesięczna rehabilitacja, po której ręka nigdy nie wróciła do pełnej sprawności. Od tamtej pory chucham i dmucham na wszystkich snowboardzistów, stosując zasadę ograniczonego do maksimum zaufania. Niestety, mam wrażenie że poziom IQ przeciętnego narciarza jest tak ze 20 albo 30 wyższy, moje zdanie opieram o swoje rozliczne obserwacje tego co się na stokach dzieje. Jak dla mnie istotna część snowboardzistów zachowuje się jak święte krowy a na jakąkolwiek zwróconą uwagę reaguje zazwyczaj prostacko wyrażonym oburzeniem.
  25. Podzielam w całości Twój punkt widzenia --> nie może go oczywiście usprawiedliwiać. Skoro jadąc na nartach musimy mieć oczy dookoła przysłowiowej głowy to nie widzę powodu, żeby dla snowboardzistów stwarzać inne, bardziej wyrozumiałe warunki. Wiecie, rozumiecie oni źle widzą do tyłu. To niech zrezygnują z deski i przesiądą się na narty, jak nie umieją swojego narzędzia obsługiwać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...