-
Liczba zawartości
10 317 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
39
Zawartość dodana przez star
-
Dobra rada poszukałbym masterów gs, sam użytkuję rossi/dyna fajne deski, ale kupowałem je za ok. 1300 kilka sezonów temu, używki więc kłopot z widełkami, ale wydaje się to dobry wybór, długość 175 np. W moich 70 pod butem. Nawet mógłbym opchnąć bo mam trzy pary dwie 175 i jedne 180, a jeżdżę i tak na skiturach, no ale się nie upieram, bo mam duszę muzealnika więc niech leżą...
-
Musisz wiedzieć, że jesteśmy na forum, a tu każdy Jest sportsmenem, kulturystą i herosem. Oto jest legowisko lwa, A oto żerowisko lwa: ogromny tapczan... https://waligorski.art/liryka.php?litera=l&nazwa=115
-
ATK testowane dalej, harszle w użyciu. Niestety jakiś gostek rozwalił wiązanie Dynafita i ze zjazdu nici, inny zapędził się na Śnieżkę, ja jak przystało na miekiszona szukałem miękkich opcji... przy okazji słuchowisko https://radioram.pl/articles/view/56133/Torowanie-w-sniegu-i-atrakcje-Karkonoszy-przy-Sobotniej-Kawie-poleca-Piotr-Slowinski
-
Jakie narty na dynamiczną jazdę cały dzień? (Budżet do 2600 zł).
star odpowiedział norbi458 → na temat → Dobór NART
The R² FRAME wood core is a unique tip-to-tail laminated wood core where a softer wood center is -
Masz Sokoła Migu nawet chwyci takom poezje... no i bonusowy hit...
-
No i jeszcze nowość
-
Frytki to wersja belgijska czy francuska a włoska to spaghetti kto we Włoszech jada frytki panie? French fries. Karwing do dzieci no co ty?
-
Takie tam... charlie xcx pamiętam z Kanady wtedy lansowali
-
A nie ze rownolegle jak kluski?
-
Jak ktoś kocha… ja kiedyś na śniadanie flądrę piekłem z rana świeżą. PS naprawdę nie znasz pizza i spaghetti zgaduje plug i równolegle choć jem właśnie tortille. PS a ty się Zając nie śmiej bo jednak pojechałem późno ale zawsze
-
To sygnał, że przerwa i będzie jedzone.
-
Domyślam się, wszak niedziela musi się dobrze zacząć;-) u mnie dziwnie się zaczęła, obudziłem się o trzeciej, za wcześnie w góry, o piątej o już w sam raz, będę jechał pakuje się narty dwie pary, buty dwie pary, cel Szklarska ale jeździć po poziomym trawersie Śnieżynki i jeszcze bardziej poziomym Puchatku, zimno tam, daleko od domu, logistyka z tym parkowaniem i sprzętem. Może jakiś wypadek by się zdarzył na nartach lub w aucie, ostatnio gumę złapałem ale już we Wrocku jak wracałem ze Szklarskiej. Przestawiłem wiązania do jednych większych butów na jednej parze nart, pomyślałem jeszcze szybko o Harrachovie który otwiera się o ósmej i już byłem spóźniony na ósmą, na 8:30 do Szklarskiej niby ok, ale entuzjazmu brak tym bardziej że wczoraj z Jantara do Łodzi i dalej Wroclaw więc się najeździłem autem. Tak więc jak przystało na naczelnego miękiszona forum zrobiłem sobie kawę i... wziąłem się za robotę... jakoś entuzjazmu zabrakło, a skitury teraz też trudne bo nie zjedziesz pewno do samego Peca a i w kosówkach oraz lesie może być za słabo. Następnym razem... taka historia panie z rana.
-
Różnie bywa. Jeśli o czas chodzi. A przypadek do którego się odnosisz dotyczy zwykłego szulera i jak już pisałem na takiego i w ASO możesz trafić. A także w rodzinie. Nie demonizowałbym. Ty serwisujesz wszystkie swoje auta w ASO? PS a wymiana Tucsona na Passata to był akurat strzał w 10 z wielu powodów więc ta wtopa wyszła mi w sumie na dobre… ot przewrotność losu.
-
Kumpel po 20k miał skrzynie do naprawy. PS to że ktoś ma w dupie drogi serwis nie oznacza że tenże serwis jest dobrze zrobiony, tenze kumpel serwisował forda RS jak należy a ten psuł się na potege
-
Ta a ci z aso cuda panie robią.
-
Reprezentujesz firmę? Wierzę, że są w stanie wymienić skrzynię biegów czy silnik w całości z osprzętem. A tak naprawdę to nawet nie wiem czy ogarniasz co ci w autach robią?
-
Pisałem ci. Z Honda ze trzy razy. Z Hyundaiem raz. Oprócz tego kumpel tam pracował. Audi. A ty?
-
Można ale w aso zdarza się to dość rzadko. Zgadzam się że kasa to nie wszystko i ludzie zmieniają pracę często z innych powodów. PS zmieniasz optykę piszemy o tych co niby dobrzy ale zostają na całe życie w aso wg mnie to rzadki scenariusz
-
Tubisi?
-
Od razu imbecyl? Ot wielu dobrych lekarzy, mechaników idzie na swoje, co w tym złego? Wg mnie większość. Znaczy nie każdy. Są chlubne wyjątki. Nie manipuluj i nie podpuszczaj na mnie etatowców bo mnie zjedzą. Jak znasz jakichś geniuszy mechaników co pracują w ASO to z chęcią się o nich dowiem. Wg mnie kierunek rozwoju czy postępu jest raczej z aso na swoje niż odwrotnie. A wyjątki są do każdej reguły, chyba, że statystycznej… poczytaj komentarze https://motofocus.pl/ankiety/80264/plusy-i-minusy-pracy-w-aso-ankieta najlepszy ten: Jeśli mechanik to w ASO. Praca czysta, nikt nie pogania, wszystko się odkręca , wsparcie techniczne, a gdy jest problem zawsze można coś wymontować na próbę z auta z salonu. Na ogół umowa o pracę i wszystkie pieniądze na konto w terminie. Także praca doradcy serwisowego - ciepło czysto. Jedynie trzeba się wyzbyć poczucia własnej godności.
-
Nie. Ale znam takich co w aso pracowali. Relacja z pierwszej ręki. Nie tylko z obserwacji klienckich.
-
Każdy wybiela, to ludzkie. Mechanizmy są powszechne. Jakbyś napisał rozprawkę co było kiedyś ch... a co jest teraz byłbyś bardziej wiarygodny... a tak. Brzmi jak jakieś resentymeny w stylu panie kiedyś to były komputery... a teraz... sama sztuczna inteligencja;-) ps gdyby rzeczywiście powszechnie widoczne było jak odgórne organizacje świetnie działają... a tak...
-
Ale wiesz jak jest jak ktoś jest łebski to w aso nie pracuje, a kto tam w takim razie pracuje... dopowiedz sobie sam. Wiem tylko, że kiedyś mi filtr odkręcili abym zmienił i filtr i olej... magia panie.
-
Ja lajtowo kupiłem nowe wkładki... na razie przymierzyłem w domu, już ciasno;-)
-
Fajnie, że finalnie się udało. Podziwiam determinację. Niestety zwykle tak trzeba, chyba, że ma się farta i znajomości.
