moruniek

Wg. zapowiedzi ma działać. Śniegu zeszła cała masa od mojej ostatniej wizyty (byłem w sobotę 20 kwietnia i w niedzielę 07 kwietnia). Na Francuskiej Muldzie już miejscami wystają głazy z pod śniegu, więc trzeba uważać. Na trasie zostało jeszcze sporo śniegu. Na dole wiosna w pełni a 07 jeszcze na upartego można było zjechać na dół. 

Štrba

Trzecia część relacji to Tatrzańska Łomnica. Tu powitała nas dość duża kolejka, a sama trasa to walka z muldami/odsypami, na której sporo osób poległo. W mojej ocenie dużo lepszy zjazd był Francuską Muldą (i chyba bezpieczniejszy). Zaliczyłem oba, tak na koniec sezonu (chyba, że jeszcze coś się zmieni i wpadnę na jakiś szalony pomysł). Sezon uważam za udany, zakończony bez kontuzji i urazów, moja córka połknęła bakcykla narciarstwa na całego i dołączyła do syna i żony. Córka zagaduje też poniektórych forumowiczów na kanapie (a buzi jej się nie zamyka) więc z góry za to przepraszam.   A ta kolejka Panie za czym tak stoi ? Czarna na górze. Trochę niżej (zatrzymałem się by zrobić zdjęcie - a tak naprawdę by nogą dać chwilę wytchnienia). Nie wyglądało to dobrze. Francuska Mulda.

Druga część relacji to Strbske Pleso (gdzie było zdecydowanie bardziej twardo niż dzień wcześniej na Chopoku). Na Strbske Pleso puściło tak około 11:00 i zrobiło się miękko. Na koniec dnia postanowiłem zawitać na TŁ (wstawię w osobnym wątku). Od mojego ostatniego pobytu, a było to przecież niecałe 2 tygodnie temu - zeszło bardzo dużo śniegu.   Pleso z rana. Pleso.    Tu widać, że zima w odwrocie - demontaż Igla. Pleso warunki - około 11:00 puściło.

To tak, był jedyny wolny nocleg w okolicy, która nas interesowała za rozsądne pieniądze. Nie do końca widziałem, że jadę w region zamieszkały przez mniejszość Romską. Na wstępnie Pan stwierdził, że mam dopłacić 7,5 Euro za nocleg córki bo jest duża (a w ofercie dzieci do lat 6 za darmo). Jak wyjąłem telefon by zadzwonić na Booking, to wycofał się z propozycji dodatkowej opłaty. Jak poprosiłem o hasło do WiFi - stwierdził że sąsiad ostatnio zmienił i jeszcze "nie mają nowego". Jak poszliśmy na spacer, to w jedynym czynnym sklepie w miasteczku właściciel co chwila krzyczał na Romskie dzieci, żeby nie wynosiły mu lodów ze sklepu i innych drobiazgów (bardzo ich pilnował). Mój gospodarz nie widział też potrzeby włączenia ogrzewania na kwaterze (ale my mamy ze sobą piecyk na taką ewentualność). Mam też 2 kolegów pochodzenia Romskiego, którzy graja ze mną w mojej amatorskiej drużynie piłki nożnej, więc zawsze mógłbym do nich zadzwonić jakby coś było naprawdę nie tak. Oni wszyscy się doskonale znają - to bardzo hermetyczna społeczność.   Na kwaterze, dużo złoceń, sztucznych kwiatów, porcelany i bardzo, bardzo czysto. Gospodarze mili i uczynni.

W piątek był Chopok, w Sobotę Strbske Pleso i Tatrzańska Łomnica. Tym sposobem zakończyłem sezon narciarski z wynikiem 61 dni na nartach. W piątek na Słowacji był dzień wolny od pracy, przyjechało sporo osób na Chopok, jednak to jest duży ośrodek narciarski i wszyscy się rozjechali. Nam bardzo spasowała kanapa B2 (uruchomiona specjalnie tego dnia). Panowały dość dobre warunki, choć szybko robiło się miękko. Dobre, a momentami bardzo dobre warunki były na 5 (trasa oficjalnie zamknięta), choć sama końcówka wymagała już uwagi. Tego dnia ujeżdżaliśmy głównie 1, 5, 5a, 2a i 11 (też zamknięta, ale przejechana ratrakiem).   Warunki na 1 (i moje dzieci na pierwszym planie).     1 warunki. 5  A tu nieco niżej 5. Trasa 5a/11a Dół 11. Tu zdecydowanie bardziej twardo.

Ja również dziękuję Wam wszystkim za miłe i serdeczne spotkanie. Do zobaczenia na stokach. Moja żona stwierdziła, że bardzo sympatyczni Ci moi koledzy i koleżanka z forum. Dodam też, że zakochała się w Chopoku i stwierdziła, że przyjedzie Tu jeszcze nie jeden raz. Dziś jak znajdę chwilę czasu, wstawię relacje z nieco szalonych ostatnich dni (piątek Chopok i spotkanie z Wami, nocleg u Cyganów, Strbske Pleso i Tatrzańska Łomnica w sobotę).     Życzę też Zdrowych i Radosnych Świąt oraz mokrego dyngusa. 

Wczoraj wiało, było pochmurno, mglisto, rano siąpił deszcz. Dziś pełna lampa. Dość miękko.    Wczoraj tak. Gondola większość czasu stała w miejscu. Dziś tak. Ludzie opalają się na dachu. Na południu tak. I tak. A to już północ.

To moja krótka relacja od soboty do wtorku włącznie. Przepraszam Jaśka, że w jego wątku, ale to najbardziej poczytny wątek w temacie Chopoka na tym forum. Dzięki @Torres za spotkanie i do zobaczenia.   W sobotę trochę słońca, trochę chmur, od niedzieli praktycznie pełna lampa. Śniegu bardzo dużo, ludzi bardzo mało. Najlepsze warunki na czarnej 7, bardzo fajna 11a, 11, na południu da się zjechać na sam dół bez odpinania narta (choć oficjalnie to niemożliwe). Na 2b wyczarowali dziś śnieg, tak że można objechać zjazd 2 (wczoraj był paskudny wywiany śnieg, i wyłaził wyślizgany lód). Dziś intensywnie pracowały ratraki (1c, 1b), uzupełniając braki w śniegu. Na 13 śniegowo już bardzo słabo (wyłaziła trawa), mam nadzieję, że to uzupełnią, bo ta trasa jest potrzebna jako zjazdowa na Biela Put (a to obecnie jedyna możliwość dostania się na górę od północnej strony).    Sobota tak (później przybyło chmur). Niedziela. Widokowo. Widokowo jeszcze raz. Dziś na 2b wyczarowali śnieg (da się objechać 2). 5a Czarna 7 - tak. Tak około 10:00. Tu dumne z siebie moje dziecię. Jedzie. I ta ilość osób na trasie. Śniegu jest jeszcze bardzo dużo.  Na południu było w niedzielę tak (jedziemy, znaczy się idziemy). Da się zjechać na dół (choć oficjalnie to niemożliwe). Im niżej tym śniegu mniej. Da się zjechać na dół. Na dole. To wyłączyli w niedzielę (to już północ).  

Walczą by utrzymać niebieską 13 (na Biela Put), płaska prosta trasa - idealna do szlifowania techniki. 5a i 2a też będą ok. ale na dół zjedź wtedy kolejką (A4), bo 2b nie ma śniegu, a 2 bywa wredna. Po drugiej stronie góry masz 34c (ale ona jest wąska i ma kilka zakrętów które mogą sprawić problemy, szczególnie jak na nich stanie kila osób w celu zrobienia zdjęcia). Potem jest 34b - i wsiadasz do gondoli i wracasz na szczyt. Możesz na tych trasach spotkać kozice. Wracając z południa, na dół zjedź raczej gondolą, chyba że nie jesteście tacy bardzo początkujący.

Dziś rano (o 8:30) pokazywała deszcz na Chopoku, a świeciło słońce. Deszcz zaczął padać dopiero po 15:00. Więc nawet dobre aplikacje potrafią się mylić. 

Jasiek, ale nie było Szczyrku wcześniej na niej  (te 12 i 10 lat temu). Miałem problem z zakupem sezonówki dla córki. Ma 5 lat, za chwilę skończy 6. Nie mogłem kupić dla niej sezonówki, bo system tego nie przepuszczał. Słowacy odpisali, że się nie da, Polacy pomogli i się dało. Dopuścili nas do zarządzania ośrodkami, za chwilę "rozwalimy" system i wszystko się już da.

Tak, można ją aktywować i w Polsce i w Czechach. Co więcej, ja miałem wcześniej sezonówkę na Polskę, jak kupiłem tą przez gopss.sk, a wcześniej jeździłem w Polsce po 18 marca 3 dni, to pokazał mi status tej nowej sezonówki - aktywny, wykorzystane 3 dni.

Podsumowując swój wyjazd, pogoda w niedzielę bajka, a sobotę możemy pominąć milczeniem (na górze gęsta mgła, śnieg, śnieg z deszczem a na dole intensywny deszcz). Kilka zdjęć z niedzieli i jedno z soboty.    Sobota - pogoda "taka sobie".  Za to rano niedziela. Nieco później. Nieco później cd. I kolejne zdjęcie. Spadło trochę śniegu i poprawiły się warunki poza trasami. A wracając do domu zatrzymałem się na chwilkę na TŁ - takie jedno z dołu.  

Ja właśnie wróciłem ze Strbskiego. W czwartek, piątek i niedzielę było super. Za to w sobotę - lepiej nie mówić. Takie tam 3 na zachętę, zaraz wstawię dłuższą relację.      

Dziś rano byłem na Strbskim Plesie, rano straszna mgła, na dole lał deszcz, na górze padał śnieg i śnieg z deszczem. Od godziny 17:00 jak ręką odjął, widziałem z okien piękną panoramę Tatr, teraz gwiaździste niebo - jutro będzie dobrze.  

To moja relacja - Strbske Pleso. Warunki narciarskie - brak, ludzi - cała masa. Nie jedźcie, zostawcie ten narciarski raj dla mnie. Kolejka rano do kanapy. Rozstawione bramki (grzecznie zapytałem - dali się przejechać). Ludzi na stokach cała masa. Widoków brak. Warunków też brak. Śniegu jak na lekarstwo. Stoki fatalnie przygotowane (tak około 12:00). Nie trzymają - godzina około 12:00. Czy warto było pojechać - zdecydowanie TAK. Czy sprytna sezonówka to dobra oferta - dla mnie osobiście najlepsza oferta na rynku (obecnie). 

Będę od czwartku do niedzieli - zdam relację. Specyfiką tego miejsca od 08 kwietnia jest to, że są czynni tylko w weekendy (TŁ).  Szczyrbskie jeździ dłużej w tygodniu.   Szczyrbskie

Podstawową wadą Mamada jest to, że obraża ludzi i za to nie przeprasza. Nie przyjmuje też żadnej krytyki (tej konstruktywnej też).

  Witek, jedź na Chopok, tam mają dużo więcej śniegu. Do sezonówki dostałeś sporo punktów i promocji, powinno starczyć na 2 dzienne karnety. Ja wybieram się na TŁ/Szczyrbskie, jakby co mam miejsce w samochodzie. 

Napisałem z własnego doświadczenia. Spróbuj węższych sportowych butów o wyższych parametrach (te bardzo rzadko występują w szerokiej skorupie) - zobaczysz warto. 

Regulamin sprytnej sezonówki, punkt 2.   s výnimkou obdobia od 27.12.2019 vrátane do 31.12.2019 vrátane a obdobia od 04.01.2020 vrátane do 05.01.2020 vrátane, v ktorých nie je držiteľ Šikovnej sezónky oprávnený čerpať služby stredísk prevádzkovaných spoločnosťou TMR na území Slovenskej republiky a na Štrbskom Plese."

Zacznij mierzenie od wąskich butów, później załóż te szersze. But ma trzymać stopę (piętę). Twoje stopy już jakiś czas jeździły w bucie narciarskim, więc się do nich przyzwyczaiły, chyba czas na węższe. Przy Twojej masie celowałbym w but maksymalnie sztywny, dobrze trzymający stopę. Podjedź do dobrego sklepu i popytaj sprzedawcę, przy stopie 102 wejdziesz spokojnie w buta o szerokości 97 i powinno być dobrze, ewentualnie nieco szersza wersja dobrego buta np. Lange RS 130 i Lange RS 130 WIDE, zobacz też Head RS 140.  Teraz buty są w dobrych cenach, w kwocie około 1000 zł powinieneś się wyrobić.

Gdyby jeszcze sprawdziła się ta prognoza.  

  Ja płacąc przez swoje konto walutowe, zapłaciłem dokładnie 229 Euro - to jest 984 zł.