Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    3 376
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1.   Nie przesadzaj - materiał z 98r - w tamtym czasie zawodniczo było coś w granicach rozsądnego r 26   . Jak dla mnie GS wszechczasów:
  2. A ja się cieszę że te 3 godzinne narciarskie ABC - zresztą kilkakrotnie pojawiające się na SF wreszcie znalazło jakiś oddźwięk - minimalny ale zawsze
  3. I jak trafi na instruktora który łopatą nie wytłumaczy mu o co chodzi tylko będzie się bawił w łańcuchy kinetyczne to i tak z tego nic nie będzie. PS Twój post - ten z tłumaczeniem - odnosi się do innego rodzju skrętu
  4. Krzysiu pamiętaj o angulacji i inwersji kostek. Ale płosę pana ja mam dopiero 5 lat. No kolego najwyższy czas zrobić mgr kinetyki ruchu i anatomii. Ostatnio dział humor dopadła choroba - widzę że zaraźliwa
  5. Adam ..DUCH

    Podsumowanie sezonu

    86 dni na deskach średnio 8 h dziennie 1................. 2. Atomic 10.11 3. ................... 4..................... 5. Myślę że dalsza zabawa z kręceniem pełnych czystych skrętów 9/3, poprawa pracy wewnętrznej (jakiś dziwny X mi się robi)   , zakup tyczek i GS-ów 6........................ 7. Oczywiście Zwardoń i SWOJSKIE KLIMATY - zawsze zaskakują   8. Zawody 1x + dużo treningów 9..................... 10...................
  6. Że tak się trochę wtrącę. Czy ktoś mógł by mi wytłumaczyć pojęcie "długi skręt" na nartach SL lub nartach o profilu SL.  
  7. Na chwilę obecną nie można zrobić takiego porównania. Legenda Golgoty i Bieńkuli tworzyła się w czasach kiedy trasy te były no wydaje mi się że nie przesadzę -  trasami ekstremalnymi. Wówczas to FIS w zestawieniu był z tych trzech najłatwiejszy. Obecnie w dobie tworzenia idealnych warunków i przygotowania stoku zdecydowanie FIS wychodzi na nr 1 pod względem trudności. Wyratrakowana Golgota jest trasą o średnim poziomie trudności, Bieńkulę z uwagi na pierwszą "esową" ściankę zaliczył bym do tras trudnych - tu podkreślę jest to moja indywidualna ocena. Jak dla mnie najtrudniejszą trasą w rejonie Beskidów jest 7-emka na Pilsku.
  8. Wersja Mietka jest no powiedzmy delikatna "kolorystycznie" i idealna, dla porównania pokaż jej czarne RC4 gs 16/17 jr i dodaj że do zestawu nie dostanie pandy na kask       a i jeszcze że instruktorem  będzie stary nie ogolony dziad w kapeluszu     
  9. Dzień dobry/dobry wieczór mam na imię Jeremy. Jak już siedzicie w ten niedzielny poranek/wieczór przy kawie w świątyni konsumpcji to wam wyjaśnię tajemnicę sekretnie skrywaną. Oto narty................Kolego "senior" zobowiązuje. W zakresie specyfikacji i doboru nart jest b. dobry polski materiał Pana T. Kurdziel. To jest papka i tak troszkę nieprawdziwa
  10. Juniorski GS 140 bez rockera i będzie przeszczęśliwa... PS jak już wyszła z etapu kjójewny to nie "mała" tylko narciarz znaczy per Pani narciarka   . Kolejny edit - bo tak na raty czytam - nie ma zachcianek - to jest wojna i ofiary być muszą
  11. A to jeździ bo nie wygląda na to...   Nie przewiduję abym potrzebował. W Pn jadę na raczę jak zwykle na tępych slalomkach ale z pazurem      
  12. O to dobry patent jest bierzesz pazur znaczy kciuk pocierasz o kant jak zdzierasz lakier jest ok
  13. I to kocham - facet do końca życia pozostaje dzieckiem         . 
  14. Adam ..DUCH

    Robienie w konia

    No niestety drogie Panie i Panowie - jako totalni amatorzy musimy się pogodzić z tym że wszelkiej maści otwarte tzw. "amatorskie" zawody są zdominowane przez byłych lub czynnych zawodników - tu nie ma znaczenia że jazdę wolną mają no powiedzmy średnią -  na tyczkach ich nie przeskoczymy.  
  15. To jest nieprawda całkowita nieprawda i fałsz. Narta dłuższa o większym promieniu znacznie bardziej ułatwia wprowadzenie kursanta w skręt cięty. Na nartach 145-155 mogą bawić się b. doświadczeni narciarze którzy są w stanie opanować niestabilność takiej narty
  16. Przepraszam cię bardzo dotrwałem do 5 min bełkotu i wyłączyłem. Albo jest to wyrwane w większego kontekstu albo gościu jest kolejnym biorcą ...
  17. Sam kupiłem 2 sezony temu nowe sl 9 - jakie sztywne wtedy deski robili    
  18. Adam ..DUCH

    Fajne ćwiczenie...

    Ćwiczenie bardzo dobre, wręcz wyśmienite - wykonanie wręcz fatalne - potwierdza krążącą o p. HH opinię   . Oczywiście mój komentarz dotyczy jedynie strony wizualnej - tak naprawdę nie mam żadnego pojęcia co on mówi a tym bardziej czego chce nauczyć - bo jeżeli jazdy na b. wąskich nartach z intensywnym włożeniem wewnętrznej przy zachowaniu niskiej sylwetki to chyba nie tędy droga    
  19. Adam ..DUCH

    Wiosenne ćwiczenia

    Lewa/prawa nie istnieje....................... - prościej  będzie odstokowa dostokowa    
  20. Adam ..DUCH

    Wiosenne ćwiczenia

    Wydaje mi się że gdzieś tam dzwoni ale dokładnie nie wiadomo gdzie. W przedstawionej przez ciebie sekwencji Jansrud rozpoczyna skręt z narty odstokowej i to widać wyraźnie. Natomiast gdzie jest różnica pomiędzy jego kosmiczną techniką a naszym dłubaniem - ano w szybkości przejścia na nartę górną która jeszcze przed przekroczeniem linii spadku jest nartą dolną. Tu kłania się imć Pan Fredowski z zegarem - ćwiczył bym raczej skręt 9/3 - a jak to już opanujesz to ustaw sobie kilka jodełek wtedy zrozumiesz dlaczego użyto stwierdzenia skret sytuacyjny. O technice odbicia się od stoku jest kilka artykułów - finalnie kompensacja przegrywa - o ułamki na bramce ale przegrywa    
  21. Wort nie chce w tym temacie "niezdrowych" kontekstów - ja wiem o co chodzi i ty wiesz o co chodzi - pozostańmy na tym co wiemy   . Może troszkę na wyrost (czekam na opinię zaawansowanych narciarzy - być może zawodników) ale myślę że ta zabawka dla mnie i dla ciebie nie ma na celu poprawy techniki a jedynie solidne wypocenie się   . PS Przynajmniej dowiedziałem się żę moja wewnętrzna narta nie jest martwa - jak tylko jej użyłem zaraz gleba.......... PS2 Jutro postaram się nagrać co w rzeczywistości chciałem zrobić   a przy czym tak spektakularnie (i tego odmówić mi nie możesz) wyrąbałem się.....
  22. Jendrula myślę że w przypadku twojej żony to całkiem niezły pomysł - tak jak wcześniej napisałem - podstawowe ewolucje, sylwetka, odciażenia, dociążenia, praca dolnej narty, delikatność górnej, jest wydaje mi się jeszcze jeden ważny element - lustro - tak na żywo zobaczy jak jeździ, i tak jak pisałem 30 min efektywnej szkoleniowej jazdy to całkiem sporo. Tak na marginesie jeżeli twoja połówka ma problemy z tak podstawowymi elementami to warto wrócić do podstaw. I teraz tak po głębszym łyku troszkę mnie natchnąłeś - wieszak - jak wspomniałem taśma ma pełną regulację kąta nachylenia więc spokojnie można dozować - zacznie od prawie płaskiego z większą prędkością i wieszak może zniknie
  23. I uwierz na drugiej sesji były kijki i było o wiele lepiej. I kolejna uwaga - taka dla bezkijkowców, na taśmie się ich nie zabija a jedynie markuje zabicie - poprawa jazdy 100 proc.  
  24. W temacie taśmy ekspertem nie jestem, Kasia - no to jest temat rzeka - doskonała SB - słaba narciarka - wisi na tyłach i to makabrycznie - wycina b. płytkie skręty wzdłuż linii spadku  stoku - taką ją pamiętam i wg. relacji tak jest obecnie. Jej domeną jest SB i generalnie tego uczy. Dla mnie jej jazda na taśmie była wielkim zaskoczeniem in plus. W czym jest rzecz (tak mi się wydaje). Taśma to nie jazda na krawędzi to szuranie, zauważ w realu stok w skręcie ciętym "ucieka" wzdłuż linii nart, tu zawsze kątowo czyli narty są w ciągłym ześlizgu (ot mała wtyczka - samoskrętność narty taliowanej) i tak mi się wydaje że wykonując ewolucje kątowe wszystko było ok a jak tylko chciałem robić równoległe wg. prawideł to gleba. Opinia Kaśki - no nie pełna w moim wydaniu - po adaptacji do nowych warunków wg. niej było wszystko ok. ale wniosek pozostaje taśma nic nie daje zaawansowanemu narciarzowi w kontekście poprawy techniki - ale siłka jest niezła. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...