Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    2 881
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1. Adam ..DUCH

    Savoir-vivre na stoku :)

    Znowu cię człowiek czegoś uczy. Z pewnością doświadczony narciarz (więc jest od kogo się uczyć) zasugerował iż dosiadanie się na kanapie w pewnych okolicznościach jest NIEGRZECZNE - autor pewnie miał na myśli chamskie ale ja pozostanę przy NIEGRZECZNE. Jako że sytuacja taka jest mi całkowicie obca oraz zważając na fakt iż zazwyczaj jestem NIEGRZECZNY - (no chyba że ktoś wyraźnie poprosi że chce jechać sam) samo zjawisko postanowiłem sprawdzić w rzeczywistości w tym też celu udałem się do stacji narciarskiej SKI Zwardoń gdzie oprócz kilkugodzinnego jeżdżenia na nartach podjąłem się obserwacji jak to z tymi narciarzami jest są oni NIEGRZECZNI czy grzeczni. Na stoku z różnym natężeniem znajdowało się ok. 15-25 osób w tym m.innymi dwóch instruktorów, kilkuosobowa szkółka, może z dwie zakochane parki, jedno małżeństwo z małym dzieckiem no i kilku samotników obu płci. Wynik obserwacji jest taki - większość osób jeżdżących niestety była NIEGRZECZNA wszyscy pakowali się na kanapę jak leci nie zważając na wiek, płeć oraz czy przyszli współpasażerowie są parą, kumplami. Natomiast zauważyłem bardzo ciekawe zjawisko wyraźnie widać było że osoba/osoby które chcą jechać same oczekiwały aż nadarzy się taka sytuacja i nie sadzę że gdyby w ostatnim momencie ktoś się do nich dosiadł były by obrażone. Jak szukać analogii to wydaje mi się że podobna sytuacja ma miejsce w windzie chcesz jechać sam to czekaj lub poproś. PS Wątek zaczyna mi przypominać grudniowe dyskusje ale wtedy śniegu nie było a teraz jeszcze jest. PS2 Pilsko ma śnieg Zwardoń też więc na święta jest gdzie się wybrać
  2. A ja ci powiem że akurat tutaj bardzo mi się podoba. Nareszcie normalna trasa, normalne warunki (takie codzienne popołudniowe zmagania). Co mi się najbardziej podoba - zamiast bezpłciowej zmiany krawędzi i skręcie byle gdzie (oczywiście nie dot. ciebie) jest mądra jazda z szukaniem miejsca do skrętu (widoczna arytmia związana z zmianą ukształtowania terenu), mądre wykorzystanie terenu i ewidentne szukanie miejsca do skoku. Pełna kontrola prędkości. Tomal faktycznie dał ci mądra radę a od siebie dodam troszkę niżej cztery litery i może troszkę kompensacji no i nie chowaj głowy między barkami w odciążeniu. Efekt troszkę taki jak by to nie kolana się prostowały tylko barki ciągnęły do góry.
  3. Sorki ja też się trochę pogubiłem w swoich wywodach. Jak pewnie doczytałeś sprawiedliwa "kara"     przyszła szybko   Pozdrawiam Adam PS Dzięki Tadeusz T - oczywiście masz rację
  4. I bardzo się cieszę że jesteś zadowolony a jeszcze bardziej cieszę się z tego że byłeś świadomy świadomy wad i zalet takiej narty
  5. Nie no masz rację ale chyba nie rozmawiamy o tyczkach tylko o rekreacyjnej jeździe w pełnym zakresie skrętów. Zresztą dam spokój każdy ma swoje upodobania ja wolę przerośnięte SL jako bardziej uniwersalne. Ale kolega chyba nie ma wyjścia duży chłop i tyle. Gadajcie dalej o butach ten temat jest mi obcy więc może się czegoś nauczę  
  6. Wiem wiem to tylko moje luźne rozważania i kompletnie nie związane z krytyką. Ole skoro potrzeba większej kontroli to może właśnie problem leży w długości narty a nie w twardości buta bo w sumie kilkukilometrowe trasy dobrze przygotowane nie sadzimy ciągle b. krótkim lub krótkim skrętem raczej w rachubę wchodzą średnie i długie skręty. Ale jak podkreślam są to tylko moje luźne rozważania. 
  7. Wiem że sprawa dotyczy butów ale blisko 30 cm poniżej wzrostu to nawet dla SL trochę za dużo
  8. Adam ..DUCH

    Zjeżdżacze

    - nie nie widzę sprzeczności w swojej wypowiedzi - narciarstwo nie jest sportem kontaktowym, boks jest sportem kontaktowym - uwierz bardzo trudno trafić mi w drugiego narciarza a tym bardziej w drzewo lub inna przeszkodę - bardzo mało zależy od SN a za to bardzo dużo zależy od narciarzy a w zasadzie od ich świadomości własnych umiejętności - babcię pomijam bo po czkawce i zajadach zaraz jej wyjdą pryszcze - świadomie naraża swoje życie i zdrowie gościu który chce pobić rekord prędkości na nartach a nie chirurg który rekreacyjnie wyskoczył na narty - statystycznie bardziej naraża chodząc schodami w własnej klinice
  9. Adam ..DUCH

    Zjeżdżacze

    Zostawmy już babcię bo pewnie się jej już czka i dostała zajadów. Problem tkwi w zjeżdżaczach. Byli są i będą a będzie ich coraz więcej
  10. Adam ..DUCH

    Zjeżdżacze

    W SN w której mam zaszczyt pracować jest 12 instruktorów. W tym sezonie 10 z nich w trakcie szkolenia jadąc wolno w pełni kontrolowany i przewidywalny sposób zostało co najmniej dwukrotnie trafionych przez "zjeżdżaczy" na szczęście tylko w jednym przypadku skończyło się to zwózką z stoku i konsultacją w szpitalu. 100 proc tłumaczeń - "przecież Pan/Pani zajechał mi drogę"         
  11. Adam ..DUCH

    Zjeżdżacze

    Generalnie masz rację ale nie mierz wszystkich swoją miarą
  12. Adam ..DUCH

    Zjeżdżacze

    Bardzo proszę o doprecyzowanie pojęcia "kontaktowy" i "kontuzjogenny" z naciskiem na "kontaktowy". Jak możesz to w przypadku 'kontuzjogenny" podaj dane wskazujące na to iż zaliczona kontuzja wynika z winy osoby drugiej lub z głupoty osoby pierwszej. Wg mojej oceny narty nie są sportem kontaktowym to po pierwsze a po drugie kontuzja na stoku najczęściej jest spowodowana kolizją z drugim narciarzem (SB) lub głupotą samego narciarza. PS Babcia miała dobre ubezpieczenie to i dobrą kasę dostała - taki znak czasu   Dodam jeszcze iż nie znam narciarza który świadomie naraża swoje życie lub zdrowie no chyba że wszyscy na SF to samobójcy     
  13. Może masz i rację. Moje opinie są niekiedy bardzo subiektywne bo nie przywiązuję zbytniej wagi do parametrów technicznych. Skoro 5 klamrowe San Marco które kończyły się niewiele ponad kostką (takie fajne czerwono granatowe halbki z tamtego wieku) starczyły na ambitniejsza jazdę to nowe buty f 80 starczą. Ale to jest moja czysto subiektywna opinia
  14. Nie sądzę aby waga narciarza była była jedynym kryterium doboru FLEX-u buta. Sam ważę 92 - but 80 i jest bardo ok. A sam but no ma być po prostu wygodny. Ślepe uciekanie w czysto techniczne ( i nie zawsze ujednolicone) parametry sprzętu do niczego dobrego nie prowadzi
  15. Adam ..DUCH

    Waga narciarza

    Widzę że sezon ogórkowy w pełni. To w końcu chodzi o wagę czy o czysty męski pot  
  16. Z tego co się orientuję Zwardoń ski rano lub po ratraku ustawi ci skromnego SL- a - bardziej forma zabawy niż prof. treningu. Jak był byś zainteresowany to mogę dzisiaj popytać o szczegóły.
  17. Odbijając troszkę od tematu. TAK DZISIAJ WYGLĄDA GORYCZKOWA - NIE WIERZĘ. To bardziej przypomina niedzielną plażę niż jedną z najtrudniejszych tras w Polsce. Proszę wyprowadźcie mnie z błędu  
  18. To jest właśnie przekleństwo narty taliowanej bo im tylko wydaje się, że umieją jeździć a tak naprawdę jeździ za nich narta. Kwintesencja smaku         Od siebie dodam + bezgraniczna wiara w potęgę sprzętu
  19. Moja wypowiedź miała charakter sarkastyczny. Już chyba starym przyzwyczajeniem się z tobą zgadzam. Zaproszenie przyjęte. Mam dużą ochotę aby w realu spotkać się z użytkownikami SF ale nie wiem czy obowiązki zawodowe pozwolą - marcówka na Groniu brzmi kusząco. Pozdrawiam Adam
  20. Dla b. krótkiego skrętu lub śmigu r narty nie ma żadnego znaczenia.
  21. Adam ..DUCH

    Poznajemy się z gs

    A to niby dlaczego??????
  22. Adam ..DUCH

    Noszenie nart.

    Białe nie białe ale pancia instrukcję gdzie włożyć i kiedy wyciągnąć musi mieć         
  23. Adam ..DUCH

    Noszenie nart.

    Narty nosi się na plecach (najlepiej kolegi), buty w plecaku (najlepszy zielony z skórzanymi ramiączkami) kijki tak dla szpanu w własnych ręcach. PS w plecaku obecność sznity, termosu z herbatą lub landrynek mile widziana. PS landrynki obowiązkowe jak szusowanie ma być całodzienne
  24. Adam ..DUCH

    Noszenie nart.

    Jestem ciekaw jak temat się rozwinie bo problem jest bardzo poważny       Macieju S a jak do tej pory nosiłeś narty        
×
×
  • Dodaj nową pozycję...