-
Liczba zawartości
3 335 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
51
Zawartość dodana przez Adam ..DUCH
-
Mitek na starcie pojawiły się trzy dziewczyny - trzy dziewczyny które zrobiły "pudło" - wszystkie w "dojrzałości" i "dojrzałości narciarskiej" zbliżone. Karol zrobiła przejazd na chłodno - tu moje wielkie zdziwienie - zawsze twierdziłem że z niej nie będzie zawodniczki - a tu bardzo chłodny, dojrzały, przemyślany technicznie i sprzętowo przejazd, ale właśnie chłodny skalkulowany na wynik - oczywiście dymny jestem, bo to pierwszy raz kiedy "stwórcę" objechała i to całkiem mocno objechała ale ja przyzwyczajony jestem do całkiem innej jazdy mojej córki, Emilka (najmłodsza) - jako dziewczę ukształtowane przez jazdę klubową, ukierunkowana przez tatę (instruktora PZN) pojechała brzydko, 90 proc. bramek na wewnętrznej z kontrą na zewnętrznej - skracała linię niemiłosiernie, brzydko ale skutecznie, Amelka - Amelka przejechała dokładnie tak jak ja widzę jazdę - naturalnie - ja taką jazdę uwielbiam - to tak jak by połączyła oba przejazdy Karolki i Emilki. Na Śląsku na powabną osobę (dziewczynę) mówi się "szmaterlok" (motyl) i takim szmaterlokiem w tym przejeździe jest Amelka i niech tak zostanie. Oczywiście z punktu technicznego jest tam kilka błędów ale myślę że to jedynie od Ciebie zależy ci się z Tobą/Wami z nimi podzielić.
-
Projekt zakłada kontynuację edukacji w grudniu. Poprzez zawody regionalne jako finalizacja KK i rozpoczęcie kursu PI. Tak że serdecznie zapraszam.
-
Prośba o ocenę jazdy, zalecenie ćwiczeń.
Adam ..DUCH odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Alpy są dla cieniasów z wąskim portfelem. Proponuję lodowiec Tasmana, ewentualnie Aspen ale wydaje mi się że najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie Huascachina w Peru. Od Twojego pierwszego postu minął niemalże miesiąc więc pochwal się ile spędziłeś godzin szkoleniowych z instruktorem ile samodzielnie się szkoliłeś z nastawieniem na to drugie. Ile przejazdów (ewolucji) sfilmowałeś??? .....Nie przejmuj się tymi którzy dobrze jeżdżą, pytaj tych którzy się uczą.....lub wywal wszystko co kosza i czerp radość z narciarstwa "nic się nie stało.....nic się nie stało...." -
Czertan-ie drogi bardzo się postaram...no nie wiem czy wyjdzie (szukam kamerzysty) przedstawić wszystko (prawie) co pokazałem na filmach robiąc to na nartach klasycznych.....Ja Ci powiem tak czy innym jest poszerzenie kątowe na SL, podobne jest na GS ale na ołówkach....kompletna zasadzka....reakcja 0-1........Pokora i jeszcze raz pokora....trzeba się pochylić i uznać "ja jeszcze nic nie umiem"....
-
Samo kontrola.....każdy z nas jeździ co najmniej dobrze....Czy ja dobrze jeżdżę ...nie wiem...to widzi obserwator...fachowy obserwator...obserwator który zna "temat", który widzi adaptację...adaptację do sprzętu, warunków, prędkości, rodzaju ewolucji w kontekście sprzętu, warunków, prędkości - ciekawym bardzo tematem jest obalanie mitów np "skręt cięty wymaga prędkości". Ale najczęściej nie mamy wiarygodnych obserwatorów, nie mamy kamerzysty i czy w tym kontekście możemy coś zrobić??? Patrzeć....zobaczcie sami ile razy ten demonstrator patrzy na swoje narty:
-
Film będzie, razem z tym kaleczeniem które uwieczniłaś....chcę dopiąć temat z "poważną" jazdą.....jak pogoda dopisze to zaczynam w poniedziałek....czekam też na weekend "ciapowaty" aby udowodnić że??? że spokojnie da się....oczywiście Ty już wiesz że da się..... PS na strychu damskie Atomic ARC już się nie mogą doczekać.........
-
Mitek dzięki za zaproszenie....bo czuję się zaproszony...niestety w tym terminie kurs kadrowy w ZW SKI. Może się uda coś na koniec marca???. A być może uda się Pilsko w kwietniu - co ty na to??.
-
Tak albowiem odpowiedzialność ponosi pytający a nie pytany.. powiedz mi kolego ile można się ciackac......jest pytanie jest odpowiedź......
-
Nie czytając wątku...narta sportowa...kierunkowa....1 GS min 185 lub 1 SL 165 - o ile deklarowany poziom jest zgodny z rzeczywistością. Narty pośrednie proponuję przeznaczyć na zalanie i zrobienie pięknego stołu.
-
To jest temat dosyć rozległy wymagający przygotowania....ciężko jednoznacznie z punktu amatorskiej jazdy to określić...może nie tyle określić ale zrozumieć. Jak dla mnie jest to materiał wskazujący jak w współczesnej zaawansowanej jeździe amatorskiej w skręcie średnim i długim jest wczesne/na przekrawędziowanie/rotacja jako impuls skrętny - kilku forumowych kolegów usłyszało polecenie "zabierz nogę" Zacznę od podstaw - ćwiczenia z rękami na kolanach są bardzo "niebezpieczne" - tu uwaga dla rodziców/opiekunów/instruktorów - jeżeli tyłek jest niżej niż kolana to zaprzestańcie tego ćwiczenia (nie dotyczy klubów - tam tylko gaz,gaz,gaz...). Ręce na kolanach mają ustawić sylwetkę nieco wychyloną która jak wiemy uaktywnia przody nart ułatwiając wejście w fazę sterowania - ja osobiście bardzo rzadko stosuję ten schemat. W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z doskonaleniem - materiał skierowany jest do poprawnych w sylwetce narciarzy i na tym się skupmy. Jak zwykle w materiałach "wycinkowych" nie ogarniamy całości. Krótka (aktywna) noga, skręt w zegarze 9-3. Krzyśku wróć się nieco w temacie i w moim poście dotyczącym kontr rotacji i skup się na momencie w którym ja konkretnie zastosowałem impuls skrętny - to oczywiście daleko odbiega od przedmiotowej olimpijki ale myślę że nieco rozświetli twój pogląd na ten temat - idziesz w "górę" zabierz nogę ze sobą - nie rwij ale zabierz......Tu zamieszczę zdjęcie kiedy Deb wyluzowała i poszła w naturę - narty tam a biodra i barki tam a głowa (mega ważna) kontroluje całość. PS Mitek ty ogarniasz bezwiednie więc się nie dziw......
-
W terminie 11-13.03.2022 na terenie stacji narciarskiej Zwardoń SKI odbędzie się Kurs Kwalifikacyjny. Organizatorem jest Szkoła Narciarska Snow Division. Więcej na priv
-
Idę dalej......czy faktycznie jest to materiał szkoleniowy: Ja mam tak sobie myślę niewielką przewagę.....nie panimaju.....oglądam nie czytam. Demonstrator to wyśmienity narciarz....całkowicie panujący nad sytuacją...jeździ na nartach tak szerokich pod butem że niewiele użytkowników forum było by w stanie je opanować, jeździ w warunkach które w Polskich realiach są spotykane 2 może 3 dni w sezonie, ale ponad wszystko to FR z całym dobrodziejstwem inwentarza.....to jest tak że w tym sezonie w ZW ski pojawiło się w jeden dzień dwóch gości trenujących jazdę po muldach - muld nie było a oni mykali kolanami w takim tempie że się tego ogarnąć nie dało - czysta zabawa........ to tak jak słuchać Morgana o skręcie z wewnętrznej kiedy na zlodzonej ściance jedzie przeciw skrętem - umie ubrać....
-
Bardzo bym Cię prosił abyś wyłuszczył w którym momencie ten materiał pozostaje szkoleniowy a w którym pozostaje opowieścią o tym czy zwykły "kowalski" nie jest w stanie osiągnąć oczywiście pomijając warunki terenowe a dostosowując do Polskich realiów np. Szczyrku .....Proszę o realizm...wątek nie jest skierowany do tenisistów z lacoste na piersi ale dla użytkowników z "kopytkami". Ja używam "kopytka".....
-
Tak więc narty które miały posłużyć jako płozy do sań transportowych zostały przywrócone do naturalnego środowiska...mało tego współtwórca mojego sukcesu był obecny przy premierze, w tym miejscu nadmienię i prapremiera odbyła się dzień wcześniej i widzem też była nasza forumowa koleżanka Beata - dzięki śliczne za wsparcie i krytykę. Niestety lub jak kto woli stety nart nie dało się odrestaurować w sposób kompletny, tzn oryginalnie nabite tam były Salomony Equipe ale bez płyty. Dzięki staraniom Mitka zanabyłem ww. okucia ale na płycie i jak stwierdził serwisant to idealne rozwiązanie z uwagi na fakt, iż po tylu latach przechowywania w byle czym nikt nie wie jakie pruchno w środku jest. Po oczyszczeniu nart z dekadowych brudów okazało się iż "materiału" jest na tyle iż dało się zrobić zarówno krawędź jak i strukturę. Wrażenia z jazdy: to jednak mimo upływu lat narta sportowa, wymagająca, skręt do stokowy cięty wymaga ok. 40-50 metrów i to na pełnym gazie - nie odważyłem się na sekwencję - myślę że nie dał bym rady. Gaz jest momentalny, deski idą jak opętane, co nie wyklucza jednak bardzo spokojnej i wyważonej jazdy w technice klasycznej - co udowodniłem realizując dwie lekcje z doskonalenia jazdy równoległej. Jak dla mnie odkryciem była płyta. Mając w pamięci dotychczasowe doświadczenia z nartami nie taliowanymi w kontekście nieprzyjemnego odczucia silnego nacisku pod stopą - które jak wiemy praktycznie nie występuje w "carwingach" tutaj narta pracowała w pełnym zakresie i to zarówno w skrętach długich równoległych NW, skrętach z poszerzenia równoległego jak i nożycowego jak i w klasycznym śmigu - w bazowym i oporowym mniej ale w przyśpieszającym bardzo dobrze - zwłaszcza długa nie taliowana piętka. Koleżanki i koledzy polecam sprawdzenie strychów - z pewnością znajdziecie tam perełki. PS. Wielkie podziękowania dla bez/krytycznej Beaty, Mitka który zorganizował mi wiązania i trzymał kciuki, Andrzeja Legierskiego z Milówki który przeprowadził przebicie i serwis, Pana z serwisu narciarskiego Bielsko Biała chyba ulica Partyzantów który znalazł matryce, Pawła który też się przyczynił rozpoczynając zbieranie ołówków. Kurcze jaki ja dziś piękny dzień na nartach miałem. Pogoda dzwon, śniegu masa, Mitek, jego żona i Amelka (jak ona pięknie jeździ)....4 fajne lekcje.....bajecznie...
-
Chodzi o to że kto wykaże chęci do pomocy .....dzięki....tego zakaz jazdy nie obowiązuje
-
Zawody są tak jak pisze Mitek w piątek - stok "zamknięty" do 13.00. Mitek wie o co chodzi...
-
Odnośnie obsługi statycznej nart - kurcze nie wiedziałem że muszę się w tym wątku wrócić do takich podstaw??? Wszystkich z góry przepraszam za proponowane ćwiczenia albowiem w kontekście ostatnich wypowiedzi są one ekstremalnie trudne i jeszcze bardziej kontuzjogenne..... Nie wiem co dalej robić......czy zaryzykować dalsze propozycje mając na karku pozew sądowy czy też zaproponować PS 1,2.......1000 i ćwiczenie kciuków.?????
-
Trudny???/Plusie przemiła dziewczyna zdająca sobie sprawę z własnych ograniczeń....trudny to jest nastoletni kopacz który nie potrafi wstać po glebie i do jego głowy dociera ta iskra że każdy może być Messim ale nie każdy może być narciarzem nawet takim na popierdółce typu Zwardoń.....
-
Myślę że Twoja wypowiedź jest zbyt radykalna...myślę że moja dzisiejsza kursantka - młoda piękna kobieta ważąca 100 kg ma odmienne zdanie (podobno świetnie pływa). Kacper (imię zmienione) mając 8 lat przez ok 6 godzin lekcyjnych robił na jedną nogę skręty rotacyjnio zamachowe a wcześniej gdzieś ok 3 h wymuszał ześlizg tylko na jednej narcie. Powtórzę jeszcze raz - ćwiczenia kontrastowe są pewnym poświęceniem.....
-
Nie mnie dziękować tylko Panu Markowi Ogorzałek....Paweł ja się powtórzę....Ty się uczysz ale ja też....
-
Marku moje pytanie było retoryczne......chodzi mi o to że realizując pewne ćwiczenia - zwłaszcza w kontekście doskonalenia - musimy zrozumieć intencję....na etapie łuków płużnych wszystko jest do nadrobienia ale na etapie doskonalenia np. jazdy równoległej już nie. Ucząc się/będąc uczonym musimy mieć świadomość co z czego wynika, co poświęcamy dla osiągnięcia czegoś wyżej.....Zaprezentowany materiał jest skrajnie kontrastowy ale ma swoje przesłanie...
-
Tym razem mała odmiana - czego nie wolno robić ćwicząc lub jak kto woli - cel uświęca środki. Ćwiczenia kontrastowe - termin używany prze zemnie wielokrotnie. Ćwiczenia kontrastowe to takie w których poświęcamy jeden element techniczny jazdy w celu osiągnięcia innego. Warunkiem takich ćwiczeń jest fakt iż kursant ma opanowany element "poświęcany" lub zdaje sobie sprawę iż ćwiczenie ma określony cel pomimo faktu, iż w ogólnym rozrachunku może uczyć złych nawyków. Łuki płużne kontrastowe: Dociążenie to nie kłanianie się - ten nawyk widoczny zwłaszcza u naszych "milusińskich" jest dosyć powszechny - dociążenie to obniżenie sylwetki realizowane poprzez zgięcie stawu skokowego i kolanowego a nie pasu biodrowego. Można spokojnie zastanowić się nad problemem "co zrobiło" skręt. Czy wg. programu nauczania PZN obciążenie kątowo ustawionej narty zewnętrznej czy też "rzucona kotwica" narty wewnętrznej - jak dla mnie to drugie.
-
Balans - to ciężki temat - balans na narcie zewnętrznej to bardzo ciężki temat - to dla wielu narciarzy temat niemalże nie do ogarnięcia, może nie do ogarnięcia ale dla zrozumienia, jestem niemalże pewien że przyjęcie jako pewnik balansu na zewnętrznej narcie będzie kluczem do sukcesu dla wielu narciarzy. Kiedy ten niemalże "dogmat" zostanie przyjęty wszystko stanie się proste. Oto bardzo proste ćwiczenie dla poprawy balansu na narcie zewnętrznej??a może także zewnętrznej??? I w tym miejscu kolejny raz zwrócę uwagę na......o jakże nielubiany termin "kontr rotacja". Jazda pasywna, skupiona na ćwiczeniu a jednak anatomicznie wymuszona: Narty gdzieś tam w szczyt górujący ale biodra, barki ręce i głowa w słup kolejki idą.... 20.35 - miłego wieczoru Wszystkim życzę.....
-
Da się i to z palcem w d.....i Ty doskonale o tym wiesz......będzie na łopatach, będzie kontrastowo, będzie nienaturalnie, będzie......nikt się nie jorgnie....Jutro poproszę Beatę o film
- 207 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Paweł a dasz radę zrobić stop. Dotyczy zdjęcia nr 2. Chodzi mi o moment zbicia oraz tuż po a jeszcze przed zdjęciem nr 2
- 207 odpowiedzi
-
- 1
-