Skocz do zawartości

Kaem

Members
  • Liczba zawartości

    1 480
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Kaem

  1. :D się udało

     

    ostatecznie wracałem nadkładając stówę , niestety, tzn. Aprica - Brescia i w okolicy wjazd na autostradę - Trento - Bolzano - Innsbruck i dalej jak komu pasuje, zależnie od celu podróży.

     

    Uniknąłem zagrożenia sporych przewidywanych wówczas opadów na Passo del Tonale ( czy rzeczywiście śnieżyło - nie wiem).

     

    Wyjechałem o 01.30 w nocy, droga włoskim odcinkiem autostrady płynna, podobnie Innsbruck i - o dziwo - Monachium

  2. Dzięki Michał!

    pojadę około 1-2 w nocy, tym sposobem mam nadzieję nie spotkać korków przed Brennerem a może i uda się być niezbyt późno w  okolicy Monachium - tędy mam stanowczo najwygodniej i najkrócej w okolice Bolesławca

     

    Ostatni dzień fajny, troszkę słońcaa i troszkę chłodniej jak wczoraj

     

    aha, jednak expresso także i w Paso raptem 1,0 € :D

  3. Dziękuje za bezcenne informacje i prosimy o więcej ... :-)

     

    Jeśli chodzi o dojazd, to biorąc pod uwagę kilometraż wchodzą w drogę 2 możliwości:

     

    - najczęściej wybierana opcja: zjazd z autostrady na San Michele / Mezzolombardo i dalej przez Val di Sole i Passo del Tonale - ok. 120 km; w dużej części typowo wysokogórska droga, nierzadko zamykana na noc przy opadach

    - wersja przez Ligigno / Bornio - nie ćwiczyłem, ale tam jest do pokonania tunel jednokierunkowy,  otwierany naprzemiennie dla obu kierunków i zdarza się , że już około 9tej ze względu na kolejkę oczekujących nie ma wjazdu

     

    Na najbliższą noc lokalne meteo zapowiada opady, polizie locale wspomina o możliwym zamknięciu drogi na Passo del Tonale tuż za Ponte di Legno ... Zdecyduję się pewnie na dłuższą o jakieś 110 km ale pewną drogę powrotną Aprica - Brescia - a dalej autostradami przez Brenner na pólnoc.

    Chyba wcześniej wspominałęm ze pomiędzu Bolzano a Brennerem są prawie permanentnie roboty drogowe ( mnie przejechanie tego odcinka zajęło tydzień temu 3 godziny), więc wyjadę około wieczorem lub ,,wcześnie ''w nocy. 

  4. ostatecznie, w ciągu dnia był misz-masz: słońce, śnieg i zachmurzenie, temperatura wszędzie lekko powyżej zera; po wczorajszym opadzie i braku mrozu trasy dość miękkie, ale niewiele odsypów i warunki do jazdy wręcz znakomite.

     

    Najlepsze ceny na stokach w fajnej, sporej knajpce Paso przy górnej stacji Palabione: caffe espresso 1,3 €, caffe con panna 1,6 €, bombardini 3.0 €, piwo 0.4l 4.0 €, superamaczna pizza margherita (solidna średnia) robiona na bieżąco / na zamówienie-  6,0 €. Dla porównania u stóp góry piwo 5€, bombardini 3.5 € ....

     

    Aha, podpatrzyłem sposób optymalnego przygotowania bombardini !!!!!!!!

     

    Szczególnego polecenia wymaga Amaro ,, locale'', ale tu trzeba z ludnością autochtoniczną w postaci supersympatycznych restauratorów się troszkę skumać, a wówczas i nazwiska i adresy podane zostaną :D

     

    a tak  w ogóle to życie jest piękne ...

  5. ...lub BANANA, zależnie od punktu siedzenia :D

     

    dziś rano miało być suonko, a póki co znów lekko śnieży, szczęśliwie wczoraj deski zostały nasmarowane ( w tej chwili na dole -4)  więc jesteśmy gotowi na wszelkie przyrody okoliczności.

     

     

     

     

    Załączone miniatury

    • S1840042.JPG
    • S1840030.JPG
  6. jeśli remonty za Brennerem się nie zakończą, to pozostanie Wam droga przez Livigno - planuję przetestować w spbptę i dam znać o kosztach i trasie.

    Tak czy inaczej - trzeba tu dojechać przez przełęcze circa 1900 m. Tak czy inaczej :D  Kupa serpentyn  .... ale jaka frajda później  !!!!

     

    O Aprice będę pisać na bieżąco w wątku włoskim ( chyba trzeba założyć temat o tej miejscówce ...) , w sposób jak zawsze subiektywny i mocno osobisty.

     

    Ośrodek stanowczo kameralny, ale czerwone i czarne nie oszukane, Niebieska Pamoramica szeroka i widokowa, długa jak przerośniety qrde pyton.

     

    Od dołu 2 gondole i 1 szybka wygodna kanapa, później są krzesełka . Dla mnie dobre to jest na tydzień. Dla lepszych na łykend. I o to chodzi :D :D !!!

  7. Narty z rockerem są łatwiejsze w sterowaniu, ale nie uważam aby były lepsze aniżeli modele ,,tylko'' z camberem. Ja jako tradycjonalista na razie jeżdżę tylko na takich nartach. 

    I nie mam powody do narzekania.

     

    A propos - Waldi, nie traktuj innych jakby byli mniej rozgarnięci aniżeli Ty . I spróbuj czasami czytać ze zrozumieniem. Twoja wypowiedź nie wniosła zupełnie nic do tematu.

  8. spożywczaków jest kilka otwartych :D    barów i ristorante także tudzież przybytków na stokach.... wybiórczo trzeba czytać opinie innych :D

     

    a poza tym kupa śniegu, świetna pogoda, dobre środki transportu  i doskonale zrobione trasy.... nic tylko eksploatować!!!! 

     

    Kolejki : wczoraj / niedziela trochę więcej ludzi ale i pozytywnego zamieszania więcej, zajefajnie!!!!

     

    Dziś / poniedziałek - z marszu do wszelkich gondoli tudzież krzeseł , pogoda cudna , trasy pikne co cud.... jestem happy jak rzadko !!!!

  9. Jestem od poniedziałku. Dziś było pusto, tylko że warunki słabe. Od 10-11 straszne muldy i przetarcia. Wieczorem nie jeżdżę... Wymagający bedą bardzo marudzić, ja staram sie wykorzystać jedyne 5 dni na stoku w roku ;).

     

    Moim zdaniem, najpóźniej jest rozjeżdżana trasa Pod gondolą i tam warto się wyhasać, pod krzesłem zawsze wcześniej stok jest zużywany;

    ewentualnie gdy pod krzesłem się robi gorzej warto sprawdzić (wyżej) zjazd wzdłuż orczyka, często bywa w lepszym stanie :D

  10. Mam identyczny problem co robertw.

    Na miarkach wychodzi mi rozmiar 26, jednak po wyjęciu botka wewnętrznego za piętą zostaje mi ponad 2cm wolnego miejsca.

    Z kolei nie znalazłem jeszcze butów o rozmiarze 25,5, w których wytrzymałbym dłużej niż 10 minut (potem drętwienie staje się nie do wytrzymania).

    Poza tym męskie buty w rozmiarze 25,5 są praktycznie nie dostępne - mimo że mieszkam w Warszawie i zwiedziłem już 3 duże sklepy, to znalazłem tylko kilka par takich butów z odpowiadającym mi flexem.

    Co robić?

     

    PS. Jeszcze odnośnie rozmiaru 25,5 - zna ktoś jakiś sklep w Warszawie z dużym wyborem takich butów?

     

    wypróbuj buty DAHU - info o nich znajdziesz na forum

    To może być lekarstwo na Twoje kłopoty.

    Odezwij się do narciarz 70 , może to pomoże. Bo stóp zmieniać nie radzę 

     

    Ewentualnie ... kilka lat temu kipiłem Synowi buty 39, twardość100. Po roku chłopak wyrósł .... Obecnie jeździ na nich moja żona - barddzzoooo rekreacyjnie - i uważa je za stanowczo lepsze do jazdy jak ,,babskie'' 70tki, które w piwnicy gdzieś się poniewierają .... to też jest jakaś możliwość, być może ................


×
×
  • Dodaj nową pozycję...