Skocz do zawartości

Kaem

Members
  • Liczba zawartości

    1 480
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Kaem

  1. Co za naród .... qrde ..... 

     

    To ja po nocach , w ciężkiej harówie mierzę, mieszam, doprawiam, pilnuję aby wyleżakowało itepe .... a tu krakowsko - śląski spisek mię na winowajcę typuje ..... huncwoty !!!!

     

    a poza tym, od tygodnia nie mogę z przeziębienia wyleźć i pewnie nie wylezę, bo warunki na Szrenicy cudne, więc łykend trzeba tam spędzić jak się należy!!!

     

    Ps. Tak prywatnie to mam obawę, że moja Lucia rozsiała te zarazki, bo była przeziębiona tuż po przyjeżdzie, a na lodowisku po 2 sesjach się centralnie doprawiła .... a że wieczorkami zbiegało się nas sporo razem ,to z dystrybucją kłopotów nie było .... a psik!

     

    Ale Kobieton - Panowie - nie takie rzeczy się wybacza :D

     

    Było świetnie!


  2. Dziś byłem na całodziennej jeździe:

    - czynne Śnieżynka , Puchatek i góra Loli 

    - wyciągi: Express, stare krzesło oraz Świąteczny Kamień

     

    Warunki:

    - rano niewiele oblodzeń, temperatura ok. - 5 st., w miarę upływu czasu ilość lodu wzrastała, ale prawie bez odsypów (wciąż było poniżej zera

    - pogoda świetna -> dobra; ludzi niewielu -> na bieżąco wejście na nową kanapę

    - do starego krzesła (na Puchatek) non stop kolejka na 15-20 minut (a krzesło te 1400 m jedzie około 14 minut !!)

     

    Najlepsze jedzenie w knajpce po lewej stronie, za wejściem na stare krzesło (tej dwukondygnacyjnej, ze szklanym dachem).

  3. Dziś podobnie jak we wczorajszej relacji Blaji:

    - Śnieżynka w stanowczo dobrym stanie, z tym ze do mniej więcej połowy prawa strona na trawersach miejscami dość mocno oblodzona

    ​- czasami także po prawej  stronie przetarcia, na ogół oznakowane i wygrodzone

    - Puchatek nieco mokry, miejscami trochę przatarty, ale da się pojechać

     

    Do starego krzesełka rano trochę ludzi, od 14-tej wyraźnie luźniej

    Do Expresu w praktyce non stop wjazd z marszu, słowem można było się wyjeździć solidnie.

     

    Przed południem na dole nieco mżawki, po południu poprawa pogody, troszkę słońca i piękne widoki :D

     

    Ps.

    Na najbliższe dni zapowiadane są opady śniegu.

  4. Witam

    W 2 poście tematu jest zaktualizowana lista obecności na dzisiaj, poniżej też ją zamieszczam:


     

    LISTA WSTĘPNA  KTO GDZIE ILE

     

    OBERŻA:

    1.MARIOO + 1

    2.DAMEK + 3

    3.SCATMAN + 2

    4.KOSMYK + 1

     

    HOTEL:

    1.PORTER + 1

    2.ZDZICHO + 2

     

    SKI:

    1.ZIBIKA + 1

     

    DOMKI:

    1. ZOFIJA – 8 OSÓB (Zofija, Jarek, młodzież, Ula, Anka, znajomix3)
    2. MALWINA – 9 OSÓB (Malwina + 3, Daniel + 4)
    3. KILER – 8 OSÓB (Kiler, Pituk, Agnieszka, Guma + 2, Pindor + Julka)
    4. MITEK – 8 OSÓB (Mitek + 3, Krzysio G. + 3)
    5. MITEK – 8 OSÓB ( Mrozek + 1, Pawlach, Magda, Agnieszka + 1, …..)
    6. KAEM – 4 OSÓB (Kaem, Lucia, Sese, Faf500,……)
    7. JAHU – 5 OSÓB (Jahu, Mig + 1, Śpiochu + 1,…..)

     

     

     

    OSOBY BEZ PRZYDZIAŁU LUB NIEPOTWIERDZONE DO KOŃCA:
     

    1.  ROBERTW DOMEK 1 OSOBA

    2. OSTRYA DOMEK 1 OSOBA
    3. GRZELAS DOMEK 1 OSOBA
    4. ANDY CRXDOMEK 1 OSOBA

    5. ARKY DOMEK 1 OSOBA
    6. WUERES DOMEK 1 OSOBA
    7. DUDEZYM DOMEK 1 OSOBA
    8. LUK1077 DOMEK 1 OSOBA ?
    9. ADAMSKI 1 OSOBA

     

     

     

    OSOBY NIE NOCUJĄCE:

     

    1. HARPIA B.NOCLEGU 1 OSOBA
    2. BUBOL B.NOCLEGU 2 OSOBY

     

    Proszę o sprawdzenie czy wszystko się zgadza. Mogłem coś przeoczyć lub o czymś nie wiedzieć. Na razie mamy wypełnione i potwierdzone 5 domków wraz z osoba odpowiedzialna za domek (ZOFIJA, MALWINA, KILER, MITEK X 2). JAHA I KAEMA prosze o info czy będą odpowiedzialni za swoje domki i ile osób jeszcze mogą przyjąć. Pozostałych proszę o kontakt na priv lub bezpośrednio z opiekunami domków niepełnych.

    Mamy jeszcze dwa domki wolne do rozlokowania chętnych. Proszę się dogadać miedzy sobą co i jak i dać mi znać ewentualnie mogę pomóc w dogadaniu. ;)

     

     

     

    Program naszego spotkania cały czas ewoluuje i wzbogaca się o dodatkowe atrakcje:

     

    1. Z wizytą przyjedzie do nas w piątek Marek Ogorzałek - znany pewnie większości instruktor i jeden z ojców polskiego carvingu. marek będzie prowadził lekcje w formie warsztatowej na śniegu oraz zajęcia seminaryjne z ilustracja filmową o temacie przewodnim:

    " Dobra technika jest wtedy, kiedy nie ma napięcia między narciarzem a nartami"

    Dogrywamy szczegóły czasowe i programowe.

     

    2. Będziemy mieli możliwość testów kolekcji wybranych firm na przyszły rok - szczegóły wkrótce.

     

    3. Miejscowa szkoła narciarska Talarinio przygotowuje interesującą ofertę jednodniowego pełnego dnia szkoleniowego dla dzieci wraz z wideorejestracją.

     

    4. Jak wszędzie są problemy ze śniegiem. Na dzień dzisiejszy nie ma takiej możliwości aby zorganizować tak oczekiwane przez niektórych szkolenie slalomowe - zbyt mało śniegu. Szkolenie gigantowe odbędzie się zgodnie z wcześniejszą informacją w piątek w godzinach 7.30 - 12.00. Umożliwi to każdemu w zależności od ustawienia przejechanie trasy co najmniej 8 razy w ciągu godziny (jeżeli GSTeam ustawi tylko na górze) lub około 5-6 razy jeżeli puści prze łącznik). Przejazdy będą odbywały się każdorazowo z pomiarem czasu.

     

    Proszę wszystkich zdecydowanych na wzięcie udziału w zajęciach o deklarację potwierdzającą (trzeba być o 7.30 na stoku!)

     

    Na ten moment to wszystkie nowości. Kontakt oczywiście na priv lub tel. jak ktoś nie ma numeru to dam na priv.

    Pozdrowienia serdeczne ]

    Mitek

     

    I jeszcze jedno WAŻNE

    Jak wiecie miałem telefony do większości z Was ale niestety szlag je trafił bo w jednym momencie zepsuły mi się oba telefony. Musicie więc łapać mnie na priv lub dzwońcie jeżeli telefon macie bo ja praktycznie wszystkie straciłem.

    U mnie teraz są 4 osoby jak wyżej napisano + Pietja + Adamski10, , bo zapewne potwierdzi. Słowem jest nas 6 osób, więc w praktyce komplet. Opcja karimaty - no problem :D

    Jasne, że deklaruję swoją odpowiedzialność za domek.

  5. Tomi,

    nie znam F18.

    Na progressorach 800 / 8 jeżdziłem troszkę:

    - narta dduużżoo wybaczająca, dobrze sie prowadzi , bez niespodzianek na wyjściu ze skrętu, bardzo przyjemna

     - przyjemne już było - szukaj desek typu P800 w długości 175 i po jakimś niewielkim   czasie bedziesz zadowolony , jeśli wykażesz wystarczającą determinację    ...... 

    Powodzenia i daj zanć, jak Ci idzie!!!

  6. ciekaw jestem czy nie będziesz miał tłoku w sobotę.

    Osobiście mam ogromny sentyment do tego miejsca, a i jazdę na krawędzi da się tam świetnie ćwiczyć.

    Tłoku nie było .... :D

     

    Bylem w ostatnią nieedzielkę- super tardo i szybko. odsypów brak, 

    Pzdr,


  7. Cześć, 

    Mitku - dzięki za obszerną odpowiedź. 

    Moim zamiarem jest zwrócenie uwagi na fakt, że zawodnicy stosują techniki dostępne dla zwykłych śmiertelników. Oraz że te techniki są bardzo użyteczne w codziennej jeździe, w różnych warunkach - są niejako uniwersalne. Oni nie stosują żadnej magii, mają takie same ciała jak my :rolleyes: (he, he, he... no może prawie takie same), jeżdżą na sprzęcie dostępnym dla śmiertelników. Jeżeli zakładamy, że te techniki nie są dla nas dostępne, to strasznie się ograniczamy. To jest prosta kombinacja ruchów wykonywanych w odpowiedniej kolejności. Problemem, jak widać, jest tylko zrozumienie, czemu takie a nie inne ruchy i czemu taka a nie inna kolejność.

    Tomie,

    w zasadzie wszystko gra.

     

    tyle , że - jak świetnie rozumiesz - zawodnicy w stosunku do 99 % forumowiczów są ,,nadludźmi '' w kontekście przygotowania motorycznego . No i średnio mają pewnie  ..powiedzmy , że 28 lat.

    Nadto - nartują minimum 200 dni w roku.

    Nadto  ... Oki , starczy.

    Dopowiem tylko, że ich narty dla nas byłyby nieco dziwne , hihihihi.

    Słowem - w zasadzie masz absolutnie rację, ale w detalach niekonieczne :D

     

    Z życzeniami wielu dni na stokach w tym sezonie 

    Serdeczności 


  8. Byłem w niedzielę,  trzy dni temu.

     

    Moje (niestety ) pierwsze nartowanie w tym sezonie ........ kwadratowo, na okrągło i w ogółe  ddddooooppppppppppppa .. znaczy , chyba.

     

    A poza tym:

    - cudna słoneczna pogoda i lekki mróz - bajka

    - doskonale przygotowane trasy ( 2 x1000 m długości, łatwe stanowczo :D)

    - na stokach mimo sporej ilości aut na parkingu nie było tłoczno

    - dobra praca wyciągów ( z malutkią przerwą orczyka) , czas oczekiwania około 6-8 minut

    - dwa fajne barki z dobrymi cenami 

     

    Byłem w Dziwiszowie po raz pierwszy.

    Mój towarzysz po instruktorskiej lekcji odpuścił pług i nawet zaczął równolegle skręcać!!!!

     Moja lepsza połówka  cała zakręcona, bo stok fajny, łatwy  i dobrze zrobiony i pogoda cudna!!

    Ja też  kontent jestem - kolega zrobił zacne postępy, Kobieta życia szczęśliwa no i okoliczności przyrody cudne !!

     

    Ps.

    Miałem okazję poznać i wymienić kilka słów z Panem Michałem Rażniewskim - jestem bardzo bardzo  happy!

     

    Szkoda, że Tacy ludzie są odsuwani na margines ,,,,


  9. Gdy jechałem w styczniu do St. Gervais, z okolic Bolesławca dystans wyniósł coś 1260 km, czyli podobnie.
    Jechałem przez Drezno, Norymbergę, Karlsruhe i dalej na południe przez Szwajcarię.
    Mam wrażenie źe to łatwiejsza i szybsza trasa.
    Ibis budżet w Karlsruhe -10 kwietnia - za pokój dla 2 osób cena to 225 zetów.
  10. cysio,

    nie bardzo wiem co i jak Ci napisać, qrde 

    to najlepiej po kolei będzie:

    1. Sugeruję zapomnieć o nartach krótszych jak 165 cm ( do krótkich skrętów) a optymalnie pamiętać, że Twoja Narta to 170 i +170.

    2. W przyszłym sezonie ja znalazłbym wyjazd narciarski ze szkoleniem - Ty w Twojej, a Syn w swojej grupie; efekt w poprawie jakości jazdy gwarantowany, masz wówczas możliwość rzeczywiście w okolice 4-5 wskoczyć.

    3. Narty przez Ciebie przywołane to tzw. modele pozakatalogowe, , czyli robione dla sieci specjalistycznych sklepów - obie te narty to modele dla totalnie początkujących ( taka kategoria nie powinna istnieć w naturze , moim zdaniem)

    4. Za 1000, 1200 peeelenów znajdziesz dobre, świeże ,,rocznikowo'' narty, np:

     http://allegro.pl/na...5153691319.html

    http://allegro.pl/no...5146072611.html

    http://allegro.pl/na...5141803555.html

     

    to są narty . które z powodzeniem wykorzystają także dobrze jeżdżący narciarze. Ty spoko je opanujesz, w miarę wzrostu umiejętności.

    Posłużą przez kilka lat, a później sam będziesz wiedzieć, czego Ci potrzeba.

    Pzdr, 

  11. ja powiem subiektywnie - od kiedy poczytałem brunera kłopoty z headem, zniechęciłem się do tej marki . I tego się trzymam,

     

    Jest tyle innych świetnie robionych nart..... qrde , francuskich , austriackich też i jeszcze słoweńskich, niemieckich i w ogóle ....

     

    A już żebym poza laptopem, tabletem, smartfonem , wagą elektroniczną, GPSem i w ogóle elektroniką auta, pilotami do różnych rzeczy i facebookiem musiał kupować narty z zawieszającym się chipem - NO WAY!

  12. Ty Ropóh to Dzika objeżdżaj coby blamażu nie było :D :D :D

     

    A na piątek przyszły rano do Janskich zapraszam !!

     

    Kiedy ba Memoriał przyjeżdżasz?? Sam czy niesam ??

     

    Aha - a co z pyffkkieeemmmm????

  13. Sorry ale jeśli narty mają być tylko wartością dodaną do tego "co najistotniejsze" to cokolwiek nierozsądnym z mojej strony, byłoby gnanie 900km na piwo. Z pewnością inne są Wasze odczucia ale... nadmierną celebracją samego spotkania, nie zachęcacie tych którzy jeszcze nie byli na memoriale (zwłaszcza mających trochę dalej niż rzut beretem ;)).
    Zawody skiforum też były przede wszystkim spotkaniem ale przynajmniej wiadomo było po co i jakie narty zabrać.

     

    Pozdrawiam

    marioo

     

    Marioo,

     

    przykro mi było, gdy czytałem Twój post.

     

    Ale po namyśle uznałem, ze to w zasadzie dobrze, ze nie przyjedziesz.

     

    Jeśli bowiem uważasz, że głównym celem tego spotkania jest, aby wspólnie nażłopać się piwa czy innego zagzajeru, a pamięć o Jurku oraz wspólne nartowanie tylko pretekstem, to rzeczywiście ja niespecjalnie chętnie bym Cię tu widział, a gnanie 900 km dla piwa jest rzeczywiście idiotyzmem.

     

    Powodzenia i bezpiecznej jazdy, Przyszły Prawie Dobry Narciarzu.

     

    Zakończę:

    - pytaniem: skąd wywnioskowaleś, że  skrzykujemy się w celu wspólnego raczenia się alkoholem

    - oraz prośbą: staraj się nie obrażać innych forumowiczów.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...