Skocz do zawartości

Kaem

Members
  • Liczba zawartości

    1 480
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Kaem

  1. Komuż to Fred tak paskudnie życzysz hihihihi???? A propos ,,courve sportive'' to przetłumaczyłbym to raczej jako : zakręt -> skręt sportowy. Jazda jest efektywna, nadto umożliwia szybką zmianę prędkosci i kierunku. Mnie pasuje. Unaocznia przewagę narciarzy z doświadczeniem ze starszej szkoły wobec np. mnie - od poczatku na nartach mocno taliowanych. Mnie trudniej nauczyć się christiany i NWN jak krawędzi. Pzdr,
  2. Czytając posty Fredowskiego (szacun) odnosze wrażenie, że do okreslenia ,,jazda na krawędziach'' ma On podejście dość ortodoksyjne. Tzn. jak najkrótszy czas przejścia ze skrętu w skręt ze zminimalizowaniem momentu pozostawania na płaskiej narcie, bez odciążania sylwetki. Tu jest inaczej. W tym znaczeniu z pewnością nie jest to w pełnym znaczeniu jazda na krawędziach. Poza tym, jest to fajna i płynna jazda pozwalajaca zjechać także trudniejsze stoki. A dla mnie efektywność jest najważniejsza. Pzdr,
  3. Był ktoś dzisiaj na SKIArenie. Jak długie kolejki do wyciągów, chodzi mi głównie o II sekcję i ścianę? Co oznacza "dobre" na Fisie?

    Hihi ...na ogół u nich ,,dobre'' oznacza, że jest nadzieja na niezniszczenie ślizgów , nie mylić z dobrze zrobioną trasą. Zresztą to FIS, więc nie zawsze musi tam być cacy. Pzdr,
  4. Po mojemu, to taka moda nastała .... Salomon, Fischet i moektórzy inni producenci piszą o nartach, które mają 2, 3 czy może więcej nawet (rde hihi) radiusów. Pamiętam że kilka lat temu bodaj Stoeckli (??) miał nartę z 2 krawędziami , osadzonymi odpowoednio ,,niżej'' i ,,wyżej''. Sie nie przyjęło i tyle. Obecne narty są reklamowane jako ,,wielopromienne'' ze względu na zróżnicowaną (ponoć) sztywność poszczególnych ,,sekcji'' , generalnie przody są nieco miększe a tyły sztywniejsze. Jeśli dodamy do tego Rocker, to galimatias jest totalny. Ja tam po swojemu myślę, że trzeba to spróbować objeździć osobiście, bo tylko wtedy dowiem się , czy te wynalazki są dla mnie. Pozdro serdeczne , Marek
  5. Alvaro, w uzupełnieniu postu Mitka - troszeczkę materiału ,,quasifilmowego'' z objaśnieniami znajdziesz na stronie: szkolacarcingu.pl Moja uwaga: jeśli nie wczytasz się i nie spróbujesz wykonywać ćwiczeń naprawdę jak fanatyk, to nauka potrwa (niepotrzebnie) dłużej aniżeli powinna. Sam jestem ,,netowym'' samoukiem krawędzi i wiem, co piszę. Bez restrykcyjnego pilnowania postawy i położenia nart wzgledem ciała zmiana techniki będzie zapewne trwała długo a efekty nie będą Cię satysfakcjonować. Powodzenia i konsekwencji!! I udanego sezonu! Pzdr, Marek
  6. Edycja: Przestańcie podawać wartości flex. To nie ma żadnego sensu. Kubo, mimo że z pewnością nie jest flex uniwersalnym wyznacznikiem wartości użytkowej buta, to jego podawanie jest wg mnie zupełnie sensowne. Tyle że należy do tego podchodzić relatywnie (patrz wyżej). Piszę o tyn, bo sam w ciągu ostatnich 8 lat zmieniałem buty kilkakrotnie i zawsze flex brałem pod uwagę, jako jeden z parametrów. Zawsze zmieniałem buty na ,,twardsze" , kierując się flexem. I zawsze efekt był taki, jakiego się spodziewałem. I pytanko: jak proponujesz dobrać nowy model butów na najbliższy sezon, jeśli nie weźmie się pod uwagę ich ,,wyskalowanej" twardości ? Na podstawie jakich kryteriów ocenisz ich przełożenie na deski? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...