Skocz do zawartości

mig

Members
  • Liczba zawartości

    7 130
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Zawartość dodana przez mig

  1. mig

    Sytuacja w UA

    Temu rządowi, a i kiedyś, daj Boże kolejnym, już niewiele pomoże. Polska została zafiksowana jako chorobliwy przypadek antyrosyjskości, taki co to chętnie ściągnie na siebie nawet katastrofę byle tylko choć trochę zaszkodzić Rosji. I nie należy zbytnio słuchać wezwań i pokrzykiwań przedstawicieli tego rządu, a już na pewno nie traktować go poważnie i odpowiedzialnie. Zasługiwaliśmy się na takie traktowanie przez ostatnie 30 lat, raz więcej, raz mniej ale konsekwentnie. Nawet w obliczu takiego zagrożenia jak obecnie nie ma kogoś, kto zająłby się na poważnie i spójnie polską polityką zagraniczną. Kilka znanych przykładów z ostatnich dni. Niejaki gen. (trzygwiazdkowy!) Skrzypczak gada coś o odbijaniu Kaliningradu. Jak to taktować? jako majaki nieuka czy jako nieoficjalne stanowisko polskiej armii (w koncu to były dowódca sił lądowych ) czy może wrzutkę rządu? A może tak jak potraktowali to Rosjanie, o dziwo dość pobłażliwie (choć mogło to być paliwo dla propagandy na długi czas) - "w każdej zbiorowości znajdzie się jakiś idiota" czy jakoś podobnie. I co? I nic. Żadnego odcięcia się od tego, żadnego komentarza. Cisza. Przekaz idzie w świat. Niejaki rzecznik MSZ, a wiec nie byle kto, oswiadcza, że "jesteśmy sługami narodu ukraińskiego".... (no fajnie). I co? i nic. Rzecznik jest dalej rzecznikiem, nie wylatuje na zbity pysk, a wszyscy udają, że nic nie słyszeli. Przekaz idzie w świat. Premier z wicepremierem (czy może raczej odwrotnie) jadą wraz z premierami Czech i Słowenii do Kijowa. Nie wiadomo w jakim celu ale sam gest poparcia też jest ważny. Ok. niestety osoba najniższa rangą na tym spotkaniu wyskakuje publicznie z czymś co powinno być tematem poufnych rozmów i uzgodnień z sojusznikami NATO i Ukrainą. Pomimo szybkiej reakcji sojuszu temat jest dalej wałkowany na tyle że Prezydent Zelenski mówi Rosjanom w wywiadzie, że "dziwi się i nie rozumie". Takie słowa ( w dyplomacji bardzo ostre) należy przetłumaczyć - "weźcie się i odpier... z durnymi pomysłami, bo ruscy tylko na coś takiego czekają". I co? i nic. Nie ma reakcji Prezydenta, który jako odpowiedzialny za politykę zagraniczną powinien jakoś zareagować. Wicepremier nie dostaje dymisji (co powinno być oczywistocią) - co jest grane? ;-). Przekaz idzie w świat. Przekazujemy (chcemy) myśliwce na Ukrainę. Najpierw jako wymiana na F16 potem juz je kupimy... nieważne kasy ponoć mamy dużo. W ostatniej chwili ktoś się zorientował (bardzo by mnie interesowało kto jest normalny) i rząd stwierdził że przekaże je do Ramstein a NATO niech przekaże dalej... ooooo to już sojusznikom mniej się podobało i sprawa szybko upadła. A groziło to sprowokowaniem sytuacji gdy w razie jakiegokolwiek ataku Rosji na PL sojusznicy mogliby odpowiedzieć " sami działaliscie poza NATO, to działajcie teraz sobie dalej sami, nie mieszajcie nas w swoje gierki z Rosją, a par 5 możecie sobie nagwizdać". A może chodziło właśnie o doprowadzenie do takiej sytuacji? I kto w co gra, bo chyba nie można być aż tak głupim, by robić to nieświadomie..... Przyznam, że zaczynam się bać..... Przy okazji.... gdyby ktoś 2 miesiące wcześniej powiedział, że w będziemy mieli 2,5 mln uchodźców ze wschodu i nic wielkiego się nie wydarzy z tego powodu, nie będzie obozów przejściowych, tragedii sanitarnej i głodowej na dworcach i ulicach itp to w życiu bym nie uwierzył. Czapką do ziemi, nisko i z szacunkiem dla Polaków. To jest wielkie.
  2. Bo do ostrzenia recznego to jest kątownik a nie dziwne wynalazki na kółkach. Stosując katownik ustawisz pilnik w dowolnym położeniu, wykorzystując stopniowo całą jego powierzchnię.
  3. To nie śmichy. Jak naostrzyć krawędź slalomki ostrzałką z pilnikiem gdy z powodu wygięcia tejże przylega do niej tylko końcowe 2-3 mm pilnika....
  4. mig

    Sytuacja w UA

    Ale to nie jest ryzyko tylko pewność. Fachowa dyplomacja polega m. in. na tym by im na to nie pozwolić a jak sie da zrobić to samo. Problem z tym, że fachowa dyplomacja skończyła się w PL gdzieś tak w pierwszej połowie 17 wieku.
  5. mig

    Materiały szkoleniowe

    Przecież to bez sensu. Jak przekonywał mnie pewien forumowicz na wspólnym wyjeździe: 'prędkość w pewnym momencie przestaje wzrastać i to jest właściwa prędkość do jazdy'. O skrecaniu nic nie mówił, pewnie dlatego, że o oczywistosciach nie warto wspominać...... 😉
  6. mig

    Materiały szkoleniowe

    Mróz niebyt duzy, brak wiatru i min 50 cm opadu.. Przez kilkanaście godzin max ... śnieg ma wtedy konsystencję topolowego puchu.... potem jak pisał Jan zaczyna osiadac i robi się się zwykły kopny śnieg. Przez ostatnie kilkanaście lat nie mialem okazji. Raz bylo blisko (prawie 1.5m opadu w ciagu doby) ale wiatr sprasował snieg na deske..
  7. mig

    Materiały szkoleniowe

    Przy okazji: jak traktować "Kurs kwalifikacyjny" (czyli co to jest w systemie szkolenia) - jako naukę podstaw na nartach czy przygotowanie do egzaminu instruktorskiego? bo coś mi się tu zajączkuje ....
  8. mig

    Gdzie planujecie pojechać

    Ustroń i Wisła zakończyły sezon... Niektóre stacje wcześniej (Cienkow, Poniwiec), większość wczoraj a Soszow i Klepki dzisiaj. Kolejny raz pogoda zaskoczyła gestorow i śniegu w większości starczyloby jeszcze na tydzień, jednak brak chętnych, zakończone umowy sezonowe z obslugą sklonily do wywieszenia info: zapraszamy w sezonie 22/23. Ponieważ i tak musiałem pojechać(praca), to wrzuciłem narty z butami i kijami do bagażnika. Ciuchów już nie chciało mi się szukać w przepastnych głębinach pawlacza.... W sumie dobra decyzja. Jazda w dżinsach i polarze nie przeszkadzała a nocny przymrozek całkiem nieźle ściął stok. Miałem czasu na 2 godziny i tyle też trzymał stok. Lodowy sztruks na łagodnym i pustym stoku (Klepki) i narty 180/18m - w sam raz na poranną gimnastykę. Potem pojawiło się więcej ludzi a ja skończyłem ten sezon. Pod Czantorią śniegu ledwo-ledwo....
  9. mig

    Zwardoń-Ski

    Tak że do Zwardonia dojade 1.5 godz, Zieleńca 2,5 , Ustronia za 45 minut a do Val Thorens za 24 godziny... a to skutecznie odstrasza.
  10. Fajne.... tylko co z tym zrobić na trasie ok 1km...
  11. mig

    Zwardoń-Ski

    Ciekawi mnie to zaingerowanie skoczni... Rozbieg będzie między tyczkami... 😉
  12. mig

    Atomic X9 181

    Skręcać należy tyle ile potrzeba. Potrzeba utrzymania prędkości, wyznaczonej trasy, własnej satysfakcji, pokazowki. Każdy narciarz ma inne potrzeby a ten sam ma/ może mieć różne w poszczególnych zjazdach.. Popatrz na austriackich 10- letnich zawodników ( pełno ich na tamtejszych stokach): miedzy tyczkami pelna dynamika i zaangażowanie, a w wolnej jezdzie szpula i w dół, najmniejszym wysiłkiem.... Tak mi się pofilozofowalo... Przy okazji pewna dziesiaciolatka... skręcanie to konieczność, speed to fun....
  13. mig

    Atomic X9 181

    Gdy spytać młodego, dobrze jezdzacego osobnika, dlaczego nie jedzie pełnym skretem to zwykle można usłyszeć "a po co?".. ;-). I jest to wlasciwa odpowiedź....
  14. Na takie wynalazki nie pozwala klauzula sumienia....
  15. mig

    Gdzie planujecie pojechać

    W środę też było przejrzysto... Pilsko i Babia że Skrzycznego, Tatry wysokie i Niskie do kpl pomiedzy. W drugą stronę też fajnie - Barania Gora, Ziel Kopiec, Malinowska Skala i Malinow. Mała Fatra też się załapała
  16. mig

    Gdzie planujecie pojechać

    Odwrotnie. Początek i koniec w Elblągu. Moze i lepiej bo caly dojazd przez A1. A towarzystwo z rejsów jesiennych, więc znane i lubiane 19 osób (3 lodzie). W tym roku na mnie wypada być 'tym trzeźwym'. Moze i lepiej.... Coz... lata lecą a rejsy są coraz bardziej geriatryczne.... 🙂
  17. Spoko. Nie śpiesz się. Wszystko w swoim czasie. W brei faktycznie najłatwiej na krawędzi, bo wysiłek minimalny a narty nie rozpedzaja się zbytnio na mokrym sniegu. Problem tylko z zaciesnieniem skrętu bo sztywna narta nie ma solidnego oparcia... Ale pobujac się mozna... gdzieś mam filmiki Ani ( córki) z popoludniowego Szczyrku...
  18. Wymyśliłeś chyba najtrudniejsze podłoże na trasie. ... Zeszłoroczny styczeń, bylem na "covidowym treningu" na Skolnity. Po nocnym deszczu stok rozmiekly, przeorany rowami i bruzdami. Koło 11tej minął front i temperatura spadla do -10. Snieg skamienial w oczach.... i tzw d..a... powolutku po skosie by nie zaryc dziobami w bruzdy. O zeslizgu zapomnij. Pod lasem nawrót i powtórka. Tak aż na dół. Potem po zlodzonych schodach już bez nart. Kierunek karczma. Sporo ludzi wracalo wyciagiem a na trasie trup scielił sie gęsto.... 🙂 Ma ktoś lepszy sposób na takie warunki? Ale nie "misiowy" tylko realny... 😉
  19. mig

    Gdzie planujecie pojechać

    Fakt, jedynka z geografii... :-). Halsowka będzie dopiero w lipcu-wrześniu, gdy będę na swojej lodce. Tym razem mam poprowadzić 13-metrową barkę turystyczną... (taką co robi umc,umc,umc,umc ;-)) Jeziorak, Kanał elbląski, zalew.. 10 dni w sympatycznym, sprawdzonym towarzystwie. Tak bardziej na leniwca.
  20. mig

    Gdzie planujecie pojechać

    Właśnie pada w Ustroniu. Ale do rana ma przestać. Na Czantorii stok idealny aż na dół ( widok z samochodu). Jeszcze tydzień przynajmniej do jeżdżenia. Świat na nartach nie kończy się.... na szczęście. Klepniete Mazury w czerwcu, tym razem Jeziorak. Nie byłem tam ze 30 lat. Chyba nie poznam....
  21. mig

    Gdzie planujecie pojechać

    Relacja nieco opozniona... Zakończenie sezonu w srode w Szczyrku. Stoki byly przygotowane, kolejek nie było, jeździły czasem puste kanapy. Taki Szczyrk mogę tolerować. Objechana całość min 2x, razem z COSem gdzie bylem pierwszy raz od czasu nowej kanapy... 😉 Warunki... najrozniejsze. Rano lodowy sztruks, bez ludzi więc można pohasać, potem stopniowo coraz bardziej miękko, az do grząskiej ciapy po poludniu. W sumie w kazdych warunkach można było jechać swoje... Najlepiej bylo wysoko- czyli fis. Przypomniałem sobie jak jeździ się na podwójnym orczyku.... ;-), no i czerwona do Czyrnej... prawie pusta. Narty już odstawione do wysuszenia, drobna konserwacja i poczekają do zimy... sezon nieco ubogi, tylko 12 krajowych dni na śniegu, ale i tak znacznie lepszy niż się zapowiadał. Byle do przodu. l
  22. Okulary parują gdy zdejmuje się gogle (przesuwa na kask) co powoduje wychlodzenie szkiełek okularów. Po ponownym założeniu gogli mamy zaparowane okulary, podobnie jak po wejściu z mrozu do ciepłego pomieszczenia. Sposob jest oczywisty - na wyciagu mamy gogle na oczach. Problem wystepuje w czasie wiekszych mrozow lub deszczu.
  23. Moge jeden calodniowy odstąpić. Niestety juz jest w formie plastikowej więc trzeba by się spotkać lub wysłać w kopercie. Z kaucja za plastik (10 zł do odzyskania w kasie) -70 zł.
  24. mig

    Gdzie planujecie pojechać

    Jutro Szczyrk od rana. Bedzie ktoś?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...