-
Liczba zawartości
7 196 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
60
Zawartość dodana przez mig
-
czyli Ślaskijuz stoi cały..... (od jutra). W zeszłym roku kończyli 2 tygodnie wczesniej...
-
To dość czesto występująca 'biała ciemność'... zachmurzone niebo i białe tło = zupełny brak kontrastów i szczegółow na śniegu, jazda na slepo. Niektórym błędnik wręcz wariuje....
-
a zdarzyło Ci sie wyjezdzać na jednej narcie bo drugą sąsiad Ci wypiął na 'dołku'? Potrafie wybaczyć Szczyrkowi wiele, bo to dla mnie wartość sentymentalna jeszcze z czasów budowy 'zabrzańskich'.... ale chetnie bym tam wyjechał w górę czyms sensowniejszym niz kotwica z krótka rączka.... ;(
-
jako ćwiczenie - całkiem fajny pomysł. Ale zwykle jest niepotrzebne. Maluch zazwyczaj bez problemu opanowuje talerzyk - jedna, dwie próby i jedzie. Użytkownik mig12345 edytował ten post 09 kwiecień 2013 - 12:04
-
Rycho - ale my tam jezdzimy na narty, a nie do machania łopatą....
-
warunki do jazdy będą jeszcze na każdym nasnieżanym stoku, tyle, że nie wszystkie będą działać.... Może nie bedzie to zmrożony sztruks ale wystarczająco dobre by fajnie pojeździć . 13-14/04 na 100% bardzo dobre, nastepne - zalezy od wiatru (halny może zjeść snieg w kilka dni) i opadów, a powyżej 1000 m- nadal bez problemu. Przypuszczam też, że w tym roku rowerowa majówka z salmopola na skrzyczne raczej sie nie uda....
-
Gdzies na strychu jeszcze lezy kombinezonik z avatara...... jednak przewiduję pewne problemy z rozmiarem....:D
-
ale nie chodzi o to, że takie rzeczy sie nie zdarzają, - zdarzają sie każdemu w wiekszym czy mniejszym stopniu. Chodzi o szukanie usprawiedliwienia................
-
z tego wniosek, że zachowali sie skrajnie nierozsądnie;) - to tak a propos sąsiedniego wątku o maluchach na nartach. Jak pisał Tosiek - nie ma wymówki - 'sliskośc' nie spadał nagle w kilka sekund. Usprawiedliwienia i pretensje można miec do całego swiata co nie zmienia faktu, że za prowadzenie samochodu i skutki tegoż odpowiada wyłacznie kierowca..... Użytkownik mig12345 edytował ten post 06 kwiecień 2013 - 15:04
-
Nie przepraszaj... zdziwiłem sie tylko, gdy wyobraziłem sobia catskiing na Zagroniu.....
-
Artur! boj sie Boga - na Zlotym Groniu? tam masz całe 300m z górki.... Niedawno( 2 lata temu) miałem przyjemnośc podjeżdzac w solidnej zimie samochodem pod Stecówke od str. Istebnej(Zaolzia) Tam znalażłbys sporo terenów do jazdy free. Co prawda nieco ogrodzeń po drodze ale niskie- (pastuchy) a wiekszośc zjazdy i tak w lesie...... A Pilsko- coz ... zapasy w stylu wolnym też mają swoje zasady. To że Pracownia bedzie zaskarżać kazdy ruch łopatą było wiadomo od początku i inwestor był tego świadomy. To jeszcze nic nie znaczy. Pozdrawiam Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 02 kwiecień 2013 - 16:23
-
:eek:Tfu.... jakiej porażce? nie sledziłem przez ostatni miesiąc 'zapasów' o Pilsko....
-
jw. + nie przejmowac sie za bardzo. Rysy i uszkodzenia i tak sie pojawią, jeśli tylko narty przeznaczone sa do jazdy.... ważniejsze te na slizgach niż na górze narty. - mocowac lub owijac narty w boksie dachowym - jak juz same sie nie uszkodzą to moga uszkodzić inne rzeczy wstawione do boksu. Znam przypadek powaznego uszkodzenia skorupy buta - 'przepiłowania' prawie na wylot przez krawedz stukająca w niego przez 1000 km... Pozdrawiam poswiątecznie Mich
-
miejmy nadzieję, że to Prima Aprilis... (jak wskazuje data), bo nastepny pomysł to już tylko heliskiing na Chichocie.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 02 kwiecień 2013 - 07:57
-
aż tak sie pogorszyło przez 1 dzien?
-
nie traktuj mnie jako zwolennika p. Rychtera, jednak widze logike w jego postepowaniu. A że ta logika ma mało wspolnego z naszymi oczekiwaniami - to juz zupełnie inna sprawa....
-
a może właśnie wyzwolili sie z PRL? Utrzymywanie obsługi 8-10 wyciągów (+ spore dzierżawy gruntu i normalne koszty eksploatacji) dla max 100 osób, które tam jezdzą w tygodniu swiadczy raczej o czyms przeciwnym.....
-
teraz tylko ciut mrozu i.....
-
pomimo, że współzjeżdzacze sie wykruszyli postanowiłem nie odpuszczać... Wyjazd w lekką sniezycę ale Ustroń i Wisła przywitały juz solidnym deszczem... jednak juz za drugą patelnią drogi na salmopol zaczęła sie 'bajka'... W Szczyrku deszcz zamienił sie w solidny opad sniegu w dodatku wspomagany silnym wiatrem. Stara kurtka jednak wytrzymała, rekawice (wykorzystywane do ciagłego przecierania gogli) juz mniej.... Ludzi malutko, sniegu -w dowolnej ilosci i skoro SON ma jezdzić do 7mego to moze sie jeszcze uda...... Podziekowania dla Jurka (Harpia) za wspolne 'rodzinne' nartowanie. - do nastepnego razu! Bieńkula Golgota Na koniec ciekawostka- poczulismy sie jak 30 lat wcześniej choc tablica wygląda na całkiem współczesną.... Załączone miniatury Użytkownik mig12345 edytował ten post 29 marzec 2013 - 20:05
-
bo one nie miały byc ładne - miały byc dostojne i nobliwe.......
-
Niestety tylko w marcu... w sezonie 90zł/dzień i brak 4 godzin skutecznie odstrasza....
-
w srode powtórka..... Zapraszamy . A przy okazji: żołte racetigery też są szybkie (nie tylko niebieskie ) - choć Anki nie mogłem dogonić. Bienkule robiła 'na raz', a na dole śmieje sie z "dziadków".... Użytkownik mig12345 edytował ten post 23 marzec 2013 - 18:48
-
filmik masz ustawiony jako prywatny - odblokuj, chyba mijaliśmy się gdzieś na stoku.... Dziękuje gliwiczanom za wspolna jazde... Ski-mAn- za pilotowanie grupki, Marianna- za pokaz jazdy szybkościowej... nie zmieniaj tych nart, są super. Artur - hmmm... zaginął gdzieś "w poszukiwaniu sypkiego śniegu" O warunkach powiedziano wyżej - w skrócie - były ZARĄBISTE!!!! Im dalej w wiosnę tym lepsze Bienkula - w sam raz, a nieco twardego urozmaicało kręcenie. Ciekawe jakby tam było gdyby nie opad swieżego sniegu... Pozdrawiam miło Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 23 marzec 2013 - 16:35
-
czy mogę mieszać smary na gorąco ?
mig odpowiedział kordirko → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
No to w skrócie jak ja robie po zeszłorocznych doświadczeniach z wiosennymi śniegami: narty smaruję dzien wczesniej smarem na zimne ew. jak ma byc mały mróz to taki do 0do -6 st. Jak słoneczko zagrzeje to smar http://www.remsport....swix-p-637.html da sie rozprowadzić nawet bez żelazka - wystaczy cyklina i kawałek korka (zmieści się w lewej górnej kieszeni... ) Niezle zachowuje sie też: http://www.remsport....swix-p-637.html Oba te smary likwiduja dyskomfort jazdy gdy np. stok jest w połowie oświetlony słońcem a w połowie w cieniu.... Sprawdzone w zeszłym roku w marcu... A piwo miało być tylko miernikiem czasu potrzebnym na odparowanie rozpuszczalnika w smarze na zimno... Miłej jazdy Michał sprawdzimy jutro... -
czy mogę mieszać smary na gorąco ?
mig odpowiedział kordirko → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
dzieki za cierpliwośc przy wyjaśnianiu..... . Miałem kiepskie doświadczenia z miekkim smarem na duzym mrozie... nie dośc że ziiiiiimno to narty nie jadą....
