Skocz do zawartości

mig

Members
  • Liczba zawartości

    6 635
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    50

Zawartość dodana przez mig

  1. W zeszłym roku po kolejnej zmianie rozstawu wiązań (usilne poszukiwania i próby dobrania pasujących butów) za którymś razem nie dokreciłe srodkowej sruby w wiązaniu Reilflex. Nieco sie zdziwiłem widząc wiazanie na bucie i oddalającą sie narte...
  2. Wygląda na to że jesteś bardzo zdolna. Ta skala jest mocno wykładnicza- własnie do 5-6 jest szybko potem zaczynają sie schody.... dlatego wole sie trzymac mojej 2 = potrafisz zmieniać kierunki jazdy, ale nie opanowałeś tego jeszcze doskonale :-) Użytkownik mig12345 edytował ten post 17 luty 2011 - 21:54
  3. Tak trzymaj - to najlepszy snieg do jazdy po trasie....
  4. Jakoś nie widze sprzeczności z moim cytatem...
  5. Bardzo nie lubie opowiadan typu 'walnąłem sie w głowe i teraz jeżdze w kasku' ale muszę podobnie : Kilkanascie lat temu jeżdziłem na na jednym stoku z ojcem prowadzącym ''na smyczy' mała dziewczynke - na oko ze 4 lata.... wszystko(?) było ok do czasu gdy pomiedzy nich nie wpakował sie narciarz, nawet nie jechał specjalnie szybko. Od tego czasu, gdy przypomnę sobie lecą w powietrzu dziewczynkę to mam ochote krzyczeć - nie używajcie tego!!
  6. Ale temat wątku jest - Kiedy rozpocząc ZABAWE Z NARTAMI.... a nie jadę wyczynową.... 3 lata to dobry wiek by sie pobawić, 4 by zacząć cos konkretniejszego, czasem trzeba poczekać do 5; 3/4 sprawdziło sie przy kazdym z mojej trójcy... Al e to bardzo indywidualne.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 09 luty 2011 - 17:14
  7. Masz rację -ale w teorii.. w praktyce produkt 'made in PRC' zazwyczaj ma wciąż jeszcze jakośc nieokreśloną .... co nie znaczy, że zawsze kiepską . Ale to też lata 90te... Pomysł wyniknął z potrzeby unikania zatrzymamywania sie i dociągania łancuchów po kilkunastu metrach. Można było kupić nowe samonanapinające.... Drugim pomysłem było wkładanie 'napinacza' do osobnej torebki. Przewożone w pudle razem z łancuchem miały tendencję do niekontrolowanego plątania sie z łancuchem.... a zakładanie wypadało zwykle po ciemku i na mrozie.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 09 luty 2011 - 17:01
  8. dadam, że na stojąco a nie na czworakach...... Ew. potrafi stanąc na dłużej niz chwilke na jednej nodze.... Pierwszy kontakt dziecka z tym 'czyś' przyczepionym do butów i tak bedzie b. krótki..... I bedzie widać, czy jest szansa na powtórkę w tym sezonie czy poczekac rok... Użytkownik mig12345 edytował ten post 09 luty 2011 - 16:39
  9. A to moj pomysł jak zrobić ze starego (ale sprawnego!) łancucha - samonapinający- łatwy do zakładania to działa! - już od kilku lat.... (potrzebny oring fi 200mm i kilka cm drutu ocynk..) https://picasaweb.go...feat=directlink Użytkownik mig12345 edytował ten post 09 luty 2011 - 08:29
  10. To mnie uspokoiłeś... myślałem że dobry łancuch zaczyna sie znacznie wyżej.. (w cenie). W takim razie musze Ci powiedzieć, że dobry łancuch tez peka...
  11. Buźka była... A ja napisze, że w łąncuchach najważniejsze by wogóle były... Używam od wielu lat dość często na zimowym podjeżdzie pod Mała Czantorię (nie na szczyt na szczeście!) ale nawet nie wiem co to za marka. Wielokrotnie łańcuchy mi pękały- należy sie zatrzymać i zluzować lekko łancuch i założyć zapasowe ogniwo (lub mała szekle wożoną w tym celu) i tyle. Długie dystanse w łańcuchach z predkością 60! km - to naprawde tylko dla testów - tak się nie jeżdzi!. Czy komuś łańcuch w którym zerwało sie ogniwo coś uszkodził? mnie nigdy.
  12. prawidłowo to działają na sniegu...... do frezowania asfaltu są skuteczniejsze maszyny....
  13. pisałem tak radykalnie bo mam bardzo niedobre doświadczenia z tego typu 'goglami'... 1. Kazda wkładka optyczna ma nieco inny układ osi soczewek w stosunku do źrenic i oczy muszą sie jakąs chwile przystosowywać by widzieć poprawnie - w moim przypadku wykluczało to zamiennośc okulary- gogle z wkładką na stoku, a bez okularów ostro widze na pól metra..... 2. Kompletna katastrofa w momencie zaparowania - czy np. upadku- zaprószenia sniegu pod gogle (przejazdu pod działającoa armatką itp). Brak jakiejkolwiek możliwości wysuszenia-wytarcia na stoku.... Jeżdziłem w tym czymś 2 dni i nigdy wiecej. Natomiast ten sam egzemplarz doskonale sprawdził sie na rowerze w zimniejsze dni...
  14. jesli chcesz wszelkie wskazówki..... to poszukaj raczej gogli dla 'okularników' lub szkieł kontaktowych.
  15. Dojrzałem do zakupu kątownika 88st. Czy możecie polecić coś sensownego (niekoniecznie taniego- ale byłoby miło) i wypróbowanego? Dobrze byłoby, gdyby można było z nim zastosować kpl pilników ( 100/ 25) pozostały z ostrzałki nastawnej kutzmana.... Pozdrawiam
  16. własnie tak! odcinek z Cieszyna do Jabłonkowa jest niepłatny a tablice oznaczające pocz. odcinka 'z poplatkom' są duże i wyraźne, trudno je przegapić.... . Jednak płatny moze być odcinek z Cieszyna do Ostrawy przez Frydek (http://www.mapy.cz/#[email protected]=8) który na pewnym odcinku (jak zaznaczyłeś na guglach) jest przedłużeniem naszej drogi szyb. ruchu z Bielska do Cieszyna - i to tam mogą być 'łapanki'. Nalezy zjechać pierwszym zjazdem z 2pasmówki - zaraz wysokim mostem granicznym i jechac starą drogą przez Cieszyn na Jabłonków, lub, to juz 0 emocjii, przez miasto starym przejściem Cieszyn- Cz. Cieszyn, Dla porównania:http://www.ceskedaln.../mapa-velka.gif to aktualna mapa ze stronych ich Min. Transportu. Odcinek Cieszyn-Jabłonków jeszcze w październiku był mocno rozkopany i obstawiony zweżeniami i ograniczeniami., wiec może droga przez Zwardoń będzie lepsza... Jest tu spore grono preferujących traseęna południe przez Bratysławę - wiec pewnie mają nowsze dane..... Pozdrawiam Użytkownik mig12345 edytował ten post 04 luty 2011 - 20:24
  17. Niestety musisz poczekać na rady fachowców. Ja dam sobie radę na różnych podłożach, ale opowiedzieć szczegółowo jakie ruchy przy tym wykonuje, dalibóg nie potrafie..... .
  18. https://docs.google....0NTc3NTU5&hl=pl (Podpis pod fotką Alana Penza- 19ta strona pliku). Stare ale jare (dalej aktualne). Mistrzowie krawedzi pojadą inaczej, ale zbliżony układ ciała jest niezbędny. Poza tym sprawdz: http://www.skiforum....0184#post330184 mało kto pojedzie ładnie w rzeczywiście trudnych warunkach, ale starać sie trzeba.... ja sie staram juz dłuuuuuugo, zwykle nieskutecznie....... ;) Pozdrawiam Użytkownik mig12345 edytował ten post 04 luty 2011 - 10:18
  19. mig

    Pomiar prędkosci.

    Myslę, że można założyć dobrą dokładnosć - raczej GPS-a niż licznika. Ja używam starego PDA z WinMobile i Automapą i pokazuje mi 4-5 km/h mniej niż licznik. Podobną (ujęmną ) tolerancję opisano w instrukcji samochodu, wiec zakładam, że GPS wskazuje poprawnie i wg niego ustawiam tempomat. Tym bardziej że moja Nokia z jakim prostym programikiem navi pokazuje tyle samo co Automapa. (+-2 km/h). Proponuję przy najbliższym wyjezdzie przetestować kilka gps-ów - chyba wiekszość pasażerów bedzie miała 'coś' ze sobą. Jesli chwilowe predkości bedą zblizone to możesz je przyjąć jako prawdziwe. - zwykle trzeba kilka sekund do ustabilizowania wskazań predkości na urz.gps. Taaaa.... w niedzielę koło Wiednia upolowano mnie na 50E... (125/100), a też nie widziałem problemu... Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 styczeń 2011 - 22:59
  20. mig

    Pomiar prędkosci.

    . Ale własnie niektórzy z tych 'odskoków' wyciagają wnioski o chwilowych maxymalnych predkościach na stoku.... Wysokość da sie z mapy poprawic, błedy poziome - juz mniej... . Jazda na nartach z natury nie jest prostoliniowa a GPS tworzy track z okresloną (1sek?) czestotliwością. Nawet gdyby zawsze pozycja była zapisana we własciwym miejscu ( a w takim ruchu nie bedzie!) to z prostej geometrii (rózne długosci odcinków łamanej) wynika, że wyliczenia predkosci (bo to jest wyliczane a nie mierzone) będą mocno przypadkowe. Oczywiście do jakiegoś tam szacunku - wystarczy. Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 styczeń 2011 - 21:49
  21. mig

    Joubert

    to niech powisi tam gdzie jest..... Może admini znajdą lepsze miejsce gdzieś na forum- 'ku wiecznej rzeczy pamiatce... ' Przy okazji - przekartkowałem (po ponad 20 latach od ostatniego czytania) i gdyby przeredagować rozdział 'oporowy' i rozbudować 'jazde na krawędziach' to reszta jest całkiem aktualna, szczególnie uwagi metodyczne.... i, o dziwo, sprzętowe, pomimo tak radykalnej zmiany technologii... Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 styczeń 2011 - 15:14
  22. mig

    Joubert

    jakby co to potwierdzicie, że to 'materiały kolekcjonerskie'.... ;) https://docs.google....3ZmRmNTI3&hl=pl https://docs.google....4NGI4YWFh&hl=pl https://docs.google....0YmEyM2Zj&hl=pl https://docs.google....4Njc0MTJj&hl=pl https://docs.google....5OTUxYjA0&hl=pl https://docs.google....0NTc3NTU5&hl=pl https://docs.google....jYjYwNDNm&hl=pl https://docs.google....4OTNiZDA2&hl=pl
  23. mig

    Joubert

    'Zupełnym przypadkiem' wpadł mi do kompa skan ksiązki Geoges'a Jouberta "JAk samemu nauczyć sie jeździć na nartach". Starsi koledzy wiedzą kim był autor i co to za ksiązka, dla młodszych - niegdyś była to 'biblia' (choćby dlatego, że innych wydawnictw narciarskiech nie było) narciarzy amatorów, a autor niekwestionowanych autorytetem w tej dziedzinie... W związku z tym mam pytanie- czy można to gdzieś legalnie 'powiesić'? (chodzi oczywiście o Pr. Aut.) Myśle, że nie tylko ja z chęcią wróce do tej lektury.. (Razem to 8 plików po 5-8MB- pdf) probka: https://docs.google....3ZmRmNTI3&hl=pl Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 styczeń 2011 - 14:14
  24. mig

    Salzburg - Flachau

    z Mikulowa jedziesz wg oznakowań w kierunku na Wiedeń i po ok. 25-30 km znaki wprowadzą Cie na nowy odcinek autostrady. Uważaj, na odcinku pomiedzy tunelami, pn obwodnica Wiednia (jest ograniczenie do 100) wysokie prawdopodobieństwo łapanki z suszarką lub telewizorem..... :eek: Chyba najaktualniesza wersja mapy: http://www.mapy.cz/#[email protected]=10
×
×
  • Dodaj nową pozycję...