Skocz do zawartości

Tadeusz T

Members
  • Liczba zawartości

    1 282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tadeusz T

  1. Prawdziwy mężczyzna zrobi wszystko, żeby wywołać uśmiech na buzi swojej pani.... Serdeczne pozdrowienia dla Myszki i Ciebie też, Szkoda, że w tym sezonie nie udało się razem pośmigać. Tadek
  2. Tadeusz T

    Jasna Chopok

    Cześć. Od poniedziałku do czwartku będę jeździł na Chopoku. Zapraszam serdecznie do wspólnej jazdy. Info na PW Tadek
  3. Tadeusz T

    Savoir-vivre na stoku :)

    Bzdura!!! Po pierwsze Radek napisał czego nie lubi, a nie co go denerwuje. To zasadnicza różnica. Po drugie Estka ma nosa i 100% racji - Jazda z Radkiem to przyjemność. Po trzecie, savoir-vivre to przede wszystkim podstawy współżycia społecznego, poza tym są tam nic nie znaczące dodatki. Po czwarte Szymon nie pisze fajnie! Co prawda jak chodzą puste krzesła to specjalnie się nie pcham, ale pretensje, że ktoś się do mnie dosiadł nie przyszły by mi do głowy, choćbym rok myślał. To jakieś horrendum!   A najważniejszą rzeczą nie tylko na nartach, to wyrozumiałość i sympatia do innych. Wtedy savoir-vivre "nie jest potrzebny". Oczywiście rozumiany jako zbiór suchych przepisów. I tu jest odpowiedź, dlaczego uważam, że Szymon nie pisze fajnie.   Tadek
  4. Dobrze, dobrze... Bo syn, który był pierwszy raz na forumowym spotkaniu już mnie pytał, kiedy następne.... Tadek   PS. Jeden pomysł z tego spotkania absolutnie musi być także w przyszłych!!!! Marta i Konrad!!!!
  5. Jeżdżę dużo gorzej więc nie powinienem się wymądrzać! Ale trener przecież zwykle jeździ gorzej od swojego podopiecznego więc nie tylko mogę, ale i powinienem... . Oczywiście tę funkcję uzurpuję sobie bez wiedzy i woli zainteresowanego!   To do rzeczy: Ręce. Jest lepiej, ale 3 pierwsze ćwiczenia Miśki po 20 zjazdów podczas najbliższego wyjazdu! Tułów. Radek, już na początku skrętu odkręcasz biodra i ramiona o ponad 30 st. od kąta prostego między nimi a nartami. W efekcie jak masz narty skierowane w dół, Twoje biodra i ramiona patrzą na las z boku trasy. Zobacz na film Kanadyjczyków ( od 1 min 11 sek): Oni w tym czasie to odkręcenie mają minimalne, pewnie około 10 st. "Ciągną" skręt zewnętrzną ręką - czyli ona jest mocno z przodu. Dopiero pod koniec fazy 3 skrętu, jak jadą powiedzmy 45 st w dół, są odkręceni o te 30 st. od kąta prostego z nartami. Więc ich biodra i ramiona są skierowane prawie w dół stoku - antycypacja. Znasz to ćwiczenie? : Tylko bardziej niż Darren wysuwaj rękę do przodu! To 20 zjazdów z tym ćwiczeniem podczas najbliższego wyjazdu. Tadek
  6. Adamie. Co za dziwne pytanie i wydumany problem. Jest akiś zakaz robienia przerw??? A może jak ktoś robi przerwy to jeździ źle technicznie??? Czy może nawet jak ktoś jedzie rewelacyjnie a zrobi przerwę w połowie na oddech to jego technika się nie liczy??? Jest zła, bo zrobił przerwę????   Ja nie dam rady bez przerwy. Więc robię jedną, a nawet dwie. Ale jak jadę staram się jechać najlepiej jak potrafię i najbardziej dynamicznie jak potrafię. Czy mam przestać jeździć, bo liczy się tylko jak się przejedzie całą trasę na jeden raz???    Co za totalna bzdura!   Od zawsze tępię mit "jazdy całej trasy za jednym razem". Nie mam danych statystycznych, ale jestem pewien, że duża, a nawet bardzo duża ilość wypadków i kontuzji, bierze się z idiotycznego zwyczaju jazdy całej trasy bez zatrzymania. W efekcie delikwent ostatnie kilkaset metrów jedzie z rozpalonymi do białości nogami, nie mogąc zareagować nawet na najprostsze niespodziewane wydarzenie na trasie.   Pozdrawiam. Tadek
  7. Rozumiem, że to stwierdzenie dotyczy maszyn z dyskami ceramicznymi. A jak jest z kątami szczególnie bocznymi po obróbce maszyną z taśmą ścierną?   Pytam dlatego, że czeka mnie po sezonie zmiana kątów bocznych w jednej parze nart i zastanawiam się, czy robić to ręcznie (już to robiłem, ale narty nie były prawie nowe... ), czy dać do serwisu? Tadek
  8. To żeś Amerykę odkrył! No do głowy by mi nie przyszło, że po dobrym serwisie narta ma dobrze jechać. A już ostatnie zacytowane stwierdzenie jest naprawdę odkrywcze, po prostu ociera się o Nagrodę Nobla...   Tadek
  9. Też opieram się na serwisie ręcznym. Pilniki ze stali chromowej plus dwa diamentowe. Czyli nie potrzebuję dysków ceramicznych, bo załatwiam szlif diamentami.     Prosiłem o te informacje z 3 powodów: Nieraz trzeba zrobić planowanie ślizgów Zmienić kąty krawędzi Poradzić znajomym, gdzie oddać narty do serwisu. Z filmu do którego link dałem w poprzednim poście wynika, że dobry serwis (pomijając łatanie ślizgów i smarowanie) powinien przebiegać w następujący sposób: Ostrzenie bocznej powierzchni krawędzi maszyną z taśmą ścierną Planowanie ślizgów i ostrzenie dolnych powierzchni krawędzi maszyną z taśmą ścierną. Szlifowanie ślizgów i zakładanie struktury przy pomocy maszyny z dyskiem. Szlifowanie obu powierzchni krawędzi przy pomocy maszyny z dyskami ceramicznymi. Z ostatniego wyliczenia wynika: Jeśli chcę zrobić planowanie ślizgów serwis powinien zapewnić realizację punktów 2 i 3 (i mieć odpowiednie maszyny). Szlifowanie zrobię sobie sam pilnikami diamentowymi. Jeśli chcę zmienić kąty krawędzi serwis powinien zapewnić realizację (odpowiednia maszyna) punktu 1. Jeśli chcę poradzić znajomym, gdzie mają ostrzyć narty, to powinienem polecić serwis zapewniający realizację wszystkich 4 punktów i mający te 4 maszyny. I jeszcze dwa wnioski: Do pominięcia jest punk 4, szczególnie jak się ma zamiar samemu szlifować krawędzie pilnikami diamentowymi. Serwis który nie wykonuje punktu pierwszego (brak chęci lub maszyny) zniszczy nam narty, zdzierając spody ponad wszelką miarę!!!!   To wszystko co napisałem to jednak tylko spekulacje. Bardzo proszę osoby dobrze znające temat o weryfikację moich przemyśleń.   Tadek   PS Pisałem jeszcze nie znając postu Łukasza.
  10. Nigdy nie widziałem jak się robi ręczne planowanie. Obawiam się, że ono przekracza moje zdolności manualne... Masz na myśli ręczne maszynki z dyskami ceramicznymi czy np. taką maszynę (od 2 min 20 sek do 2 min 35 sek):   Nie chodzi mi o kombajny, takich np. w Łodzi nie ma. Chodzi mi o maszyny np. takie jak na filmie.   Tadek
  11. Jak powinien przebiegać ręczny serwis nart to z grubsza wiem. Ponad 10 lat własnych doświadczeń, wiele filmów i tekstów i nauka w realu...   Natomiast serwis maszynowy w warsztacie otoczony jest mgłą tajemnicy. Niby coś tam wiem, mam sporo dobrych i złych doświadczeń jako klient. Ale ta "wiedza" jest wyrywkowa, nieusystematyzowana, a co najgorsze, zapewne obarczona wieloma fałszywymi informacjami, jakimiś legendami itd.   Czy któryś z kolegów może przedstawić z grubsza: Jak powinien przebiegać bardzo dobry serwis maszynowy. Jak powinien przebiegać akceptowalny serwis maszynowy No i oczywiście jak przebiega serwis, którego nie powinniśmy akceptować.   Nie chodzi mi o zdradzanie tajemnic, które są i powinny być dostępne tylko na płatnych kursach. Proszę tylko o informacje jakie czynności i na jakiego rodzaju maszynach powinien wykonać serwis. Tadek
  12. Musiałem niestety opuścić Czarny Groń dzisiaj rano.... Ale wczorajszy był fantastyczny. Mitek wielkie dzięki!   Jazda od 8 do prawie 21 w Waszym towarzystwie to czysta przyjemność!   Trening giganta pod okiem Marty i Konrada rewelacyjny. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję! Pomiar czasu dodawał zabawie pieprzu. Jak stawaliśmy na starcie adrenalina tryskała uszami , prawie jak na zawodach. A każda urwana dziesiąta część sekundy sprawiała niesamowitą radość!!! I tym razem nie udało mi się objechać Sary, ale jeszcze kiedyś jej dołożę!!!!   Tadek      
  13. Ale ja się nie poddam! Będę walczył jak lew! Niestety tylko na treningach, w sobotę rano muszę wracać do Łodzi. Tadek
  14. Spoko, moje mają 16 m. Będziesz robił za juniorkę młodszą, a ja za juniora - młodszego oczywiście.   I to będzie jedyne moje usprawiedliwienie, bo Zośka i tak dołoży mi parę sekund czy kupi gigannki czy nie... . Tadek
  15. Tadeusz T

    Słowacja - Kubinska Hola

    Dlaczego dojazd masakra? Możesz skonkretyzować? Tadek
  16. Stok o nachyleniu 60% - inaczej pisząc około 30 stopni. Czyli ściana na czarnej trasie. Mniej więcej Dzikowiec, Gąsienicowa przy krzesłach, najbardziej strome fragmenty Bieńkuli. W takim miejscu śmig hamujący jest dla większości z nas najlepszym, najskuteczniejszym i najładniejszym rozwiązaniem... Oczywiście są tacy, co są w stanie pojechać to zakrętami ciętymi. I tym zazdroszczę... Ale i Oni pewnie często jadą taką trasę śmigiem - bo lubią!   Ja na fotografii widzę bardzo ładny śmig. Rytmiczny, z dużą częstotliwością, symetryczny, z dobrze prowadzoną fazą sterowania - bardzo ładne łuki.   Tadek
  17. Na szczęście są prywatne rankingi! Gdybym jechał do Francji, pytał bym Ciebie, Fafa i Morrisa. Gdybym jechał do Austrii pytał bym JurkaByd, Gajowego i Wujota... Nie mam żadnych wątpliwości, że bym się nie zawiódł na ocenach... Tadek
  18. Nie wiem jeszcze jakim cudem będę jednocześnie w Łodzi i na Czarnym Groniu, ale jakoś to muszę zorganizować... Prześpię się gdziekolwiek, zabiorę karimatę i śpiwór. No i oczywiście deklaruję obecność na zajęciach z Giganta... Piątek 7.30 na stoku. (rozumiem, że przy dolnej stacji krzesełek bez bublin). Tadek
  19. Tu masz informacje z pierwszej ręki: http://www.gore-tex....=SessionWrapper
  20. Ej Luśka, Luśka.... To jakiś koszmar. Dlaczego Twój syn nie wstaje sam?????????????? Dlaczego nosisz mu narty???????????????????????????? On ma 7 lat, Nie jest maleńkim dzieckiem, tylko chłopaczyskiem bezwzględnie Cię wykorzystującym. Tadek
  21. Brak wywietrzników dyskwalifikuje kurtkę. Tym bardziej, że jest jak piszesz ciepła. Tadek
  22. Tadeusz T

    Ocena jazdy

    Wyobraź sobie, że pewna urocza dziewczyna specjalnie dla Ciebie przygotowała film z zestawem ćwiczeń. Katie nie jeździ super, ale przecież to nie ma znaczenia, bo chodzi o ćwiczenia, a i Ty też nie pojedziesz ich lepiej, przynajmniej na początku.: W zestawie Katie zabrakło chyba najważniejszego ćwiczenia, więc tym razem w perfekcyjnym wykonaniu (6-9 sekunda, i oczywiście inne ćwiczenia od początku filmu do gdzieś 20 sek także):   Tadek
  23. Na pewno nie powinieneś jeździć na za krótkich nartach. Na początku będzie trochę trudniej, ale dłuższe narty będą domagały się jazdy lepszej technicznie. W pewnym sensie wymuszą postępy. Tadek
  24. Napisałeś: "ale też dadzą radę na rozjeżdżonym stoku z muldami. " Każde narty dadzą radę pod warunkiem, że to Ty dasz radę. To zależy w 99% od Ciebie, nie od nart. Jeździłeś do tej pory na za krótkich nartach i dalej chcesz na takich jeździć. Skoro dobrze jeździsz to strach przed nartami o odpowiedniej długości jest bez sensu. Dasz radę na dobrych! Czyli Blizzardy minimum 167 cm, a Felki minimum  170 cm. Obie narty OK. Tadek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...