Skocz do zawartości

Tadeusz T

Members
  • Liczba zawartości

    1 282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tadeusz T

  1. Tadeusz T

    MCL - jak wzmocnić?

    Hej, Na nartach się załatwiłeś?   Szkoda, że na ważne narciarskie jak najbardziej pytanie nikt z wiedzą fachową nie odpowiada. Mam nadzieję, że to tylko chwilowo, i że podtrzymanie tematu poprawi sytuację...   Ja oczywiście nie powiem Ci kiedy i z jaką intensywnością możesz zacząć ćwiczyć. Jedyne co wiem, to dobrze robią ćwiczenia na bosu. Np te co robi Michasia: i może np te: Z resztą na YT są setki filmów...   Przyłączam się do pytania Roberta, czyli co jest dobrze ćwiczyć dla wzmocnienia więzadeł kolan? A właściwie mięśni ich wspomagających!   Tadek
  2. Bierz F18 174 cm. F19 to narty AR o taliowaniu zbliżonym do gigantek. Z założenia nie są najlepsze do nauki, przynajmniej moim zdaniem. Sam nie jeździłem, ale z pierwszej ręki wiem, że to narty wymagające. Tadek
  3. Joanno, to masz 3 rady: 1. Dla optymistki (moja rada ), przed jazdą nie robisz nic, bo przecież przejedziesz bez wywrotki!!! Jak by co, to wiesz jak buty wysuszyć. 2. Dla pesymistki (od Mitka ). Robisz przygotowania przed jazdą, bo na bank się wykąpiesz... Ale po nie musisz suszyć butów. 3. Dla desperatki (od Alfreda )   Tylko wybierać...   Pozdrawiam. Tadek
  4. Chcesz wiarygodnej odpowiedzi? Zapytaj GoPass.    [email protected]  Tadek
  5. Wyjmij kapcie ze skorup, wkładki z kapci. Do kapci włóż elektryczne suszarki i jeśli to możliwe postaw na niezbyt gorącym grzejniku. Ze skorup wyjmij plastikową podkładkę (zwykle taka tam jest), wytrząśnij wodę i powinno do rana być OK. Tadek
  6. Zabezpieczyłeś jakoś nakrętkę przed odkręceniem? Fotka mała, nie widać, Tadek
  7. Tadeusz T

    working out

    Staram się jak mogę.... .  Ale Twoje możliwości (w osłabianiu oczywiście ) są przeogromne! Tadek
  8. Tadeusz T

    working out

    Wort, nie osłabiaj mnie. Przecież napisałem : "To tak dla przemyślenia...."   Tadek
  9. Tadeusz T

    working out

    Nie zamieniłem z Tobą o języku prawniczym nawet jednego słowa. Bądź łaskaw czytać ze zrozumieniem.   Napisałem o co mi chodzi gdzieś w 5 zdaniach. Pewnie to za dużo. Spróbuję zatem w punktach i maksymalnie w 2 zdaniach...   1. Jak ktoś się uczył zawodu w języku polskim i wykonuje ten zawód w Polsce to zna polską terminologię zawodową (w Twoim przypadku - znasz polską terminologię prawną).   2. Jeśli ktoś się uczył zawodu i wykonuje ten zawód w USA to zna angielską terminologię zawodową.   No nie wierzę, że tego nie można zrozumieć!   Tadek     PS. O terminologii prawniczej nie zamierzam z nikim dyskutować, nie znam jej. A tekst Sądu Najwyższego znakomity. Jasny, zrozumiały dla każdego, potrafiącego czytać ze zrozumieniem. Widać, że pisany przez sędziego znającego prawo, j. polski i logikę...
  10. Tadeusz T

    working out

    Tak się złożyło, że następnego dnia ja również spotkałem Panią Habsburg. . W czasie rozmowy okazało się, że całe zawodowe życie zajmowała się biochemią. Też byłem zachwycony jej przepiękną polszczyzną. Ale cały czar prysł, kiedy zaczęliśmy rozmawiać o podobieństwach i różnicach pomiędzy procesami fotosyntezy i łańcucha oddechowego. Pani Habsburg zaczęła mówić jakąś koszmarną mieszanką polskiego i angielskiego, Brrr. Po prostu ohyda...    To tak dla przemyślenia....   Tadek
  11. Tadeusz T

    working out

    Ad. 2. Napisałem dlaczego Ty znasz polską terminologię ze swojej dziedziny i dlaczego JK nie zna polskiej terminologii ze swojej dziedziny. Gdzie widzisz złośliwość? Napisałem także (trochę między wierszami), że źle zdiagnozowałeś przyczyny dla których JK wstawia angielskie terminy fachowe. Gdzie widzisz złośliwość?   Ad. 1. Nie czytałem podręczników prawa. Ale moje stwierdzenie: "Uczyłeś się prawa na polskiej uczelni w języku polskim.", jest prawdą bez względu na to czy czytałem podręczniki prawa czy nie. Także stwierdzenie: 'Pracowałeś (i pracujesz) w Polsce z polskim językiem urzędowym.', jest prawdą bez względu na to czy czytałem czy nie. I tak dalej....   Zresztą  Twój punkt 1 i moje Ad. 1.  jest mało ważne. Przeczytaj mój poprzedni post, a właściwie fragment o tym dlaczego JK nie zna polskich terminów fachowych. To jest proste... I est najważniejsze w tej dyskusji. Pozdrawiam. Tadek
  12. Tadeusz T

    working out

    Naprawdę nie widzisz różnicy??? Chyba się nie zastanowiłeś....   Uczyłeś się prawa na polskiej uczelni w języku polskim. Pracowałeś w Polsce z polskim językiem urzędowym. Miałeś obowiązek używania polskiego w swojej pracy i go używałeś. Kontaktowałeś się z klientami po polsku. Chcesz napisać, że nie znałeś i nie znasz polskiej terminologii prawnej? Jeśli dodawałeś w nadmiarze łacińskie teksty to był to tylko Twój, niezbyt mądry wybór.   JK zna terminologię medyczną i szeroko pojętych nauk przyrodniczo-lekarskich np. fizjologię wysiłku fizycznego, czy treningu tylko z literatury anglojęzycznej. W pracy używa tylko angielskiego. Z pacjentami kontaktuje się po angielsku.   JK nie zna i nie może znać polskiej terminologii fachowej. Zresztą nie ma żadnego powodu, żeby poznawał, bo wszystko co ma jakieś znaczenie w tych dziedzinach jest publikowane po angielsku. Nawet jeśli autorami są Polacy czy Japończycy.   A ponieważ często pisze na forum rzeczy ważne i interesujące, to czytam je i nie mam jakimś cudem problemów ze zrozumieniem. To banalnie proste, jak się chce czegoś dowiedzieć, to się trzeba przyłożyć! Czego i Tobie życzę...   Pozdrawiam. Tadek
  13. To rozumiem, że zjazd z Zawratu to jazda po trasie. Bo skoro ani freeride ani freestyle... Obejrzyj cieniasów na filmie. Tadek   PS Co to jest "element freeride"?
  14. No nie zgadzam się ani ogólnie ani w szczegółach. 1. Potrzebne są słowa głównie ogólne : jazda pozatrasowa, jazda terenowa. 2. Freeride ze skokami ze skał i 3 obrotami to zawodowcy robią jak ich filmują, Czyż nie? Jak zjedziesz z Zawratu to już nie jest freeride bo żadnego skoku nie zrobiłeś??? Moim zdaniem to mieszanie pojęć. Zresztą sam to dobrze określiłeś. To co robią zawodowcy na filmach to jest freeride z elementami freestylu. Podsumowując freeride może, ale nie musi mieć (i rzadko ma) elementy freestylu. 3. Jak mówię o jeździe swobodnej to mówię o freeridzie, jak po sztucznych lub naturalnych utrudnieniach to o freestylu. Oczywiste jest, że to się może mieszać.   Tadek   PS. O tym, że nie ma sensu wszystkich szczegółowych nazw spolszczać już pisałem. To dorzucę skialpinizm. PS 2. Cieniasy nawet nie wiedzą, że nie jadą freeridu... :
  15. "Jeździłem dzisiaj swobodnie na Pilsku" albo "A wczoraj szalałem    poza trasami w Tatrach Zachodnich"   I wersja Alfreda w połączeniu z lepszymi słowami. Bo w Twoim wykonaniu brzmiała koszmarnie z powodu słowa "robiłem": "Fredowski uwielbia jazdę terenową" Dobrze brzmi? Nawet więcej - doskonale.   Używanie terminu angielskiego, kiedy są 3 świetne i równorzędne polskie odpowiedniki??? Jestem zdecydowanie przeciwny!   Moim zdaniem frirajd czy freeride brzmi i pisze się zdecydowanie najgorzej. Ale to oczywiście tylko moje subiektywne odczucie. Uważam jednak, że należy stosować j. polski tam gdzie są bardzo dobre odpowiedniki, albo gdy można dosłownie przetłumaczyć angielski termin i daje to doskonały efekt. Nawet gdy ktoś jak Mario    ma subiektywne odczucie, że lepiej mu z angielskim. Bo to jest chyba błąd językowy.   Oczywiście nie zawsze to ma sens. Np.: skicross czy helisking....   Tadek
  16. Bardzo wiele słów ma kilka znaczeń odgadywanych bez pudła z kontekstu. I tak jest z foczeniem. Mnie jazda swobodna kojarzy się ze swobodnym wyborem drogi i po prostu swobodnym zjazdem gdzieś w górach. Zupełnie mi się nie kojarzy z jakimiś usypanymi czy wybudowanymi przeszkodami. Zresztą moim zdaniem problem by był, gdyby tłumaczyć z angielskiego na odwrót. Jak się tłumaczy dosłownie i zachowuje znaczenie, to chyba nie ma problemu? Bo jest zgodność i jak ktoś zna termin angielski to nie ma problemu, żeby nie wiedział o co chodzi komuś kto użył zgodnego spolszczenia. Tadek
  17. Ja z gadaniem nie mam problemu, choć niestety więcej o tym gadam niż używam,,, Może dlatego... Czyli w kolejności: Jazda swobodna - nie spotkałem, ale tłumaczenie oczywiste i moim zdaniem oddaje sens bardzo dobrze. Reszta przecież używana: Jazda poza trasą albo pozatrasowa. Foczenie.   Tadek
  18. O kurcze, ale dziewucha jeździ! Miodzio.   Mietek, co się robi, po nurkowaniu,a mieszka się po drugiej stronie doliny???   Tadek
  19. Nieraz trzeba, ale na jakiś czas. Wracaj najpóźniej w listopadzie!!!! Przewodniki napisałeś wspaniałe, ale w tak wielkich ośrodkach żywy Przewodnik jest warty złota... Do zobaczenia na forum i może kiedyś gdzieś na śniegu we Francji... Tadek
  20. Tadeusz T

    Jak zacząć karwing

    No masz rację. W 15 poście Artur zapytał, czy należy się wypinać. W poście 16 dostał wyczerpującą odpowiedź. I na tym dyskusja spokojnie mogła się skończyć. Tadek
  21. Tadeusz T

    Jak zacząć karwing

    1. Jak nic nie mówi???? Wszyscy na filmach mówią, a nawet krzyczą mową ciała. Naprawdę nie widzisz, że nikt nie jeździ z wypiętą pupą??? Ręce opadają... 2. Spróbowałem (niestety nie na nartach) )Nic mi nie brakuje. A wypinanie d... tylko przeszkadza.   Żeby układ ciała był prawidłowy, przypominał literę C nie potrzeba ustawiać miednicy w skrajnym położeniu. Wystarczy neutralne lub pośrednie między neutralnym a przednim. Po prost wystarczy nie wypinać pupy. Już pisałem, nie można jeździć sztywno jak kołek, więc i układ bioder musi być zmienny od neutralnego do "przedniego".   3. Twoja uwaga, że ta dziewczyna jest instruktorem z poważnymi papierami była bardzo interesująca. Miałeś wątpliwości. OK. Wyjaśniłem Twoje wątpliwości, więc wystarczało napisać "rzeczywiście, kobitka chyba chrzani" i było by po sprawie. Po jakiego diabła chwytasz się zupełnie rozpaczliwych argumentów typu "nikt nic nie mówi o biodrach tylko sobie jeżdżą."   Ok. Przeszło mi. Pewnie rzeczywiście zbytnio się uniosłem. Choć bardzo się starałeś, żeby wyprowadzić mnie z równowagi...   Pozdrawiam Tadek
  22. Tadeusz T

    Jak zacząć karwing

    Jak? Normalnie. Gdzie widzisz problem? Problem będzie z wypiętym tyłkiem. Może byś był łaskaw przeczytać moje posty, obejrzeć jak jeżdżą najlepsi i przestać wymyślać jak by podważyć co napisałem. Tylko, że podważasz nie moje poglądy, tylko poglądy Piotra Smolika i Niko! Podważasz też jazdę najlepszych instruktorów i zawodników na świecie! Tadek
  23. Tadeusz T

    Jak zacząć karwing

    Ad. 1. No właśnie nie jest różnie. Żadna nie jeździ z wypiętym tyłkiem. Trzeba tylko to umieć zobaczyć. Napisałem jak patrzeć zanim jeszcze napisałeś pierwszy post. Poza tym doskonali narciarze i narciarki, ba nawet tylko w miarę dobrzy nie jeżdżą sztywno jak kołki więc oczywiste jest, że momentami będą mieli miednicę w pozycji neutralnej. Ale nie z wypiętą pupą. Choć oczywiście wyjątki zawsze się mogą zdarzyć. W końcu najlepsza narciarka w historii - LV ma z koszmarny A-frame. I co ? I nic - jeździ wspaniale. Ale to nie znaczy, że A-frame jest poprawny...   Ad. 2. Ja się nie tylko zastanawiałem. Ja zrobiłem to co pani instruktor pokazuje od 1.min 28 sek do 1 min. 50 sek. No i wyszło na to, że pani instruktor oszukuje. Zresztą wspomniałem o tym wcześniej 2 razy.   Dla mnie autorytetem jest Piotr Smolik i Niko. Natomiast jeśli ktoś mówi coś zupełnie przeciwnego, oszukuje, a przede wszystkim jest to niezgodne z jazdą najlepszych instruktorów i zawodników na świecie, to dla mnie sprawa jest oczywista.   Tadek   PS. Wkurzyłem się bo moim zdaniem niepotrzebnie mieszasz w głowie Arturowi i innym czytelnikom, no i tracę czas na pisanie rzeczy oczywistych, o sprawach już zakończonych.
  24. Tadeusz T

    Jak zacząć karwing

    Szanowny Polmie. Owszem papiery ma. Ale: Jej koledzy z Aspen np: Jonathan Ballou jeżdżą ze schowaną d... Jej koledzy i koleżanki z Kanady wszyscy jak jeden/jedna także. Obejrzałeś film z linku "Functional Skiing"? To może obejrzyj. Co więcej o ile pamiętam teksty Piotra Smolika to w Kanadzie bardzo zwraca się na to uwagę. Wracając no naszej pani z papierami, podtrzymuję w całej rozciągłości moje zdanie, że wypinanie pupy to błąd. I że w tym filmie delikatnie mówiąc wprowadza widzów w błąd.   Jeśli chodzi o podany przez Ciebie link do filmu z zawodów. Chyba nieuważnie czytałeś moje posty. Napisałem jak wół, że ze względu na anatomię, jak dziewczyna ma miednicę w pozycji neutralnej, to sprawia wrażenie, że wypięła pupę. Dodam jeszcze, że jak Katrin oprócz wystającej pupy ma bardzo wąską talię i kobiece biodra, to jeśli film nie jest idealnie z boku, to to też daje złudzenie, że wypina pupę. A nie wypina!!!! Jedzie prawie przez cały czas ze schowaną pupą (góra miednicy z tyłu, dół miednice z przodu), a tylko na moment rozluźnia mięśnie obręczy miednicznej/biodrowej co skutkuje ustawieniem miednicy w położeniu neutralnym. Neutralnym, nie z wypiętą pupą. Choć mało wprawne oko może tak to interpretować.Ten film jest za słaby, żeby "odkryć" ten mechanizm, ale od jakiegoś czasu znam go z innego filmu. Natomiast jest wystarczająco dobry, żeby było jasne, że ani Katrin, ani Tina, ani Maria pupy nie wypinają, a wręcz przeciwnie mają prawidłowo ustawioną miednicę!   Drogi Polmie mogę to wszystko udowodnić klatkami z filmów. Ale naprawdę nie mam na to czasu. Bądź więc łaskaw przyjąć ten tekst do akceptującej wiadomości i podziękować za informacje.   Przepraszam jeśli jestem nieco brutalny, ale przez jednego palanta, który nic nie potrafił zrozumieć nie byłem rok na forum. Mam nadzieję, że Ty zrozumiesz. W końcu piszę bardzo przystępnie i zrozumiale. Nie chwaląc się, wszyscy twierdzą, że mam dość wyjątkowy dar tłumaczenia...   Tadek
  25. Tadeusz T

    Jak zacząć karwing

    Trudno mi polemizować, bo nie widziałem Cię w czasie jazdy, a i instruktorem nie jestem. Być może rzeczywiście garbisz się ponad wszelką miarę... Ale jak pisałem parę postów wcześniej - kluczem do prawidłowego układu ciała jest pozycja miednicy - odwrotna do wypinania kaczego kupra . Dlatego z całą pewnością mogę Ci poradzić: nie wzoruj się na babeczce z Twojego linku, czyli nie wypinaj tyłka!!! Jak chcesz się wzorować na dziewczynach, to na tej z mojego pierwszego linku, a najlepiej (choć jedno nie wyklucza drugiego) na tych z linków podanych w moim ostatnim poście. Ta ruda Kanadyjka ma nienaganną technikę, a cóż można powiedzieć o Michasi? Wzorzec doskonały? To 1000 razy za mało! Tadek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...