Skocz do zawartości

Tadeusz T

Members
  • Liczba zawartości

    1 282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tadeusz T

  1. Tak z czystej ciekawości... Co rozumiesz pod stwierdzeniem "ciekawie rozwiązana wentylacja". To ważne, bo wg. mnie najlepiej oddychającą membraną są otwarte ekspresy pod pachami... Czy kaptur Killteca wchodzi na kask? Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 24 listopad 2011 - 14:38
  2. No i teraz wystarczy Ci jeden kijek. Tadek PS. A na Hali pracują...
  3. karnet dzienny w sezonie 68 zł, po sezonie 56 zł.
  4. Będzie dobrze... Rura ma sporą średnicę, to szybko nie zamarznie. A wykop chyba jest głębszy niż się wydaje. Jak do niego wszedł jeden z pracowników, to sięgał mu do... no... genitaliów... Tadek
  5. Ale marudzicie! Przecież widać tylko kawałek "frontu robót". A ten rów, to chyba w niedzielę kopali. Też mnie martwi płytkość wykopu. Stare naśnieżanie w Zawoi podobno też przestawało działać po silnych mrozach. Ale może to jest kwestia izolacji rur i materiału z którego są wykonane. Te na filmie nie wyglądają na żeliwne. Wyraźnie są giętkie... Tadek PS. Jest pewny sposób, by woda w rurach nie zamarzła. Naśnieżać, naśnieżać, naśnieżać, naśnieżać, naśnieżać... Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 14 listopad 2011 - 11:07
  6. Rura naśnieżania dotarła z Czyrnej na Polanę Skrzyczeńską!!! http://szczyrkowski.pl/g/29,hala Tadek
  7. Tadeusz T

    Nauka jazdy dzieci

    Na tym filmie królewna nieco starsza - treningi z zeszłego sezonu. No, w niezłym towarzystwie...:D Tadek http://www.youtube.c...h?v=QWmDeCHXny8 Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 04 listopad 2011 - 19:00
  8. Różnica wzniesień, to tam jest ze 60 metrów. Widzę, że Góra Kamieńsk w środku Polski, to Alpejski kurort przy tym z Nowego Sącza...
  9. Czemu nie??? Już to wymyślili Japończycy... Fajne zawody, ale oczywiście nie mogą zastąpić normalnych slalomów czy gigantów... No i żeby nie mieszać jednego z drugim!!! Tadek PS. Ciekawe czy duża ilość Azjatów przepięknie jeżdżących, jest wynikiem wieloletniej tradycji rozgrywania zawodów "na styl" w których biorą udział setki narciarzy?
  10. To nie jest takie proste. Przy jeździe na krawędzi, przeciążenie zmienia się płynnie. Dzięki czemu nie powoduje kontuzji. Na nie wiem jak długich i prostych nartach, zawodnicy i tak będą przechodzili od wymuszonego ześlizgu do jazdy na krawędzi. I w tych momentach przeciążenie wzrasta skokowo do absurdalnie dużych wartości. Wystarczy obejrzeć fotografie poklatkowe z zawodów giganta. Wszyscy zawodnicy twierdzą, że promień 27 metrów w gigantkach jest za duży i powoduje kontuzje. Odpowiedzią FISu nie jest zmniejszenie promienia tylko radykalne jego zwiększenie. To dokładnie pokazuje stosunek działaczy do zawodników i ich zdrowia. Często powtarza się zarzut, że przy mniejszych promieniach nart, prawie nie ma różnic czasowych pomiędzy zawodnikami. Żeby były, wystarczy: jak pisał Eqiupe zmniejszyć odległości pomiędzy bramkami,ustawiać je trochę bardziej ciekawie. A ja nie chcę oglądać, jak najlżejszy i najlepszy technicznie Ted Ligety przegrywa z zawodnikami o klasę gorszymi, ale cięższymi od niego o 20 kilogramów. Bo na nartach o promieniu 35 metrów nie będą decydowały umiejętności, tylko masa. Tak twierdzą zawodnicy, a nie wiem dlaczego, ale jakoś wierzę im, a nie działaczom FISu!!! Tyle przemyśleń kibica... Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 31 październik 2011 - 19:43
  11. Świetnie, że powiedziałeś! Niby powinno się to wiedzieć, ale wszystkie tego typu ćwiczenia omijałem szerokim łukiem... Nogi wiadomo, trzeba ćwiczyć, jakoś się trzeba zmobilizować i pokonać wrodzone i nabyte lenistwo... Uf, jeszcze trzeba będzie dołączyć parę nowych pokazanych przez Basię... Tadek
  12. Tadeusz T

    Narty ponad możliwości ?

    V3 to slalomki, wiec chyba nie są za krótkie... Nie zganiał bym winy na narty... Do ćwiczeń zadanych przez Niko dodaj jeszcze takie. Postój przez 1 min. w wysokiej pozycji zjazdowej, odpocznij, a potem minutę w niskiej. Pewnie jeździsz w bardzo niskiej pozycji, a Twoi koledzy wożą się w wysokiej... To też trzeba umieć... Znakomici narciarze jak się przykładają, to jeżdżą w niskiej pozycji. Ale to wymaga doskonałej techniki i doskonałej kondycji. Nie dopuszczaj do jazdy z rozpalonymi nogami. Jesteś wtedy niebezpieczny dla siebie i otoczenia!!! Na sztywnych ze zmęczenia nogach nie jesteś w stanie błyskawicznie zareagować, zmienić kierunku czy zamortyzować muldy. Zatrzymuj się na 0,5 minutowe odpoczynki zanim masz rozpalone nogi! Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 14 październik 2011 - 01:06
  13. Wyciąg w Pasekach będzie miał 720 metrów długości. Będzie jechał z prędkością 2,6 m/s. Czas jazdy to około 4 min. i 40 sek. Gdyby był wyprzęgany, jechał by z prędkością 5 m/s. Czas jazdy około 2 min i 25 sek. Przy tej długości wyciągu, kanapy wyprzęgane nie mają żadnego sensu ekonomicznego. Również zysk czasowy jazdy na tych szybszych kanapach jest minimalny. Tadek
  14. Fakt. To Garaventa z 1991 roku z Samnaun. I co w tym złego? Ta kolejka spokojnie w doskonałym stanie pojeździ jeszcze ze 20 lat. Moim zdaniem, nieduże ośrodki nie muszą stawiać wszędzie wyprzęganych nówek, po czym plajtować. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 12 październik 2011 - 22:19
  15. No tak, ale one nie mają "wspomóc" naśnieżanie tylko po prostu naśnieżyć. I krisaz ma rację, że lanca co 100 metrów to na tej wysokości dokładnie 2 razy za mało. Z drugiej strony tak naprawdę, to skuteczność naśnieżania zależy tylko od filozofii 1. Jak decydent uważa, że cały śnieg na trasie ma być z armatek (lanc) i naśnieża przy każdej ekonomicznie uzasadnionej okazji, aż uzyska warstwę powiedzmy 70 cm ubitego śniegu, a naturalny śnieg jeśli spadnie to będzie tylko wisienką na torcie, to jest wspaniale. 2. A jak uważa, że śnieg ma być naturalny i po usypaniu 20 cm czeka na pogodę, to jest fatalnie. Przykładem pierwszej filozofii jest Białka, Bachledowa, czy nawet Szczyrk - na Golgocie i trasach 7 i 10. A tej drugiej filozofii, to Pilsko czy Kubinska Hola. Czyli na śnieg na Bieńkuli i Golgocie będzie trzeba poczekać, ale naśnieżyć się da.
  16. To zależy które lance kupili. Safyr firmy Johnson Controls ma wydajność jak najpotężniejsze armaty. A Rubis Evo tej samej firmy, czy Gemini Power+ Areco/Sufag też są bardzo wydajne - powiedzmy jak średniej klasy armatka. No i na golgocie już 2 lace są, więc pewnie zostaną. Najbardziej mnie ucieszyła wiadomość o naśnieżaniu mojej ukochanej jedynki, na której dobre warunki były raz na parę lat przez kilka dni... Tadek
  17. Komunikat SON Nic mnie tak nie wkurza jak takie komunikaty... Na swojej stronie SON powinien napisać tylko konkrety. 1. Ile będzie nowych armatek. 2. Ile jest starych armatek i lanc. 3. Ile będzie nowych hydrantów i gdzie. 4. Ile jest starych hydrantów i gdzie są. 5. Ile będzie metrów nowych rurociągów. 6. Ile jest metrów starych rurociągów. 7. Czy będą jakieś nowe pompownie. Tak jak teraz napisali, to jest tylko marketingowy bełkot. Ale ogólnie dobrze, że coś robią. I dobrze, że nie przesadzają z inwestycjami - najłatwiej jest splajtować. W Białce też wszystko robili stopniowo, małymi krokami, ale systematycznie. Co roku, nieraz co dwa coś nowego. I tego im życzę Tadek
  18. Poznałem tę rodzinkę kiedyś osobiście... Mieliśmy z synem w planie przejść, przez Szpiglasową i Szpiglasowy do Moka. Jeszcze na dnie Doliny usłyszeliśmy odgłosy burzy po stronie Morskiego. Rozłożyliśmy więc biwak, nie mogąc się zdecydować czy zwiewać do schroniska w Pięciu, czy iść dalej. Po chwili zobaczyliśmy rodzinkę świstaków, która wyszła zza skałki... . Jakąś godzinę ją obserwowaliśmy. One nas olewały, a my mieliśmy pyszną zabawę. Jak pogoda się wyklarowała, mogłem pokazać synowi jeden z moich ukochanych widoków - ze Szpiglasowego... Tadek
  19. No tak. Takie sformułowania i praktyka występuje w Parkach amerykańskich . Niestety w polskich tylko domyślnie i dwuznacznie. Dlaczego niestety:Janku, chyba mylisz jak większość ludzi zaangażowanych w ochronę przyrody, sprzymierzeńców chcących BYĆ w przyrodzie parku z destrukcją ekosystemu przez np. jego fizyczną likwidację, budowę przemysłu, autostrad/szos, rozwój rolnictwa itp.U nas wygląda to tak...Ustawa o ochronie środowiska mówi:Art. 2.2. Ochrona przyrody ma na celu: …p. 6 kształtowanie właściwych postaw człowieka wobec przyrody....Nie da się tego zrobić zamykając parki narodowe przed ludźmi.Trochę bardzo pouczającej historii. Jeszcze w latach 60. Alaskańczycy byli tak wrogo nastawieni do koncepcji powiększenia parków i powstania nowych, że wręcz domagali się wystąpienia z USA . Jednak amerykańska koncepcja obowiązków parków narodowych spowodowała, że w 1980 3-krotnie powiększono Park Denali i powstało chyba z 5 innych parków narodowych. Na wniosek mieszkańców!!!!Gdyby tam działały nasze ustawy, nasze dyrekcje parków i wydziałów ochrony środowiska administracji, no i nasi zieloni, Alaska by była oddzielnym państwem, Park Denali już by nie istniał i oczywiście nie powstał by żaden nowy park narodowy. Przesadzam? No może troszeczkę. Ale wystarczy porównać to z obroną mieszkańców przed rozszerzeniem Parku Białowieskiego, czy utworzeniem Mazurskiego. Oni z doświadczenia wiedzą, że po rozszerzeniu / powstaniu parku nie dostaną zezwolenia nawet na "puszczenie bąka" w swojej zagrodzie... Oczywiście też trochę przesadzam, ale pokazuję różnicę.Która koncepcja jest lepsza??? Moją opinię znacie.Pozdrawiam.Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 05 październik 2011 - 00:52
  20. Tadeusz T

    zmiana krawędzi

    No dobra! Przekonaliście mnie, że wykrok to jednak błąd. Ale dalej uważam, że to drobny złodziejaszek, a nie wróg publiczny numer 1! Tadek. PS. Chociaż jedno robię tak jak Niko! Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 04 październik 2011 - 01:28
  21. Pożyjemy zobaczymy... Bardzo dobrze nie jest, ale i tak lepiej niż do tej pory, albo na Pilsku... Jeżeli co roku coś znaczącego poprawią to będzie nieźle. Dla mnie najważniejsze jest naśnieżanie i poprawa fatalnych fragmentów tras i to mam głownie na myśli pisząc "coś znaczącego":D. Gdyby oprócz poprawy tras przed zimą zrobili naśnieżanie aż do Hali Skrzyczeńskiej to by było super. A tak to tylko średnio... Ale coś znaczącego jednak jest... Tadek
  22. Też dziękuję za informacje i fotografie. Również mam mieszane uczucia. Bardzo zmartwiła mnie Twoja informacja o naśnieżaniu (tylko końcówki tras). Czy ona jest pewna? Robienie naśnieżania kawałka trasy jest totalną głupotą. Efekt żaden, bo na części trasy nie ma śniegu, a kasa wydana... Poza tym to spokojnie. Nie od razu Kraków zbudowano... Od kwietnia minęło zaledwie 5 miesięcy... O ile się nie mylę, to ten "złom" kupił jeszcze GAT. Trudno więc winić za niego nowego właściciela. No i chyba lepszy stary wyprzęgany, niż stary wolny... Pozdrawiam. Tadek
  23. Tadeusz T

    zmiana krawędzi

    Jeśli ktoś uznaje szkołę jazdy z równym obciążeniem obu nart, to oczywiście nie uznaje tego jako błąd Tadek
  24. Tadeusz T

    zmiana krawędzi

    Ależ się chłopaki uparliście na to wysuwanie nogi! Jest tyle cholernie poważnych błędów uniemożliwiających zrobienie jakichkolwiek postępów w jeździe, a na forum pisze się tylko o wysuwaniu nogi... Czy to jest błąd - może, ale jeśli już, to kompletnie bez znaczenia. Oczywiście moim zdaniem... Chciałbym tak doskonale jeździć jak Klaus. Zresztą wszyscy znacie ten film. Pierwsze 3 minuty można sobie podarować... Klaus często jeździ wysuwając nartę prawie o 2 stopy. A ten "straszny błąd" specjalnie mu nie przeszkadza. Jeszcze fotografia. Zaraz mnie opieprzycie, że to zawody i się nie liczy... Spokojnie, żadne zawody tylko fotka reklamowa. Gość jechał jak mógł najładniej, a bramki to tylko atrakcyjne tło. A jechał z górną nartą pół metra z przodu. Nie wiem dlaczego niektórzy (i niektóre - Vonn na przykład ) jeżdżą mocno wysuwając nogę, a inni mniej. Może to wynika z jakiś różnic w anatomii. Jedni i drudzy jeżdżą genialnie, więc może nie szukajmy błędów tam gdzie ich nie ma, albo są zupełnie nieistotne... A jakie moim zdaniem są ważne? Proszę bardzo - u początkujących i średnio zaawansowanych: Rozpoczynanie skrętu przez odstawienie dolnej narty.Odchylenie do tyły.Kładzenie się na stoku przy jeździe w skos stoku (szczególnie jak jest stromo).Jazda na wewnętrznej narcie.Jazda z równym obciążeniem obu nart (dyskusyjne ).Obracanie się plecami w dół stoku.Rotacja.A u zupełnie dobrych: kończenie skrętu na wewnętrznej nodzeA zresztą przecież sami dobrze - niewątpliwie lepiej wiecie - więc dopiszcie... Wiem, wiem - ja się nie znam i nie bardzo umiem jeździć, więc po co się wymądrzam. Ale może znajdziecie bardziej przekonujące argumenty... PS. Skąd wiem, że fotka nie z zawodów? Banalne. Bo bramki gigantowe, a narty slalomowe . No i strój reklamowy. PS 2 fotografia ze strony: http://www.head.com/ski/?region=eu Załączone miniatury Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 02 październik 2011 - 11:03
  25. Tadeusz T

    Lem na nartach

    Nieeee! No skąd. Nikt błotem nie obrzuca... Ja twierdzę, że ten rysowany przez Ciebie kontekst jest fałszywy. Albo, albo... Albo jest prawdziwy i wtedy Karol Wojtyła był "sługusem reżimu", albo jest fałszem!!!! Zdecyduj się i napisz to wprost!!!!!!!!!!!!!! Tadek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...