Skocz do zawartości

Tadeusz T

Members
  • Liczba zawartości

    1 282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tadeusz T

  1. Tadeusz T

    Lem na nartach

    Lata 50. Razem z wymienionymi przez poprzedników "sługusami reżimu" jeździł na nartach pewien młody ksiądz. Pewnie rozmawiali ze sobą w kolejce, żartowali, częstowali czekoladą... Ten ksiądz latem pływał kajakami, chodził po górach. Według Waszego podziału świata też był "sługusem reżimu"!!! Lat 50. nie pamiętam, za to 60. doskonale. Polska była taka jaka była, nikt o zdrowych zmysłach nawet nie marzył, że coś może się radykalnie zmienić. Ludzie się kochali, byli szczęśliwi lub nie, chodzili do szkoły, na studia, byli profesorami, kolejarzami, budowlańcami... A przede wszystkim stosowali zasadę opisaną wspaniale przez Młynarskiego w piosence "Róbmy swoje". AAA. On też jeździł na nartach. O zgrozo na Kasprowym. Macie następnego "sługusa reżimu" do kolekcji... Żeby pojeździć na nartach, uprawiać żeglarstwo, pływać kajakiem nie trzeba było być "sługusem reżimu" Jak się było uczniem lub studentem wystarczyło zapisać się do AKŻ - etu czy AKN -u. Jak się już pracowało bez żadnego problemu można było dostać wczasy FWP. Latem do Zakopanego czy miedzyzdrojów to był jakiś problem, ale zimą??? Żadnego. Tadek. PS. Jak łatwo jest rzucać oskarżenia siedząc w wygodnym fotelu. A jak radocha. No i im większy człowiek, którego obrzuci się błotem, tym ta frajda większa...
  2. Tadeusz T

    Lem na nartach

    Hmm. Jak to napisać, żeby Cię nie obrazić. No może tak: piszesz od rzeczy! Łagodniej nie potrafię. Wolał bym znacznie mocniej!!! Tadek
  3. Gratulacje i podziękowania. Jest za co! Tadek
  4. Tadeusz T

    Nauka jazdy dzieci

    Gratulacje dla Kacpra i rodziców... Fajnie na zdjęciu wygląda... Super! Tadek
  5. A ja mam postulat do zarządzających marinami na wodach pływowych: niech lepiej pomyślą co zrobić żeby po 13 nie było odpływu... (odpowiednią godzinę należy znaleźć w tablicach pływów i wpisać w miejsce 13-ki) Pozdrawiam. Tadek
  6. Ja tam widziałem jak na trudnym stoku (Kasprowy) można jeździć w butach o fleksie 0 (zero) i to na dwumetrowych nartach, choć nie wiem czy to akurat coś zmienia. Opowiadałem już kiedyś tę dykteryjkę, ale: znacie? - to posłuchajcie! W pewien bardzo mroźny poranek kumplowi już na szczycie Kasprowego zaczęły pękać cholewki obu butów. Na szczęście dolne części nie. Zanim dojechał do dolnej stacji Goryczkowej praktycznie został w narciarskich półbutach. I na nich jeździł cały dzień. Kumpel co prawda klął pod nosem, ale jak ktoś nie wiedział, to się nie domyślił, że coś jest nie tak. Zresztą zamiłowanie do miękkich butów mu zostało, i jeździ w jakiś niemożliwie miękkich jednoklamrowych tylnowchodach. Usprawiedliwia go tylko poważna wada kręgosłupa, dająca o sobie znać chyba najbardziej przy zakładaniu butów. Czyli miękkie buty mogą być dobrym wyborem nie tylko dla początkującego. Je się naprawdę dużo łatwiej zakłada. No i wymagają doskonałej równowagi przód - tył . Szczególnie półbuty narciarskie... Pozdrawiam. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 20 wrzesień 2011 - 21:30
  7. Wiem... I rozmiar nie ten... Mój poprzedni post, to była informacja dla innych... Co by info dotarło do większej ilości potencjalnych zainteresowanych... . Pozdrawiam. Tadek
  8. W łódzkich sklepach można dostać Black Diamond'y i Salewy miage II. Szczególnie Salewa na moje mało fachowe oko wydawała się bardzo OK. Dostępny był tylko plecak 28 litrów, ale mniejsze są, czy też były produkowane. Tadek PS Podobno przed zimą ma być większy wybór... Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 20 wrzesień 2011 - 16:21
  9. Nie mam dobrej wiadomości... http://www.gat.pl/572.php Tadek I próba odpowiedzi co dalej... Czyli rozmowa z Marcinem Kędrackim, prezesem GAT. Niestety chyba nie ma opcji ponownej próby sprzedania z niższą ceną wywoławcza.:mad: http://bielskobiala....h_nie_bylo.html
  10. No ale nie w walizce! Chodzi o to, że nie jakiś aport typu 50 hektarów ziemi po Gdańskiem...
  11. Spodziewałeś się już w tym roku paru kanap??? Zebranie wszystkich dokumentów na taką inwestycję trwa lat. Zaczęli od absolutnie najważniejszego - naśnieżania trasy do Czyrnej. Tam jeszcze powinni trochę zmienić wąskie gardła tras 2 i 3. Jedyne co mnie martwi to trzyosobowe krzesło Czyrna - Hala. Kiepski pomysł. To jest akurat idealne miejsce na wyprzęganą szóstkę. No ale ona duuużo kosztuje. Ta trójka idealnie się nadaje na zastąpienie orczyka przy Golgocie. Pozdrawiam. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 08 wrzesień 2011 - 14:21
  12. Ja mam 40-ke tej samej firmy. Coś za lekko ponad 100. Złotych oczywiście, nie euro... Nie narzekam... Gordasz, nie masz wrażenia, że 520 zł za mały plecaczek to cena bandycka? Nie jestem na bieżąco z cenami w łódzkich sklepach, ale jak kupowałem swoją 40-kę, to bardzo porządne, firmowe można było spokojnie za 300 zł kupić. Jak się bardzo nie spieszysz to w ciągu paru dni mogę zobaczyć co z cenami za dobrą 24-kę. Pewnie w Krakowie czy Rzeszowie gdzie masz blisko ceny są podobne... Może lepiej bo przymierzysz (podobnie jak Karat nie kupował bym w ciemno) i taniej pojechać do dobrego sklepu??? Przepraszam, że Ci mieszam - w końcu twoja kasa, ale przemyśl to... Pozdrawiam. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 06 wrzesień 2011 - 22:02
  13. Cześć! Zanim się zdecydujesz, przejdź się do jakiegoś sklepu, gdzie mają spory wybór plecaków 20-30 litrów dowolnej firmy z maksymalną dzienną porcją podręczników, zeszytów, tenisówek na wf i innym szkolnym szpejem. Sprawdź w jaki wielkości plecaku to wszystko się mieści... Żebyś potem nie musiał dodatkowo nosić foliowych toreb... Nie obawiasz się, że po roku używania w szkole, strasznie złachasz ten bardzo drogi i dobry plecak? Rozpatrywałeś wariant kupna do szkoły dodatkowego taniego supermarketowego plecaka? Pozdrawiam. Tadek
  14. Alfredzie! Sugestia że do tej pory giganta wygrywali kiepscy i niedouczeni narciarze wydaje się być nieco chybiona... Przeleciałem listę narciarek i narciarzy podpisanych pod protestem - kurcze - cała czołówka. Oprócz argumentów o których już pisaliście, zawodnicy twierdzą, że nastąpi radykalne pogorszenie szans osób o niskiej wadze i wzroście. Mitek. Zwróć uwagę, że na nartach dotychczasowych oprócz zakrętów ciętych, bardzo wiele zakrętów było robionych z ześlizgiem przynajmniej w pierwszej fazie. Może się mylę, ale mam wrażenie, że na 40-metrowych typowy zakręt cięty zostanie "zapomniany". Czyli z jazdy bardzo różnorodnej, stanie się o wiele bardziej jednostronna. To tyle uwag kibica PŚ Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 31 sierpień 2011 - 11:46
  15. GATowi nigdy specjalnie nie zależało żeby było dobrze. Trudno się spodziewać, że ruszy palcem teraz, skoro za 2 tygodnie sprzedaje Pilsko. Niestety połowa września to tak późny termin sprzedaży, że nowy właściciel przed zimą praktycznie nie ma szans cokolwiek zmienić. Ale będzie miał pół roku zimy na mitręgę administracyjną i może z przyszłą wiosną coś zacznie zmieniać... Tadek
  16. Tadeusz T

    Jasna Chopok

    No to budowa górnej stacji funitela na Chopoku rozpoczęta... http://www.lanovky.s...994&w=900&h=598 http://www.lanovky.s...996&w=900&h=598 Więcej zdjęć i te powyżej ze strony http://www.lanovky.sk/? Pozdrawiam. Tadek
  17. Wiem o co chodzi działaczom FISu. Oni chcą żeby na trasy PŚ wrócili i znowu wygrywali Alberto i Ingemar.... Trzeba przyznać, że się FIS nie rozdrabniał ze zmianami. Nie zmienili z 27 m na np. 30 m, ale od razu polecieli na maksa. Pozdrawiam. Tadek
  18. Nareszcie! Szkoda że w tym roku nowy właściciel już nic nie zdąży zmienić. Ciekawe kto kupi??? PKL ? TMR (Słowacy) ? Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 11 sierpień 2011 - 14:52
  19. Chyba coś w tym jest... Nie jesteś pierwszy który o tym pisze na forum... Niko130 powtarza to jak mantrę w prawie każdym poście... Nie wiesz przypadkiem czy da się to poćwiczyć na łyżworolkach? Pozdrawiam. Tadek PS. Dzięki za zaproszenie... Postaram się skorzystać... Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 25 czerwiec 2011 - 17:23
  20. W moim przypadku jak na muldach dam lekko na tyły to spóźniam zakręt, tracę równowagę, wyrzuca mnie na najbliższej górce i jak dobrze pójdzie to może złapię równowagę... Czy Twój sposób "jazdy terenowej" jest również dla osób jeżdżących zaledwie dobrze a nawet tylko średnio, czy wyłącznie dla narciarzy znakomitych??? Nie jestem bardzo dobrym narciarzem, ale lubię wyzwania - np. muldy. Jak jest tylko stromo i muldy to jakoś sobie daję radę. Jak dojdzie bardzo ciężki śnieg to zaczynam mieć kłopoty. Jak chcesz zobaczyć jak to wygląda: Opis warunków, wrażenia i krótka dyskusja od postu 122: http://www.skiforum....?t=36201&page=2 Pozdrawiam. Tadek
  21. Cześć! Nie wiem dlaczego, ale przyjąłeś że Andrzejowi chodzi o jazdę po terenie wstępnie nieubitym. Z postów Andrzeja wyraźnie wynika, że chodzi mu o przygotowane, ale rozjeżdżone w wysokiej temperaturze trasy. Różnica pomiędzy jednym a drugim terenem jest dość zasadnicza. Poza trasą (np. Francuska Mulda na Łomnicy) jest tak jak pisałeś bardzo miękko i narty zapadają się. Na trasie (np. Kocioł Gąsienicowy w kwietniu, czy trasa na Łomnicy) narty nie zapadają się lub prawie się nie zapadają, no chyba że wjedziemy w kupę odsypanego śniegu. Trudność jazdy polega na zmiennym poślizgu śniegu koszmarnie wytrącającemu z równowagi i w mniejszym stopniu z muld i stromizny. Pozdrawiam. Tadek
  22. Jasne że przegram, ale przecież chodzi o porównywanie sytuacji porównywalnych. Ja pługiem zatrzymuje się na dziesięć jak nie dwadzieścia razy dłuższym dystansie niż skrętem stóp. Dobrze umiejący tę ewolucję dzieciak, też się zatrzyma na mniejszym dystansie niż pługiem. Tadek
  23. A pługiem się zatrzymasz??? Jak by nie kombinować zatrzymanie pługiem (w porównywalnych warunkach) będzie wielokrotnie dłuższe. Pozdrawiam. Tadek
  24. Hej! O ile pamięć mnie nie myli tę samą kolejność nauki zalecał Joubert dla zdolnych uczniów jakieś 40 lat temu!!! :D Chyba zgadzam się z Tobą Mazby. Jeśli jest możliwość (odpowiednio dobrane stoki) to ominięcie pługu pewnie może bardzo przyspieszyć naukę. Najważniejsze żeby uczeń poznał także ześlizg i miał hamulec czyli stop hokejowy. Pług jest tak oczywisty, że chyba odruchowo się go nauczy. Młodszy syn przez jakiś czas (miał wtedy chyba 6 lat ) uznawał tylko dwa sposoby jazdy: jajo na wprost i ostre hamowanie pługiem. Żeby robił zakręty musiałem go przekupywać. Łaskawie zgadzał się co 3 zjazd. Pozdrawiam. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 23 czerwiec 2011 - 18:01
  25. Dyskusja wre, a jeszcze nikt jej nie przeczytał . Co gorsze - sądząc po "Aledrogo" nikt nawet nie kupił. No prawie nikt , pierwsza poszła 15 minut temu... Pozdrawiam. Tadek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...