
Maciej S
Members-
Liczba zawartości
1 346 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Zawartość dodana przez Maciej S
-
Wielokrotnie słyszałem to określenie: akcentowanie" i jest dla mnie niejasne. Bo niby co? Bez akcentowania nie jedzie się? Ta rola kijka jest dla mnie motorycznie troche niejasna. Motorycznie kijek jest potrzebny bo jak wjedzie sie w bardzo miękki śnieg poza trasą to osuniecie się kijka w puchu wybija nas z rytmu. Gdyby miał precyzyjnie określić rolę kijka to wydaje mi się, że kijek pozwala zatrzymać antycypacyjny ruch tułowia i rozpocząć odciażenie. Interesuje mnie to, bo przyzwyczajenie do antycypacji i oparcia na kiju kładzie moja jazdę w puchu a przynajmniej powoduje, że przestaje byc lekko i bez wysiłku.
-
W zeszłym roku porzucilem skalomkę dla narty 114/74/102 R 17/ 178 cm, następne narty, kóre chciałbym wypróbować to 80 pod butem i nie niższe ode mnie.
-
Tego sie chyba nie da łączyć. Ja myśle tak: - dotychczas modele nart dla typowego użytkownika były udomowionymi modelami sportowymi - teraz pojawia sie inna tendencja, ta codzienna uniwersalna narta czerpie z modeli pozatrasowych, szeroka, długa. Nie udaje juz maszyny do wyścigu na torze. I choć to medialnie brzmi dużo gorzej, podoba mi sie ta tendencja.
-
Myślę, że można napiasać jeszcze coś: katalogowo to narty są na przygotowane trasy i poza trasą. Rzeczywistość wygląda tak, że to przygotowane jest bardzo szybko rozgotowane albo wrecz skonsumowane. Dalej jest to trasa. Nie ma kategorii trasa rozgotowana czy skonsumowana a testy nart te opiniotwórcze odbywaja się z dobrych warunkach. Mam taką myśl, ze nawet jesli nie planujemy jeźdzenia poza trasą ( czyli po wszystkim, a nie jak sie czesto mówi po puszku) to warto myśleć o narcie szerokiej i długiej jako o narcie podstawej na trasę. Powinniśmy myśleć o narcie kategorii 4*4 w jezyku samochodowym.
-
To jeszcze Cię skuszę na deskę, plus latawiec, plus woda. Czyli kitesurfing. Sama przyjemność a charkterystyczne jest to, że na tym nie pływa się na pół gwizdka: albo ślizg, albo moczymy ciało we wodzie w bezruchu. Snowboard można sobie odpuścić jak są pod nogą narty, ( sam przestałem stawać na snwboard, głównie ze wzgledu na ograniczoną pojemność bagażnika) ale w martwym sezonie, czyli teraz, taka deska na wodę jest w sam raz. Potem można latawiec plus narty czy snowboard itd. Kiedyś to ciągnęli się tylko za koniem a teraz mamy tyle możliwości, że czasu i pieniędzy nie starcza.
-
Albo założyć deskę.
-
Dlaczego zatem nowe narty od producenta nie są naostrzone do samego końca? Zgadzam sie, że kwestia przytepienia lub nieostrzenia końców jest sporna ale takie rozwiazanie jest ciagle w użyciu. Nie potrafię ocenić jego zasadności. Nowe narty macałem wielokrotnie w sklepie, końce w bardzo wielu modelach są mniej ostre. Użytkownik Maciej S edytował ten post 24 czerwiec 2009 - 15:04
-
Oj robi sie, robi. Pomacaj nowe narty w sklepie, tak na odcinku 10 cm od końcy.
-
A mnie przypomniały się problemy z wprowadzeniem wiele lat temu, do użytku w slalomie narty krótkiej i mocno taliowanej, czyli pojawiajace się drgania i funkcjonujace do dziś systemy tłumiace, coś, z czy przedtem zawodnicy nie borykali się w takim stopniu w slalomie przedtem. Jak nie ma niestabilności wywołanej wpadaniem nart w drgania to po co systemy tłumienia?? Tak rozumiem niestabilnośc narty jako wadę, na którą to wadę slalomka jest bardziej podatna. Jako niestabilność (ale innego typu, zamierzoną, związaną z przeznaczeniem narty) rozumiem też naturalną łatwość narty inicjowania skrętu przy słabym nawet bodźcu pochodzącym od narciarza lub wywolanym ukształtowaniem terenu. Łączy sie to z "myszkowaniem" przy jeździe na wprost, kiedy jedziemy " na slizgu" zamiast "na krawędzi" Może stanowić problem dla poczatkujacego narciarza, który zamiast wejść na krawędź , będzie próbował na siłę utrzymać narty pod kontrolą, ze szkodą dla swoich kolan i mizernym efektem. A na narty będzie narzekał, że sa niestabilne. Prawie wszyscy producenci slalomówek strają się temu zapobiegać przytępiając przody i tył narty. Użytkownik Maciej S edytował ten post 24 czerwiec 2009 - 13:56
-
Nie chodzi o to kto ma racje w dyskusji jak definiować śmig. Chodzi o ta jakim słownikem posługiwać sie w dyskusji o nartach, tak aby używane przez dyskutantów pojecia były zrozumiane. Najprostrze jest przyjecie terminologii z programów PZN. Polecam ksiażkę Kazimierza Vysaty Od Ruady Do Carvingu. Bardzo pomocna w porzadkowaniu tych pojęć.
-
http://www.nfz-wrocl...&ul=02&typ=7250
-
Mam małą zagadkę, tak żeby ostudzić atmosferę: Ile rodzai śmigów można znaleźć w programach nauczania, licząc od czasu kiedy pierwszy raz trafiłem pod opieke instruktora? Dla ułatwienia dodam, że było to dość dawno. Sytuację, kiedy ta sama nazwa oznaczała cos innego w różnych latach pomijamy. Troche podpowiem: 6,8,10,16 ???? Użytkownik Maciej S edytował ten post 09 maj 2009 - 09:16
-
Hochkar WYJAZDY ...czyli kto z kim kiedy...
Maciej S odpowiedział PEPE_X → na temat → Hochkar Gruppen
Jadę na Wielkanoc, wyjazd w piątek. Szukam 2 osób do dopełnienia domku. Oferuje transport z Poznania. -
Użycie narty wewnętrznej do zapoczątkowania skrętu
Maciej S odpowiedział Dziadek Kuby → na temat → Nauka jazdy
Tu są pliki do odtworzenia w QTime. http://www.youcanski...eo_index_en.htm Pooglądałem w swiom czasie i jak doszedłem do wniosku że zawodnik jedzie na obu nartach lub jednej w zależności jak chce poprawić tor jazdy, dałem spokój. Nie takie mam priorytety. Zamiast tego oglądam siebie na klipach z aparatu foto. O tam jest na co popatrzeć. Ile rzeczy do poprawienia! Bardzo pouczające! -
Użycie narty wewnętrznej do zapoczątkowania skrętu
Maciej S odpowiedział Dziadek Kuby → na temat → Nauka jazdy
Do przegladania klipów uzywam QuickTime, pozawala na wygodne odtwarzanie ze zminą prędkości i w obie strony. Użytkownik Maciej S edytował ten post 09 marzec 2009 - 08:32 -
A ja właśnie nie zgadzam sie co do meritum. Choć rzeczywiście jazda na nartach w wykonaniu początkujacego narciarza, na rekreacyjnej trasie ( nie mowie o FR czy alpejskich zawodach) może być klasycznym przykładem wysiłku w zakresie glikozy beztlenowej z elementami fosfagenu. Mają potem tz zakwasy. To co polecasz na tę glikozę beztlenową, po pare godzin dziennie, przez cały tydzień, bo ja nie daje rady i padam:D Możę wystarczy, że zrezygnuje z białego pieczywa??? Użytkownik Maciej S edytował ten post 04 marzec 2009 - 19:39
-
Napisz coś o diecie dla kolarzy, biegaczy. Napisz co jada się w trakcie maratonu a co dzień wcześniej. Napisz co i kiedy jeść, żeby móc sobie pozwolić na codzienny intensywny trening w zakresie przemian tlenowych. Bo takim treningiem jest narciarstwo rekreacyjne. Napisz co pali organizm w trakcie tych przemian, każdy ludzki organizm, bez wzgledu na zdanie organizmu. Co do bułki z Białego pieczywa, to lepszy jest baton musli, albo ciemne pieczywo. Co do wyrzutu cukru do krwi to zależy ile tego zjesz. Dlatego pisałem żeby pogryzać a nie opchać sie na kolacje. Jak Cię śmieszy batonik zaraz po nartach to popatrz co robią kolarze po zejściu z roweru w wieloetapowych wyścigach. Pamietasz bułkę z bananem Małysza?? Użytkownik Maciej S edytował ten post 04 marzec 2009 - 18:46
-
Wolno spalające się węglowodany. bułka, banan, baton musli, makaron Cały dzień w trakcie jazdy pogryzasz i ważne jest abyś ostatni baton, czy kawałek banana zjadł/ zjadła zaraz po odpięciu nart w ciagu 10 minut. To ma wpływ na regeneracje organizmu na kolejne dni. Jeśli chcesz schudnąć na nartach to też jedz, zachowasz zdolość do wysiłku i w sumie schudniesz. Nie dostarczysz węglowodanów, będzie kryzys trzeciego dnia itd. Nie chodzi o energię ale o regeneracje organizmu. Nie dawaj sobie w kość, zachowaj zdolość do dalszego wielogodzinnego wysiłku. Tablczka czekolady nie uratuje Cię jak przesadzisz z poziomem wysiłku. Możliwość regeneracji organizmu jest dużo mniejsza od naszych ambicji.
-
Moduł 12 kanałowy starczy, GPS pracuje na 4 satelitach, resztę śledzi,na zapas, a na niebie jak widać 10 satelitów to znaczy, że jesteś na odkrytym polu i masz szczęście. Sirf pracuje również na sygnale odbitym, nie traci sygnału, ale czasami wydaje mu sie że jest gdzie indziej. To jest ważne w kanionach miejskich: wąska ulica a 5 pięter dookoła, i dla grzybiarzy, bo liście tłumia sygnał. Jak GPS ma być tani i działać może być to stary Legend. Nawet mapę gór da sie w niego wtłoczyć, choć bez koloru. Solidna mapa Topo od Rabki po Poprad, na tyleż szeroka to ok 5MB Użytkownik Maciej S edytował ten post 27 luty 2009 - 08:07
-
Jeśli tylko prędkośc i ślady to Foretrex http://www.allegro.p...dealny_gps.html lub stary Legend za 250 zł w tego nawet jakas mapa wejdzie. Użytkownik Maciej S edytował ten post 26 luty 2009 - 21:10
-
Do turystyki Legend HCX Vista HCX. Odbiornik GPS o podwyższonej czułości, kolorowy ekran i slot na karty pamięci. Wyższe modele są znacznie droższe, niższym czegos brakuje. Ja używam obecnie Visty a to jest Legend plus kompas i wysokoścomierz baromertyczny. Poczytajcie www.gpsmaniak.com www.garniak.pl
-
Należało zrzucić zapis sladu na PC i dokonać korekty usuwając niewiarygodne punkty zanotowane przez GPS. Jeszcze raz powtarzam GPS nie mierzy predkości tylko zapamiestuje punkty śladu ( niektóre błędnie, takie skoki na boki) i czas. Każdy GPS ma mniej wiecej taką samą dokładność. Tak jak kalkulatory. Jak ktoś chce mieć dokładny zapis to trzeba dołączyć antenę zewnętrzną i umieścic ja pod czapką, na kasku na ramieniu, lub całe urządzenie tak aby widziało niebo. Można zaczekać, kiedy będzie sprzyjająca konfiguracja satelitów dla określonego widoku na niebo i wtedy mierzyć. Po 2 godzinach mamy zupełnie inne warunki do pomiaru GPS. Jeśli ktoś chce kupić GPSa do turystyki to tylko Garmin. Użytkownik Maciej S edytował ten post 25 luty 2009 - 22:22
-
Za granicą Polacy używają kanału #28 zamiast # 19, oczywiście bez przestawiania i w AM. W Austrii dopuszcza sie do użycia tylko CB działające w ich czestotliwościach i bez mozliwości przełączenia na nasze. Użytkownik Maciej S edytował ten post 11 luty 2009 - 19:15
-
Blokada przed stromiznami - jak zwalczyć strach?
Maciej S odpowiedział HesSki → na temat → Nauka jazdy
Nie da rady, generalizacja map wycięła żleby. Co widać na załączonym wcześniej obrazku. Trzeba je przejechać z GPSem wyposażonym wysokościomierz ciśnieniowy i rzycić zapisany ślad na PC. Użytkownik Maciej S edytował ten post 21 styczeń 2009 - 17:41 -
Blokada przed stromiznami - jak zwalczyć strach?
Maciej S odpowiedział HesSki → na temat → Nauka jazdy
Ta zabawa z mapą wyglada tak: http://www.opolska.m...ki/samotnia.jpg