Skocz do zawartości

niko130

Members
  • Liczba zawartości

    754
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

niko130's Achievements

Proficient

Proficient (10/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Posting Machine Rare
  • Conversation Starter
  • Week One Done

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Wszyscy , którzy mnie poznali w realu, pewnie przecierają oczy ze zdumienia. Dokładnie mam takie same podejscie do uczenia (też doskonalenia). To ja na tym forum obrywalem cięgi za krytykę nauczania pługiem, za swoje nowatorskie metody uczenia i doskonalenia jazdy. Postacie z filmu jadą po prostu żle. Ja unikam siłowego obracania nartami (ruch kijkiem, szarpnięcie nart i jazda na wprost, duza nieruchomosc pozycji, brak równowagi)). Dla mnie to bubel. Na to zwraca się uwagę od pierwszego momentu. Sztuka w tym jak to robić. Obiecywałem skonczyć udzielanie się w tym temacie, ale ciągłe tykanie mnie (przez Mazbiego) zmusiło mnie do przypomnienia moich wypowiedzi. Wyciągnijcie wnioski sami, czy przekroczyłem jakieś bariery przyzwoitych odpowiedzi . Moje posty: http://www.skiforum....ll=1#post471143 http://www.skiforum....ll=1#post471149 http://www.skiforum....ll=1#post471172 Dodam,że opowiadanie o filmie wklejonym na potrzeby forum , mija się z prawdą. Jest to film ofertowy. Oto on: http://instruktornarciarski.prv.pl/ To na tyle. Pozdrawiam
  2. Twoje problemy to nie narty. Popraw technikę. Jazda ładna, szybka, ale niestety zbyt często jedziesz z nadmiernie obciążona nartą górną. To zakłóca jazdę na krawędziach i powoduje, że dosc często jedziesz w lekkim odchyleniu. Ma to też wpływ na dynamikę zmiany skrętów. Jest to do poprawy w "zasięgu ręki". Jeśli , jak piszesz, jeżdziesz z instruktorami.......to zmien (nie narty) instruktorów . Jesli uwagi moje nie na temat i nie w tym miejscu to na życzenie usunę ten wpis. Pozdrawiam! Napisał spiochu: Z oceną przesada , ale myszawwa - 7 - to chyba za wysoko. Z resztą ze Spiochem sie zgadzam. Użytkownik niko130 edytował ten post 01 październik 2012 - 18:04
  3. niko130

    Rolki

    Może to pomoże (mi) przekonać Cię ,ze rozmawiamy o tym samym tylko nieco inaczej. http://www.google.pl...tejwAJ70YUZv2ow Dalej podtrzymuję ,ze totalne usztywnianie kostki to nie dla początkujących. Nie oznacza to,ze masz jeżdzić w rozpietych butach. Ja potrafię (oczywiscie normalną jazdę). W narciarstwie zjawisko jest podobne. Odpowiedz sobie dla kogo fleks 130 (buta) a dla kogo 40. Użytkownik niko130 edytował ten post 23 czerwiec 2012 - 22:46
  4. niko130

    Rolki

    Cóż , takie błędy w rozumowaniu popełniają narciarze po 2-3 sezonach. Skromności u Ciebie mało. Po kilku godzinach jazdy na rolerach....... Wybitnie są Twoje uwagi. Tak jak usztywniona kostka - to podstawa dobrej jazdy. Ja potrzebowałem jazdy nieco dłuższej (jeżdzę od 1970 roku , jeszcze u nas nie było rolerów, były to radzieckie rolki z gumowymi kółkami ). Każde uwagi czytam z uwagą. Są one bardzo pouczające . Dobrze jest znać odczucia takich talentów co po kilku godzinach już wiedzą wszystko. Ciekawostką może być fakt , ze buty do ,jazdy szybkiej (maratony)nie opinają kostki, natomiast są bardzo dobrze dopasowane do STOPY (bardzo ważna jest wkładka doskonale układająca stopę w stosunku do traka). Powodzenia na trasie !
  5. niko130

    Rolki

    Też kiedyś uważałem ,ze but musi byc dobrze (mocno) zasznurowany i dociągnięty klamrami. Tak postępuje się gdy mamy słabą technikę . Chodzi tu o równowagę ( gdy jesteśmy na jednej rolce). Mocne sznurowanie za bardzo unieruchamia kostkę, przez co stopa jest napięta. Pogarsza to kontrolę nad balansem. Popróbuj stania na jednej rolce aby cięzar na niej był umieszczony na całej stopie. Zwróc uwagę jak tułów musisz przechylać (środek ciężkości) na rolkę "wykroczną". Jesli mimo poprawnej pozycji czujesz dyskomfort, musisz sprawdzić czy dobrze jest zamontowana szyna traka ( oś trak powinna przechodzić przez środek pięty i między paluchem a kolejnym palcem stopy). Może też szyna być nie prostopadła do podeszwy buta. Bywa,że podeszwa jest za miękka. Kiedy stopa jest nie rozluźniona , to mogą boleć mięsnie łydki, a nawet kolana. Proponuję po odbiciu np z lewej nogi stawiać prawą delikatnie od tylnego kółka , czyli tak jak robisz to w bieganiu. Stopniowe obciążanie stopy od pięty do palcy rozlużni stopę, będziesz miała lepsze czucie podłoża (asfaltu). Podczas jazdy , myśl o stopie , unikaj napięcia mięsni (masz być zawsze nad osią traka). Absolutnie unikaj patrzenia w dół, wzrok daleko do przodu. Po takim przygotowaniu przekonasz się że możesz jeżdzić nawet w nie zasznurowanych butach. But ma być wygodny a stopa mieć zapewniony normalny krwiobieg. Jest takie pojecie jak "przegięcie w kostkach", jeśli tak masz to musisz wspomagać się mocno dopasowanym butem. Jeśli w stopie wytworzysz "napięcie wstępne" to ono pozwoli Ci kontrolować połozenie kostki. I o to właśnie chodzi.
  6. Ja jeżdżę tylko na przygotowanych nartach (ostrzonych, smarowanych). Park to nie moja działka. Ale jazdę do tyłu na kazdej swojej wykonuję obojętnie, obroty również (serie też). Twin tipy chyba by mi ułatwiły. Skatowanie ich (krawędzie ) daruj sobie. Taki narciarz woli nartę która sama lata w kółko (nie musi się uczyć podstaw )Łatwiej nią manewrować (na obu nogach), on nie myśli o skręcie ciętym , najwyżej o wyhamowaniu ( regulacji prędkości) przez zepchnięcie nart w bok. Jazda w parku (m.i. skoki w dal i w górę) jest mi znana z lyżworolek , kiedy prowadzilem nie formalną grupę młodych rollerowców (Kraków Wola Duchacka) , cwiczylismy też jazdę na rampie (Dom Harcerza) i schodach (hotel nad Wisłą).
  7. Złej baletnicy......Jaki sypki snieg, jaka ograniczona widzialność, ślady pozostaną zawsze , po rockerze i kiepskim skrecie - nie widziałem. To że ani jeden skret nie jest na krawędzi, ani jeden skręt nie dokręcony, narty prowadzone płasko, zła praca tulowia, rąk (chwilami), zle prowadzona głowa, nadmierne garbienie się, w kilku skretach po prostu brak porządnej imitacji skrętu, to widać: http://youtu.be/ONAxpYe0g80 Aż strach pomyśleć jak wygląda jazda na nazywanych nartach jako uniwersalne. Amen! Nadaje się na testera. Na filmie się po prostu zwozi. Ale kazdemu z nas może się wydawać. Niskie wymagania sobie stawiacie. Nie szkodzi ,że zostaję w osamotnieniu. Tak mi się najlepiej pracuje nad sobą. P.S. Niech popracuje jeszcze nad symetrycznym skrętem . Jedzie do "lewa". Wielu moich kolegów ze stoku jeżdzi po prostu lepiej. A też się im.......wydawało . Czekam na lepszy film. Użytkownik niko130 edytował ten post 02 czerwiec 2012 - 19:00
  8. To stwierdzenie za daleko idące. Na podstawie jazdy poza trasą widzialem wyrażne klopoty testerów. Podkreślałem ,że jedno może być przyczyną , albo narta , albo słaba dyspozycja testera. Z postu Mitka dowiedziałem się ,że chodzi o Mirka, więc będę sie zwracał do niego. Mirku to bylo tak: Kwestia szybkiej zmiany krawędzi to nie sprawa szerokosci narty. To sprawa własciwego szybkiego kierowania kolan do stoku. Szybka zmiana to I tu zaczęło sie nieporozumienie - 4 ostatnie fotki (z nartą oczywiscie). Tego za dobrze nie widać, ale "potykasz się o nartę", (takie figury widziałem na filmach z rockerem). I najważniejsze jest dalej . Od tego momentu unikasz konkretnej jazdy na tych nartach. Chwilami po prostu się ześlizgujesz. Jest seria krótkich skrętów ale to normalny smig z obslizgiem do tego bardzo płytki, Wiesz że nim można czarować wszystkich w koło. Jest to tylko przechodzenie z nogi na nogę , po prostu slizganie. Oczywiscie jest to widowiskowe. Ale ja to odrzucam . Dla mnie nie udowodniłeś ,ze mozna na tej narcie jezdzić na krawędziach i na pewno że można szybko zmieniać krawedzie. A to że przekonałeś swego kolegę świadczy ,że pytek26 ma bardzo inne spojrzenie na technikę jazdy. Mitek to ujął dobrze . Narta Ci przeszkadzała. Oczywiscie zdaję sobie sprawe , ze nie było czasu aby się na niej kilka razy ześliznąć (a to ważne). Film też nie powinien być robiony z kiwającej się głowy i do tego z tyłu. Jest jeden moment totalnego przekłamania gdy pytek jest w prawym skrecie a Ty w lewym. To ocena wyprana z tendencyjności, jest to tylko obraz widziany przeze mnie. Ta narta jest wezwaniem. Jesli pojedziesz na niej lepiej (za kolejnym razem) to będzie świadczyło ,że umiesz jeżdzić na nartach więcej niż dobrze. Pozdrawiam! Załączone miniatury
  9. To nie postulat to CEL. Kazdy z nas jest inny. Zakładając foki pod narty jesteś innym narciarzem. Kiedyś moje wyjazdy na narty łączyły się z podejsciem1,5-2godz. , krótkim odpoczynku i jezdzie na upragnionej wyrwirączce. Ja dążę do perfekcji. To naganne? Tak jak w jeżdziectwie wszystkie konkurencje wymagają poznania dobrze podstaw w ujeżdzeniu konia. Tak samo na nartach. Chłopcy którzy nie umią dobrze kręcić na nartach robią cudenka na parku. Ja ich nie zrobię bo nie ćwiczę. Ale jazdę figurową na nartach napewno wykonam lepiej od nich. To samo w skituringu. Jak za szybko chwyci bakcyla do łazenia po górach to te zjazdy wygladają żałośnie (aby tylko zjechać w całości). Mnie nie ciągnie chodzenie po górach, mnie kręci jazda (3-4 godz. na gazie i do domu). Historia zna przypadki gdzie zawodniczka na nartach jest przeciętna ,zmienia dyscyplinę na inną i zostaje gwiazdą. Może skiturowcy czują się podobnie. Na trasach są niewidoczni w terenie spełniają się. Bywałem w Strbskm Plesie, Łomnicy , zawsze skiturowcy budzili mój szacunek. Ja kolejny wyjazd a oni 100m wyżej i wreszcie upragniony cel. Wejscie na szczyt i zjazd. To oni inspirowali mnie do jazdy po bokach trasy. Pytek23 na pewno chcesz abym opisał wrażenia z filmiku ? ( ) U mnie dziś wielkie sciganie "rajd karkonoski". Mam przerwę . Mój odcinek to OS-3 (Bobrów-Kowary). Był też maluch i trabant . Użytkownik niko130 edytował ten post 02 czerwiec 2012 - 11:49
  10. niko130

    SL czy GS ?

    SL czy GS ? Dla mnie lepszą frajdę mam na GS (dłuższej ) narcie. GS SL - nie przesadzajmy. Obejrzyjcie film. Warto . Tam są porównania :zawodnik -amator. Zwróccie uwagę na jakiej narcie jedzie amator. Demonstrator nie przypadł mi do gustu. Prezentuje jazdę nie w moim stylu. ale ćwiczenia, praca ciałem , równowaga , praca kijkami, czucie sniegu ,nart - wzorowe. Ten facet nie potrzebuje nart z najwyższej półki, nie potrzebuje doboru nart do skretu, warunków sniegowych, terenu. On ma technikę, on poprowadzi dobrze kazdą nartę. Na mój gust jazda dość sztywna , za wolna, za wąsko prowadzone narty. Za dużo tu instruktorstwa. To nie chęć obrażenia kogokolwiek. Często zdarza się ,że gdy chcę komuś pokazać DOKŁADNIE to wtedy mam podobne problemy.A może to Mitek jedzie na filmie , też wysoki, też długie narty. http://youtu.be/OglzCEZ2lDk P.S. Warto przyjrzeć się jak to jest z gardą (kładzenie tyczki), albo jak jedzie Zahorobska. Użytkownik niko130 edytował ten post 01 czerwiec 2012 - 10:17
  11. niko130

    SL czy GS ?

    Nie jestem zwolennikiem GS ani SL. Jestem przekonany,że problem Twój polega na stylu jazdy. Wróć do analizy Twojego filmu. Przypominam sobie, że problemem Twoim była A-frame, lekki obślizg dolnej, zbytnie wychylenie ciała do skrętu. Ja kiedy zakładam nartę GS (po prostu dluższą) dopiero po kilku skretach wyczuwam jak mam jechać krótkim skretem. Dynamika skretu (jak piszesz) jest większa na SL. Ale wynika to z konstrukcji narty. Jesli dodasz tu właściwą technikę do narty GS uzyskasz podobne rezultaty. Wielokrotnie ćwiczyłem te warianty. Wielu kolegów nie miesciło się w moim śladzie (ja na GS, oni na SL). Pamiętaj o skrecie z pivotem, on zapewni skret krótki z dynamicznym wyjsciem. Jazda też będzie na krawędzi bez obślizgów. Jesli odezwie się Fred to może napisać coś na ten temat. Oboje weryfikowaliśmy pogląd, czy na GS (długich nartach)się da czy nie. Dla scisłości (krótki skret) na GS można pojechać całkiem porządnym śmigiem. Dla jasnosci dodam,że przy wzroscie 168cm narty długosci 160-170 pracują u mnie jako slalomowe, a 170 + jako gigantowe. Wyjaśniam, bo tak naprawdę nie mam żadnych nart typowo SL czy GS. Takie tam bandity 175, 182), supercrosy (170)_, RC. Mam GS juniorską (163) z 2002r i P-60 Sl (163) Niezależnie od tego na jakich jestem nartach w danym dniu jeżdzę wszystko. Najczęsciej jednak długim skretem i szybko. Bardzo dużo carvingiem. Róznic naprawdę nie wyczuwam.
  12. Zamiast paskow ma elastyczne oslonki. Rękę tylko wsuwam . Osłonka jest dzielona, więc latwo z niej wyciągnąć rękę. Jazda w tyczkach jest też możliwa. Spelnia zadanie gardy . Dodatkowo kijki mam lekko wygięte (wiadomo przez tą gardę mam kijek lewy i prawy) w kierunku do przodu. Ułatwia mi to wbijanie kijka (jesli potrzebuję). Nie muszę wykonywać ruchu nadgarstkiem. Gryf z osłonką daje bardzo dobre wsparcie na kijku (w dolnej częsci ma szerokie wygodne oparcie dla grzbietu dłoni. Praktycznie nie muszę sciskac kijek , a to wiadomo usztywnia nadgarstek. Udało mi się zrobić zdjecie z kamery internetowej (nie mam aparatu) Wygięcie kijka w o0dległosci 20cm od końca rączki (gryfu). Załączone miniatury Użytkownik niko130 edytował ten post 26 maj 2012 - 13:47
  13. Na Dzikowcu niestety nie byłem. Ale powiadają ,że 350m jest strome. Góra słynie ze stromizny i dużego wypłaszczenia. 60% nachylenia odpowiada kątowi nachylenia skoczni narciarskiej. Jest to 34-35*. Dane o ośrodku imponujące. Brakuje mi ustawienia kamery i miejsc zamocowania wiatromierzy. Pytek23 Szkoda, ze fotki nie pokazują trasy od miejsca gdzie są narciarze. Widok imponujący! Dokładnie stosuję tę zasadę. Tylko ja mam kijki z gardą. Pozdrawiam! Użytkownik niko130 edytował ten post 25 maj 2012 - 19:29
  14. Hamuj! To byla odpowiedz na post Pytka. Z Tobą poglądów nie wymieniam, czasami coś skomentuję. Swoimi uwagami nikomu nie ubliżam. Zrobmy tak : ignorujmy się. Ty własnie pasujesz do definicji Pytka: Ja rownież podziwiam tych WĘDROWNIKÓW , ale mnie pasjonuje nie jeden zjazd w ciągu dnia, ja lubię co innego. Lubię okiełznać swój strach, szukać aderenaliny w inny sposób. Jesli doczekasz się ( a nie zyczę) zawału , tak jak ja , i znajdziesz się w mojej strefie wiekowej to być może zrozumiesz mnie. Latka lecą , a tyle jeszcze do zrobienia Jeszcze na temat: W przyszlym sezonie mam zamiar pojezdzić na Dzikowcu, filmu nie będę kręcił , ale będę tę górę katował. Bo to lubię. A te 99% to dużo mówi o Twoim ego. A tak nawiasem, to nie przejęzyczyłeś się 30 * to co to za stromość dla narciarza poza trasowego? Co do jazdy w głębokim sniegu to po prostu uwielbiam. Dużo mniej energii zużywam jadąc w głebokim. Ja nie podkreślam jak to trudno , ja zawsze chcę aby mojej jezdzie towarzyszyły trudne warunki. Potwierdzić to mogą koledzy ze stoku. Monotonia mnie dobija i męczy. Użytkownik niko130 edytował ten post 25 maj 2012 - 15:57
  15. niko130

    Film do oceny

    Do wpisu "26" dołaczam filmik. Potraktuj go jako kontynuację doskonalenie skretu "pogłębionego". Film uczy ruchu skretnego stóp. W bardzo ciekawy sposób obrazuje ten ruch http://youtu.be/k14x9DuZU4Q
×
×
  • Dodaj nową pozycję...