-
Liczba zawartości
16 336 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
249
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Masz fajne i dobrze dobrane narty - po prostu naucz się jeździć. To niestety długi proces - ja jeżdżę na nartach ponad 50 lat i nie umiem porządnie ale jestem już na tym etapie, że wiem, że żadne narty nie mogą przeszkadzać w jeździe - więc się nie przejmuj, czerp radość z realizacji tej drogi Osoba, która mogła pomyśleć, że ta deska to narta GS to chyba nawet koło nart nie stała niestety. Pozdrowienia serdeczne
- 869 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I długość 165cm??? To są konstrukcyjnie stosunkowo lekkie narty. Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To tylko i wyłącznie brak umiejętności. Co to za narty - model, długość?
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć No to co to za narty to Ci powiem czy kolesie choć liznęli temat ale już widzę, że nie. Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć A co to za narty i jakiej długości? I - ponawiam - co ma wspólnego ciężar narty ze zmęczeniem jazdą? Czy to takie czarne Salomony jakieś tam -165cm? Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Może być. Zabieg miałem wczoraj o 11.00, dzisiaj o 8.00 wyjęli dreny i chodzi jak nowa, tylko boli jak uszkodzona - zacząłem ćwiczyć i dlatego. Ale rzeczywiście Gabrik (przecież to jest Gabrik a nie Garbik Bracholu!) masz u mnie dobre piwo - takie jak Ty lubisz, nie takie jak ja. Pozdro
-
He he. Ale oczekiwałem odpowiedzi szczegółowej od szachisty, planetologa. Ty akurat nie pasujesz bo coś na ten temat wiesz. Nie odzywaj się bo wiesz! Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Szymku bo to rzadko jest chęć realnej pomocy. W większości - ponad 50% posty doradcze wynikają z chęci zaistnienia, pokazania, że coś tam wiem, że coś mam czy że gdzieś byłem. To jest w większości bezwartościowy chłam. Rady są zazwyczaj proste i krótkie a dywagacje zaczynają się gdy głos zabierają gówno wiedzący teoretycy, chcący się popisać np. że nauczyli się na pamięć nazw 10 modeli SL albo, że mają GSy w domu. Prosta rada umyka albo jest zakrzyczana i taki biedak idzie później za radami różnych kosmitów do bootfittera i wydaje 500 pln na dopasowanie butów o twardości 90. Co do tej nietypowej drogi: zaczynając od freetsylówek. Stary każda jest dobra byle jeździć a nie pierdolić kocopoły. Ja w pewnym okresie jeździłem na narcie 150-160 do baletu. Na takiej narcie bardzo trudno jest poprawnie skręcać bo ona jest skrajnie niestabilna. Dzięki temu jednak opanowałem grę krawędzi w stopniu, który później bardzo pomógł mi naukę jazdy technicznej. Poza tym - i to bardzo ważny element wyniesiony z życia - freestylowcy zawsze jeżdżą bardzo luźno, przypominają tu deskarzy. Nie przejmują się zupełnie detalami stawiając na skuteczność i to jest podejście, które szybko daje efekty w postaci fajnego objeżdżenia. Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Czyli uważasz, że od 15 lat zmarnowałem setki godzin na stoku i poza nim próbując ludziom uzmysłowić jak należy się uczyć jeździć na nartach, co robić czego nie itd? Kurwa, zmarnowałem pół życia chcąc ludziom pomóc. Prawda jest taka, że już pytanie: Chcę sobie kupić taką to a taką nartę, może ktoś jeździ proszę o opinie. - jest z gruntu błędne. Na tej samej narcie identycznie przygotowanej dwie osoby będące na podobnym poziomie umiejętności mogą mieć zupełnie różne odczucia. Tu w grę wchodzi kwestia stylu jazdy właśnie. A już rzucanie takich pytań anominowo w eter internetu świadczy o tym, że pytający tak naprawdę zupełnie nie wie o co chodzi. Nie dostanie żadnych faktów tylko jakąś masę "opinii" bez związku ze sobą i z rzeczywistością. Szukam teraz porządnej ładowarki do ogniw 18650 - zapytam kolegi kucharza bo pasjonuje się modelarstwem. POzdro
- 869 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Proszę o rozwinięcie tej myśli, szczegółowo? Według Ciebie to znaczy na bazie jakich doświadczeń, jakie narty kto jeździł gdzie jeździł itd. Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć A jaką wartość możesz wynieść z oceny suszarki jeżeli ktoś używa jej jako miksera? Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć W jakich kwestiach by wyglądała inaczej, kolego? Ja wiem co piszę a Ty możesz się skupiać na półstopniach lub na jeździe - wybór należy do Ciebie. Nie przeciągaj struny. Smoku teraz nie ma czasu bo pracuje. Ze Smokiem to ja nie gadam, ja go słucham. Pozdro
-
Nie może bo amerykanie tego nie zalecają.
-
Nie. Pytanie co rozumiesz przez sterownosc.
- 869 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Z tego co wiem narty leżą na śniegu a my stoimy na nich więc jak ich ciężar może wpływać na nasze zmęczenie? No chyba, że kupiłeś narty i zapierdalasz z nimi na ramieniu cały czas - wtedy tak. Oczekuję pełnej odpowiedzi skoro publikujesz coś co ma komuś pomóc... Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć A. Lemaster pisze w takim razie głupoty, albo wyrwałeś z kontekstu jakąś myśl, która Ci pasuje, poza tym, że oczywiście w narciarstwie nie ma zakrętów. Upraszczając są trzy podstawowe rozstawy - normalny - na szerokość bioder - ja bym go nazwał po prostu naturalnym - czyli tak jak chodzisz, tak powinieneś jeździć naturalnie. Jeżeli chodzisz z nogami poza linią bioder to możesz tak jeździć ale Ty tak nie chodzisz - zapewniam. Czy Ci trenerzy patrzyli jak chodzisz - założę się, że nie - a powinni. Więc jeżeli jeździsz szerzej niż chodzisz to jeździsz w rozstawie szerokim, który nie jestem dla Ciebie pozycja naturalną. Sugestią nie powinna być więc zmiana rozstawu a pytanie dlaczego przyjmujesz nienaturalna pozycje na nartach bo ten rozstaw jest elementem całości a nie detalem do korekty. Czy zrozumiałeś co napisałem? Mówienie Ci zmień rozstaw to mniej więcej taka rada jak mówienie "za późno hamujesz" kierowcy, który ma w samochodzie brak hamulców i łyse opony. Wszystko zaczyna się od stania i swobody - pisałem Ci o tym dziesiątki razy - ale Ty, zamiast pojechać sobie do takiego Bałtowa pojeździć wśród leszczy żeby nabrać pewności i wizji, że jesteś dobry, która Cię rozluźni, jedziesz na treningi GSa, które w tym momencie niewiele dadzą poza kolejnym spięciem dupy. (Gabrik pisz dalej bo tak mnie wkurza to Twoje pisanie, że już nawet udaje się pisać normalnie na kompie a od zabiegu minęła doba - dzięki za stymulację) Pozdro
-
czyli wie lepiej i mozesz sobie mlodzio swoje rewelacje wlozyc w dupe.
-
czesc gabrik ja juz ci pisalem, ze twoj blad polega na analizie rozstawu i jego wplywu na lepsza lub gorsza jazde a to jest z gruntu zle podejscie. ZLE TO ZNACZY BLEDNE A NIE DO DYSKUSJI. za szeroki rozstaw jest bledny wtedy gdy zaczynamy stac na wewnetrznych krawedziach i to nalezy skorygowac natomiast wszystkie inne rozstawy sa poprawne. zazwyczaj ludzie maja swoj ulubiony rozsaw ale to ni jest kwestia techniki tylko stylu i/lub historii narciarstwa danej osoby. natomiast kontrola rozstawu nie jest taka latwa - ja uczylem sie piec lat - ale jest calkowicie mozliwa i u dobrego narciarza pozadana ale nie konieczna. kontrola rozstawu - czyli umijetnosc zmiany rostawu w czasie jazdy bez zmiany techniki. pozdro
-
ja juz pisalem jakis czas temu ze kolea raczej juz jest stracony. sam sobie przecze starajac si dawac mu praktyczne rady ale jego pierdolenie na tematy o kyorych nie ma pojecia i nie maja znaczenia jest juz rzeczywiscie drazniace. pozdro
-
(Muszę pisać jedną ręką bo druga parę godzin po zabiegu, więc bedzie bez polskich znakow i duzych liter, przez jakis czas) macku drogi co ty piszesz rok 2006 to srodek ksztaltowania sie carvingowych programow szkolenia i narty jeszcze bardziej radykalne niz obecne sl. po drugie - co rozstaw ma do zapoczatkowania - nic. po trzecie -nie odbieraj innym radosci korzystania z roznych baletowych - i nie tylko - pomyslow, w tym z odwiecznego przelozenia dziobow. to proste ewolucje - chyba ze ktos nie wie na czym polegaja lub ni umie ich uczyc, wzglednie ma mobilnosc zaladowanego weglem wagonu. pozdro
-
Cześć Spoko planowy nieduży zabieg ale na NFZ więc muszę tkwić niestety. Pozdro
-
Cześć Dlaczego przeinaczasz mojego posta. Gdzie umniejszyłem sukces Pani Fleury? Międzyczasy lepsze miała jedynie Goggia, która popełniła ewidentny błąd - zresztą nerwowość w jej jeździe w tym sezonie jest symptomatyczna. Pierwsze zawodniczki jechały po absolutnie gładkim a każda następna miała już elementy rozgrzebane, bo słońce ostro nadszarpywało wierzchnią warstwę, które znacząco hamowały - wiesz o tym doskonale i widać to było i po międzyczasach i wynikach końcowych. Wystarczyło to przewidzieć lub/i mieć trochę szczęścia w losowaniu. Po drugie MŚ czy IO rządzą się trochę innymi prawami w sensie psychiki i to jest moim zdaniem klucz do często nieoczekiwanych rozstrzygnięć. Co do końcowego fragmentu Twojej wypowiedzi (który zresztą trochę przeczy początkowi) to w 100% się zgadzamy. Zdobywca kuli jest mistrzem w danej konkurencji a dużej kuli jest najlepszym narciarzem. To zresztą fajnie było odczuwalne - przynajmniej dla mnie - podczas wczorajszej transmisji - gdzie chyba ponad połowa zawodniczek z tej króciutkiej listy, miała jakieś medale albo MŚ albo IO a ja w ogóle tego nie pamiętałem. Leci zjazd Panów a ja niestety na oddziale w szpitalu... Pozdro
-
Cześć Wiesz, ja go trochę rozumiem bo też mam ulubione książki czy płyty, które czytam czy słucham ich setki razy. Jeżeli chodzi o góry to taką książka jest "Miejsce przy stole" Wilczkowskiego. Zgłupiał na starość, bo stał się "klasycznym pisiorem" - jak to mówi moją żona - ale książkę napisał wybitną. Wiele fragmentów znam na pamięć. Pozdrowienia
-
Cześć Barki to ręce - w sensie regulacji pozycji. Spróbuj: -Unieść ręce do pozycji narciarskiej ale niech dłonie będą trochę wyżej niż Ci się wydaje, ze jest dobrze. Ręce lekko ugięte w łokciach. Łokcie naturalnie powinny odchodzić trochę na zewnątrz. _ Teraz rozluźnij mięśnie od pasa w górę łącznie z mięśniami brzucha. Odczucie jest takie jakby cała góra lekko opadła, jakbyś się zgarbił, głowa pójdzie lekko do przodu a barki są pociągnięte przez ręce - bo te utrzymujesz cały czas w pozycji pierwotnej. Powinno zadziałać. Kluczem wydaje się rozluźnienie oczywiście przy zachowaniu poprawności sylwetki. Pozdro
-
Cześć DH kobiet. Słońce załatwiło sprawę. Pozdrowienia
