-
Liczba zawartości
16 891 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
259
Zawartość dodana przez Mitek
-
Piszesz tak jakbyś nie rozumiał co ja piszę albo tego nie czytał. Pojęcie średnio zaawansowany istnieje tylko w katalogach i nic nie znaczy. Polecanie nart dążących do skrętu osobom, które nie mają opanowanego porządnego odciążenia, dociążenia itd. to kryminał a co najmniej niefrasobliwość. Nie uczysz więc nie wiesz a mnie zarzucasz myślenie archaiczne. Ja jeździłem w ciągu ostatnich 7-9 lat na przynajmniej 20 różnych modelach SL i zapewniam, że dla każdego narciarza gradacja przydatności tych nart dla niego będzie inna. Można polecić grupę nart ale nie konkretną nartę. Co do butów to piszę właśnie o kroju buta. Flex 130 w znakomitej większości wypadków to buty o kroju typowo sportowym a więc dużym kącie, zaniżonym podbiciu, wysokiej cholewce itd. - niestrawne dla osób, które nie mają już wykształconego poprawnego stania. Wystarczy zapytać o dwie kwestie i już to wiadomo. Dlatego akurat w wypadku butów warto podkreślić, że chodzi o but o wyższym flexie ale z linii popularnej a nie sportowej. To próbuję Wam wbić do głowy i jak widać coś zaczynacie kumać bo pisać zaczynacie to samo ale racji otwarcie nie przyznacie - klasyka. Pozdro
-
Jak to jaka??? Ale właśnie jak zagłosowała? Pozdro
-
Cześć A dzień, który zaczął się widokiem porannego Centrum przez pryzmat Siekierek później był spędzony w pracy a później z przyjaciółmi w barze Jupiter na Wisłą a powrót.... : Tym razem nocne Centrum, z drugiej strony czyli gdzieś z rejonu Mostu Północnego. I oczywiście elektrociepłownia - tym razem Żerań. Nocny kebab na Pradze Północ. A to wnętrze hangaru remontowego w wagonowni na Pradze Południe, zawsze przez nią jeździmy bo jest niezły czad, zwłaszcza w nocy po pijaku. Wbrew pozorom objazd całej Warszawy nie trwa długo choć to prawie 100km. W sumie ze 4h jazdy ale ile zabawy po drodze... Pozdro Pozdro
-
Narty pod FR z opcją podejścia.
Mitek odpowiedział SzymQ → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Cześć He he - Nie tyle wyjdzie ile tak po prostu jest. Dynamika nie oznacza gwałtowności czy miotaniny, zwłaszcza w narciarstwie. "Na szybkości" jazda jest po prostu łatwa a już w niesterylnych warunkach osiągnięcie pewnego minimum prędkości jest warunkiem powodzenia a do tego potrzeba trochę odwagi ale i doświadczenia w jeździe delikatnej. Miękkość jest na nartach podstawą. Mario w sposób obrazowy opisuje pewne niuanse techniczne niezbędne do jazdy poza trasą ale jak się spokojnie zastanowisz to po prostu musisz porządnie technicznie jeździć i tyle. Świadomość wyważenia czy też "prowadzenie ciała rękami" to po prostu podstawy techniczne jazdy w ogóle a nie tylko jazdy free. Do tego dochodzi perfekcyjny śmig w każdym aspekcie tej ewolucji - od delikatnego płynięcia po skoczny gdzie element jazdy praktycznie nie występuje. Pozdrowienia -
Narty pod FR z opcją podejścia.
Mitek odpowiedział SzymQ → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Skrzyczne, Pilsko, no a z bliskiej Austrii Hochkar do nauki znakomity. Ppozdro -
He he... Ja nie umiem robić zdjęć i nie lubię. Wolę jak mi robią bo tego na żywo nie widzę a to co widzę to widzę więc po co? Zawsze w ekipie jest ktoś kto lubi i umie. Pozdro
-
Kurde a u nas zero. Trzeba gdzieś jechać dalej. W każdym razie gratulacje!
-
O tak tam widać: Centrum warszawy z daleka wygląda lepiej niż Londynu. A te piękne kominy na drugim planie to Elektrociepłownia Siekierki. A na pierwszym planie rzeka Wisła a na niej holownik wyznaczający zasięg oddziaływania wody wyrzucanej z pobliskiej piaskowni. Rybelek marzy o pracy na takim lub podobnym na stare lata. Pozdro
-
Cześć Ja też to praktykowałem jak miałem terenówkę a dzieci uwielbiały zbierać grzyby siedząc na pace. I co zebrałeś? A specjalnie dla Michała, który jątrzy pięknymi widokami Pogórza Cieszyńskiego zdjęcie z dzisiejszej drogi do pracy. My też mamy pięknie: Jak dobrze powiększyć te kominy to tam w tle widać centrum - tam właśnie jedziemy w tym momencie. Pozdro
-
W moim wypadku - tak. Pozdro
-
Cześć No to pewnie gdzieś się miniecie. Oni mają bazę na Święcajtach a ulubione jezioro Amelki to Dobskie ale gdzie będzie pływać to nie wiem i Ona też nie - wiesz kurs. No to wiatru... Pozdro i do zobaczenia
-
Cześć Ok. Nie chciałem cytować ze zdjęciami a nie chciało mi się wycinać. Jutro 17.30-18.00 Jupiter, taki pomysł. Jakbyś chciał to daj sygnał bo może być zła pogoda. A jak nie - skoro jedziecie dalej - to bawcie się super Krzychu. Aha - jest rozmowa a propos spotkania w Zwardoniu w marcu. Nie masz wyboru niestety. Po prostu jedziesz. Pozdro
- 138 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- podróż moruńka
- bałkany
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć W Szelmencie miałbym wspaniałą bazę. Wolnostojący dom w niedużych pieniądzach z wygodami. Ale... uczciwie... to trzeba by tam przyjechać z nartami i z rowerami bo biegun zimna nie oznacza bieguna śniegu. Pozdrowienia
-
Nasz, tylko czarna wersja. Lyles 1, Tebogo 2, Bednarek 3. Pozdro
-
Cześć Lud lepiej niech nie decyduje bo wylądujemy na Białorusi. niech decydują specjaliści. Pozdro
-
Cześć Rybelek mówi Zwardoń. Bednarek jak zwykle na 200 świetny ale Tebogo znowu zdobędzie medal. Pozdro
-
Cześć Spokojnie, nie wiem czy przypadkiem nie obrażasz Grimsona i uczestników porównaniem z .... Pozdro
-
Cześć To jaki ma być wynik ankiety? Pozdro
-
Cześć Ja się po prostu przesiadłem na rower, ale wkręcenie w jeżdżenie pozostało. No... teraz wracając z pracy wyprzedził mnie gość i od razu było widać, że jeździ. Dawno się tak nie narobiłem żeby się za nim utrzymać. Aż mu pogratulowałem i podziękowałem gdy się rozstawaliśmy u mnie pod domem. Ale miał nogę jak słoń. Na płaskim cały czas 35-37 km/h. Pod górki troszkę zwalniał i to dawało mi szansę na utrzymanie się. Szacun ale i satysfakcja bo chłopak był na oko dwa razy młodszy a naprawdę objeżdżony. Co do nart to Zwardoń jest już tradycją... Pozdro
-
Cześć Ja na przykład mogę nie pić w trakcie takich spotkań i nie jest to dla mnie żadnym problemem... tylko po co? Pozdro
-
Cześć Ja mam wszędzie daleko a w krawacie ostatni raz to chyba ze 20 lat temu byłem... Pozdro
-
Cześć Ostatnie zdjęcie jest niemal szokujące - odpływ??? 🙂 Krzysztofie czy Ty jutro już bedziesz w domu? Pozdro
- 138 odpowiedzi
-
- podróż moruńka
- bałkany
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć A ten Rejs Chłopski to gdzie będzie i ile będzie trwał? Pozdro
-
Cześć Muszę rozwinąć bo mnie Andrzeju trzęsie. Co do nart to ja ideę rozumiem ale proponowanie konkretnego modelu i argumentowanie tego - bo mnie się dobrze jeździ jest... niemalże dziecinne. Zresztą SL- SLowi nierówny jest i Morgan może sobie pisać co chce. Chodzi o to, że narta SL - im sztywniejsza tym bardziej - będzie dążyła do skrętu ciętego a w początkowej fazie nauczania jest to niepożądane, wręcz szkodliwe. Trzeba zmusić kursantów do opanowania odciążenia, dociążenia, opanowania śladu ślizgowego po łuku, jego kontroli, umiejętności wychodzenia i wchodzenia w ślad cięty i dopiero wtedy człowiek jest gotowy aby BEZPIECZNIE i ŚWIADOMIE zacząć opanowywać ślad cięty. Inaczej mamy do czynienia ze skrętem przez wysunięcie wewnętrznej lub rzeźbionym odbiciem (popatrz na film jak jedzie kol Victor - znakomity przykład). To co pisze Morgan a propos narty ma może i sens zakładając realizację szkolenia w cyklu, który na ścieżce dydaktycznej, którą opracował czy też warsztatach doszkalających, które prowadzą ale samoistnie ta droga NIE PRACUJE! Co Do butów to podobna sytuacja. Ty wiesz jak stać na nartach choć oczywistym jest, że szukasz zbyt agresywnego stania - podobnie jak ja czy Ewka. to kwestia czasu, w których byliśmy szkoleni, jesteśmy śmigowcami kontrolującymi wyważenie oraz obciążenie przodem (cholewką buta). Tam szukamy "twardości". Ty wiesz jak stać i Tobie to jest niezbędne ale początkującemu czy nawet średnio zaawansowanemu narciarzowi agresywny, sportowy (Ty nie masz sportowego buta, sportowe to GT) sposób stania tylko utrudni postępy, będzie z nim walczył a poza tym... do niczego nie jest potrzebny. Pozdro
-
Cześć My też jeździmy po powrocie z wakacji ale... do pracy niestety. Takich pięknych rowerowych asfalcików jak ten z ostatniego zdjęcia jednak nie mamy - tylko zazdrościć Wam tych górek. Michał, muszę Ci się pochwalić - Amelka wróciła w zeszłym tygodniu z pierwszego samodzielnego rejsu. Wynajęły z przyjaciółką łódkę na dwa tygodnie w Giżycku (4800pln za Lagunę to chyba dobra cena?). Wszystko same załatwiły i żeglowały ze zmienną ekipą. Dotarły nawet pod Wiartel i do Rynu. W rejsie wzięło udział chyba 15 czy 16 osób. A w niedzielę znowu jedzie do Giżycka na jakiś kurs przed sternikiem, powiązany również z funkcją opiekuna załóg młodzieżowych czy coś... Tak, że chyba będzie żeglarką, pierwszą w rodzinie. Pozdro
