
MarioJ
Members-
Liczba zawartości
2 260 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Zawartość dodana przez MarioJ
-
Ja się całkowicie zgadzam z Ferro. Widać że inżynier. :-)
-
zachód Wrocławia 3 kreski Spiochu, przeprowadziłeś się do Wrocławia za pracą ?
-
Ja w tej chwili mam na Plusie wyniki speed test download w granicach 6-8 Mbs Poza centrum
-
dla mnie to pozytywny wywiad, jest źle od lat, może będzie lepiej ...
-
rower 2.2 = narta 100 rower 2.5 = narta 110 rower 2.8 = narta 120
-
najlepiej się trzymać 2.2-2.3 cala, na szerszych to leszcze jeżdżą to jest odpowiednik 100 pod butem w narcie
-
gdzie to kupiłeś ? są też wersje z oponami 2-2.2'' ?
-
jakbyś mi czytał w myślach :-) często w żleb wjeżdza się prosto z przełęczy i nie ma miejsca na rozgrzewkę
-
Co Ci daje takie przypierdalanie się, Fredo ?
-
identyczna mechanika, lubisz wszystko upraszczać, ale skręty są jednak inne, więc jakieś różnice są, i to jest ciekawe, ułożenie nart w różnych fazach, ułożenie ciała jest inne niż w innym pełnym skręcie
-
Mówiliśmy głównie o trudnościach zjazdowych. A to co wymieniłeś, to już się rozszerza na cały problem poruszania się w dzikich górach.
-
słowo "ale" musi być .... mówienie o "drugiej kategorii" na forum jednak stricte trasowym, jak dla mnie cokolwiek niedyplomatyczne
-
kiedyś nie jeżdżono wogóle skrętem ciętym i co ? współcześnie umiejętności skrętu ciętego przydają się na offpiste, ale nie powiedziałbym że jest to niezbędne
-
To moje podsumowanie jest takie, że na stromym offpiste liczą się trzy elementy: - doświadczenie/objeżdżenie Możecie się nie zgadzać
-
Ja jestem inżynierem i czytam tekst dosłownie, Jeśli Ci chodziło o 3 dzień w sezonie, to OK. Ja to czytałem inaczej. A nie mam problemu z tym że ktoś jest ode mnie lepszy technicznie czy gorszy.
-
Zgadzam się. Ten "objeżdżony i doświadczony w tych warunkach" jest też narciarzem dobrym technicznie, dobrym technicznie na te jego warunki. Natomiast Twój tekst "znakomity technik, który jest na nartach 3 dzień" to jest duża bzdura!
-
"Znakomity technik który jest na nartach 3 dzień?" Nie wydaje Ci się że to jest bzdura ?! Znakomitym technikiem można być po 100 dniach na nartach, ale nie po trzech. Może jest problem w rozumieniu pojęć? Dla Ciebie ktoś kto dobrze jeździ na nartach, to jest człowiek doświadczony i objeżdżony. Dla wielu innych ludzi, ktoś który bardzo dobrze jeździ po różnych śniegach i w różnych warunkach, jest dobrym technikiem. Nie ważne czy sam doszedł w cudowny sposób do swoich umiejętności czy uczestniczył w kursach czy też był w klubie.
-
tak właśnie sądziłem, ale wolałem dopytać obaj wiemy że jeżdżenie powyżej 50st to już prawdziwie extremalna działalność, ludzie którzy się w to bawią, raczej są w innych grupach społecznych niż to forum, stąd Twoje pytanie mnie trochę ubawiło
-
Ale przegapiłeś rozwój sprzętu, takie narty już są w ofercie marketingowców :-) :-)
-
mam kolegę który z ekspozycją nie ma żadnych problemów, bo skacze po dachach i się wspina, na trasach jest dobry, robił jakieś tam kursy, nie ma problemów psychicznych aby wjechać na 45st czy może nawet 50st a na 40st offpiste się przewrócił na moich oczach, nic się złego nie stało, ale to są braki techniczne, braki objeżdżenia na stromym, oczywiście nie muszę dodawać że w tym samym miejscu ktoś inny zjechał stylowo bez przewrotki średni - proszę precyzyjniej, odnieś się do jakiejś skali !
-
technika i psyche, OBIE rzeczy, pojedź sobie na 50 stopniach bez panowania nad balansem przód-tył ...
-
to jest pewne uproszczenie, trochę prymitywne uproszczenie, każdy niedoskonały narciarz ma jakieś ograniczenie pochyłości, której nie pokona bez problemów, nawet zakładając że będzie miał idealne warunki śniegowe przykładowy narciarz może jeździć 35st śmigiem i nie zna obskoków, a wjedzie w 45st i będzie miał problemy techniczne, bo tam śmig już nie da rady
-
w jakim celu o to pytasz ? szukasz towarzystwa? szukasz nowych linii? chcesz poszpanować? :-)
-
Zgadza się. Poza tym czasem przyswojenia. Wejście w dużą pewność siebie na offpiste w różnych śniegach trwa ze 20-30 dni co najmniej.
-
Ja dostaję w firmie co 3 lata nowy laptop, a stary wykupuje do domu. Nie wnikam co mi dają :-) Ale zauważyłem że jakość się poprawiła, 10 lat temu kompy się psuły, obecnie ostatnie 6-8 lat u mnie żadnej awarii. Robotę robią też dyski ssd, znacznie mniej awaryjne niż magnetyczne. Marki to Lenovo i Dell.