Skocz do zawartości

Picia55

Members
  • Liczba zawartości

    105
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Picia55's Achievements

Enthusiast

Enthusiast (6/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Week One Done
  • One Month Later

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam Chciałbym sprawniej poruszać po niezbyt stromym terenie i nie tachać calego sprzętu na plecach niepotrzebnie się męcząc skąd prosta droga do chęci zamiany moich banditów sc80 na "skitury". W temacie jestem całkowicie zielony bo nigdy jeszcze nie foczyłem wiec proszę o wyrozumiałość jeśli "uda" mi się zadać jakieś bardzo naiwne pytanie Aktualnie jestem na etapie rozważania 3 opcji (jedna nie chętnie ze względu na koszty): 1. Adapter skiturowy - najprostsza operacja (aktualnie na narcie mam zamontowane ogrinalne zjazdowe wiązania rossi na szynie) i dość tania jednak mam wątpliwości co do praktyczności, jeśli ktoś miał do czynienia prosiłbym o opinie 2. Zgodnie z tematem wiązanie freeridowe z możliwością podchodzenia Rossignol Free Rando- opcja lżejsza również dość "przyjazna" dla kieszeni ale jednak tu rodzą sie moje wątpliwości - czy to wiązanie tak naprawde jest coś warte czy raczej jest to zabawka nie warta wydanych pieniędzy i nie sprawdzi się ani przy podejściu ani zjeździe (na czym głównie mi zależy). Pytam o to ze względu na to że cena jednak jak na tego typu sprzęt jest niska a mimo to odniosłem wrażenie ze wiązanie jest bardzo mało popularne - musiałbym wiercić najprawdopodobniej nowe dziury bo aktualnie do dech przykręcona jest szyna a na nią dopiero montowane wiązanie wiec wątpie żeby sie udało wpasować w te same otwory. Czy taka operacja nie nadwyręży zbyt narty? (Naturanie nie wierciłbym i nie kołkował starych dziur sam tylko narty pojechałyby do serwisu:) ) http://allegro.pl/wi...2725028185.html 3. Opcja droga lecz teoretycznie renomowana marka w tego typu sprzęcie gwarantuje bdb jakość a i parametry są znacznie lepsze od Rossi. Piszę tu o wiązaniu Markera F10. Jednak czy warto w moim przypadku inwestować prawie 2 krotnie większą kwote w porównaniu z wiązaniem rossi lub adapterem? Pojawia się tu też ta sama kwestia wiercenia nowych otworów. http://allegro.pl/wi...2763511411.html Na koniec standardowo trochę danych: 180cm 70kg doświadczenie w foczeniu żadne we freeride głównie przytrasowe w alpach i polsce plus w zeszłym roku udało sie w końcu wybrać w Tatry i na zakończenie sezonu zaliczyliśmy Kozi Wierch. Kondycja- nie jest źle ale jednak musze popracować na poprawą przed sezonem:) Może ktoś ma jakieś inne propozycje lub doświadczenia ze sprzętem wyżej wymienionym? Pozdrwiam Piotr P.S Jeśli jednak miało być w dziale "Sprzęt narciarski" to przepraszam bardzo i uprzejmie proszę moderatora o przeniesienie tematu:) Użytkownik Picia55 edytował ten post 09 listopad 2012 - 23:03
  2. Picia55

    Konfesjonał Narciarski

    z tego co widzę większość "ciekawych" opowieści zaczyna się od: "równo, pięknie, pusto..." wiec podobno bezpiecznie...? Tak więc: Równo, pięknie, pusto no to poszaleje! kawałek stoku o całkiem przyzwoitym nachyleniu a na końcu krótka półka i odbicie 90st w prawo. Z góry widać cały stok to no jedziem! Jeden drugi trzeci skręt, stok powoli sie kończy ale jedzie się wręcz bosko wiec co? Myślę sobie "kurde zmieścisz jeszcze 2! na dole ostre przeżucenie nart w poprzek i wjazd na maxa w odbicie przecież nikogo nie ma!" no i jak pomyślałem tak zrobiłem i wszystko poszło by idealnie gdyby nie to że w momencie gdy do końca trasy było jakieś 2-3m (tyle tylko w swej zarozumiałości zostawiłem sobie marginesu przy prędkości myśle lekko 60-70km/h) przy wprowadzaniu nart w ześlizg nagle... jedna narta POOOOSZŁA! no tak ale przecież została jedna jeszcze wiec też nie było by tak źle gdyby nie to, że w tym miejscu było zagłebienie terenu - powiedzmy rynna taka, no i jedna noga nie przeniosła tak dużych obciążeń. Efekt był taki że wyleciałem jak z progu skoczni w snow parku. Na skraju trasy lecąc już plecami w dół, zciąłem słupek z numerem trasy (drewniany taki jakoś wyjątkowo gruby:D) tyłkiem na wysokości ok 1,5m i poleciałem w dalej... zaraz za skrajem trasy było jakieś 2m równego terenu (ale parenaście cm poniżej skraju tej półki) a potem ostro w dół. No to przeleciałem sobie nad tym obniżeniem cały czas podziwiając niebo i z 2 nartą na nodze wyrżnąłem plecami w śnieg jakieś 8m niżej. tchu brakło, wbiłem sie cały prawie pod śnieg ale poza tym... nic! Do dzisiaj drżę na myśl co by było gdyby tam stało drzewo czy chodźby był pod śniegiem mały kamień... Użytkownik Picia55 edytował ten post 30 październik 2012 - 22:27
  3. no dziwie mu sie że przy tych warunkach sam wyjechał poza trase... kurde jak przechodziliśmy w niedziele kawałek z małego skrzycznego w kierunku białego krzyża żeby fajnie sobie przez malinów pod golgote zjechać to widocznośc była na najwyżej 20m do tego baardzo silny wiatr i mróz, ale myśmy szli wiekszą ekipą dodatkowo z osobami dobrze znającymi teren inaczej bym sie chyba nie odważył... P.S warun MIODZIO:)
  4. z tego co kiedyś patrzyłem na google earth to tam spokojnie można zjechać tylko trzeba trafić w dolinke ale myśle że nie byłoby problemu. ze słotwiny podobno bus jedzie w kierunku szczyrku wiec lajt
  5. a zjeżdżałeś już tamtędy (k. Słotowiny)? No to napewno:) mam nadzieje że sypnie w tym roku śniegiem na tyle żeby zjazd wogóle był możliwy...
  6. ja bardziej myślałem o kierowaniu sie w strone Słotwiny ale Twoja opcja też wygląda całkiem ciekawie:) aczkolwiek chyba jest dość ciężko z powrotem trzebaby chyba narty na plecy i spowrotem albo z przesiadkami busem do okoła. Ale tego pewien nie jestem:)
  7. Picia55

    Wspólny karnet w WIŚLE!

    Na wieczorną jazdę po pracy do wisły z opola?:Oprzecież to kaaawał drogi:O Fajnie by było jakby jeszcze oprócz soszowa dołączyła kiczera (zawsze mnie podniecała myśl o ustawieniu tam slalomu przez cały stok:O:D) no i jakby tak czantorie do tego dołożyć tak,tak wiem nie wszystko naraz:)
  8. Picia55

    Wspólny karnet w WIŚLE!

    Nawet jeśli,to coś sie ruszyło i nie narzekajmy z góry! Bo to naprawde rewelacyjna wiadomość, a Ty tooom zamiast sie cieszyć odrazu szukasz dziury w całym. Głowa do góry może cena będzie na odpowiednim poziomie:)
  9. W listopadzie w długi weekend też sobie nie możesz pozwolić? Ja Ci życzę tego "Czeskiego lodowca" z całego serca:) jak i wszystkim tu zgromadzonym:) Co do rozpoczęcia sezonu w Polsce obstawiałbym na koniec listopada Biały Krzyż tak myśle weekend 27, 28!
  10. ojj optymizmu u Ciebie widzę nie brakuje:P te 2 tyg to chyba troche przesadziłeś ale w 2 poł listopada to kto wie...
  11. snowblade'man jeśli można spytać to jak Ci sie sprawdza to imadło topexu? nie ma żadnych problemów ze stabilnością przy ostrzeniu?
  12. W szczyrku armat mają sporo przynajmniej ja ich tam naprawde sporo widziałem tyle że... w czasie jak były mrozy i na każdym stoku strzelali czym tylko sie dało to w szczyrku stały przysypane i nieużywane armatki... obok siebie może 3 albo 4...
  13. Picia55

    Czantoria

    paw szkoda że oceniasz czantorie pod wpływem jednego wyjazdu tam... ja jeżdze na czantorii prawie co weekend jak są warunki i jakoś nie zaobserwowałem żeby była źle przygotowana... owszem zdarza sie im gorzej przygotować ale bardzo rzadko stosunek do klienta nie jest może bardzo dobry i trasa jest zbyt wąska. Zgadzam sie ale jednak uważam że jest to jeden z najlepszych stoków w beskidach bo trasa ma przyzwoite nachylenie a na góre wywozi nas szybkie 4-osobowe krzesło dzięki czemu na dole nie stoi sie długo w kolejce. Pozdrawiam
  14. Ktoś wybiera sie od 20 do lungau? też tam będe:D Więc mnie by znowu nie było:(
  15. Bardzo ciekawa relacja:) dzięki za sprostowanie i informacje;) Tak doszedłem do wniosku że jeżeli wybiore się do Chamonix to tylko w marcu i będe się modlił o wielkie opady śniegu przed moim przyjazdem:D i przewodnik z tego co piszecie chyba konieczny:D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...