
Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 340 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Zawartość dodana przez Spiochu
-
Panika w sklepach. Wykupili wszystkie wody w butelkach. A do rzeki mam daleko. Nie bylem w okolicy wiec nawet nie wiem co sie dzieje.
-
Zbiornik w Raciborzu w polowie napełniony. Zmieniła się prognoza. Stan wody przed zbiornikiem ma być wyższy i utrzymywać się dłużej. Jeśli się to sprawdzi, to zabraknie pojemności. Ciekawe co wtedy? jedyny plus, że fala z Odry nie skumulowała się z tą z Nysy Kłodzkiej.
-
Mitku, Mnie opinia w stylu "nie można" nie wystarczy. W mojej pracy też często się czegoś się "nie da", a jak się zacznie drążyć to jednak się da. Jeśli chcesz to sprawdź do jakiego poziomu mogą opróżnić zbiornik i dlaczego nie niżej. Tylko precyzyjnie, co dokładnie się uszkodzi i od jakiej wysokości itp. Jeśli rzeczywiście nie dało się bardziej opróżnić (w co wątpię) to bez problemu wskażą dokładny powód. A jeśli jednak można, ale zarząd nie kazał, było upierdliwe itd. to będą kręcić i udawać, że wyjaśnienie jest skomplikowane. Ja wiem jedynie, że musieliby wyłączyć elektrownie.
-
Od chodzenia po dnie to jeszcze było bardzo daleko. Ten twój "pusty" zbiornik miał kilkanaście metrów głebokości. Na pewno można było ten poziom znacznie obniżyć. W szczególności na tak krótki czas. Ale będziesz szukał na siłę wyjaśnień, że jakaś procedura a może dyrektywa unijna zabrania. To niech ją zmienią. Chodzi o to żeby w pełni wykorzystywać możliwości takich obiektów. To najtańszy sposób na poprawę sytuacji.
-
Mitku, podawaj sprawdzone informacje, a nie plotki od znajomych. Ten "pusty" zbiornik w piątek o godz. 14.00 czyli przed rozpoczęciem powodzi zawierał 19,337 mnl m3 wody. To 1/3 pojemności zbiornika.
-
Patrzyłem na prognozy i wygląda na to, że wystarczy pojemności zbiornika w Raciborzu. Na styk! Gdyby był w 1/3 zapełniony to by brakło.
-
Polecam mapkę zagrożenia powodziowego z opcją "całkowite zniszczenie wałów". Mapkę odpalajcie jako pracownik administracji publicznej, bo wtedy są wszystkie opcje. Nie trzeba haseł. Niestety ostatnio mapy nie działały.
-
Mitku, na wielu zbiornikach można było spuścić duże ilości wody i to bez żadnych strat dla terenów poniżej. Tylko trzeba było zacząć 2 dni wcześniej. W okolicach Nysy w zbiornikach PRZED deszczami było 111 mln m3 wody czyli 2/3 pojemności suchego zbiornika w Raciborzu. Nawet zakładając że nie wszystko da się wykorzystać to mamy dodatkowo połowę zbiornika w Raciborzu. Zbudowanie tych dodatkowych 90 mln m3 pojemności to jest ok. 1 MLD zł. Tu było dostępne za darmo tylko ktoś sp...ił robotę. Jeszcze w piątek odpływ z jeziora Nyskiego był 40m3/s a potem łaskawie zwiększyli do 200m3/s Teraz jest 1000m3/s a zbiorniki i tak się przepełniają. A jeden ze zbironików w Nyskiej kaskadzie właśnie uległ uszkodzeniu. "Woda w niekontrolowany sposób przepływa ze zbiornika Topola do zbiornika Kozielno i dalej do zbiornika Otmuchów. Uszkodzenie prawdopodobnie nie zmienia sytuacji powodziowej poniżej Kozielna. Woda przepływa w tej samej ilości tylko uszkodzonym przelewem" - podało Centrum Operacyjnego RZGW Wrocław, które o godz. 10:53 poinformowało burmistrza Paczkowa o runięciu przepustu. - Nikt nie jest w stanie nam zagwarantować, że ten przelew się nie poszerzy i nie pójdzie większa masa wody na Kozielno - zaznacza Artur Rolka.
-
Nie znam wszystkich danych, ale wyglądało to tak, że większość zbiorników działała podobnie. Tzn. zrzucała wodę z bardzo dopiero w momencie jak coś do nich płynęło. Bez rzadnego wyprzedzenia, uwzględniania prognoz. Możliwe, że była to odgórna zasada, ale bardzo nieefektywna. W ten sposób marnowali 1/3 pojemności zbiorników, czyli mld zł przeznaczone na tą dodatkową pojemność zostały wyrzucone w błoto. Czy wiele by zmieniło? No coś by zmieniło. To tak jak teraz we Wrocku bedzie woda 6-7m a nie 8-9m. Przynajmniej w pierwszej fali, bo jeśli będą kolejne przy pełnych zbiornikach to już nie wiadomo.
-
Informacja się potwierdziła, więc po co to pierdzielenie. Sądziłem, że "Stornie" odmienia się "w Stroniach". Sprawdziłem i faktycznie jest to błędne. Jednak w obliczu tej tragedii to marginalny problem.
-
@widzewiak_z_gor na szczęście mieszka na górce, daleko od głównych rzek. Jednak czy go lokalnie nie zalało to też nie wiadomo.
-
W Stroniach nocowałem zawsze w fajnym pensjonacie blisko bocznej rzeki. Podejrzewam, że już jest pod wodą.
-
A dopływ do jeziora może osiągnąć 2500-3000m3/s.
-
W Kłodzku przepływ ponad 2000m3/s a nasze "eskperty" mówią że tyle będzie we Wrocku.
-
W jeziorze Nyskim prxy zrzucie 600m3/s juz zalewalo tych ponizej. Teraz zwiekszaja do 1000m3/s.
-
W Stroniach Slaskich podobno przerwalo tame. Obawiam sie ze beda ofiary smiertelne. 😞
-
Na Odrze w Krzyżanowicach (przedz zbiornikiem Racibórz Dolny) przekroczenie stanu alarmowego o 3,7m. Za zbiornikiem już tylko 87cm ponad alarmowy, więc widać duży efekt.
-
Wody polskie wyłączyły dostep do danych. Po co szary obywatel ma widzieć ich niekompetencję.
-
Ale mieszkamy w danym kraju, więc interesują nas straty w skali kraju a nie danej zlewni. A tym czasem na stacji w Żabniczce (okolice Żywca) w ciągu 10 minut poziom wody wzrósł o 193cm*. Co tam się stało? * - Tak podali w mediach, może błąd danych?
-
Za bardzo drążysz. Chodzi o "powódź tysiąclecia" w skali kraju. Jakbyśmy rzeczywiście dożyli takiej tysiąclecia to pewnie na Odrze we Wrocku by było nie 3600m3/s jak w 1997 tylko 5000-10000m3/s. Domyślasz się, co by się wtedy działo.
-
W kilku innych miejscach też już przekroczył. To już druga "powódź tysiącelcia" i obawiam się, że nie ostatnia.
-
Takiego zwrotu ktoś użył w komentarzu. "Załoga techniczna utraciła kontrolę nad zbiornikiem retencyjnym w Stroniu Śląskim".
-
W Stroniu Śląskim podobno tama już poza kontrolą.
-
1,5mln m3 x48h = 72 mln m3 Ok, to powiedzmy tyle można było zrzucić, załóżmy że reszty się nie da. I tak dużo.
-
Co do ilości wody jaka zalegala we wszystkich 4 zbiornikach to wczoraj rano przed rozpoczęciem powodzi było to 111mln m3. Tyle mniej więcej potencjału zmarnowano.