Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 244
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Spiochu

    Salzburg - Lungau

    Nie no bez przesady coś się znajdzie. My byliśmy nawet na lokalnym disco. Klimat trochę wiejski ale w sumie spoko. Niestety nie pamiętam dokładnie w jakiej miejscowości to było.
  2. Owszem ale to nie znaczy, że muszę akceptować obecną "politykę biznesową". Rozumiem, że jak w tym siedzisz to jesteś zmuszony działać podobnie jak inni bo inaczej się nie utrzymasz ale nie powinieneś się dziwić, że części klientów taki stan rzeczy się nie podoba.
  3. Bo mogą być za miękkie. Zauważ, że piszę o litym lodzie, takim wyjeżdżonym pod tyką. Na supershape nie jeździłem ale z tego co ludzie piszą nie są jakieś mega twarde, stąd takie przypuszczenie. Jak będą wygodne. Tzn. możesz ich nie odpinać przez 2-3h to spokojnie bierz 130, jeśli jednak masz się męczyć to nie warto.
  4. Tylko, że 1000zł to dalej bardzo dużo, nawet po uwzględnieniu, tego wszystkiego co napisałeś. Dziwnym trafem sprzęt sportowy a już w szczególności narciarski jest ekstremalnie drogi. Pracowałem w sklepie sportowym to wiem jakie są na tym marże a to dopiero wierzchołek układanki. Tradycyjne buty to już w ogóle jest śmieszny temat. Mamy modele za 300zł i za 2000zł, na oko widać, że to prawie identyczne konstrukcje. Koszt produkcji tych topowych zapewne wyższy o jakieś 20% ale cena detaliczna już kilka razy. Tylko proszę, nie pisz mi o tych cudownych materiałach i patentach, stosowanych w droższych modelach. Co innego jeśli masz dane z fabryki o rzeczywistych kosztach, może są inne niż myślę ale na razie nie widzę podstaw by tak było. To jest bardzo dobry przykład. Sprzęt ogólno budowlany z racji większej konkurencji i mniejszego udziału marketingu ma zupełnie inaczej ukształtowane ceny. Wyjątki się oczywiście znajdą ale uśredniając i tak jest kolosalna różnica,
  5. Na litym lodzie, mogą nie trzymać ale jak nie zamierzasz jeździć na tykach to nie musisz się tym przejmować. Na zwykłym zmrożonym śniegu dadzą radę a jeśli nie to już wina techniki. Lepiej 100-ki. W zasadzie będą tak samo wygodne a trzymanie lepsze. No właśnie, dopasowanie to kluczowa sprawa. Zwróć uwagę również na szerokość buta.
  6. Dlaczego nie? Przecież to zwykły kawałek plastiku a nie technologia kosmiczna.
  7. Narty i technika zmieniły się trochę wcześniej. Większość recenzji SOFTów, dotyczyła jazdy na slalomkach, takiej samej jak teraz.
  8. Przecież twarde buty snowboardowe to prawie taka sama skorupa jak w narciarskich. Były już kiedyś buty Rossignol Soft, łączące botek z ażurowa skorupą . Nie zdobyły jednak popularności. Pewnie tak ale na sportowym sprzęcie już 10x tyle. Jak dla mnie postęp w butach narciarskich powinien przede wszystkim polegać na wprowadzeniu odlewów z włókna węglowego. Można też w butach race, zintegrować botek ze skorupą, tak jak ma to miejsce w rolkach. Byłoby lżej i bardziej precyzyjnie. Użytkownik Spiochu edytował ten post 04 sierpień 2013 - 11:49
  9. Jak dla mnie patent dobry ale tylko do rekreacyjnych modeli. Do jazdy sportowej pewnie będzie za słabe czucie i/lub trzymanie. Prawdopodobnie wzrośnie też waga takich butów(mimo otwartej skorupy) a nad tym problemem powinni się skupić producenci. Obecne buty narciarskie są stanowczo z ciężkie. Już w zwykłych botkach od butów narciarskich,zdarzyło mi się chodzić po ulicy więc potwierdzam że jest to wygodne. Moje zastrzeżenia budzi jednak otwarta skorupa do której będzie wpadał śnieg podczas agresywnej jazdy.
  10. Spiochu

    Najładniejsze narty?

    K2 Public Enemy 04/05 - narta z czasów gdy freestyle był jeszcze free, przynajmniej w PL. Mam taką jedną w domu, druga niestety się złamała. Załączone miniatury
  11. Rychu, idź lepiej pobiegać a ten wątek już oszczędź.
  12. Tutaj masz tabelę DIN odnośnie ustawienia siły wypięcia. http://www.narty.pl/...rciarskich.html Jak Ci ustawią w serwisie to sprawdź ile wyszło wg. DIN bo z tą ich skalą -1/ 3+ to nie wiadomo o co chodzi. Dla Twoich parametrów powinno być ok. 7-8 DIN. Ogólnie lepiej mieć możliwie niskie nastawy i gdyby narty, za często się wypinały to wtedy podkręcić. Uważaj na gleby przy małych prędkościach, są najbardziej niebezpieczne. Odporność kolan możesz też zwiększyć przez aktywność w ciągu roku a także rozgrzewkę przed jazdą i ćwiczenia rozciągające.
  13. Tak, nie lubię himalaistów - w góry najwyższe, jeździłem, tylko po to, by się z nich nabijać. Tak, nie lubię śląskich wspinaczy, nawet byłem na zawodach, w Katowickim Transformatorze, żeby przeszkodzić im w rywalizacji. Tak, gór to już w ogóle nie lubię, dlatego przez ostatnie 15 lat, kiedy tylko mogłem starałem się je zadeptać, Rycho, nie szukaj wrogów, tam gdzie ich nie ma. Gospodyni jest znanym symbolem tej akcji. Jak o tym nie wiedziałeś to chociaż przeczytaj uważnie cały artykuł. Twoje słowa nie mają z tym żadnego związku. Załączona odpowiedź w postaci ... oznacza, że przeczytałem ale za najbardziej właściwe uznałem na nie nie odpowiadać.
  14. Zapewne chodzi Ci o słynną akcję ratunkową wg. planu gospodyni domowej:http://www.wgorach.c....html?id=32818 ... Edited by Spiochu, 13 July 2013 - 17:01. Dodałem (NIE usunąłem) komentarz do postu Rycha.
  15. Choć może to być trudne, trzeba pogodzić się z faktem, że regularna działalność, w górach najwyższych, prowadzi tylko do jednego - śmierci. Każda wyprawa jest jak kolejny strzał w rosyjskiej ruletce. Jeśli ktoś przeżył 5, 10, czy więcej wypraw, na pewno miał ogromne szczęście. Może zabrzmi to niestosownie ale Hajzer i tak żył stosunkowo długo. Wcześniej miał już kilka wypadków, z których wyszedł obronną ręką ale tym razem szczęścia zabrakło. Tylko tyle i aż tyle. To bardzo smutne, że przeżywamy kolejną tragedię ale jest niemal pewne, że i po niej będą następne. Takie są prawa tego świata i trzeba to zaakceptować. Można zastanawiać się czy warto, dlaczego się tam chodzi? Te decyzje, jednak każdy, podejmuje samodzielnie. Kto miał okazje być na wyprawie, wie jak to wygląda. Kto nie był, snuje wizje na podstawie książek, czy swoich doświadczeń z Tatrzańskich szlaków. Szkoda tylko, że przy każdej tragedii zwykle dochodzi do przepychanek i kłótni; Kto jest winien? Jaki błąd popełniono? Dlaczego wyszli albo dlaczego wrócili? Takie dyskusje nie mają sensu. Raz, że najczęściej, wszystkie fakty nie są znane a dwa, że wypadkom uległy osoby, bardzo doświadczone, które doskonale wiedziały, co robią. A jakie decyzje podjęli? Najlepsze, jakie mogli, w danej chwili podjąć. Użytkownik Spiochu edytował ten post 12 lipiec 2013 - 21:43
  16. Spiochu

    Moje testowanie nart.

    A w testach wpisałeś jeszcze inne emotki. Spróbuj to jakoś usystematyzować bo ciężko to ogarnąć.
  17. Ktoś przypomni do czego był ten rowek?
  18. 1150zł z przesyłką z DE i wszystkimi, złodziejskim, prowizjami banków Moje stare fire'y po kilku sezonach wyglądają jakby ktoś wziął nóż kuchenny i przez godzinę po nich napierdzielał. Tylko, że na tych nartach miałem okazję przeciąć gwint tyczki czy też spaść z dachu, więc może faktycznie są poza konkurencją. Użytkownik Spiochu edytował ten post 02 lipiec 2013 - 00:13
  19. Niestety dla mnie też jest niedostępna ta cudowna technika, pozwalająca zostawić narty nietknięte. Mało tego, nigdy nie paliłem a jutro idę usuwać kamień na zębach.:confused: Może zamiast chodzić pod wyciąg z nartami, zainwestować w sztuczny śnieg w spray'u i odpowiednie foty zrobić w domu?
  20. Jeśli będę na nartach stał, zamiast jeździć to faktycznie może pomóc. Podnosząc umiejętności, jeszcze bardziej niszczysz sprzęt.
  21. Na nartach, wiązaniach, butach mam dziesiątki rys od krawędzi. Zdarzały się nawet odcięte drobne fragmenty płyty. Jedyny sposób by tego uniknąć to na nartach nie jeździć. Zwykła szata graficzna jest jednak odporna na krawędzie. Tzn. tworzą się rysy ale nic się nie strzępi ani nie odłazi.
  22. To były Volkl. Sklepowe oczywiście Ci wystarczą ale w przypadku takich okazji warto czasem wziąć nartę na wyrost. Co do trwałości to jestem raczej zdania, że komórki łatwiej popsuć ale krawędzie już nie mają większego znaczenia. Przy ręcznym ostrzeniu, zanim zużyjesz krawędź to i tak narta się wyklepie i powinno się wymienić. Na zawody jak będą to przyjeżdżaj, większość uczestników traktuje tą imprezę jako towarzyskie spotkanie. Dobrze wiedzieć. Jak dla mnie to oznacza, że folia jednego dnia na stoku nie wytrzyma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...