Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Opisywałem tu już kiedyś i wklejałem zdjęcie, ale zaginęło w pożarach. Pod koniec dnia normalny zjazd mocno już wymuldzonym i wyślizganym stokiem - taki pełny fun na luzie. Na którymś odsypie znienacka odkrył się lód pod śniegiem, narty i nogi rozrzuciło mi błyskawicznie w dowolnych kierunkach, a dupskiem upadłem z całą mocą na przednią część wiązania. Bolało jak jasny gwint! Wieczorem ukazał się piękny trojkątny siniak na pół tyłka, który w kolejnych dniach cudownie zmieniał kolory. Trenowałem przysiad półdupkiem ze dwa tygodnie.
  3. Lexi

    Włochy - Livigno

    ..no i jaki probleem - zostanie Cii w niku ino @Adam..
  4. Lexi

    Włochy - Livigno

    Wszyscy poznają Adama i Elżbietę.. oni są znani w tej części Europy..
  5. Ja pitolę, ależ mam teraz popołudnie zrobione luuuudzie 🤣 🤣🤣
  6. Dzisiaj
  7. Każdy opisany przypadek się wydarzył żadnej konfabulacji.
  8. Do Włoch jadę stety, wracam 20.12 w nocy. Jak będę miał siłę to będę możeeee 21.12. Ale raczej nie, ale nie wykluczam takiej możliwości. pozdro
  9. Lexi

    Sezon 2025/2026

    Jeszcze pare fotek z wczorajszego Chopoka .... i pytanie do znawców ośrodka - gdzie tam można coś dobrze zjeść ( to że tanio nie jest to zauważyłem) - wczoraj zaserwowali mi "wysmażeny syr" który lata świetności miał dawno za sobą więc postanowiłem dopytać "for future".
  10. AdrianW

    Włochy - Livigno

    Beata, poznajesz? 🙂 Tylko cicho bo jeszcze mi się dostanie 🤫
  11. Same różowe 😜 Przejdę się na miasto przed wieczorem to podeślę wachlarz do wyboru 🙂
  12. Adrian jaka kolorystyka dostępna?
  13. Mogę Ci nakupić 10 par i przesłać 😆
  14. AdrianW

    Włochy - Livigno

    Z partyzanta😉
  15. AdrianW

    Włochy - Livigno

    Dzień dobry 🙂
  16. a_senior

    Ku przestrodze

    Veni vidi vici. I wróciłem. 🙂 Wyjazd z Krakowa i wjazd zakopianką to koszmar. Do tego jazda Alejami, gdzie jest wieczny korek. Sznury samochodów. A mój bus pomykający buspasem. 🙂 A na wsi znów wiosna. Koniec zimy. 😉
  17. Brrr... Chyba że żartujesz. W mojej rodzinie, choć wszyscy dużo jeżdżą (w niektórych przypadkach "dużo" dotyczy przeszłości 🙂), niewiele było wypadków. Dzieci nic. Żona miała przykry upadek we mgle z własnej głupoty i skończyło sie na artroskopii kolana i zrobieniu porządku z łąkotką. Szwagrowie, poza przypadkiem opisanym przeze mnie, w sumie też nienajgorszym - nic poważnego. Ich dzieci, byli instruktorzy SITN - nic poważnego. Ciekawe przypadki miała moja siostra. Opisywałem, jak przywalił w nią stojącą młody chłopak. Padła, lekkie wstrząśnienie mózgu, rezonans po powrocie i wykryto u niej nieźle rozwinięty oponiak - łagodny guz opon mózgowych, który szybko usunęła. I tak dzięki młodemu Austriakowi pozbyła się potencjalnego zagrożenia. 🙂 A w młodości, na jakimś rajdzie tatrzańskim w latach 60. (były takie) padła i uszkodziła sobie poważnie kolano. Jakoś to przechodziła wtedy, ale dziś po 50 latach czeka ją wymiana właśnie tego kolana.
  18. Zwykła brawura. Stok prawie pusty, miał być karwing i popisówka. Kolega jechał za mną ale szybciej, bo podkręciłem kilka skrętów, chciał mnie wyprzedzić i przeciąć mi drogę maksymalnie nisko złożony. Nie było by w tym nic złego, ale nie zauważył, że od lewej strony snowboardzistka sunie w poprzek stoku. Całość, jak to zwykle bywa trwała może 1-2sekundy. Mógł walić w nią lub próbować zdążyć przedemną, niestety.. Ja byłem w trakcie odciążenia nart, po skręcie w lewo, kolega w tym czasie leciał już na mnie, złożony na jajo licząc na to że mu się jednak uda przeciąć mi drogę. Bardziej pechowo się nie dało, ja wyprost, a on mi najechał na dzioby nart, uderzyłem w niego kolanami co w połączeniu z moim odciążeniem i nartami dociśniętymi jego masą spowodowało mój wystrzał w przód i do góry jak z batutu. Asekuracyjnie ręce w przód i w śnieg. Nie wiem ile przeleciałem ale miałem czas zorientować i pogodzić się z tym, że jebnę grubo. Przywaliłem prosto w odsyp. Nie zorientowałem się nawet, że coś się stało, do momentu jak nie byłem w stanie utrzymać w dłoniach kijków.
  19. Adrian to qrde na 100% podróba, z daleka widać. Pozbądź się kłopotu - odkupię za 120% wartości.
  20. Jan

    Sezon 2025/2026

    zgoda, rano tylko minus 2 stopnie
  21. Gabrik

    Dobór nart gigantowych

    Paweł nic nie kupuj, jeszcze wytrzymaj...
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...