Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Wczoraj
-
Cześć A co ma piernik do wiatraka?? Kwestia organizacji zespołu ale przede wszystkim własnych priorytetów. Pozdro
-
jak na etacie zarządza się dwoma zakładami [żona] a w moim przypadku +400 FTE to każdy dzień poza pracą to błogosławieństwo.
-
Cześć Większej różnicy nie widzę - kwestia intensywności jest kluczowa. Z roweru zazwyczaj też schodzimy zmęczeni ale jak kiedyś przejechaliśmy 50 czy 60 km ze średnią niecałe 19km/h to zegarek Rybelka zakwalifikował to jako drzemkę. Pozdro
-
I zabijać komarów, bo w nich jest nasza krew....
-
..do butów należy się torebka ... jak psu buda..
-
Człowiek nie powinien jeść świni bo to kanibalizm..
-
No ale takiego spływu to raczej z urlopem narciarskim za bardzo porównywać nie można. Narciarsko to Haute Route albo inna wędrówka od biwaku do biwaku by była.
-
Cześć No to już brzmi rozsądniej tylko, że... nie ma nic wspólnego z haczeniem tyłu zewnętrznej. Haczenie to opór w przesuwie bocznym więc tył zewnętrznej mógłby haczyć gdybyś w skręcie nartę zewnętrzną miał płaską lub postawioną na zewnętrznej krawędzi. Już geometria, nawet płaskiego, stoku to utrudnia ale musimy popróbować jak się spotkamy bo to fajny pomysł na zabawę - zrobić niemożliwe. Pozdro
-
Na stoku zauważyłem. Jak nie dociążyłem przodów to mi tak myszkowało … przód tył .. poszedłem na języki i przestało
-
Cześć He he. Tak na nartach jeździć to już mi się zbytnio nie chce to fakt - fajna ekipa mnie mobilizuje. No przecież o tym piszę, że mi nie przeszkadza chyba, że są inne aktywności, które mnie bardziej kręcą. Zawsze na tzw. męskich spływach żałuję, że Rybelka nie ma. Chodzi mi o pewne sztampowe podejście. Na spływach, które przez lata organizujemy, parę lat temu stwierdziliśmy, że ma być tak jak na spływach tzw. męskich - pływa się jedynką albo nie pływa w ogóle. I co? Nawet najbardziej zatwardziali/łe zwolennicy dwójek nauczyli musieli spróbować samodzielności i już nigdy nie wrócą do leżaka. I o to finalnie chodzi. Pozdro
-
ale przecież narty już kupił i buty więc wierzę że się uda
-
Cały czas Go namawiam żeby przeciął tę krótką smycz i zrobił coś dla siebie i cieszył się jazdą ⛷️
-
dobre 🙂 ciekaw jestem czy po tych poradach małżeńskich uda się koledze @grimson -owi przekonać żonkę do wspólnego wyjazdu na narty, czego MU serdecznie życzę
-
Mitek Daj znać, jak będziesz lądował, bo poleciałeś dość wysoko. No ale przecież tak jest, może Ewcia nie zapierdala rano po bułki, ale z moich obserwacji wynika, że to Ona robi dropy, a Ty przy piwku na słoneczku cieszysz się życiem. Nie przeszkadza Ci to jakoś zbytnio. Zatem jesteś pierdołą wymagającą opieki i tak jesteś postrzegany? Tylko nie pisz proszę, że się dość w życiu wyjeździłeś na nartach, bo ja samochodem także, ale nie znaczy to że ….. resztę wiesz. pozdro
-
Cześć Teraz to wymyśliłeś? Bo to praktycznie niemożliwe, chyba, że specjalnie się postarasz tak robić a i tak wyłącznie na płaskim stoku... Pozdro
-
Dodałbym jeszcze do tego haczenie pietkami zewnetrznej narty przy złym zrównoważeniu i staniu na tyłach… okropność. Głównie na stromszym sztruksie w zeslizgach.
-
Tak to można wędzić 😃
-
Trzeba odświeżyć temat. U mnie dziś szykuje się małe co nieco 😊
-
Cześć A tak w ogóle to pierdolicie deczko. Fajnie jest wtedy gdy dzielicie swoje pasje pozostając jednak osobami niezależnymi. Każdy patrzy przez pryzmat własnego związku i własnych doświadczeń idealizując je w pewien sposób. Ważne jest podejście partnerskie a nie sztampa z cyklu "wielki gościu robiący 10km dropu" i "wymagająca opiekli pierdoła, której przyjemność sprawia jedynie posadzeni dupy na leżaku". Po pierwsze - dlaczego Rybelek by nie miał zapierdalać po bułki i robić 10km dropu? Po drugie - po co w ogóle zapierdalać po bułki - marnowanie czasu na drop. Lepiej zadbać o bułki wieczorem i razem dropować. Ale przede wszystkim to kwestia pierwotnego wyboru partnera... tego czego się w nim, czasami podświadomie szuka a także pewnej umiejętności kształtowania się w związku. Pozdro Pozdro
-
Cześć Albo odwrotnie. Pozdro
- Ostatni tydzień
-
Jak zwykle temat zastępczy w polityce, żeby odwrócić uwagę od gospodarki. Tymczasem:
-
Inline Alpine czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
KrzysiekK odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Ja dziś zainspirowany bardzo ładna jazdą na rolkach @PSmok’a wziąłem z auta też kije ( wożę komplet kasków, kijów, rolek ) i była fajna jazda. Z kijami jakoś odważniej było. Dołączyły potem jakieś młode Leośki … trochę się dziwię że tak bez kasków po Górkach jeździły. Zwróciłem uwagę ale … wiadomo. Dzis dobra jazda.