Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
1 WOLNE MIEJSCE- SOLDEN i Obergurgl-Hochgurgl- 29.11- 2.12 !!! Ruszamy z Trójmiasta!
Jan odpowiedział Rabios → na temat → Wyjazdy / Szukam ludzi
Łał ale pięknie -
jeśli nie miałeś kariery zawodniczej to i tak z tego nic nie będzie 🙂
-
VT musi poczekać . Trzeba się jeszcze ciut lepiej doszkolić i można wracać na francuskie rewiry żeby czerpać garściami 🤣😉
-
😉 Beata, bo ja taki dzikus trochę i nie wiem czy się nadaję do poważnego towarzystwa😆 Jak Nas Adam trochę podszkoli w grudniu to może się wpadnie z partyzanta🙂 Bardzo mi miło że o mnie pamiętasz🙂 Pozdrawiam
- Dzisiaj
-
a już myślałam że pojedziesz do Val Thorens
-
Twarde buty dla kobiety flex 100/110
Jan odpowiedział Schwarzwälderin → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
napisz co Tobie sprzedali w Basel i najlepiej wrzuć filmik na nowym sprzęcie -
dzieki za odpowiedz
-
Droga do bycia dobrym uniwersalnym narciarzem i szoleniowcem prowadzi TYLKO przez jazdę sportową. Ja - w przeciwieństwie do Ciebie - zrobiłem dawno temu papiery i szkoliłem przez prawie 25 czy 27 lat w końcowym okresie prowadząc wyjazdy i koordynując szkolenie dla setek osób. Miałem też przyjemność poznać większość liczących się w kraju IW i I, jeździć z nimi, czy też obserwować ich rozwój kariery. Obserwowałem również zmiany jakim podlegał związek, koncepcje szkolenia, ludzie itd. Sorry - bo nie lubię takiej martyrologii ale wniosek po latach jest jeden: Droga do bycia dobrym uniwersalnym narciarzem i szkoleniowcem prowadzi TYLKO przez jazdę sportową Pozdro
-
Twarde buty dla kobiety flex 100/110
Mitek odpowiedział Schwarzwälderin → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć 1. Aby dociążyć dobrze przód narty nie trzeba buta doginać - to jakiś nonsens. Gdyby było tak jak piszesz to zawodnicy mieliby buty do uginania a nie mają. But ma trzymać o UMIEJĘTNY nacisk na przód -wcale nie jakiś mocny ma umożliwić sterowanie i... tyle. Styl jazdy ma związek nie tyle z flexem jako takim ile z jego rozkładem - narciarze z długim stażem, śmigowcy itd. będą szukali buta sztywnego wzdłużnie takiego jak Lange czy Head, dla tych nastawionych wyłącznie na jazdę ciętą ważna będzie przede wszystkim sztywność poprzeczna. I tu i tu jednak sztywność musi być. Nawet bardzo sztywny but delikatna dziewczyna ugnie - jeżeli będzie widziała jak to robić. A miękkiego nie ugnie nawet 120kilogramowy kloc jak nie będzie wiedział co zrobić. 2. Rzecz oczywista - z założenia rozmawiamy o butach katalogowych, to chyba jasne było od początku. Buty katalogowe zazwyczaj w linii sportowej kończą się na 130 ale i w innych liniach czasami taki flex występuje. Za to szóstka za sprytne wplecenie informacji jakim jesteś kozakiem i jakie masz świetne buty. To cenna umiejętność zawsze. Polecam kurs jazdy sportowej. 3. Jasne. 4. Nie rozważamy butów źle dobranych ale niestety musimy rozważać narciarzy nie umiejących jeździć a nieumiejętne stanie to główna przyczyna kłopotu z doborem butów. Dlatego z pewnością np. koleżance pytającej nie ma co polecać buta z linii sportowej, nawet o flexie 100 bo trzyma w pozycji zbyt agresywnej. Gdzieś padło - ale mogę się mylić - że to w ogóle jest but juniorski co już jest w ogóle słabe a z pewnością but był źle dobrany. 5. Nadal nie rozumiem o co Ci chodzi z doginaniem - spotkałem się z tym określeniem nie raz ale ... to raczej półprawda obiegowa niż jakiś. W każdym razie aby całkowicie poprawnie jeździ technicznie nie tylko nie trzeba nic doginać ale nawet nie trzeba w jazdę wkładać specjalnej siły. Więcej - dobry narciarz zjedzie poprawnie skrętem ciętym z pełna kontrolą w każdym butach w które wejdzie. Całe twierdzenie jest w ogóle nielogiczne - pisałem o tym wyżej. Koleżanka więc powinna zacząć od porządnego pomiaru stopy miarką dedykowaną danej firmy i wybrać but z kolekcji bezpośrednio poniżej kolekcji sportowej danej firmy w rozmiarze DOKŁADNIE takim jaki wskazuje miarka. W wypadku butów nie sportowych botek jest na tyle gruby a skorupa z założenia na tle obszerna, że jakikolwiek bootfitting przy w miarę normalnie zbudowanej stopie jest zbędny. Delikatny luz w palcach to sprawa absolutnie normalna przy dobrze dobranym bucie. Jeżeli but jest dobrany rozmiarowo według pomiarów to wszelkie niedogodności (poza punktowymi uciskami np. na szwach, na śrubach, wydatne kostki itd.) są wyłącznie wywołane nieumiejęnym staniem na nartach. Wyłącznie. Pozdro -
Uznajmy, że te kursy wprowadzające tak jak Demonstrator, KK, dla ludzi, którzy nie mieli stycznością z metodyką nauczania będą naprawdę bardzo wartościowe. Dla osób, które już szkolą, na pewno te kursy ich świetnie poustawiają. I teraz powiedzmy mamy, albo instruktora, który jest świeżo upieczony, po kursie, który dalej legalnie nie może uczyć nikogo, na żadnym poziomie, poznał podstawy jazdy sportowej i musi przynajmniej zaliczyć jeszcze dwa wyjazdy na P1 i P2, aby legalnie szkolić. Instruktor, który chce szkolić w PL, robił to dotychczas, mają uprawnienia MENIS - decyduję - jest fajnie, idziemy z tym dalej, rozwijamy się. Albo stwierdza, że 95% jego lekcji to osoby początkujące, średnio-zaawansowane, no i powiedzmy te 5% to osoby wyżej średnio-zaawansowane, szukające głównie podpowiedzi pod kątem usprawnienia jazdy ulubioną techniką, ewentualnie usprawnienie swoich umiejętności jazdy w lekkim terenie, przy stoku. Ogarnięty instruktor, z bagażem doświadczeń i latami praktyki ogarnie takich kursantów, uznajmy, że szkolenie sportowe, ustawianie zawodników we wjazd pomiędzy bramki, itp to już wyższa szkoła, zarezerwowana dla starych wymiataczy. W tym miejscu zostawmy już instruktorów z uprawnieniami MENIS, wracamy do SITN. Mamy świeżaczków po KK, idą na pomocnika, kończą kurs. Nie są instruktorem z bagażem doświadczeń, ale chcą uczyć. Nie mają 1000 godzin nalotu, są tylko po kursach. Kogo wybrałbym dla swojego dziecka, niezależnie od poziomu zaawansowania? Na pewno nie taką osobę. Dalej, będę troszkę teoretyzował bo nie znam tak dobrze programu. Ale mamy osobę, starającą się o MI, potem z ambicją na Instruktora SITN. Tutaj mogą zacząć się schody, dla osób, które chcą się rozwijać, ale po prostu są średniakami na nartach, jakoś przeszli do tego poziomu bo przejechali gigant na PI, prezentują poprawnie przejście z pługu do jazdy równoległej, jakoś umieją śmig i z uwagi na nowoczesność nart, postawią je na krawędź na przygotowanej, średnio -trudnej trasie i tyle. Pomijam wszelkie aspekty zachowania na stoku, umiejętności odnalezienia się w prowadzeniu grup. No i mamy taką osobę, zdobyła tytuł MI, nastukała godzin z żelkami, jakoś doszła do tytułu Instruktora SITN. I co mamy? Zważywszy na poprawne prezentowanie techniki śmigu, skrętu ciętego, jazdy w nieco trudniejszym terenie niż przygotowany stok, i zaliczenia wszelkich prób czasowych na jeździe sportowej w czasie szkoleń, nic więcej. Jest to poprawny instruktor na potrzeby 95%, a nawet 100%, na które on trafi. Mój wniosek jest taki, że chłop z ogromnym doświadczeniem, ale bez tytułu Instruktora SITN, objedzie go w trudnym terenie, lepiej wizualnie zjedzie ciętym bądź śmigiem, a i lepiej doradzi rokującemu młodemu zawodnikowi na tyczkach, z uwagi po prostu na czytanie jazdy i jej znajomosci, którą poznał przez wiele lat. Panowie, po co nam w takim przypadku 5/6 wyjazdów, jak nie więcej, unifikacji, egzaminów, zawodów. Moim zdaniem, nie zostaje się dobrym/bardzo dobrym instruktorem, taką drogą. Trzeba mieć cholernie dużo przejechanych godzin na nartach i doświadczeń związanych z nauczaniem, nie ma innej drogi. Nie wiem już jak jest w sprawie IZ czy IW, ale wydaje mi się, że powinny być to zarezerwowane stopnie tylko dla tych najlepszych. Ale nie w jeździe sportowej i kręceniu czasu na bramkach, tylko doskonałych umiejętnościach prezentacji jazdy i nauczania.
-
Nie. po prostu Ci co nie trenowali nie mają raczej szans na to by naprawdę dobrze jeździć. Piszę "raczej" bo są pojedyncze przypadki które dadzą radę, aczkolwiek ja znam taki przypadek jeden. I to nie do końca bo w wieku akademickim zaczął startować....
-
Cześć Po austriacku to ma już być od trzech albo nawet czterech lat...niestety. Wieloletnia współpraca z Włochami jakoś się nie udała a była szansa na przyjęcie sensownego, spójnego i sprawdzonego programu. Ale ... to było program, który wymagał solidnej pracy od kursanta od podstaw bo Włosi zawsze przywiązywali dużą wagę do podstaw (poważnie traktowali level bronze i silver) oraz do objeżdżenia i różnorodnej techniki nie stroniąc od różnych śniegów i jazdy poza boiskiem. No to teraz ma być jak w Austrii - lekko, łatwo i przyjemnie - taka jest idea nowoczesnego narciarskiego szkolenia. Wakacje, jeździmy tylko po dobrze przygotowanych stokach i przy pięknej pogodzie a ślizganie na promieniu jest celem. POzdro
-
Twarde buty dla kobiety flex 100/110
Schwarzwälderin odpowiedział Schwarzwälderin → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Tak za szerokie na bank, luzu dużo w palcach było dlatego spinałam mocno. Tak się wtedy strasznie bałam, że nie wygodne kupię, że w końcu za szerokie wzięłam. Tez tak trochę w sklepie mi może wcisnęli. Jak klient nieogarnięty, łatwo mu wcisnąć byle co. -
Odpoczywam bo nogi bolą . Kaunertal . Full rodaków . Gdyby nie nasi to by tam psy …… ps. SITN PZN cos tam upraszczają w terminologii - na następny rok ma być po austriacku 😉 tak dziś obiło mi się w „żelazku” o uszy . Regułkami jechali ze ho ho 😂
-
czyli wszyscy powinni trenować SL, GS, SG, DH ?
-
Nudzisz się😀? Gdzie jesteś? pozdro
-
Warto umieć bez dwóch zdań 😉 trzeba cierpliwie ćwiczyć ,ćwiczyć ,ćwiczyć 🤷♂️
-
Felek bok robi myślę w ten sposób, żeby każdy wyprowadził sobie kąt względem własnych preferencji. Natomiast spod robią taki od zawsze. W tym sezonie Stöckli również zaczęło w swoich nartach allm robić dół na 1,4. Być może volkl ma wypracowany taki kat podniesienia, bo ich dechy mają 2 rockerki - więc może to jakoś współgra. Ja w volklu robię tylko bok na początku, kiedy oddam dechę na wiekszy serwis to pewnie zrobię 87/0,7. Natomiast jeśli zrobiłeś 88/0,5 to na pewno narta szybciej chwyta krawędź. Mnie osobiście ich kąty fabryczne nie przeszkadzają. Jeździ mi się normalnie.
-
a Twoim zdaniem co daje takie właśnie ostrzenie - moje nówki Racetigery SRC miały też ale kazałem naostrzyć na 88/0,5 myślisz że to błąd ? ja nie czuję wielkiej różnicy ale wydaje mi się że zrobiły się ciut agresywniejsze na twardym
-
Twarde buty dla kobiety flex 100/110
Marcos73 odpowiedział Schwarzwälderin → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cze Generalnie to się zgadzam praktycznie z całym Twoim postem. Osoby postawne powinny wybierać buty o większym flex-ie, ponieważ same w sobie zwykle dysponują większa siłą. Samo klapnięcie osoby o znacznej masie na językach już powoduje pracę buta który ma zbyt niski flex. Kiedyś jeździłem w butach Żony, a miała jakieś takie ładne, ale badziewne Atomic-i. Zabrałem nie swój plecak. Mamy podobne - tylko ona ma mniejszy. W tych butach nie dało się jeździć. Były dobrze dopasowane, ale górny kołnierz tak mocno zniekształcał dolną skorupę buta, że powodowało to ból wierzchniej części stopy. Były to mocno wiosenne narty. Być może na mrozie inaczej by się te buty zachowywały, ale w tej temperaturze w nich się nie dało jeździć. Każda próba przejścia na przód powodowała ból. Takie kurde kapcie. Dla amatora bez wiedzy jakiejkolwiek o doborze buta, flex oraz inne parametry powinien dobrać pracownik sklepu - bootfiter najlepiej. Osoby z doświadczeniem zwykle wiedzą co chcą i wybierają sztywniejsze buty o określonej konstrukcji. Stricte zawodnicze już pomijam, bo to do rekreacyjnej jazdy ani nie jest potrzebne - ani się nie nadaje dla znakomitej większości. Uginanie buta, dla dobrze jeżdżących to wada, ale dla słabiej to zaleta. Bo jednak zadaniem buta to przenoszenie naszych impulsów na narty. Dla osób bardzo dobrze jeżdżących, ta zero-jedynkowość sztywnych butów jest wymagana. Generalnie bardzo sztywne buty (zawodnicze) wymagają już sporej modernizacji i ustawień pod narciarza. Bo ich praca jest praktycznie zerowa. Ale dla początkujących zbyt twarde buty, powodują dyskomfort, bo wymuszają stricte określone stanie w nartach, a oczywiście początkujący zwykle z tą postawą walczy. No i najważniejsze - co zawsze pisze Mitek - narciarz musi się sam wyważyć, żaden but tego za niego nie zrobi. Ważny też jest cały setup, narty + buty. Jeżdżąc na sztywnych dechach w miękkich butach, powoduje znaczne opóźnienie przekazania naszych impulsów. Bo but się poddaje, a narty jeszcze długo nie wiedzą co chcemy zrobić. Pomijam już fakt ograniczonej możliwości kontroli podczas jazdy. Druga też rzeczą jest sposób jazdy. Osoby wyszkolone, dobrze jeżdżące także maja odczucie - pływania buta. To jest efekt niepożądany. Miękkość wzdłużna idzie zwykle w parze z poprzeczną - a także jest ważna. pozdro -
Tatry Superski chwalą się, że nie podrożały.
-
A Ty będziesz wqrwiał za 12 dni… ps. nie widzę Ciebie na złotowej liście Twardzieli i Twardzielek….?
-
Troszkę wkurwiacie...😆 👍⛷️
-
A gdzieś skipassy nie podrożały?
