Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Janek, ja piszę z punktu widzenia adepta, który się starał dociec i zrozumieć niuanse, rozmawiając także z osobami jeżdżącymi o niebo lepiej, aniżeli ja i którym to się nie sklejało, gdy byli uczeni i mieli zaliczyć, to na egzaminach. Wiesz dlaczego w Polsce sport leży i kwiczy? Bo nie ma systemu, a ten ma to do siebie, iż jest i powinien być spójny (ok siatkówka jest wyjątkiem...). Czy trafisz do IW z Zakopanego, czy instruktora z Muszyny powinno być tak samo... Ja już ponad 1.5 roku czekam na nowy program SITN i dałem sobie spokój. Czy tak wykonywałeś łuki płużne w latach 60-tych?
- Dzisiaj
-
dzięki serdeczne - ja zawsze ćwiczyłem plug w latach 60 -tych XX wieku to teraz będzie trzeba w hali poćwiczyć te alpejskie
-
O to, iż łuki płużne z zasady przeznaczone są na stoki "płaskie", są fundamentem i jako taki mają służyć rozwinięciu, a wiec być spójne z kolejnymi etapami rozwoju ewolucji, oraz "polskie" wymogi tyczące łuków, rodem z lat 30-tych XX wieku, są zwyczajnie do kosza (bez usprawiedliwiania, iż coś tam przejaskrawiamy, czy też chcemy uzmysłowić). Z polskich instruktorów (IW, instruktor SITN i PDT) uczących mnie tej ewolucji, tylko ten ostatni uczył w "alpejski" sposób.
-
Mitek dobrze prawi, mam wyjazd i narty w cenie wyjazdu 😝 Adam powiedział że weźmie parę dla mnie z tych co je na płot wiesza 🤣🤣🤣
-
Ja to wszystko rozumiem. Tylko ja funkcjonuję zimą w trochę inny sposób. Muszę mieć ciepło w biodro. Może to wydać się obłędem ale przed wyjściem na stok zakładam oczywiście coś termicznego na dupę a następnie ochraniacze z wkładkami i przykrywam to pasem wełnianym a na to ledwo zapinam spodnie. Od pasa w górę już normalnie😉 Na wyciągach gdy nie ma grzania w dupę to podkładam sobie dłoń. Gdy pizga to już nie ma ratunku. Zimne siedzenie w samochodzie też nie jest dla mnie przyjemnością. Możecie się śmiać lub drwić ale tak mam i nic nie poradzę. Także dla mnie opcja blisko stoku to czasami zbawienie. Pozdro
-
Wiesz,wszyscy piszą ogólnie o tym samym czyli o nartach a gdzie to już subiektywna ocena. Byłem na szkoleniu we wspomnianej Sappadzie ( film wyżej z tygodnia włoskich ferii -pusto) ale byłem też na Piztalu czy Kaunertal i w każdym z tych miejsc zrobiłem maly istotny kroczek do przodu . Dlatego myślę,że nie ma co się ograniczać do jednego miejsca bo każde jest inne. Taki Pitztal początkiem listopada to nie tylko zadaniówka która mozzesz wykonać wszędzie nawet mając jedną dość dobrą trasę ale też dodatkową lekcj/nauka jak jeździć w tłumie kiedy masz całą masę świetnych narciarzy którzy trasy traktują jak autostrady do znacznej prędkości i dodatkowo olbrzymią grupę młodych wilków spuszczoną ze smyczy bo to początek sezonu pomijając już zwykłą turystykę amatorskich narciarzy . Z mojej perspektywy najważniejsze jeździć nie tylko na pogodę ( co często czytam) czyli słoneczko ale jechać też wtedy kiedy jest opad świeżego śniegu. Wachlarz jaki dostajemy jest zdecydowanie bardziej wartościowy niż klepanie tego samego w promieniach słońca w jednym miejscu który znamy .
-
Po prostu zrozumiał, że to zbędne wydawanie pieniędzy. Zaoszczędzone środki kolega przeznaczył na wyjazd szkoleniowy. I tak trzymać.
-
a o co konkretnie chodzi?
-
A tak sobie przeglądam SF czytam, czytam i perełka: Egzamin nie zdany. Już kiedyś o tym pisałem....nie lubię leśnych dziadków!. Przepiękne wykonanie skrętów z pługu w stylu "alpejskim" (nazwa własna).
-
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
MarioJ odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Apel wspinaczy w sprawie etyki oraz rzetelności w relacjonowaniu dokonań górskich https://wspinanie.pl/2025/10/apel-wspinaczy-w-sprawie-etyki-oraz-rzetelnosci-w-relacjonowaniu-dokonan-gorskich/ Oba artykuły na temat Doroty Rasińskiej-Samoćko, która kłamie w mediach, jak twierdzą wspinacze. Star, ten apel może być dla Ciebie jak wyrocznia. Czy masz zapewne swoje inne zdanie? -
Bo Właścicielami są zaprawieni w bojach Instruktorzy - Pasjonaci! 😉
-
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
Jan odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
północny czy południowy ? -
a te `"drugie narty na trudniejsze warunki" już nabyłeś czy jeszcze szukasz ?
-
Niektórym, np. mnie, to zupełnie nie przeszkadza. Przeważnie jest często jeżdżący i darmowy skibus. Czasami bus hotelu w którym śpisz. Najmniej lubię dojazd samochodem, ale niekiedy to jest najlepsza opcja. Np. ostatnio spaliśmy w hotelu w uroczej miejscowości Barbian/Barbiano. Aby dojechać do jakiejkolwiek stacji w dolinie Val Gardena, trzeba było zjechać kilka km a potem podjechać kilka/kilkanaście km w głąb doliny. Skibus był rzadki a autobus biura podróży (wyjazd zorganizowany) wyjeżdżał, dla nas staruszków, za wcześnie. 🙂 No więc, chciał nie chciał, jeździliśmy samochodem. 30 min w jedną stronę.
-
Krótka ospałość po obiedzie to dość naturalna sprawa, ale jeśli senność jest tak silna, że musisz iść spać, to już sygnał, że coś może być nie tak z gospodarką insulinową albo samą dietą. Najczęściej pomaga po prostu lepsze zbilansowanie posiłków – więcej warzyw, białka, mniej szybkich węglowodanów.
-
Ale w Jasnej skipass był w cenie. Zawsze też robiliśmy rezerwację na drugi tydzień stycznia dużo wcześniej żeby było taniej. Jak dam radę odgrzebać te rezerwacje to wrzucę.
-
jak mieszkaliście w Jasnej przy samymi wyciągu to raczej Alpy Was nie zaskoczą wysokimi cenami. W cenie hotelowego all in na tydzień można pojechać w Alpy budżetowo na 2 tygodnie
-
Po każdym większym posiłku mam ogromną senność, czasem aż muszę się zdrzemnąć. Czy to normalne, czy raczej powinnam się tym martwić?
-
Moje preferencje jak na razie są w fazie formowania 😉 Ostatnie 2 lata jeździliśmy grupą 5-6 osób w to samo miejsce - Jasna. Nocleg przy samym wyciągu, apartament z kuchnią - fajnie bo nikt nie był od nikogo zależny, każdy jeździł gdzie chciała i ile chciał. Marzec - byliśmy też w Jasnej ale tylko we dwoje i już w hotelu ale też blisko stoku, śniadania w cenie. Też bardzo nam się podobało i jedyne co bym zmienił teraz to dokupił kolacje. Duży wyjazd zorganizowany ocenię po powrocie😉 Opcję noclegu kilka/kilkanaście km od ośrodka też kiedyś przerabiałem i najmniej mi się to podobało ale to było u nas w Polsce. Za granicą z uwagi na koszta jestem w stanie taką opcję zaakceptować. Czasami to naprawdę szkoda kasy bo zamiast jednego wyjazdu all inclusive można mieć dwa bez mega udogodnień. A już pomijając wszystkie pierdoły i rozważania to jeśli bym był w 99% zdrowy i pogoda by dopisała to jadę wszędzie w ciemno i nie narzekam 😎 Pozdrowionka
-
skąd wiadomo że będzie super jeśli dopiero zaczyna działać? 😊
-
Cześć Tak każdy ale pytanie jaki rodzaj wyjazdów i kwater preferujesz. Jeżeli np. jeździsz grupą i wynajmujecie dom, będzie inaczej, jeżeli jesteś hotelowy inaczej a znowu jak wolisz mieć z czachy i preferujesz wyjazdy zorganizowane inaczej. Na wyjeździe zorganizowanym nie będzie może znacznie taniej (choć zazwyczaj trochę jest) ale wiele rzeczy masz z czachy. Z kolei jak jedziesz sam z ekipą trzeba wyjazd szykować wcześniej bo wynajęcie domu w dobrym miejscu i cenie nie jest takie proste ale jak się uda to można znaleźć znakomite oferty na stoku. Tylko, że standard nie zawsze będzie hotelowy, często samemu trzeba gotować itd. Pozdro
-
W Czarnej Górze, od tego sezonu zaczyna działać nowa, Super Szkoła Narciarsko-Snowboardowa SNOW UP. Wszystkich milośników bialego szaleństwa serdecznie zapraszamy.
-
oczywiście ale tu wracamy do pytania „jakie koszty”
-
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
star odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Inny biegun https://podroze.onet.pl/aktualnosci/wielka-afera-w-polskim-srodowisku-gorskim-granice-mocno-przekroczone/8q5398h -
A to już chyba tylko od zakwaterowania zależy? Bo chyba każdy ośrodek będzie miał jakieś noclegi przy wyciągu?😉