Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. Jest bardzo różnie. Na początku i na końcu sezonu z reguły to "poważne" stacje (np Ischgl, Soelden, Gurgle) oferują najwięcej. I to zdecydowanie najwięcej. W środku, faktycznie warto pokombinować, bo czasem w tych najmniejszych można mieć dużo mniejszy tłok. Natomiast nie potwierdzam, żeby tam były jakieś mega oszczędności - ceny bardzo się spłaszczyły. Ważna jest też wysokość - Zillertal, Skiwelt pod tym względem jest kiepski w połowie marca już jest za nisko. Tam gdzie się kończą ich wyciągi to takie Nauders albo HochZeiger właśnie zaczyna. Nie mówiąc o Hochgurglu. Duże stacje pod innym względem też mają wielkie zalety - dostępność opcji off piste, a nawet dostępność różnych stron świata (ekspozycji). Też jazdy wysoko i nisko (czyli las i hale). Co umożliwia dopasowanie jazdy we mgle lub wietrze. Ogólnie duże stacje świadomemu narciarzowi mogą zaoferować naprawdę dużo. Przykładem dla mnie absolutnie the best z Austrii jest Ischgl - gdzie jest duża rozpiętość wysokości, dostępne wszystkie kierunki świata, strome zbocza umożliwiające wszędzie jazdę off piste, skuteczny system odstrzeliwania lawin. Jedynie może komuś brakować tam łatwiejszego do jazdy lasu. Mała stacje to raczej czasem konieczność ze względu na tłok ale nawet najlepsze z nich to ubodzy krewni na przykład Espace Killy. Choć na takim Grosseck-Speiereck miałem wiele spektakularnych dni. To akurat stacja z trzema ciekawymi kierunkami jazdy i naprawdę dużą deniwelacją. Oczywiście początkujący tego w pełni nie wykorzystają. Ale tutaj znów bywa w dużych stacjach (na przykład w Kitz) - opcja wyciągów za darmo. Przynajmniej kiedyś była. We Francji zresztą dawniej zdecydowanie popularniejsza.
  3. oczywiście w Ischgl to kobitki lepiej dają od chłopaków, w karnawale to jak kiedyś w PRL na Dzień Kobiet
  4. Bardzo dobry przykład na to co napisałem powyżej. Pozdro
  5. Cześć Osobiście i myślę - tego się nauczyłem będąc wiele razy w Alpach z ludźmi uczącymi się - że warto korzystać z małych ośrodków, lekko na uboczu, bez połączeń z wielkimi molochami. Ma to parę zalet: - jest taniej i to "taniej" to nie jest 10 czy 15 E ale czasami pół ceny wyjazdu jak się troszkę poszuka. - znacznie łatwiejsza logistyka. Małe ośrodki dla osób, które się uczą są bardziej ogarnialne - szybciej opanują topografię, są czytelniejsze, nie sprawiają poczucia zagubienia czy nie przerażają odległościami. - jest w nich znacznie mniej ludzi co ma znaczenie zwłaszcza w miejscach węzłowych. - zazwyczaj jest tam wyższy średni poziom narciarzy. Często można tam spotkać grupy sportowe czy pooglądać treningi. - zazwyczaj mamy tam znacznie lepsze warunki na stokach bo erozja następuje znacznie wolniej. To tylko parę zalet... Pozdro
  6. Ja chciałem jako Górnoślązak Was przeprosić za to co ten cymbał wypisuje i jest mi wstyd że Górny Śląsk go wydał 😉 ale może był bliżej Sosnowca 🤣
  7. Mi do szczęścia malutka Sappada wystarczy cisza i spokój ⛷️
  8. A w "cłowych" to Esperal wszywają? ...aaa zapomniałeem - narciarki to na bank "dają w szyję".. 😄
  9. Zachowania dzieci są znacznie bardziej przewidywalne niż np. narąbanych narciarzy i niestety też narciarek w bezcłowych destynacjach
  10. Nic Janku , wole skupić się na tym co robię niż dodatkowo skanować teren bo dzieci są nieobliczalne swoim zachowaniem ( za chwilę się zacznie- 😂 kolejna szuflada umysłowa 🥳) Ogólnie wolę terminy gdy jest luźniej niż wszechobecny ścisk takie L2A z grudnia sylwestrowego wolę omijać szerokim łukiem 😜
  11. a co Tobie dzieci na stoku zrobiły ?
  12. W wielu miejscach nie byłem ale mógłbym jeździć tylko do doliny Z gdyby innych nie było 😅.. Jest tam wszystko. Dla mnie miejsce zajebiste . Dość blisko i każdego dnia możesz wybierać ON który Ci pasuje a każdy w dolinie jest inny . Warto tam się wybrać szczególnie grudzień i styczeń bo tłoku i nadmiaru dzieci brak. Jedno z tańszych miejsc w których byłem.
  13. zdradzisz ten tajemny zakątek?
  14. Wierzę że tak będzie 😉 Jednak nie nastawiam się na cuda - lepiej się miło zaskoczyć niż gorzko rozczarować 😄
  15. Adrian, czasami jedno zdanie potrafi otworzyć takie szuflady w naszym umyśle, iż rewolucja gotowa.
  16. Hej. Sam Mitku jeszcze nie wiem co mnie interesuje tak naprawdę bo nie mam za dużo do porównania. Na razie byłem w wielu miejscach palcem po ekranie😄 W nartach cała otoczka jest super - jazda, widoki, żarcie. Na tą chwilę to chyba jednak poprawa jazdy jest najważniejsza i oswojenie się z wysokością bo nie wszędzie prowadzą tylko niebieskie trasy😆 A co mi po ośrodku z trasami 200km+ jak nie będziemy mogli go całego zwiedzić na nartach... Pozdro
  17. Tak też czytałem i oglądałem że fajny region tylko myślałem że tam w cholerę drogo. Nic straconego, jeszcze masz szansę😉 Tak, zdecydowanie pod kątem edukacyjnym się nastawiamy. Ale ja nie spodziewam się ogromnych rewolucji po jednym wyjeździe.
  18. Cześć Są fajniejsze miejsca. A cenowo to są zdecydowanie fajniejsze. Ważne co Cię interesuje jazda na nartach jako taka czy inne kwestie. Pozdro
  19. Bardzo korzystnie cenowo i też jest relatywnie blisko PL. Śmiem twierdzić że wypada o niebo lepiej niż Livigno (do którego jeszcze nie dotarłam 😄) ale rozumiem że Twój wyjazd ma walor edukacyjny, a to jest bezcenne.
  20. Gabrik

    Sezon 2025/2026

    A złoto dla zuchwałych 🙂
  21. Cenowo to wszystko zależy od Twoich wymagań ale ogólnie nieco taniej niż inne topowe destynacje w Austrii - Ötztal, Paznaun czy Arlberg
  22. Prawie rok się zbierałem, ale co się odwlecze...Narty odebrane i gotowe, tak jak dawno nie były, przygotowane jak widać, niczym modelka do sesji zdjęciowej No, lecz i okazja niecodzienna. Widziałeś Abramsa strzelającego do wróbli? Nie? Nic straconego, możesz jeszcze dołączyć do grona zajawkowiczów narciarskich, którzy wystawią się na ostrzał trenera z 4 poziomu CSIA, czyli kanadyjskiej elity szkoleniowej. P.S. Ci ze zdjęcia wszyscy przeżyli i do dziś jeżdżą na nartach lepiej i z większą świadomością! Styczeń bliżej niż sądzisz, a możemy zaoferować swoje towarzystwo już tylko dla dwojga śmiałków, chętnie tej piękniejszej części gatunku homo sapiens, gdyż mamy w grupie "samotną" koleżankę, która podda się egzekucji wraz z nami. Wyfruwamy z Bydgoszczy, Poznania, Warszawy i...okolic Dunkierki. Ćwierkamy po polsku, więc możliwe domówienie wspólnego dojazdu. Abrams strzela kanadyjską amunicją, ale komendy wydaje w słowiańskim dialekcie. Dzień pierwszy 18 stycznia (niedziela): Rozjeżdżenie stoków wraz z 60 tonowym Abramsem + wszystko co chcesz wiedzieć o sprzęcie (narty, buty, kijki...), a nie masz gdzie, lub boisz się zapytać, w kontekście kątów, flexów, objętości, długości i wszystkiego co przychodzi Ci na myśl. Od 19 stycznia, to już 5 dni regularnej bitwy, bez brania jeńców... Vamos!!! Jak mawiają hiszpańskie szpaki!
  23. Moim zdaniem branie lekow w celu szybszego wchodzenia wyzej jest dopingiem. Ja nie bralem zadnych lekow profilaktycznie. Edit: Przypomnialo mi sie ze raz wzialem diuramid jeszcze ponizej bazy z uwagi na zbyt szybkie uzyskanie wysokosci autem. Skonczylo sie chwilowa utrata przytomnosci z odwodnienia. W Alpach korzystanie z takich lekow jest calkowicie zbedne. Trzeba po prostu wziac dluzszy urlop.
  24. O, to ja widzę, że nie raz już tam byłeś 😉 Kto wie, może kiedyś przyjdzie czas na Zillertal. Jak cenowo wygląda ten region?
  25. Masz rację, że całodobowa pomoc to ważna sprawa, zwłaszcza przy grach online. Ja też sprawdziłem to w praktyce i mogę powiedzieć, że działa bez zarzutu. Podczas gry w Chicken Road Game korzystałem z live chatu i odpowiedź dostałem w kilka minut. Dodatkowo fajnie, że można zagrać w demo i bezpiecznie przetestować zasady.
  26. Przede wszystkim to trzeba by zdefiniować co jest dopingiem, a co lekiem. Na przykład diuretyki (sam brałem), powszechnie stosowane, bo przyspieszają aklimatyzację. Oddychanie polepsza sildenafil (czyli Viagra). Góry wysokie to nie bieżna sportowa, więc te sprawy nie są uregulowane. Ludzie biorą (to i owo), bo od tego zależy ich życie. Sami też ponoszą za to odpowiedzialność, bo to ekstremalne warunki, wyprawy wielotygodniowe, a nietrafione koksowanie może łatwo zabić. Ciekawy link (dotyczący stosowania ksenonu na wyprawach komercyjnych a szerzej "dopingu" w tej dziedzinie) https://wspinanie.pl/2025/01/ksenon-na-mount-everest-uiaa/
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...