Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Ale on chciał cienkie ! pozdro
-
Do Włoch jadę stety, wracam 20.12 w nocy. Jak będę miał siłę to będę możeeee 21.12. Ale raczej nie, ale nie wykluczam takiej możliwości. pozdro
- Dzisiaj
-
Jeszcze pare fotek z wczorajszego Chopoka .... i pytanie do znawców ośrodka - gdzie tam można coś dobrze zjeść ( to że tanio nie jest to zauważyłem) - wczoraj zaserwowali mi "wysmażeny syr" który lata świetności miał dawno za sobą więc postanowiłem dopytać "for future".
-
Beata, poznajesz? 🙂 Tylko cicho bo jeszcze mi się dostanie 🤫
-
Same różowe 😜 Przejdę się na miasto przed wieczorem to podeślę wachlarz do wyboru 🙂
-
Adrian jaka kolorystyka dostępna?
-
Mogę Ci nakupić 10 par i przesłać 😆
-
Veni vidi vici. I wróciłem. 🙂 Wyjazd z Krakowa i wjazd zakopianką to koszmar. Do tego jazda Alejami, gdzie jest wieczny korek. Sznury samochodów. A mój bus pomykający buspasem. 🙂 A na wsi znów wiosna. Koniec zimy. 😉
-
Brrr... Chyba że żartujesz. W mojej rodzinie, choć wszyscy dużo jeżdżą (w niektórych przypadkach "dużo" dotyczy przeszłości 🙂), niewiele było wypadków. Dzieci nic. Żona miała przykry upadek we mgle z własnej głupoty i skończyło sie na artroskopii kolana i zrobieniu porządku z łąkotką. Szwagrowie, poza przypadkiem opisanym przeze mnie, w sumie też nienajgorszym - nic poważnego. Ich dzieci, byli instruktorzy SITN - nic poważnego. Ciekawe przypadki miała moja siostra. Opisywałem, jak przywalił w nią stojącą młody chłopak. Padła, lekkie wstrząśnienie mózgu, rezonans po powrocie i wykryto u niej nieźle rozwinięty oponiak - łagodny guz opon mózgowych, który szybko usunęła. I tak dzięki młodemu Austriakowi pozbyła się potencjalnego zagrożenia. 🙂 A w młodości, na jakimś rajdzie tatrzańskim w latach 60. (były takie) padła i uszkodziła sobie poważnie kolano. Jakoś to przechodziła wtedy, ale dziś po 50 latach czeka ją wymiana właśnie tego kolana.
-
Zwykła brawura. Stok prawie pusty, miał być karwing i popisówka. Kolega jechał za mną ale szybciej, bo podkręciłem kilka skrętów, chciał mnie wyprzedzić i przeciąć mi drogę maksymalnie nisko złożony. Nie było by w tym nic złego, ale nie zauważył, że od lewej strony snowboardzistka sunie w poprzek stoku. Całość, jak to zwykle bywa trwała może 1-2sekundy. Mógł walić w nią lub próbować zdążyć przedemną, niestety.. Ja byłem w trakcie odciążenia nart, po skręcie w lewo, kolega w tym czasie leciał już na mnie, złożony na jajo licząc na to że mu się jednak uda przeciąć mi drogę. Bardziej pechowo się nie dało, ja wyprost, a on mi najechał na dzioby nart, uderzyłem w niego kolanami co w połączeniu z moim odciążeniem i nartami dociśniętymi jego masą spowodowało mój wystrzał w przód i do góry jak z batutu. Asekuracyjnie ręce w przód i w śnieg. Nie wiem ile przeleciałem ale miałem czas zorientować i pogodzić się z tym, że jebnę grubo. Przywaliłem prosto w odsyp. Nie zorientowałem się nawet, że coś się stało, do momentu jak nie byłem w stanie utrzymać w dłoniach kijków.
-
Adrian to qrde na 100% podróba, z daleka widać. Pozbądź się kłopotu - odkupię za 120% wartości.
-
zgoda, rano tylko minus 2 stopnie
-
Paweł nic nie kupuj, jeszcze wytrzymaj...
-
ścigaliście się ?
-
Współczuję. Miałem podobnie. Kolega wpakował się we mnie przy 70km/h, poleciałem na szczupaka w miękki śnieg. Lewy kciuk złamany z przemieszczeniem, w prawym dodatkowo poleciało więzadło. Też operacja poza NFZ i nie żałuję, bo rączki mam sprawne i mogę nimi zarabiać na narty 🎿. Pozdro!
-
@Marcos73 wybierasz się? Ty już masz to sprawdzone to punktów nabijesz 😉
-
Fajny event, rozumiem Bartek, że każdy z zapisanych pojeździ z carv, a Ci z najlepszymi wynikami powalczą o nagrody?
-
W rzeczywistości to zmrożone kartoflisko, trasy wczoraj nie były ratrakowane. Śniegu jeszcze trochę zostało, a pogoda... cóż.... zobaczymy, na chwilę obecną aura faktycznie wiosenna. Pozdrawiam.
-
Cześć Wszystkim 🙂, Daaawno mnie tutaj nie było, tzn dawno nic nie pisałem, ale… chcialem Was wszystkich bardzo gorąco zaprosić na imprezę narciarską - Festiwal Carvingowy , który organizuje wspólnie z ośrodkiem Złoty Groń w Istebnej. Będziemy przypinać każdemu chętnemu Carv do butów, i przez godzinę uczestnicy będą sobie jeździć , testować Carv i próbować uzyskać najwyższe SKI:IQ. I co jest w tym wszystkim fajne to to, że nie trzeba wcale jeździć carvingowo na nartach 🙂 carv od tego sezonu wylicza SKI:IQ również w krótkim skrecie ( smigu ) po muldach i w puchu ( raczej warunki na to nie pozwolą - mam nadzieje ze śnieg się utrzyma ) Złoty Gron zatrzymał operowanie stoku żeby śnieg był na Festiwal i na Święta. Bedzie dużo nagród : zestawy Carv , narty Nordica, kamery insta 360, ciuchy, główna nagroda to udział w moim campie we Włoszech, bony do sklepów narciarskich nartywarszawa i narty Kraków.pl, karnety sezonowe. W sumie, w puli mamy nagród za ponad 60 tys złotych 🙂 będą też testy Nordica , warsztaty z nagrywania filmików, jazdy carvingowej, animacje i zabawy dla dzieci. dzisiaj ruszyły zapisy pod linkiem : https://dostartu.pl/zawody-v15361 zapraszam serdecznie Bartek
