Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Dokładnie, dla mnie najbardziej obciążające są warunki "psychiczne", w pewnym sensie dużo bardziej jak te techniczne.
-
Dlaczego i po co ?
-
Bo Ty Mitek nie przyjmujesz do wiadomości że na nartach ważne jest też otoczenie, wrażenia z krajobrazu. Jeśli chodzi o freeride to można się dużo nauczyć w Karkonoszach, czego ja jestem przykładem. Ale skala zagrożeń lawinowych i innych jest nieporówynywalna w Alpach i w Karkonoszach. Problem w Karkonoszach offpiste jest taki że większość nauki odbywa się na terenach oficjalnie niedostępnych, ale to już tylko taki niuans. Narty to nie tylko sama jazda, ale też wrażenia i trudności wynikające z otoczenia górskiego.
-
Nie za bardzo wiem do czego zmierzasz. Wielu użytkowników na zapytania w kontekście ćwiczeń konkretnie ukierunkowanych pod narciarstwo. Prostych niewymagających skomplikowanych urządzeń, sal treningowych itp. Strona którą przesłałem moim zdaniem oferuje takie właśnie ćwiczenia.
-
A za lat parę będą to wiekowi lokalesi w tych samych pałatkach i z balkonikami 😁
- Dzisiaj
-
ale przed czym konkretnie przestrzegasz ?
-
Zadatek warszawianka choroba i takie tam… byłeś w Murowańcu?
-
Jakbyś jechał z rana w niedzielę kolejką starą w Cortinie rano po opadzie śniegu gdzie wiekowi lokalesi w pałatkach to wstydziłbyś się prawie jak lski ze swoją gigantką;-)
-
Maciek, już próbowałem. Dla mnie te narty w jeździe trasowej nic nie dają, wręcz są odczuwalnie gorsze od nart semi sportowych. My jesteśmy od 10.01 w Les Menuires, ale karnety mamy na całość. pozdro
-
a o co chodzi ?
-
Zamień się na stoku na szerszą nartę i sam zobaczysz co Ci pasuje. Jadę do Val Thorens 6.12.2025.
-
O co kaman ma ktoś dostęp jakie wafle https://zakopane.wyborcza.pl/zakopane/7,179294,32177713,zostalam-z-choroba-i-rachunkiem-na-800-zl-schronisko-w-tatrach.html#do_w=484&do_v=1316&do_st=RS&do_sid=1721&do_a=1721&s=BoxOpImg2
-
Cześć Victor ale ja po prostu nie rozumiem co tu tłumaczyć. Piszemy o dwóch różnych rzeczach chyba. Ja piszę o samej jeździe jako takiej - zwróć uwagę, że to zaznaczam w prawie każdym oście w tej chwili - a Ty namawiasz mnie na Francję. Czy we Francji jeździ się inaczej na nartach? Czy ja będę tam inaczej jeździł? O to mi chodzi. Nawet na Czarnym Groniu wymyślę sobie taki sposób jazdy aby było zajebiście - tak jak było wielokrotnie. Po co mam jechać do Francji?? Najfajniejsze narciarskie wspomnienia mam chyba ze Szczyrku choć we włoskich Dolomitach spędziłem w sumie na nartach pewnie z 10 miesięcy. Miejsce ani stok raczej nie mają znaczenia. Kluczem są warunki i pogoda oraz czynniki subiektywne a te mogą zagrać wszędzie. Pozdrowienia
-
Karol, wyrwane z kontekstu. Nieładnie. pozdro
- 310 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie zadni idioci. Cisneliby pracownikow ile sie da. Sami jezdzicie autami po kilkanascie godzin albo busy do austrii po skonczonej pracy. Doskonale wiesz ze tak by by bylo tylko trudno Ci to przyznac Tu akurat znam wiekszosc przepisow. Jak komus wypada zmiana w nocy to wtedy wyplaca sie dodatek. Napisales ze tego nie robisz. 24 klocki to kasowali za 1-2 kilkudniowe szkolenia. Nie wiem ile dokladnie zarabial bo to bylo juz pare lat temu ale malo. Na zmianie bardzo stracili ale januszowi nie wytlumaczysz. Ma byc tanio reszta nie ma znaczenia. W tej firmie mieli pomysly w stylu "masz kilka dni by poznac program od zera a w przyszlym tygodniu poprowadzisz szkolenie" Szkolenie za ktore ludzie placili po kilka tys od lebka.
- 310 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
- Wczoraj
-
To chyba będę ewenementem, też mnie na tą Fr naciągnęli. Najszersze to 68 pod butem mam. Dobrze będzie, czy będę musiał się wstydzić? pozdro
-
Więc wytłumacz z chęcią wysłucham/ zastanowię się / przeanalizuje albo wyjdź ze strefy własnego komfortu własnych doświadczeń i zaakceptuj/ wysłuchaj to co inni mają do powiedzenia,zamiast negować to czy owo .
-
Najlepszych narciarzy jakich miałem okazje poznać poznałem w knajpie. Nie pisz głupot. A bardziej oględnie - znajdź trochę obiektywizmu w swoim podejściu. Z dwóch powyższych obrazów wybieram pierwszy od razu a skoro Ty wolisz drogi to Twoja sprawa, natomiast z pewnością narciarz, który poznał bliskie Ci przecież Karkonosze w każdym wymiarze pogodowym jest technicznie nie mniej ogarnięty niż globtrotter szczycący się bytnością wszędzie. Nie pomijaj moich założeń proszę. Pozdro Pozdro
-
Widzę, że jednak nie zrozumiałeś/nie rozumiesz ale dzięki za sugestię. Pozdro
-
Mam odmienne zdanie. Oczywiście można się doskonale bawić na Górce co ją wspomniałeś, jak i cieszyć się z dnia na Śnieżniku. Nie mniej jednak wysokie góry to jest inna rzeczywistość. I nie chodzi tu tylko o rozległość krajobrazu i przestrzeni, ale dostępność różnych tras i miejsc, zmienność śniegów i stron świata. Różne konfiguracje. Obecność doskonałych narciarzy. Porównywanie możliwości (w tym nauki) jest wprost śmieszne.
-
Oczywiście masz rację bo już z tych paru sezonów jakieś wioski mogę dla siebie czy innych wysunięć dlatego Francja bije i tego nie ukrywam ale nie znam jeszcze Szwajcarii czy Włoch ba nawet pełnej oferty Austrii ( choć już w tych kluczowych miejscach byłem ) a narty gdziekolwiek dają pełną satysfakcję przynajmniej mi . Hala to świetne miejsce i będę je reklamował ile tylko mogę . Tignes , 3V czy L2A gdzie byłem wysokością mieszkalną i widokowo górską mnie powaliły na łopatki do tego obłędne narciarsko nie tylko trasowo ale jak Wiesław napisał,również poza trasowo-choć to nie mój level . Także - Czas się wybrać bo to jednak nie jest daleko w obecnych czasach transportowo/komunikacyjnych ( bateria w tesli 😜) a oferta jest nadal atrakcyjna względem chociażby AT czy ITA .
-
Myślę, że każdy z krajów alpejskich jeśli chodzi o narciarstwo wysokogórskie ma wspaniałe możliwości. Wydaje mi się, że jednak w tym zakresie najwyżej oceniałbym Szwajcarię (grupa Monte Rosy). W drugiej kolejności chyba Włochy (zjawiskowe Dolomity, Masyw Ortlera, Mont Blanc. Francja zaś to co pokazane zostało na zdjęciach. Austria jest tutaj zdecydowanie na końcu (brakuje wysokości). Patrząc zaś z punktu widzenia ON ale jazdy free to dla mnie Francja byłaby na początku, Szwajcaria druga.
-
Z pewnością masz tylko go nie ukrywaj za tarczą tego co niby nic nie wie. Myślę, że zebrałeś już sporo doświadczeń aby uogólniać. Ja wiem jedno: równie dobrze można się bawić na nartach na Szczęśliwicach czy w jakiejś hali jak i w ośrodku, który ma 300 czy 400 km tras. Z jazdy, zaznaczam - z jazdy - można wynieść to samo. Reszta to dodatki. Pozdro
-
Cześć Jurek, nastroiłeś mnie do prowokacji... To jest firma która zatrudnia około 50 osób ale -sam wiesz każdy człowiek ale i każde stanowisko jest ważne. Pracowałem już na wszystkich - od sortowacza butelek, magazyniera we wszystkich magazynach, kierowcy, dostawcy, w faktoringu... to wszystko poza moimi obowiązkami, które musiałem wykonywać ale teraz mam lepszy, co nie znaczy, że jedyny możliwy i najlepszy ogląd. Sezon się kończy i jest miesiąc półtora na podjęcie decyzji co i jak zmieniać. A co będzie... zobaczymy. Pozdro
- 310 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Widzisz to jak rozmowa głuchego ze ślepym . Ty masz doświadczenie a ja nic a nic . W ostatnich latach kiedy zacząłem jeździć tylko warunki o których piszesz spotkałem we Francji a reszta to stół gładki ja pupka niemowlaka i jak tu mieć porównanie ?