Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Dzisiaj
-
Przeczytales co napisalem? Fizyke akurat dobrze rozumiem. Jak ktos pomyli gaz z hamulcem to nie tylko cie potraci ale przejedzie ci po glowie a w panice ten gaz docisnie mocniej. Myslisz ze to niemozliwe? Znam przypadek gdzie ktos tak wjechal w sciane sklepu a zaczynal od predkosci zero. "Dzieci bawily sie na skrzyzowaniu" - to jest moejsce do zabawy? Kolejny durny lewacki pomysl by to legalizowac. Pod blokami jezdze bardzo wolno niezaleznie od znakow, ale ulica jest dalej ulica a nie placem zabaw.
-
Ja to odbieram że my się mamy ogarnąć bo mieszkamy w Polsce a ty już masz na to wyjebane bo jesteś daleko i do tego ten chujowy mentoski ton co to MY powinniśmy zrobić. Kibic z dala się nie wpierdala.
-
Gadasz tyle bzdur, że nie mam czasu tego prostować. Weź się najpierw trochę poucz o ruchu w dużym mieście, poczytaj książki. Jesteś analfabetą w tym temacie. Przy prędkości 10-20 km/h tylko mnie potrącisz, nie zabijesz, jakieś złamanie. Przy prędkości 50 km/h już mnie możesz zabić, a na pewno ciężko uszkodzić. Stąd właśnie strefy uspokojonego ruchu, gdzie np. ludzie mieszkają i poruszają się dużo na pieszo. Koło mojego domu był nawet taki wypadek, że dzieci bawiły się na skrzyżowaniu (zgodnie z prawem, bo strefa zamieszkania) i wjechał w nie samochód. Trochę krzaków jest koło skrzyżowania, więc kierowca mógł nie widzieć. Matki oczywiście zrobiły straszną panikę, że trzeba 10 więcej chopek postawić i światła. A auto jechało wolno, dziecko tylko się przewróciło i potłukło. To jest wpisane ryzyko w życie miejskie. Istotne jest żeby auto tam nie jechało szybciej niż 30 km/h. Nie wiem czy większość w mieście woli auta. Istotne jest to że duża część osób nie chce jeździć autami po mieście. Tutaj masz przykład wypowiedzi Pani z Krakowa, skopiowane właśnie z forum (zapowiedzieli metro w Krakowie): "Jako mieszkanka Mydlnik/Bronowic też bym chciała mieć dostęp do schronu, bo jak wiemy, jedyne są w Hucie i nowe będą w Hucie. Chciałabym mieć też możliwość szybkiego dojazdu na drugą stronę miasta lub chociaż do centrum, ale też nie będę mieć i wciąż będę skazana na własny samochód. Obecną kolej o kpina - odjazdy co pół godziny, park and Ride na 10 samochodów, ścisk w pociągu wypełnionym po brzegi pasażerami z lotniska i ich bagażami, niektóre stacje bez wyświetlaczy i informacji z którego peronu odjedzie pociąg (np Bronowice)."
-
No i teraz zaproponuj kierowcy samochodu, żeby wybrał drogę o 10 minut dłuższą przy godzinnym dojeździe. Myślę, że możesz usłyszeć wiele słów powszechnie uznawane za obraźliwe:-) Stąd oczekiwanie tego samego od rowerzystów jest hmm mocno nie fair. I wiem, ja też zwłaszcza na powrocie jadę sobie mocno naokoło dodając czasem i 15km lub więcej, ale to jest mój świadomy wybór, a nie przymus od znerwicowanych kierowców, którym przeszkadza rower tam gdzie ma on pełne prawo się znajdować.
-
Cześć Hm... Jakąś 1h10m może mniej. Ze dwa razu udało mi się zbliżyć do godziny ale wtedy wiało jak diabli. Tą krótszą regularnie koło godziny mi się jeździło. Pozdro
-
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
MarioJ odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
We wtorek i w środę robili materiały prasowe, obrabiali zdjęcia. A dopiero dzisiaj to ogłosili jednocześnie z pakietem press-info. Tak sobie myślę .... -
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
star odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Jeden wchodził, inny przygotowywał materiały, a Red Bull to profeska. Może kwestia jednak działań równoległych Morrisona była nie bez znaczenia? -
Ile czasu dłużej jedziesz tą dłuższa drogą?
-
wsiadając do samochodu zwiększasz ruch na drodze. Wszyscy stojący za Tobą na światłach byliby o jeden samochód bliżej do nich. Część z nich pewnie z tego powodu, że zdecydowałeś się skorzystać z samochodu i pojechać tą, a nie inną trasą przejechałoby szybciej na tych światłach itp itd.
-
I tu się kompletnie nie zgadzamy. Jesteś wywrotowcem.
-
Cześć Do pracy najkrótszą możliwą drogą mam około 24km. Niestety trzeba ciąć spory kawałek chodnikiem albo trzypasmówką, ścieżki rowerowe z tych bardzo wymyślnych - kręte i kolizyjne. Od roku jeżdżę inną trasą gdzie mam fajną ścieżkę a ostatnie 10 km jadę w normlanym ruchu samochodowym na drogach lokalnych. Tą drogą jest 28km więc nawet jaki widać 8 km da radę. Nigdy też nie miałem żadnego niemiłego czy też niebezpiecznego zdarzenia z samochodem. Z tym wsiadaniem do samochodu zupełnie nie rozumiem. Pozdro
-
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
MarioJ odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
To ciekawe. W momencie ogłoszenia informacji o zjeździe mieli już przygotowane materiały prasowe i zdjęcia. Wszystko skoordynowane. Wg artykułu Wyborczej Bargiel wszedł na szczyt w poniedziałek. Do bazy zjechał we wtorek. Dzisiaj jest czwartek. Dziwne to ..... -
Cześć Dzięki za zrozumienie. Pozdro
-
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
star odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Warto wspomnieć szerpę Speed Dawa. Racja https://www.redbull.com/pl-pl/andrzej-bargiel-everest-zjazd-narciarski-wywiad ciekawe jak tam Morrison w kuluarze? Cyt. warty stosowania także na tym forum: Zawsze trzymam kciuki za osoby, które mają podobną pasję do mojej. https://www.redbull.com/pl-pl/andrzej-bargiel-zjazd-z-everestu-relacja https://www.instagram.com/reel/DPBOgK9gshF/?igsh=YzQ3ejNpZHFtNHBw -
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
MarioJ odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Wielka sprawa. Gratulacje dla Bargiela. Zjechał i przeżył, przegość. -
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
grimson odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Andrzej Bargiel zjechał na nartach z Mount Everest. -
Mea culpa, sadziłem że niezależnie od warunków zjeżdżasz przy takich drogach na chodnik. A 3 lub 4km?;-) I tak na marginesie dodam, że praktycznie za każdym razem jak wsiadasz do samochodu, utrudniasz znacznie bardziej innym poruszanie się niż jazdą rowerem.
-
A może coś po polsku napisz? A najlepiej pisz o tym na czym przynajmniej odrobinę się znasz.
-
Dzięki. Na co argumentów, że jedna opona którą miałem jest nieco inna niż druga? Tego nie muszę argumentować, moje odczucie, takie było i tyle. Mitek uważa, że po zmianie opon inaczej zacząłem najeżdżać na przeszkody, których zresztą nie ma i to gorzej;-) I to jest dla Ciebie argument?
-
Ja wyróżniam w bardzo mocnym uproszczeniu 2 typy rowerzystów: - osoby które jeżdżą rowerem oraz - osoby, które chodzą na rower. Podział mam nadzieję dość jasny (oczywiście jest masa przypadków pośrednich). Zauważyłem, że osoby jeżdżące rowerem (a więc tak jak ja używające roweru jako regularnego środka transportu), bardzo rzadko zbaczają na chodniki. Wg mnie wynika to z 1) często chęci jak najszybszego przedostania się z punktu A do punktu B (a jadąc chodnikiem z bezpieczną dla pieszych prędkością nie jest to możliwe i wybór roweru traci sens) 2) nabrania pewnej ogłady w poruszaniu się jezdnią gdy nie ma infry rowerowej - im więcej jeździsz, tym pewniej się czujesz. Natomiast osoby chodzące na rower, które na codzień poruszają się samochodem, bardzo często panicznie boją się jezdni i wybierają chodniki (i tu przytoczę faktyczne rozmowy ze znajomymi z pracy: "samochodem jeżdżę szybko i bezpiecznie, do przepisów stosuję się uznaniowo, ale rowerem na jezdnię nie wyjadę, bo jest niebezpiecznie" - taka pokrętna logika...). Stosuję więc logikę - jak jest infra rowerowa to z niej korzystam (mimo że często jest bzdurnie zaprojektowana) , jak nie ma to staram się wybierać boczne drogi i jadę jezdnią a nie chodnikami. Jak jadę jezdnią (nawet główną) i nie ma korka, to nie wjeżdzam przed stojące przed światłami samochody, żeby ich nie blokować. Oczywiście sygnalizuję manewry i stosuję zasadę ograniczownego zaufania (inaczej już bym tu nie pisał:)). ps. Jeszcze odnośnie rowerzystów potęgujących korki - ostatnio musiłam pojechać do pracy samochodem. Na 10km w Warszawie osiągnąłem zawrotną średnią 15km/h i nie było to spowodowane blokującymi jezdnię rowerzystami. Rowerem jest to średnio 18-20km/h wliczając w to wszelkie postoje na skrzyżowaniach. Twierdzenie, że źli rowerzyści generują korki jest zatem dość osobliwe...
-
Ale z dyskusji wynika że @Mitek prawdopodobnie ma więcej MTB od @stara
-
1. Jak jest pobocze lub bardzo maly ruch to droga. Jak nie ma i gesto to chodnikiem 2. Jak wyzej 3. DDR nawet jak ma na okolo Te odpowiedzi nie nawiazuja do przepisow. Tylko tak bedzie najbezpieczniej i ruch najbardziej plynny.
-
Pokazujesz typowe sytuacje. A częściowo niezgodnie z przepisami. Np. hulajnoga ma prawo jechać po DDR i po CPR. Tworzysz sobie własne prawo? Może problem z ego? Pochyl się nad takim sytuacjami jak : strefa 30 lub 40, jeden pas w każdą stronę, chodnik, brak DDR, gdzie jedzie rowerzysta? droga jednokierunkowa, rower może jechać pod prąd , brak DDR, gdzie jedzie rowerzysta? arteria czteropasmowa ze światłami, droga DDR z jednej strony, rowerzysta chce jechać z drugiej strony, gdzie jedzie rowerzysta?
-
Ja mam prosty uchwyt tego typu: https://allegro.pl/oferta/uchwyt-rowerowy-na-telefon-z-regulacja-na-motor-hulajnoge-gumka-16761150879 Ta gumka jest dobra bo trzyma mocno tel. na nierównościach. Kiedyś miałam zwykły uchwyt zaciskowy i na jakichś większych kamieniach czy krawężnikach tel. uczył się latać 😄
-
Życzę miłej jazdy Mtb. Niech Ci opony służą. Z Mitkiem nie ma dyskusji bo po prostu nie masz argumentów.