Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Powrót legendy DYNAMIC.
DYNAMICskiPolska odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Z wielką nie ukrywaną radością podaję do wiadomości że testy nowej płyty RS aluplate SL wypadły bardzo dobrze o ile nie rewelacyjnie. Cały set tj. Dynamic VRACE FIS 165 cm + RS aluplate SL + Marker COMP był testowany przez Łukasza Bojanowskiego "Bojana" https://transplantologia.info/transplantologia/lukasz-bojanowski-mistrzem-swiata/ bardzo pochlebne opinie o sprzęcie który ma nieprawdopodobne właściwości jezdne cieszą mnie niezmiernie. Pozdrawiam Marcin -
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
a_senior odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
To dla porządku należałoby jeszcze dopisać polskie peerelowskie "marki". 🙂 Hikory (były takie?), Rysy, Polsporty, które się wiecznie rozklejały i narty, używając dzisiejszych określeń, rzemieślnicze. Np. Zubki z Zakopanego. Takie FR z tamtych czasów. Ojciec ich używał a ja próbowałem. A z tych wymienionych. Dodajmy, że taka marka jak Kastle, kiedyś za moich młodych czasów, była jedną z wiodących firm produkującą narty. Potem zniknęła na pewien czas i znów wróciła na rynek. Używałem, ja albo ktoś z moich bliskich, wiele z tych wymienionych. Nie mam specjalnych skojarzeń związanych z logo, bardziej z danym modelem narty. Np. dobrze wspominam Atomic SL9 albo Fischer SC. Od wielu lat jeżdżę na różnych Voelklach i ta firma dobrze mi się kojarzy. Spokojnie, solidnie, bez przesadyzmy w żadną stronę, w sam raz do mojej "starczej" jazdy. Takie jak Volkl SL Jeśli zmienię jeszcze kiedyś narty będzie to ponownie ten sam model. -
Trochę chmurek, ale przynajmniej nie będzie aż tak ciepło to i trasy dłużej będą trzymać.
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
Bruner79 odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
1. Dynastar/ Rossignol - z grupy master - narty wybitne. 2. Atomic - świetne zawsze były sklepowe Gs - g9. 3. Fischer - dla mnie kolki. 4. Nordica - kiedyś to było to coś… na obecne modele nawet nie patrzę. Być może są dobre. 5.Stockli - posiadałem nowy najdroższy dostępny od nich model wrt - dla mnie - totalna porażka. Następnie jazda na nowych sx - po 3 zjazdach ściągnąłem i never again. 4, Blizzard - tylko narty grupy allm - brahma - obecnie anomaly. 5. Volkl - vag from Germany. Jakość i jazda. Na nich zawsze się lepiej wygląda niż się jeździ. 6. Head - fis super. Bez zarzutu. Reszta nie dla mnie. Mimo wielu rozstań i powrotów - rozstaliśmy się na zawsze. 7. Kastle - zawsze bardzo dobre narty. Co do loga - czy dynastar czy atomic - wyglądają dla mnie słabo. Ale jak już się przejedzie - to nie ma to znaczenia 🙂 Na elanie jeździłem 15 lat temu na slx. Był super. Później już nie jeździłem na żadnym. -
post do usunięcia
- Dzisiaj
-
SORAYA PROBIO CARE krem do skóry mieszanej - jeden z większych ulubieńców, aczkolwiek jako krem pomocniczy, bo nie robi wszystkiego Dermika Maestria krem 50/60+ (niestety nie pamiętamy) - w próbkach, ale bardzo odpowiadał mamie - jeśli wart zakupu pełnowartościowego to też o nim myślałam Soraya Chlorofil krem balansujący - po prostu okej, ale dobra konsystencja i lekkość Uzdrovisco serum z rokitnikiem - chyba było okej (chyba że miało one świecące drobinki to jednak bardzo nie okej ) Aktualnie testuje colostrobaze (na razie jest bardzo zadowolona) oraz niacynobaze Nie sprawdziły się: Soraya Skin Boost serum regenerujące - za ciężkie, zbyt swieci się po nim twarz Barwa siarkowa krem matujący - nieprzyjemny w użyciu, roluje się Bioliq serum rewitalizujące/tołpa krem na owal twarzy/udrovisco serum czerwone (nie mam pewności które)- nie zrobiły nic wow I parę innych, których już nie pamiętam, albo nie istnieją
-
Dobre rano Chopok..i dziewczyny
-
Jest opad białego!!!…, widoczność względna -zima wróciła 🥳 bawimy się ⛷️ Pustki,że aż dziw bierze ale płakać nie będę 🥳
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
Gabrik odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Trzymając się ściśle pierwszych wersów Jurka. Atomic - niby czuję swego rodzaju sentyment, bo pierwsze własne narty (XTi), ale kojarzą mi się z marnej jakości laminatem, z pierwszych modeli X9 i tak jakoś plastikowo dla mnie. Nazwa i logo ok, od lat kojarzę ich z narciarstwem wyczynowym. Blizzard - tu dobre skojarzenia, ale raczej odbieram je jako narty dla silniejszych fizycznie. Lubię pomarańczowy. Dynastar - niebieski drugi mój ulubiony kolor, podobają mi się. Utożsamiam je z Rossignol, głównie model GS Master. Jednak z uwagi na poprzedni model i jego taliowanie, mam skojarzenia jak kiedyś z Mercedesem, taki nudny, dla starszych Panów, z dużym spadkiem testosteronu. Przeciwnie SL, ale do tego segmentu mnie jeszcze nie ciągnie. Dynamic - kiedyś ponoć coś topowego, graficznie mi podchodzą, na dziś ponieważ wiem, kto je robi... Blossom - mam N1 RC, marka raczej u nas mniej popularna. W niektórych kręgach bardzo doceniana i chwalona. Zawsze lubiłem trochę wbrew trendowi, gdy wszyscy kupowali syntezatory Korga czy Rolanda, ja amerykańskie Emu System. Wrażenia, narty do których aspiruję, mają w sobie coś z surowego nauczyciela. Elan - ostatni, trzeci ulubiony kolor zielony. Baardzo trafiają w mój gust graficznie, SCX od kilku sezonów na półce "chcę", ale po recenzji Filipa, zakodowałem w mózgu, że nie dla mnie. Skojarzenia pozytywne, taka solidność bez epatowania. Fischer - niby austriackie, znane, zupełnie jednak jakoś mnie nie przyciągają, choć kolorystycznie fajne. Dla mnie, nie znam przyczyny, zupełnie obojętne. Kastle - oryginalne, jeszcze kilka sezonów w tył dość niszowe. Do czasów wprowadzenia turkusu w linii SL/GS ładne mimo brzydoty, takie brzydkie kaczątko. Moja Scala, czyli dzisiejsze Legend 1966, to narty na których czuję, że mam L6, a nie 2. MX, które miałem także extra. Kneissl... @Edwin dla mnie skojarzenie z innymi szwajcarskimi - solidność. Salomon - blisko Atomica w skojarzeniu, też mocno utożsamiam ze sportem. Po jeździe na 12GS tym bardziej. Jednak znów mam lekkie zastrzeżenia do jakości warstwy wierzchniej. Stockli - kiedyś uważałem, że obciach je posiadać, bo nie wypada z moim poziomem...absolutnie najlepsze odkąd miałem Lasera GS 2017, dla mnie doskonałe, szyte jakby dla mnie. Gdy wsiadłem na starszy model (od Edwina)...to samo, nie mam potrzeby adaptować się do nich. No ale GS...mimo że tylko sklepowy, to jednak co najwyżej SX, SC trzeba celować, tak rozsądek podpowiada, po jeździe na Tatrzańskiej Łomnicy. Jestem w sekcie wyznawców Sztekla i snobizm nie ma tu nic do rzeczy. Volkl - skojarzenie w przeciwieństwie do @Jan raczej z VW, a nie Mercedesem, ale Deacon/Peregrine 72 biorę w ciemno, gdy już Scala straci krawędzie. P.S. wszystkie wyobrażenia się zapewne mogą zmienić, jeśli dam radę jeździć lepiej 🤔 -
Ok to ja po prostu widzę więcej niż oni. Nie mówię że się lepiej znam ale akurat nie muszę gapić się teraz w ten paseczek z boku żeby widzieć że ktoś jedzie szybko. Lata kanapowego kibica;) Szkolenia Ntn organizuje Michał Szyplinski a gość naprawdę dobrze uczy. Moje dzieciaki dałem do grupy gdzie mało było na tyczkach a dużo jazdy po różnych stokach i warunkach. Naprawdę szacun dla niego i jego ekipy. Kurdziel był ze dwa razy jako taki człowiek poza szkoleniem i miał swoje wieczorne wykłady. Czasem ciekawe czasem mniej jak to wykłady. Na nartach jeździ tak sobie :))) na pewno lepiej gada;))))
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
Mitek odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Cześć No ja z Olinami miałem stycznośc bo znalem i jeździłem z Tomkiem Wińskim a on miał Oliny - właśnie te o których piszę - i chyba nawet na nich jeździłem. Lacroix - zgadzam się ale szaty miały piękne Kneissl - tak dokładnie było. Kneissl robił, nie wiem czy nie jako jedna z pierwszych firm narty na bazie tworzyw. Cóż to był za syf i ten okropny szklisty dźwięk jaki wydawały podczas jazdy. -
Zielu dalej śnieży:
- Wczoraj
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
jurek_h odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
No to pisz. OLIN wiadomo. Ale to było w ich czasach u nas kompletnie poza zasięgiem. Poznałem jednego właściciela Olinów i dał mi się na nich przejechać. Miałem wrażenie, że są nawet lepsze od Jantarów 😉 Lacroix . W mojej opini ucieleśnienie obrzydliwego snobizmu. Brrrrr. Kneissl. Tu sytuacja jest skomplikowana. W czasach swojej świetności, jakoś poza grafiką o której piszesz minie nie przekonywały. Jednak w którymś "wzmartwychwstaniu" były znakomite. Jeździły naprawdę wyjątkowo. -
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
Mitek odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Cześć Olin - legendarne narty do baletu - nigdy nie miałem zawsze marzyłem. Lacroix - jedyne narty, które można było zamówić z wkomponowanym w delikatną i elegancką szatę imieniem i nazwiskiem lub jakimś innym monogramem. Kneissl - pierwsze narty, które stanowiły parę - szata obu nart się uzupełniała, naprawdę piękne narty i tu akurat Kneissl ISR miałem Bardzo fajny pomysł. Ja zawsze bardziej od nazwy, w sensie jej brzmienia czy tłumaczenia, kierowałem się liternictwem i znaczkiem!. I tu Blizzard - stary napis, właśnie ten z Blizzard Thermo Quattro. Volkl ze starym znaczkiem - tym z ostrymi zakończeniami i szata Volkl Pantera. Oj długo by pisać... Pozdro oli -
Z przymróżeniem oka. Które działają na Waszą wyobraźnię a które nie. Dlaczego jedne kupujecie a innych unikacie? Dla mnie: Atomic: - zbyt popularne i baaaardzo dawno temu słabej jakości ( dziś nie aktualne) Nazwa taka jakaś „plebejska” , wskazująca na parametry ponad miarę. Blizzard: Nazwa dla firmy narciarskiej brzmi, rewelacyjnie. Lubię od czasów sióstr Tlałek. Miałem kilka modeli. Na dziś niczym mnie nie przyciągają. Dynamic. Kolejna nazwa sugerująca wiele więcej niż dostajemy. Podobno legenda ale moje doświadczenie wskazuje na coś innego. W głębokiej komunie porównanie Dynamic VR17 z Jantarami pokazywało, że polskie narty są znacznie lepsze. Rozumiem działalność niszowych firm ale nie widzę powodu aby za jedne narty z tej stajni zapłacić tyle co za dwie „komórkowe” uznanych marek. Dynastar. FENOMENALNE. Wszystkie na których jeździłem były wyjątkowe. Dynastar ma zawsze …..to coś. Szkoda, że PL takie drogie. Volkl (, pod „F” 🙂 Zawsze solidne i nic do zarzucenia. Świetne narty ale ………bez grama szaleństw i szczególnego wyróżnika. To jednak nie wada. HEAD Zawsze bawiła mnie nazwa. Jak można mieć napisane na nartach „GŁOWA” ? Wiem, że to od nazwiska konstruktora i właściciela 🙂 Taki napis na kasku to już kuriozum 🙂 Mam kask Head 🙂 Na goglach ( oczach) także mam napisane „GŁOWA” 🙂 Narty jeżdżą super ale jak Atomowe są dla mojego mikro snobizmu zbyt popularne. ELAN ! Moje ulubione dechy. Narty Stenmarka !!! Grama nachalnej komercji. Giganci innowacji. Jakość sama w sobie . Jeżdżą znakomicie i nie kosztują miliardów. Rossignol. Nazwa jak Head odrobinę śmieszna. Kiedyś to był mój jedyny wybór. 4S , 7S, 9S, 9G …..nie wyobrażałem sobie zakupu innych nart. Jakość i osiągi na najwyższym poziomie. Dziś już mnie nie kręcą. Stockli Dla mnie za drogie. Dlaczego miałbym kupować ich narty jak za jedne mam dwie pary zarąbistych „komórek” np. ELAN ? Pamiętam fenomenalnie jeżdżące SX ale cena jak wyżej. Salomon Bardzo długo nie przejawiałem żadnego zainteresowania. Dopiero jak związali się z Atomic kupiłem komórkę SL i była ..,.,.suuuuuper. Fischer. Doceniam rodzinną własność. Narty solidne i dla mnie przywodzące na myśl mój opis Volkle. Testowałem ale nigdy żadnych fiszy nie miałem. Nordica. Mój top trzy Miałem kilka. Zawsze świetne. To chyba jedyne narty o których pomyślałem przez chwilę, że są dla mnie za trudne 🙂 Dynamika Dobermanów SL jest poza zasięgiem innych nart. Przypomnijcie o istotnej marce o której zapomniałem i piszcie Wasze opinie.
-
Ale ja się pod tym podpisuje obiema ręcyma. Niestety z perspektywy samouka (jestem) wygląda to inaczej - szurasz i wydaje ci się, że wystarczy tylko mocniej postawić na krawędzie i już będziesz rezał piękne kreski na śniegu jak inni a tu zdziwko bo zapinasz krawędzie i albo narty jadą od siebie albo jedna na drugą - w obu przypadkach kończy się zderzeniem z rzeczywistością tzn. ziemią, wstajesz, otrzepujesz się i jak jesteś cały to idziesz szurać dalej. W moim przypadku 3 zjazdy później okazało się, że cały nie jestem a dokładniej to mój bark 😏
-
W tym roku dostała krótkie narty w wypożyczalni i nauczyła się skręcać i mówi, że na krótkich się jej dobrze jeździ. Pewnie boi się też, że na dłuższych będzie się jej ciężej skręcać i narta wewnętrzna znowu będzie zostawać, bo z tym było dużo problemu i dopiero instruktor pomógł. Spróbujemy dłuższe po nowym roku, może będzie dobrze:) A co do carvingu to nie mam żadnych oczekiwań, narty kupuję tylko ze względów finansowych a na stoku zobaczę co będzie wychodzić i jak.
-
Czy jest jakaś oficjalna strona tego przedsięwzięcia? Proszę o kontakt. Pozdrowienia
-
Gram w zespole rockowym i mój wzmacniacz gitarowy spalił się na próbie. Bez niego nie mogłem grać koncertów, a nowy profesjonalny sprzęt kosztuje majątek. Chciałem wygrać kasę w sieci, ale miałem pecha i straciłem 200 złotych. Byłem załamany i myślałem o odejściu z kapeli. Znalazłem total casino - https://casinototalonline.com/ i postanowiłem zaryzykować ostatnie oszczędności, stawiając wszystko na jedną grę. Serce mi waliło, ale wygrałem dużą sumę. Kupiłem wzmacniacz marzeń. To była szalona decyzja, ale uratowała moją muzyczną pasję. Teraz gramy głośniej niż kiedykolwiek.
-
Cześć Jak masz ostre narty to umiejętności mogą być średnie, wysoki poziom to jak masz tępe. Miłej zabawy wszystkim! Pozdro
-
Mamy fenomenalną pogodę, lekki mrozik, pełne słońce. Śnieg dawno nie padał, więc jest bardzo twardo, krawędzie trzeba ostrzyć po dwóch dniach jazdy. Warunki bardzo dobre, aczkolwiek wymagane dobrze naostrzone narty i wysoki poziom umiejętności.
